lea
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: lea
Gdy tylko dostał esemesa od Kaji, rzucił wszystko. Wiedział, że musi natychmiast do Niej jechać. Obawiał się reakcji dziewczyny, na to co zrobił Andy. Bał się o Nią. Więc wyszedł z pracy i dojechał jak najszybciej mógł. Zadzwonił do drzwi. Ale jeszcze sprawdził, czy nie są otwarte, były. Wszedł. - Kaja? - zawolal szukajac Jej.
- Go??
- Gość
- Post n°27
Re: lea
Kaja siedziała w pokoju z Victorem, którego do siebie przytulała przy czym płakała ogromnie bo przecież ją zostawił! I taką zapłakaną z pewnością zastał i zobaczył ją Charlie. Przytuliła mocniej synka, który w sumie spał, kiedy ujrzała przyjaciela. Pociągnęła nosem.
- Gość
- Gość
- Post n°28
Re: lea
Charliego krew zalewała po prostu! Andy jest patki, nie? To mozna się było tego spodziewać! mówił czarli, żeby sie w to nie pakować! Ale to jasne, że charlie zachował te uwagi do siebie. Podszedł do Nich szybko, gdy zorientował się, że mały śpi odebrał go ostrożnie od Niej i włożył do wózka. - Kaja, kochana - jęknął tylko i już trzymał Ją mocno w swoich ramionach.
- Go??
- Gość
- Post n°29
Re: lea
Jest Patki xd Kaja wcale nie chciała mu tak o dać Victora bo w sumie to, że trzymała go na rękach powstrzymywało ją od kompletnego rozklejenia się i katastrofy w jej uczuciach. Ale poddała się bo nie miała siły walczyć. Kiedy ją przytulał rozpłakała się bardziej i mocno w niego wtuliła bez słowa. To że Charlie przyszedł do niej teraz sprawiło, że czuła się milion razy lepiej.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: lea
-możesz płakać, ale na pewno nie sama - powiedział nie puszczając Jej ani na chwilę. Może tak z Nią tutaj siedzieć chociażby do jutra. Ile tylko będzie potrzebowała. Dobrze wie, że mówienie 'to bez sensu, płacz nic nie da, będzie dobrze' i inne takie, nic nie daje. Więc tylko Ją tulił, głaskał po włosach.
- Go??
- Gość
- Post n°31
Re: lea
A jej było tak smutno, że nawet jakby chciała nie płakac to się nie dało! Czuła, że emocje rozdzierają ja od środka i czuła się z tym fatalnie co najmniej. - Nie wiem dlaczego, Charlie..... Wydawało mi się, że jest okej. - pociągnęła żałośnie nosem. Ale przecież musiała się ogarnąć gdyby obudził się Victor. Nie może być przy dziecku nieżyciowa! Musi się nim zająć..
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: lea
Charlie najchętniej powiedziałby Jej, że Andy to debil, że zrezygnował z Kaji no i Victora! - nie można nikogo zmuszać do milości, Mała - powiedział w zamian. Na obelgi pod jego adresem przyjdzie jeszcze czas.Podał Jej paczkę chusteczek . Pocałował Ją w czółko. -zostanę z Tobą, jak długo będzie trzeba.
- Go??
- Gość
- Post n°33
Re: lea
- Wiem. - pociągnęła nosem i zamknęła oczy. pewnie była rozmazana i wyglądała niezbyt reprezentatywnie, jednak co zrobić. Stwierdziła, że Charlie nie będzie jej miał tego za złe. Wysiąkała nosek i otarła policzki od łez. - Bezsensu Charles. Masz swoje życie, my z Victorem sobie damy radę.- wyszeptała cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: lea
-nie twierdzę, ze nie dacie sobie rady - połozył dłoń na Jej ramieniu i pomógł Jej z wycieraniem się z łez - zadzwonie do pracy, że jutro nie przyjdę, Claudii też wyjaśnię, a jeśli nie moge zostać u Ciebie, to zostanę u Victora - wzruszył ramionami i znów Ją przytulił. Dla dziecka to nie najlepiej, gdy mama jest tak strasznie smutna. Też to odczuwa.
- Go??
- Gość
- Post n°35
Re: lea
- Dobrze wiesz, że nie chodzi o to, że cię tu nie chcę. Masz po prostu swoje życie, Charlie. Nie chcę ci burzyć planów. - mruknęła i spojrzała na pierścionek który dostała w ramach oświadczyn od Andyego. Śliczny był. I nie zdążyła go oddać bo tak szybko uciekł. I zaczęła płakać jeszcze bardziej. Wstrząsały nią czasem dreszcze nieprzyjemne. W tej chwili była zadowolona, że Victor spał i że Charlie użycza jej swoich ramion by mogła w nich spokojnie się wyplakiwać.
- Gość
- Gość
- Post n°36
Re: lea
-niczego mi nie burzysz, na prawdę nie zaprzątaj sobie tym w ogóle głowy - znalazł na kanapie jakiś kocyk i okrył nim Jej plecy, gdy już to zrobił, to ponownie Ją do siebie przytulił. Widział na co spojrzała, pokręcił tylko głową i nic już nie powiedział.
- Go??
- Gość
- Post n°37
Re: lea
- Myślałam, ze nam się układa. - mruknęła cicho kiedy już się trochę uspokoiła. - Wydawało mi się, że idealnie się dopełniamy! Znów się myliłam..... - zapłakała cicho bo stwierdziła, że ma ogromnego pecha jeśli chodzi o facetów. A potrzebowała tak niewiele! Przecież kto ją będzie teraz chciał. Tego się bała. Że już nie znajdzie faceta, bo jak to! Z dzieckiem? Wydawało jej się to nie do pomyslenia. Dobrze, że miała chociaż Victora.
- Gość
- Gość
- Post n°38
Re: lea
-faceci to chuje, w większości - powiedział, bo na prawdę tak twierdził!siebie też za wysoko nie oceniał - nic z nich dobrego. No, Ty masz szansę z Victora zrobić kogoś porządnego. - popatrzył w stronę wózka - a ja będę go troszkę demoralizował - dodał już ciszej i objął ramieniem przyjaciółkę. - mogę coś jeszcze dla Ciebie zrobić? kawy, herbaty, moze kakao? Albo coś do jedzenia? Korzystaj, dziś mozesz prosić o co tylko chcesz.
- Go??
- Gość
- Post n°39
Re: lea
Pociągała spazmatycznie nosem nie mogąc do końca złapać powietrza. Przytuliła się mocniej do Charliego. - Są też cudowni faceci jak ty, Charles. - powiedziała cicho bo teraz był dla niej zaraz po synku najważniejszym facetem w jej życiu. Wiadomo.. - Muszę się napić kawy. - mruknęła. najchętniej wypiła by całą butelkę wódki, ale nie mogla być tak nieodpowiedzialna! Miała syna, którego musiała jeszcze wykąpać kiedy się przebudzi na jedzonko.
- Gość
- Gość
- Post n°40
Re: lea
- oj nie chwal mnie, nie chwal. Zresztą jesteś moją przyjaciółką, to co innego, zupełnie innego, Kaja. - powiedział już wstając. Podszedł jeszcze do wózka i uśmiechnął się, ponieważ chłopczyk już nie spał, tylko machał nóżkami i rączkami. Podwiózł więc pojazd ku kanapie-mały pasażer do Kaji- uśmiechnął się lekko. -no, wiec wrócę za chwilę. - udał się do kuchni, zaparzył dla nich kawę.
- Go??
- Gość
- Post n°41
Re: lea
- Wiem Charlie. - mruknęła. Andy też był jej przyjacielem tylko! Do czasu kiedy się nie przywiązala i nie zakochała! A teraz... została na lodzie. Kiedy Charlie podrzucił jej victora mimowolnie się uśmiechnęła. - Czeeeeeeść skarbie. - mruknęła cichutno do niego, wzięła na ręce i pocałowała jego gladziutki policzek a potem małe usteczka bo zrobił dzióbek taki jak go uczyła do buziaczków! Był megainteligentny. Uśmiechnęła się ponownie leciutko i przytuliła do siebie. Poszła za Charliem do kuchni bo musiała zrobić jedzenie Victorowi, który o dziwo jeszcze się o nie nie upominał. A to jego pora była. Pewnie robił to z grzeczności dla mamy.
- Gość
- Gość
- Post n°42
Re: lea
Charlie patrzył na nich rozczulony. Kawa już była gotowa, gdy weszli do kuchni. - wiesz co? - powiedział opierając się o ścianę przy lodówce. - czasami Ci zazdroszczę. Victora. - powiedział i spuścił na chwilę wzrok. Otworzył potem lodówkę i wyciągnął jakiś sok. - mogę? - zapytał. Ostatnio raczej, zupełnie nie wspominał o tym, że mógł też mieć dziecko. Tylko czasami po prostu, jakoś tak mu się przypominało - chociaż chciałbym mieć córkę - uśmiechnął się lekko i kiwnął do chłopca- bez urazy! W nogę będę grał tylko z Tobą.
- Go??
- Gość
- Post n°43
Re: lea
- Czasami ja sama go sobie zazdroszczę Charlie. - powiedziała cicho przytulając policzek do czubka jego glowy. - To najwspanialsza sprawa jaka mnie w życiu spotkała.... Mam dla kogo ciągle żyć. - powiedziała cicho bo przecież każde odejście zostawiało na jej sercu ogormną bliznę. Zaśmiała się cicho. - Victor chyba będzie wspaniałym piłkarzem, bo czasem kopie całą noc tymi nóżkami. - powiedziala z lekkim uśmiechem. Zaczęła przygotowywać małemu butelkę z jedzeniem.
- Gość
- Gość
- Post n°44
Re: lea
- a jak jego kumpel czarli go trochę podszkoli! - zaśmiał się do malce, który coś tam na pewno kombinował, dlatego był taki grzeczny! - ale niech tylko stanie na nogi, to jedzie ze mną do Francji. - usiadł na jakimś krześle i zrobił łyk kawy. - niech wie od małego co dobre. Szkoda tylko, że nie moze jeszcze wina..
- Go??
- Gość
- Post n°45
Re: lea
Zaśmiała się nieznacznie. Malec pewnie ciągnął kaję za włosy albo robił jej jakieś kołtuny małymi łapkami. - Nie ma sprawy, Charles. Jestem za, żeby poznał Francję. To śliczny kraj. - uśmiechnęła się nieznacznie znów. - no lepiej, żeby nie pił jak najdłużej. - powiedziała już matczynym typowo tonem. chciała mieć go wychowanego, grzecznego, inteligentnego i uczącego się.
- Gość
- Gość
- Post n°46
Re: lea
-ale troche wina, pod kontrolą wujka? - uśmiechnął się nieco - no, za czternaście lat - dodał jeszcze. - ale pojedziesz z Nami, oczywiście. Zabierzemy Claudię. Podobno zrobiłaś na Niej całkiem dobre wrażenie. Tylko Claudia - westchnął przeciągle przewracając oczami - wyobraź sobie, że Ona nie docenia piękna, uroku, czaru, wspaniałości mojego kraju!
/wybacz, ale muszę uciekać ;*
/wybacz, ale muszę uciekać ;*
- Go??
- Gość
- Post n°47
Re: lea
- Trochę wina pod kontrolą wujka dopiero kiedy będzie prawie dorosły. - powiedziała unosząc kącik ust. - Niemożliwe, Charles...- zamruczała i podała butelkę z jedzeniem Victorowi. - Na pewno doceni jak pokażesz jej jakieś niesamowite miejsca. - powiedziała z przekonaniem z uśmiechem delikatnym.
/nie ma sprawy! ;*
/nie ma sprawy! ;*
- Gość
- Gość
- Post n°48
Re: lea
Okej, to powiedzmy, że Charlie był z Kają cały wieczór, całą noc. Spał sobie na kanapie i pomagał Jej z Victorem. Też do niego wstawał. Teraz, też usłyszał płacz brzdąca,więc szybko wstał i poszedł do chłopca, wziął go do siebie i przytulił. Teraz zdecyduj, czy gramy jeszcze trochę, czy ładnie kończymy.
- Go??
- Gość
- Post n°49
Re: lea
W sumie jak nie ma Robertowej to możemy nimi grać. kaya odpoczęła i mogła swobodnie płakać, bo w sumie to Charles wstawał częściej do dziecka niż ona. Ogromnie ją to odciążyło. Teraz poszła zaraz za Charliem do chłopca.
- Chyba jest głodny. - zamruczała wzdychając i poszła robić mu jedzenie.
- Chyba jest głodny. - zamruczała wzdychając i poszła robić mu jedzenie.
- Gość
- Gość
- Post n°50
Re: lea
Posadził Malca na ramieniu, podtrzymywał za plecy i podążył za Kają. - idziemy na śniadanko, wiesz? - mówił do Victora. Gdy przyszli do kuchni, usiadł na krześle i przyglądał się Kaji. - mam nadzieję, że chociaż trochę odpoczęłaś? Spałąś?
|
|