+/-

First topic message reminder :

- stresy dorosłego życia
- co jak nie dostanę pożyczki
- co jak nie będę miała gdzie mieszkać
- nie znajdę już pewnie innej pracy i będę się męczyć w fabryce kolejny raz
- dwa tygodnie do wystawy, a ja nie mam wszystkich zdjęć, bo jak zwykle problemy z modelkami
- nie ogarniam
+ ale może się jutro uda chociaż z kinem

+ nie było tak źle
- chciałbym obciąć włosy i wiem już jaką fryzurę wybiorę ale się lekko cykam ups
- NIE WIEM CO MAM NAPISAĆ W SWOJEJ PRACY JEZU.

- zapierdol
+ jak zasypało bajkowo

+ zmieniłam temat pracy yolo
+ jutro idę do fryzjera!
- o masaaakra

- nie mam czasu, nie mam czasu
- dopiero dziś, po całym tygodniu usiadłam przy komputerze
+ nie było mnie więc napiszę, że 'córki dancingu' były super
+ jestem jakaś szczęśliwa ostatnio
- i chora też, ale co tam
- dalej nie naprawiłam kompa he, he

+ karmienie kaczek
+ magiczny zakątek
- najgorsze dwa tygodnie czas start

- czy oni utknęli w tej kuchni czy co
- booorze tyle hałasu
- wszystko fajnie ale do czasu.
- cykam się ups.
- oczywiście siedzieli do północy a ja się tylko zdenerwowałam i nie wyspałam. ughhhhh.

+ nocki się zaczynają
+ leo dzisiaj jakiś taki lepszy, co wcale mi nic nie ułatwia
- wtorek
- zapomniałam zadzwonić wczoraj do babci...
- zima i śnieg tak bardzo na nie...

- spaaaaaaaaaaaaaaaaać

+ ścięłam włosy jeeeeej!
+ cydr

+ kochane mordeczki
- to smutne, że miło mi się siedzi w pracy
+ z drugiej strony to chyba dobrze...
- nikt nie wie jak w soboty pracujemy...
- w końcu siedziałam do 7 bo i tak nie było w cholerę ludzi...
+ ale kierowcy z rana byli kochani i umilali mi pracę
+ wszyscy przyszli w bardzo dobrym humorze i od razu żarciki i docinki
+ nocki, to sobie odpocznę
- wtorek....

- czemu wczoraj znowu mieszałam alkohol
- było trochę dziwnie pod koniec
- nie chce mi się domówki i nie wiem czy iść chociaż na chwile czy nie
+ dowiedziałam się parę zabawnych rzeczy
- przydałoby się żebym się rozpakowała i ogarnęła pokój ale mi się nie chce`
- chyba mnie głowa boli nadal

- nic mi nie wchodzi do głowy
- zimno

+ chirurdzy kochu
+ dzień na czilu
+ jutro ogarnę.

- nie pamiętam nic, czego się uczyłam wczoraj albo w ogóle w trakcie tego semestru, bo tak naprawdę wszystko już umiałam w ostatnich miesiącach, ale to tylko tona znaków, które wyglądają tak samo i słówek, których uczymy się bez sensu i potem nie używamy, jak w takim trybie mamy nauczyć się porozumiewać?

- spać mi się niby chce, ale jednak nie chce
- miałam posprzątać i nie mam mocy
- leo taki przytulaśny i kochany i co z tego jak to już końcówka...
+ znalazłam jego zastępcę
- tylko, że do odbioru będzie na koniec marca, to chujowo

+ posprzątałam
+ wyspałam się
+ koteł ze mną spał
+ ogarniam zajęcia
- wszystko ok, tyle, że nie mam kluczyka i nie mogę tego wszystkiego powynosić
- koteł mnie wkurwia i drapie mi telewizor, a ja próbuję powtórzyć coś na test....

- spać
- zgodziłam się na wiele więcej niż jestem w stanie zrobić
- to będzie ciężki tydzień jeej
- nie mam co jeść, a nie będzie mi się chciało zakupów

- jakiś chuj mnie domofonem obudził, nie otwierałam, to potem dzwonek do drzwi, dwa razy nie otworzyłam, za trzecim i czwartym razem nikogo nie widziałam to też nie otworzyłam, tylko się wkurzyłam
- chujowo dzisiaj było
+ kierowcy jak zawsze umilają mi czas
- jutro paskudny dzień
+/- mama napisała do tego hodowcy.... chciałam to zrobić po uśpieniu leo, ale chyba dobrze zrobiła bo mogłoby ich już nie być ;x

- nie ma to jak dziwni ludzie zaczepiający w nocnym pociągu
- żadne nowe słówka już nie wchodzą mi do głowy
- minął cały semestr, a ja cały czas źle mówię wszystkie tony
- spaaaaaaać

+ nie mam żadnych egzaminów w sesji!!!
+ same zaliczenia!
+ jeeeeej jeeeej ale fajnie
- tylko te cholerne prace

- ja pierdole jeszcze gorzej

+ bawiłam się hasselbladem
+ nauczyciel mnie pochwalił czyli może nie idzie mi aż tak tragicznie ze światłem
+ łał uczę się
- prezentacja na czwartek mnie stresuje lekko
- trochę dziwny dzień
- oczywiście robię nie to co trzeba
+ dobrze, że chociaż to też jakaś praca i prędzej czy później musiałabym to skończyć

- nie umiem nic na test
- a tym bardziej na zaliczenie xd
+ ale napisałam 1 stronę pracy na film!
+ jestem z siebie dumna, priorytety bardzo...

- trzy kawy, żeby w ogóle jakoś funkcjonować
+ głupawki z mamą
+ dużo planów na luty
- dylemat z hiszpanią
- będzie mi smutno jak nie pojadę
- coraz więcej osób zaczyna mnie irytować

- prostownica nie działa...
- jutro będę musiała pójść w kręconych włosach do szkoły ;c
- żal.