klub bilardowy
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
klub bilardowy
First topic message reminder :
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°26
Re: klub bilardowy
winston jest najlepszy. no dobra, na równi z nickiem. no dobra, kocham wszystkich ;x
- na pewno nie przeze mnie. - wypinał dumnie pierś. - nie dopytuj mnie! nie mogę ci powiedzieć i już! - gestykulował żywo. w ciągu paru postów przeszedł z trybu normalnego neila na superpijanego neila, który zupełnie nie ogarnia. ciekawe kto tu kogo będzie ciągnąć do domu. dopił piwo i podniósł rękę do barmana. - dwa mohito poproszę! - zawołał na cały klub. musiał być bardzo wcięty, normalnie by tak nie zrobił!
- na pewno nie przeze mnie. - wypinał dumnie pierś. - nie dopytuj mnie! nie mogę ci powiedzieć i już! - gestykulował żywo. w ciągu paru postów przeszedł z trybu normalnego neila na superpijanego neila, który zupełnie nie ogarnia. ciekawe kto tu kogo będzie ciągnąć do domu. dopił piwo i podniósł rękę do barmana. - dwa mohito poproszę! - zawołał na cały klub. musiał być bardzo wcięty, normalnie by tak nie zrobił!
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°27
Re: klub bilardowy
ja chyba najbardziej lubiłam winstona. wiem co ci miałam mówić i to milion lat temu ale zapomniałam, że nick gra w tym jurassic parku czy tam worldzie czy co to było ;x tym nowym no.
- no to po co zaczynasz jak nic mi nie możesz powiedzieć. - wywrócił oczami. - jesteś beznadziejny neil. zaczynasz coś i nie kończysz. - kręcił głową. - po za tym i tak ci nie wierzę.... - dodał wzruszając ramionami. pewnie chciał go zmusić tym do wyjawienia swojej tajemnicy xd zaśmiał się słuchając jak zamawia im drinki. ale się ucieszył bo pewnie upił tylko kilka łyków piwa i czekał na to mohito ;x
- no to po co zaczynasz jak nic mi nie możesz powiedzieć. - wywrócił oczami. - jesteś beznadziejny neil. zaczynasz coś i nie kończysz. - kręcił głową. - po za tym i tak ci nie wierzę.... - dodał wzruszając ramionami. pewnie chciał go zmusić tym do wyjawienia swojej tajemnicy xd zaśmiał się słuchając jak zamawia im drinki. ale się ucieszył bo pewnie upił tylko kilka łyków piwa i czekał na to mohito ;x
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°28
Re: klub bilardowy
chciałam to obejrzeć nawet, to może kiedyś za sto lat zobaczę xd
- onienienienienie mój panie! ja zawsze kończę! - pochwalił się. alex o jednym, on o drugim... neil nawet jak był pijany, to nie zamierzał zdradzać tajemnicy. za bardzo bał się, że casper go zabije albo że kylie przestanie się z nim bzykać xd to było silniejsze od każdego alkoholu. - nie musisz mi wierzyć, ja wiem swoje. - złapał się pod boczki, ale zaraz już chwytał swojego drinka i na pewno wyglądał jak winston.
- onienienienienie mój panie! ja zawsze kończę! - pochwalił się. alex o jednym, on o drugim... neil nawet jak był pijany, to nie zamierzał zdradzać tajemnicy. za bardzo bał się, że casper go zabije albo że kylie przestanie się z nim bzykać xd to było silniejsze od każdego alkoholu. - nie musisz mi wierzyć, ja wiem swoje. - złapał się pod boczki, ale zaraz już chwytał swojego drinka i na pewno wyglądał jak winston.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°29
Re: klub bilardowy
- chyba się.... - wywrócił oczami. hahaha, słodziaczek! skoro nie chciał mu powiedzieć to się obraził, ale pewnie tylko na chwilę. wypił trochę to mu było lepiej popili jeszcze powygłupiali się i to tak. neext, nie wiem kto teraz zaczyna ;x
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°30
Re: klub bilardowy
na pewno alex musiał go nieść do domu na plecach. mogę zacząć hm.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°31
Re: klub bilardowy
ben jako że dzisiaj miał urodziny, a jego paczka nie była na tyle fajna i nie urządziła mu żadnej imprezy to spędzał je tutaj w towarzystwie innych graczy. popijał piwko i grał w bilard.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°32
Re: klub bilardowy
nie urządzali żadnej imprezy, ale na pewno wspólnie sie bawili halo! alicje przywlekły tutaj jakieś koleżanki. nawet nie miała na to ochoty bo chciała sie wyspać i już leżała w piżamce. teraz trzymała kij i czekała na swoją kolej. kij był pewnie dłuższy od niej xd miała na sobie ogrodniczki i trampki i wyglądala przeuroczo ;x
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°33
Re: klub bilardowy
to ona taki kurdupelek, że kij jest dłuższy od niej? on to ma z 180 o ile dobrze pamiętam, skoro jest na równi z casparem i marcusem ;x musiał przy niej wyglądać jak jakiś gigant. ben zauważyła alicję z krainy czarów z którą ostatnio rozmawiał, podszedł do niej z wielkim bananem na twarzy - cześć alice - pocałował ją w policzek na przywitanie. ciekawe kto z nim był w takim razie ;o
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°34
Re: klub bilardowy
skoro jest modelką to pewnie jest wysoka, ale z drugiej strony większośc azjatek jest niska, a ja właśnie sobie ją wyobrażam jako niską ;x
ben już pewnie był pijany skoro to jego urodziny. alicja dopiero co tutaj dotarła więc nawet nie zdążyła wziać lyka drinka, na którego i tak nie miała ochoty! wszyscy tutaj na pewno byli! bliżniaki, leo, casper i tak dalej halo - cześć - uśmiechnęła się od razu - wygrywasz? - wskazała na stół przy którym grał.
ben już pewnie był pijany skoro to jego urodziny. alicja dopiero co tutaj dotarła więc nawet nie zdążyła wziać lyka drinka, na którego i tak nie miała ochoty! wszyscy tutaj na pewno byli! bliżniaki, leo, casper i tak dalej halo - cześć - uśmiechnęła się od razu - wygrywasz? - wskazała na stół przy którym grał.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°35
Re: klub bilardowy
leo i casper w jednym pomieszczeniu i się nie pozabijali kijami xd azjatki to faktycznie są kurdupelki, to może ona też. halo, ben nie był aż tak bardzo pijany. wypił dopiero kilka drinków, nie miał słabej i beznadziejnej głowy. na imprezach mógł wypić morze alkoholu i nigdy nie rzygał. oparł się o swój kij bilardowy - niestety nie, mam lepszych przeciwników od siebie - wskazał podbródkiem leo, który chichrając się walczył z trafieniem w bilę. casper mu na dodatek nie pomagał, tylko leżał na nim aż się zrobiła kanapka. ups xd - mam dzisiaj urodziny, dołączysz do naszej grupki? - zapytał zadowolony.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°36
Re: klub bilardowy
byli pewnie tak pijani że nie ogarniali nawet siebie z ryja xd sprawdziłam ile ma, ma 174 ale w moich wyobrażeniach jest niższa i tak właśnie zostanie. nie lubię mieć wysokich postaci xd kurduple górą! brawo ben, nigdy się nie obrzygal. alice też nigdy, choć pewnie to ją kiedyś czeka jak za bardzo się upije! - to dlatego że nie graleś ze mną - roześmiała się - sto lat! - zaraz ujęła jego buźkę w dłonie co było trudne bo musiala stanąć na palcach i dała mu buziaczka w policzek - jak bardzo stary już jesteś? - zapytała.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°37
Re: klub bilardowy
taaak, tak pewnie było. jak się schlali to pierwsze co polecieli w niedźwiedzia i już im to nie przeszkadzało kto z kim gra. wszystko się wyrównało. ben musiał ich potem wszystkich ogarniać, bo tamte kurczaki chude się już schlały... przeczesał palcami włosy i uśmiechnął się jak już tak go pocałowała w policzek - zagrajmy w takim razie razem alice - zaproponował - tamci zajmują się i tak sobą, wrócę do nich później. - spojrzał jeszcze na nich i na ich durne zachowanie. właśnie rozwalali gips caspra, nie ma co xd - dzięki, miła jesteś. dopiero 21 lat skończyłem - odpowiedział na jej pytanie i przyszykował im partyjkę.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°38
Re: klub bilardowy
szkoda że rozwalili gips caspra bo ten był ładnie pomalowany i podpisany pewnie ;x - to grajmy - rozbiła zaraz bile i pewnie dwie jednokolorowe od razu trafiły do tych dziur. hahahaha, gralam tyle razy a nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa nawet żal! pewnie próbowała wbić kolejną ale już nie trafia, dlatego westchnęła - ale z ciebie młody wilczek - zaśmiała się i poklepała go po policzku. ona to miała z osiem czy dziesięć lat starszego męza od którego uciekla. nic więc dziwnego, że benio był dla niej młodzikiem. choć i ona byla od niego młodsza.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°39
Re: klub bilardowy
wszyscy się na nim podpisali, ale i też chcieli z nim pożegnać, a że byli już nietrzeźwi to casper będzie potem za to płacił zdrowiem ;x dobra, ben teraz trafił w całe trzy bile do łuz (tak, to się nazywa łuza, nowe słowo, proszę bardzo) a potem już szczęście mu nie dopisało ;x westchnął, dopił swoje piwo i zabrał z ręki quinnowi następne, skoro ten mu je otworzył - odezwała się staruszka. nie chcę byc niemiły ale czy ty przypadkiem nie jesteś młodsza ode mnie? - zapytał - tak z ciekawości pytam - podrapał się po nieogolonym policzku bo miał taką samą brodę jak alfie, mru.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°40
Re: klub bilardowy
łuzy wow, znam to słowo czyli po prostu zapomniałam o jego istnieniu. kto by sie zresztą fachowym słownictwem martwił ;xx alice i tak była pod wrażeniem że trafił w trzy na raz - może jestem, może nie, kobiet się o wiek nie pyta - pogroziła mu paluchem machając nim przed noskiem benia i zaśmiala się. pewnie zaraz przygotowywała się do strzału i praktycznie położyła się na stole by pod odpowiednim kątem trafić. wystawiła język i bardzo się skupiala na uderzeniu. nawet trafiła, ale nie bila nie wpadla, ups ;c
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°41
Re: klub bilardowy
patrzył tak na nią rozłożoną na tym stole, podziwiał jej ciało oczywiście, bo alice miała ładny tyłeczek. przygryzł wargę a potem się od niej uśmiechnął jak niestety nie trafiła - ktoś tutaj przegrywa - zaśmiał się. on wbił tą bilę z lekkością, a potem jeszcze dwa razy próbował. nie trafił. odsunął się, żeby zagrali dalej - nie możesz mi po prostu powiedzieć ile masz lat? - zapytał rozbawiony. jemu każda kobieta mówiła ;x był słodziakiem to zrobił do niej słodkie oczka.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°42
Re: klub bilardowy
oczywiście, że podziwiał. była chuda, ładna, zgrabna halo! skakała z radości jak nie trafił i sama znow przymierzała się do strzału, tym razem wbiła dwie pod rząd i przygotowywała się do następnego ruchu - chyba jednak nie - wystawiła język i wbiła kolejną wow! - chyba jednak ty przegrywasz - popukała go paluchem po klacie - a to coś zmieni jeśli ci powiem? - odpowiedziała pytaniem, na pytanie.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°43
Re: klub bilardowy
- nic to nie zmieni, ale po prostu chciałbym wiedzieć jaka jest między nami różnica wieku. a może jesteśmy w ogóle w jednym wieku, to też jest przecież możliwe - zaśmiał się. nie wiem dlaczego tak się czepił tego wieku, ale może chciał mniej więcej mieć pojęcie co i jak ;x skoro przegrywał, to wbił te ostatnie bile które musiał i faktycznie punktowo przegrał - w takim razie co chcesz w ramach wygranej, hm? - zapytał - drinka w samotności czy przedstawić się któremuś z moich miłych kolegów? - wskazal na towarzystwo. casper i leo płakali, quinn grał z bliźniakami w partyjkę, dziewczyny gadały o bzdurach i o facetach, nie no impreza jak marzenie xd neil też grał w bilard, kylie nie było, wiadomo... a reszta się gdzieś kręciła.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°44
Re: klub bilardowy
- jesteś czepialski - zauważyła odkładając kij skoro wygrała. byla dumna, że go ograła bo ten był taki pewny siebie - mam dwadzieścia lat - odpowiedziała w końcu. nie wstydzila się swojego wieku i tak byla w miarę dojrzała w porównaniu do innych koleżanek! - nie powinno się pić w samotności, to po pierwsze - zauważyła - a po drugie to nie chce żadnej nagrody, to twoje urodziny tylko ty powinieneś dostawać prezenty - zauważyła zastanawiając się co mu może dać w ramach urodzin, ale nawet nic nie miała. oprócz jakiejś spinki którą wpięła we włosy, ale zaraz ją zdjęła i wpięła we włosy benia - proszę bardzo, to dla ciebie - zaśmiala się.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°45
Re: klub bilardowy
musiał słodko wyglądać z tą spinką we włosach - dzięki alice. no proszę, to nie było aż takie trudne, żeby mi powiedzieć ile masz lat, prawda? - dźgnął ją w boczek. spojrzał na zegarek - właściwie to moje urodziny już się kończą. skoro nie chcesz pić w samotności to chodźmy, dołączymy do tej grupy wariatów - pociągnął ją za rękę - ślicznie ci w poza tym w tych rozpuszczonych włosach - nachylił się nad nią żeby jej to wyszeptać do ucha.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°46
Re: klub bilardowy
zawstydziła się na jego słowa, ale oczywiście dołączyła na imprezy żeby poznać jego znajomych. długo się bawili, a potem na pewno całą gromadką odprowadzili ja do akademika ;x
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°47
Re: klub bilardowy
zaciągnęła tutaj johna, żeby pograli w bilard. ona oczywiście się odstrzeliła, chciała czuć się seksownie ale tym razem nie założyła peruki, bo chciała spróbować jak ludzie na nią reagują. oparła się o kij bilardowy i czekała na ruch johna.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°48
Re: klub bilardowy
john oczywiście nie mógł w bile trafić, ups ;x - nigdy mi się nie uda - westchnął zrezygnowany bo elka miała zdecydowaną przewagę i wygrywała ;x
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°49
Re: klub bilardowy
no tak, pewnie że wygrywała. poza tym, czuła, że wszyscy panowie się na nią gapili, to do wszystkich się szczerzyła żeby tylko oni też wypadli beznadziejnie przy jej chłopaku. skoro to była jej kolejka, to nachyliła się nad stołem i znowu trafiła - nigdy nie mów nigdy. chodź, pokażę ci jak to się robi - wzięła go do siebie, ustawiła prawidłowo i musiała się na nim położyć, żeby cokolwiek zrobić ;x w ogóle moje postacie ciągle uczą twoich czegoś nowego!
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°50
Re: klub bilardowy
pewnie ci kolesie zaczęli się śmiać że laska go czegoś uczy i johnny się zawstydził bardzo! od razu się zaczerwienił - śmieją się ze mnie, że nie potrafię grać - wymamrotał do elki kiedy była blisko. pewnie jeszcze bardziej się speszył kiedy oboje praktycznie leżeli na tym stole. teraz było mu troche wstyd że taka ciamajda z niego.
|
|