schody

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    schody Empty schody

    Pisanie by st. albans Nie Cze 21, 2015 3:59 pm

    schody Stairs_and_plaza_at_the_University_of_Rochester
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 7:20 pm

    stała sobie na schodach i obserwowała ludzi w przenajróżniejszych przebraniach. ona przebrała się za kaloryfer, bo przecież zawsze rozdaje ludziom mnóstwo ciepła! wyglądała pewnie przekomicznie, ale szczerzyła się do ludzi, którzy ją mijali w bardziej ogarniętych strojach.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 7:26 pm

    awww, kaloryfer! daniel wcale nie chciał tu przyjść: pogardzał imprezą i pogardzał leą. niestety ta zmusiła go, żeby przyniósł coś na ostatnią chwilę, więc szedł właśnie schodami z jakimś kartonem. nie był przebrany za żadnego superbohatera, bo i po co. w końcu na pierwszy rzut oka jest superbohaterem! a tak naprawdę zamierzał karton zostawić na sali i wrócić do domu.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 7:30 pm

    - boże jak cudownie wyglądasz! - ucieszyła się widząc daniela i od razu do niego podbiegła i go przytuliła. - ale czemu przebrałeś się za superkarton, co? znaczy ja wiem, że lubisz siedzieć w papierach i je to się najlepiej w kartonach przechowuje, ale mimo wszystko daniel. mógłbyś być jakimś superżartem, w końcu masz taki cięty dowcip a ty wybrałeś coś takiego? - pokręciła głową. chyba potrzeba jej było go zobaczyć bo przy nim od razu się inaczej zachowywała bo wiedziała, że to jego musi rozśmieszać bardziej niż siebie.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 7:35 pm

    rzeczywiście go rozśmieszyła, bo była taka głupiutka, że jako jedyna na świecie mogła pomyśleć, że daniel przebrał się za karton.
    - dzięki mary, ale za nikogo się nie przebrałem. - wspomógł się nogą, żeby podnieść trochę ten karton, bo był dość ciężki i trochę mu się zsuwał z rąk. - przynoszę tylko rzeczy na imprezę. żebyś się dobrze bawiła. - uśmiechnął się nawet ładnie. bo dla takiej marylin było warto pracować nad imprezą, nawet jeśli wymyślała ją lea!
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 7:41 pm

    mary dla daniela zawsze jest najkochańszą osobą na świecie.
    - jak to się nie przebrałeś nie wpuszczą cię! - przestraszyła się bo miała zamiar się z nim bawić skoro go już zobaczyła a tutaj okazuje się, że daniel nie chce iść! co za dramat. - jak możesz? - zrobiła smutną minkę bo chciała z nim poimprezować a tutaj nic. - danieeeeel.... wrzuć na siebie ten karton i chodźmy się pobawić. - pociągnęła nosem i spojrzała na niego błagającym wzrokiem.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 7:44 pm

    to prawda! daniel dla marylin też. a przynajmniej na tyle, na ile umiał.
    - kto ma mnie nie wpuścić? te pierwszaki z samorządu? - roześmiał się aż. - przecież ja nimi rządzę. - przypomniał mary i przy okazji sobie, a właściwie to się popisywał, skoro ostatnio lea mu przyznała, że ma taką samą władzę nad tymi knypkami jak ona. śmiał się dalej z pomysłów marylin. - karton jest wypełniony po brzegi. - pokręcił głową i nawet pochylił karton tak, żeby pokazać jej zawartość.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 7:50 pm

    może i jemu to szło bardziej opornie niż jej ale zawsze coś. przynajmniej się starał a dla niej to już dużo!
    - no ale bez przebrania nie wpuszczają. - przypomniała mu jakby zapomniał o tym ważnym fakcie. - a kto wie czy się nie zbuntują jak dinozaury w jurassic parku? - wytrzeszczyła oczy. co prawda na pewno tego nie oglądała, ja z resztą jeszcze też, ale na pewno ogarniała co nieco chociażby ze zwiastunów xd - no i co.... zaraz go na pewno opróżnisz i wszystko będzie pięknie. - zapewniła go. - pomogę ci go nawet przyozdobić, żebyś wyglądał jak prawdziwy superbohater!
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 7:56 pm

    dla niewielu osób był taki kochany jak dla mary! to na pewno powinna docenić. przy niej próbował żartować i znaleźć dla niej czas. to jest naprawdę zaszczyt!
    - wpuszczą mnie, bo przynoszę karton z rzeczami dla nich, tak czy nie? należę do organizatorów i nie mogą mnie nie wpuścić, tak czy nie? - zadawał retoryczne pytania. jakby nie chcieli go wpuścić, powiedziałby "chcę porozmawiać z organizatorami" i sam sobie rozwiązałby sytuację. - jak się zbuntują, to oni poniosą konsekwencje. - wzruszyl ramionami, bo był wszechwładny i pijany władzą. - dobra, wygrałaś. - oznajmił nagle. - zostanę na imprezę. ale nie ma szans, żebym się przebierał. - nie zapominajmy, że był sztywniakiem. - ale ty wyglądasz świetnie. - dodał jeszcze i poklepał ją po przebraniu.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 8:05 pm

    na pewno to doceniała, bo wiedziała jak ciężko daniel pracuje i że w ogóle praktycznie dla nikogo nie ma czasu.
    - boże, zawsze musisz się tak mądrzyć.... - westchnęła bo ciężko jej było sobie z nim żartować jak on tak na poważnie wszystko. czasem był w stanie wygłupiać się i rozmawiać bez sensu a dzisiaj coś mu to wszystko nie szło. chyba dlatego, że to nie on był najważniejszym organizatorem imprezy. biedaczek ;c - konsekwencje, konsekwencje. jak się nie będziesz ze mną bawić to ty poniesiesz konsekwencje. - pogroziła mu i zaśmiała się. kiedy powiedział, ze wygrała uśmiechnęła się szeroko i rzuciła mu się w ramiona i pewnie piszczała jak wariatka z radości. - o nie.....! musisz być przebrany, danieeeeeeeeeeeeel. - pociągnęła nosem.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 8:13 pm

    - wyprowadzam cię z błędu. - zauważył. najwyraźniej był większą marudą niż zawsze. pewnie dlatego, że z debbie mu się znowu układało. xd zwykle to na nią cały najgorszy humor daniela schodził. - już się boję! - zaśmiał się. chciałam napisać, że podniósł ręce do góry w geście poddańczym, ale wtedy upuściłby karton. a daniel nie jest taki lekkomyślny... jak mary się rzuciła na niego, to tylko machał rękoma, żeby nic się nie stało z kartonem. - założę okulary i będę clarkiem kentem. - wymyślił. chyba sam nie ogarniał do końca idei imprezy i wymyślania swoich superbohaterów.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 8:18 pm

    - zawsze wyprowadzasz mnie z błędu. - pokręciła głową. nic innego nie robił tylko wyprowadzał ludzi z błędu xd powinien zajmować się tym zawodowo. - powinieneś! - zaśmiała się bo każdy wiedział, że maryśka jest bardzo groźnym człowiekiem. najgroźniejszym ze wszystkich. westchnęła słysząc jego pomysł. - masz być swoim wymyślonym superbohaterem...... myślisz, że dlaczego przebrałam się za kaloryfer? bo nie możesz być właśnie żadnym supermenem czy coś takiego. - wywróciła oczami. - organizujesz imprezę i nie wiesz? - zapytała.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 8:26 pm

    - żebyś była jeszcze mądrzejsza niż jesteś teraz! - zauważył. przynajmniej był miły i nie mówił, że to po to, żeby ogólnie była mądrzejsza. położył ten karton przed swoimi stopami, bo już nie chciało mu się z nim stać i dźwigać niepotrzebnie. a lea niech czeka aż daniel się łaskawie z tym pojawi, ha. - wymyślonym, wymyślonym... to będę damienem kennedy'm w tych okularach. dobrze wymyśliłem? - spytał, chociaż wcale nie chciał znać opinii mary, bo było wiadomo, że jej się nie spodoba.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 8:30 pm

    - och serio? to wspaniale. - pokiwała głową niby z powagą ale zaraz mu przywaliła. - i tak jestem super mądra nie musisz mnie pouczać. - zaśmiała się. genialny plan z tym kartonem. naprawdę, nic tylko chylić czoła xd - jezu w ogóle nie umiesz się bawić. jak to się stało, że przez cały ten czas, który się znamy jeszcze cię tego nie nauczyłam. - westchnęła bo to był dla niej poważny problem!
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 8:34 pm

    zszokowała go jej nagła agresja.
    - a to za co? - jęknął aż. pewnie nie przywaliła mu aż tak mocno, ale efekt zaskoczenia zrobił swoje. - przecież powiedziałem, że zostanę na imprezie. czy gdybym nie umiał się bawić, to bym podjął taką decyzję? - próbował jej wmówić, że jest zabawowy xd
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 8:45 pm

    jaka tam agresja. pacnęła go tak kontrolnie, żeby nie zapomniał kto tu tak naprawdę rządzi, bo wiadomo było, że to nie daniel. jemu mogło się tak wydawać, ale nie.....
    - za to, że uważasz mnie za głupią. - zaśmiała się bo wiedziała że tak wcale nie jest i daniel mimo wszystko nie ma jej za idiotkę. chociaż czasem to się tak zachowywała. - och mógłbyś ją zawsze podjąć dla swojego świętego spokoju bo doskonale zdajesz sobie sprawę, że wcale bym ci nie odpuściła, chociażbyś mnie błagał na kolanach... - wzruszyła ramionami jakby to było nic takiego, ale oczywiste jest to że tak właśnie by było xd
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 8:47 pm

    danielowi zawsze się wydawało, że to on rządzi wszystkim, a naprawdę wcale tak nie było.
    - nic takiego nie powiedziałem! - zauważył. teraz już nie trzymał kartonu, więc mógł podnieść ręce w geście poddańczym. nie miał jej za idiotkę! gdyby w jego oczach była idiotką, to na pewno nie uważałby jej za godną rozmowy z nim. - skoro tak marudzisz, to idę zanieść ten karton i wracam do domu. to ty nie umiesz się bawić, skoro szukasz dziury w całym zamiast po prostu pójść się bawić. - wymyślił sprytnie.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 8:53 pm

    no cóż. może daniel tam kimś sobie rządzi.... xd
    - ale ja ci czytam w myślach. - wzruszyła ramionami. czasami to naprawdę chciałaby czytać ludziom w myślach byłoby jej może łatwiej, z drugiej strony to trochę przerażające więc może jednak nie..... - nie nie nie nie nie. - pociągnęła nosem. - nie uciekaj z kim się będę bawiiiiiić. - westchnęła i pociągnęła go za rękę bo nie mógł jej teraz uciec skoro już go dorwała.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 8:55 pm

    raczej nie xd
    - to chyba coś ci się moc popsuła i odbierasz złe fale. - postukał ją palcami po obu stronach czoła. była kaloryferem i rozdawała ludziom ciepło, a nie czytała ludziom w myślach, było już za późno! - jestem pewien, że połowa osób tutaj to twoi znajomi. a nawet jeśli nie, to zaraz się nimi staną. - zaśmiał się. myślał, że mary jest taka wesoła i otwarta, że ze wszystkimi się przyjaźni.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 9:05 pm

    powinien sobie kupić jakiegoś głupiutkiego psa, żeby nim rządzić xd
    - moje moce nigdy się nie psują! - zapewniła go. z resztą całe życie wierzyła, że tylko ona ma rację więc wiadomo. ale nie w taki chamski sposób. nie wiem czy wiesz o co mi chodzi, ale ty pewnie tak. - może i tak, ale znajomi a przyjaciele to dwie różne sprawy. ja się wolę bawić z przyjaciółmi, czyli z tobą! - słodka. ale naprawdę wolałaby ten wieczór spędzić z danielem szczególnie, że nie widywali się zbyt często ze względu na jego zapracowanie i na to, że nigdy go nie mogła od tego odciągnąć.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 9:13 pm

    schody Large
    on w sumie miał mieć psa... powinni sobie z debbie przygarnąć psa. ale nie miałby czasu, żeby go wyprowadzać pewnie!
    - to dopowiadasz sobie coś, czego nie ma. - podrapał się po skroni, bo już sam się pogubił w tym wszystkim. daniel pewnie miał tak jak ona i był zawsze przekonany o swojej racji. roześmiał się na słowa marylin. - chodź tu, przyjaciółko. - rozpostarł ramiona, żeby mogła się przytulić. chwilę się przytulali. zaraz się odkleił i schylił po karton. - tylko muszę to zanieść, żeby skończyć z obowiązkami. - wowow, chciał skończyć z obowiązkami.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 9:28 pm

    powinni! jak nie będą mieć czasu to maryśka się będzie zajmować tym psiakiem. dla niej to na pewno będzie super zabawa bo kocha zwierzątka. inaczej pewnie nie chciałaby być weterynarzem.... chociaż kto ją wie jak ma tak postrzelone pomysły w głowie.
    - wcale nie... - pokręciła głową, bo przecież za fajnie by było jakby się zgodziła z tym co mówi. przytuliła się oczywiście do niego od razu jakby widziała się z nim po raz pierwszy od dziesięciu lat. - no dobra. pozwolę ci. - zaśmiała się.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 9:36 pm

    marylin pewnie będzie się cieszyć z pieska najbardziej! zresztą ona była chyba jakimś zaklinaczem zwierząt czy coś takiego, nie? kiedyś były jakieś takie żarty z danielem... nie pamiętam już. jak tam twój kociak?
    - to co robimy potem? - spytał, ruszając w stronę wejścia. nie mógł tak po prostu spontanicznie popłynąć w melanż, musiał wszystko zaplanować!
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Cze 21, 2015 9:42 pm

    e mary zaklinaczem zwierząt? nie pamiętam. ja tylko kojarzę rozważania o apokalipsie... i to w sumie tyle. kociak... właśnie chyba próbuje zagonić mieczysława do zabawy co mnie dziwi, bo przed chwilą się bili... a ogólnie to fajnie, na początku bał się dotyku w ogóle i uciekał przed ręką a teraz do mnie już się przyzwyczaił gorzej z innymi. nie jednak chyba się nie bawią xd
    - jak to co? idziemy się bawić. do baru na piwko najpierw, potem na parkiet żeby poszaleć.... no i zobaczymy. - wzruszyła ramionami. taki ona miała plan mniej więcej. liczyła na to, ze to wyjdzie.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by daniel roosevelt Nie Cze 21, 2015 9:44 pm

    apokalipsę zombie też pamiętam, ale kiedyś coś było z jakimś jej potencjalnym idealnym zawodem, tylko nie pamiętam o co chodziło. teraz mi się skojarzyło. oni też pewnie już nie pamiętali. hahaha, przyzwyczają się do siebie i zaczną się bawić!
    - to chyba najpierw musimy wypić parę piwek, żeby pójść na parkiet... a właściwie nie, nawet to nie wystarczy. - kręcił nosem już na pomysły dobrej zabawy. w jego mniemaniu taniec nie był dobrą zabawą. co innego piwko.

    Sponsored content

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody

      Obecny czas to Sob Kwi 27, 2024 11:08 am