+/-

First topic message reminder :

- stresy dorosłego życia
- co jak nie dostanę pożyczki
- co jak nie będę miała gdzie mieszkać
- nie znajdę już pewnie innej pracy i będę się męczyć w fabryce kolejny raz
- dwa tygodnie do wystawy, a ja nie mam wszystkich zdjęć, bo jak zwykle problemy z modelkami
- nie ogarniam
+ ale może się jutro uda chociaż z kinem

- nie ogarniam życia
- życie nie ogarnia mnie
- przeczytałam książkę, którą równie dobrze nie musiałam czytać bo i tak nic nie zrozumiałam
- bycie dorosłym ssie
+ śmieszki heheszki z trenerką, która nie ogarnia mojego imienia
+ dzisiaj było spoko
+ w czwartek pojadę sobie do złotych w końcu
+ odpocznę
+ w piątek dom

- wyimaginowane problemy wykładowców
+ w grudniu w pracy same fajne rzeczy

+ zakupy udane bardzo!
+ wyniki też super
+ przemiły pan w empiku
+ zastanawiam się tylko dlaczego tam pracują sami faceci na dziale książek xd
+ znalazłam idealną kurtkę, czapkę, portfel i kolczyki
- od dzisiaj trzymam się diety meh.
- one direction mnie prześladuje. dosłownie. jak nie w new yorkerze to w empiku....

- już nawet nie będę pisać, że nie mam czasu i że jestem zmęczona
+ znalazłam 60 złotych hehe
+ wreszcie zabrałam się za nowy sezon rojalsów
- ale jestem strasznie do tyłu ze wszystkimi serialami i nie mam jak nadrobić

- same rozczarowania

- chujowy tydzień
+ ale kasa przynajmniej była
+ popołudniówki
+ mogę w końcu pooglądać seriale
- czemu was nie ma?!
- do pracy przychodzą idioci

- ofakenszit
- jaki chujowy tydzień
- a kolejny chujowszy
- chciałabym grać a nie mogę
- żaaaaaaaaal
+ dobrze, że mikołajki zaraz

- brak czasu na wszystko
+ dom

+ na ostatnią chwilę kupiłam fajny prezent na mikołajki pracownicze
- znowu wydałam mnóstwo kasy
- znowu prezentowe szaleństwo

+ było super
+ fajna impreza
+ wino
+ psychicznie ok nawet
+ mam bilet już do domu
+ będę wcześniej!
+ nie mogę się doczekać awww
- szkoda tylko że czeka mnie jeszcze tyle pracy

+ super impreza
- szkoda, że wracając znowu zasnęłam w kolejce i dojechałam do końca
- i że dzisiaj się źle czułam i spałam cały dzień

- nie mam czasu
- chce mi się spać a nie mogę spać
+ popołudniówki czyli spokój i cisza
- jestem wykończona już

- zgubiłam pomadkę i pokrowiec na telefon
- znowu cały tydzień do pracy i nie będę się z niczym wyrabiać
- dwudniowy kac
- w ogóle wszystko źle
- chcę grać tak bardzo, że aż boli

- nie mam czasu, nie mam czasu
- chciałabym grać, ale nie mam czasu
+ i tak jest całkiem fajnieeeee
- ale chce grać ;x

- aaaaaa szukam ryjka
+ a to znaczy, że już bym pograła
- aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!

- tyle fajnych planów, z których i tak nic na pewno nie wyjdzie

- ahahah tak bardzo nie mam czasu, że dostałam ochrzan za obijanie się z grafikiem xd

+ popołudniówki mistrzowskie
+ więcej przerwy niż roboty ;d
- tak strasznie głupie rzeczy mi się śniły, że o boże!
+ w sumie dobrze jest
- ale nie mam czasu
- a chciałabym sobie pograć
- a jak ja jestem to was nie ma.
- eh, eh.

- wszystkie by pograły a grać nie ma komu xd
- za późno się obudziłam
- meh.
- muszę w tym tygodniu nadrobić

+ nareszcie spokój
+ wszystko ładnie zdane, więc się opłacało
+ weekend

+ nikogo nie ma
+ youtube bardzo
+ sprzątanie mam już za sobą
+ czyli w sobotę mogę sobie kupić winko mru
- ale i tak muszę się uczyć.

- było fajnie, wyszłam z domu, zrobiło się chujowo
+ jak zwykle się nie narobiliśmy
- leo dalej ma zapalenie płuc...
- milion złotych na leczenie
- jeszcze jakiś cholerny antybiogram po tygodniu nieskutecznego leczenia go
- i kolejny rentgen

- jest chujowo i niestabilnie
- cały tydzień wychodzę rano na uczelnię i wracam w nocy z pracy
- dopiero w niedzielę będę w domu, a i tak mam milion rzeczy do zrobienia
- trzeba prezenty gwiazdkowe kupić, ale kiedy i jakie
- bez przerwy się źle czuję i to już nie przeziębieniowe, tylko ze stresu i przemęczenia
- czyli przejdzie w wakacje

- rozwaliłam sobie leciutko głowę bo wpychałam się tam gdzie nie trzeba
- okazało się, że bez potrzeby to liczymy
- skurwiel chciał nas podjebać do szefa a udaje milusiego
- zamiast robić to co mieliśmy musieliśmy robić milion innych rzeczy
- chujnia
- zimno jak cholera, zmarzłam okropnie
+ ale mimo wszystko jakiś taki dobry humor mam.....

- wkurzają mnie ludzie
- jestem bezwładna
- potrzebuję się wyspaać