garaż
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°2
Re: garaż
taaaak, to zdecydowanie będzie oblegane miejsce. brooklyn i teddy i reszta zespołu właśnie miała próbę, jej!
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°3
Re: garaż
zastawiałam sie chwile na czym on gra, a on spiewa heheehehe. garaż taki piękny. pewnie cała dzielnica się wściekała, że tak głośno grają ;c teddi pewnie biegał z gitarą wygrywając szalone melodie, bo jak zaczynał grać to wpadał w dziki szał.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°4
Re: garaż
śpiewa i pisze teksty piosenek, ale na gitarce też pogrywa. dzielnica w ogóle nie doceniała ich dążenia do sławy! zamiast tego ponaklejali im na drzwiach do garażu naklejki z brave dave'm i wtedy też brooklyn wpadł w dziki szał, ale negatywny. teraz za to przerwał śpiewanie i zaczął machać rękoma, żeby kumple przestali.
- hola, hola, hola, przecież zmienialiśmy ten fragment! - już mu coś nie pasowało.
- hola, hola, hola, przecież zmienialiśmy ten fragment! - już mu coś nie pasowało.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°5
Re: garaż
pewnie sąsiedzi co chwilę wyłączali im specjalnie prąd i nie mgli skończyć próby. tak by już dawno skończyli, ale z tymi przerwami w dostawie prądu trwało to wieczność. nie żeby chłopaki przez to źle się bawili. a może jakąś duperkę też mieli w zespole? ;o powinna być taka perkusistka jak w scott piligrim vs świat ;x tedi skończył swoje wywijanie z gitarą i ze zmartwioną mina zapytał - jak to?
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°6
Re: garaż
nawet brooklyn się dobrze bawił, mimo przerw w dostawie prądu. powinien być sfrustrowany, ale możliwość pracy nad muzyką i dzielenia się pasją jakoś go uspokajały. mogła być jakaś laseczka! może kiedyś dorobimy się na forku całej ekipy i wtedy się przekonamy. musimy wymyślić im błyskotliwą nazwę zespołu.
- ostatnio dyskutowaliśmy o tym przejściu. nie słyszysz, że zgrzyta? - kucnął przy plecaku, żeby wyszukać notatki.
- ostatnio dyskutowaliśmy o tym przejściu. nie słyszysz, że zgrzyta? - kucnął przy plecaku, żeby wyszukać notatki.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°7
Re: garaż
kompletnie nie potrafię wymyślać żadnych ciekawych nazw więc w tym aspekcie jesteś zdana sama na siebie ;xx odstawił gitarę i kucnął obok brooklyna obejmując łapkami kolana - zmieniliśmy tyle rzeczy w tej piosenkę że już nie odróżniam kiedy jest normalnie, a kiedy jest zmiana - zaczął marudzić.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°8
Re: garaż
może kiedyś nad tym pomyślę jak to będzie istotne. aktualnie pierwszym słowem, które przyszło mi do głowy, było elephants. xd
- nie chodzi o to, żebyś pamiętał, gdzie jest zmiana, tylko, żebyś czuł, że to nie pasuje do utworu. - mówił z głębi serca.
- nie chodzi o to, żebyś pamiętał, gdzie jest zmiana, tylko, żebyś czuł, że to nie pasuje do utworu. - mówił z głębi serca.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°9
Re: garaż
ale tylko słonie? to powinny być pink elephants albo coś. tak jak fajki hahahahhaa. paliłam je kiedyś dlatego tylko że były różowe xd
- no przecież czuje to - zaczął machać łapkami - tylko trochę wolniej to ogarniam w porównaniu do ciebie - westchnął - po prostu jak dla mnie niektóre zmiany wcale nie były potrzebne, dlatego ich nie pamiętam - wyjaśnił.
- no przecież czuje to - zaczął machać łapkami - tylko trochę wolniej to ogarniam w porównaniu do ciebie - westchnął - po prostu jak dla mnie niektóre zmiany wcale nie były potrzebne, dlatego ich nie pamiętam - wyjaśnił.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°10
Re: garaż
to by było mało oryginalne gdyby nazywali się jak fajki! ale skoro wymyśliłam słonie, możesz wymyślić drugą część xd
- myślisz, że to nie była potrzebna zmiana? dla mnie to naprawdę zgrzyta. - aż go przeszedł dreszcz! jak już sobie obmyślił jak ta piosenka będzie wyglądać po zmianie, to poprzednia wersja wydawała mu się nie do zaakceptowania.
- myślisz, że to nie była potrzebna zmiana? dla mnie to naprawdę zgrzyta. - aż go przeszedł dreszcz! jak już sobie obmyślił jak ta piosenka będzie wyglądać po zmianie, to poprzednia wersja wydawała mu się nie do zaakceptowania.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°11
Re: garaż
dlaaaaaaaaaaczego ja!??!?!!?
- nie prawda, nic tam nie zgrzytało - chwycił gitarę i zagrał ten fragment - no i co ci zgrzyta? - zerknął na niego, potem zagrał ten fragment po zmianie - jak dla mnie to tutaj czegoś brakuje - wytłumaczył. chyba się nie zgadzali, ups.
- nie prawda, nic tam nie zgrzytało - chwycił gitarę i zagrał ten fragment - no i co ci zgrzyta? - zerknął na niego, potem zagrał ten fragment po zmianie - jak dla mnie to tutaj czegoś brakuje - wytłumaczył. chyba się nie zgadzali, ups.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°12
Re: garaż
skoro nie podoba ci się pojedyncze elephants xd
na jego twarzy pojawił się aż grymas, bo nie mógł słuchać tego fragmentu przed zmianą. kiedyś wydawał mu się dobry, ale teraz znał już inny, jedyny słuszny.
- musisz to zagrać razem z refrenem, wtedy zrozumiesz, że poprzednie przejście nie pasuje. to ma w sobie więcej mocy. - upierał się przy swoim. reszta zespołu chyba wpieprzała kanapki i bała się z nimi dyskutować.
na jego twarzy pojawił się aż grymas, bo nie mógł słuchać tego fragmentu przed zmianą. kiedyś wydawał mu się dobry, ale teraz znał już inny, jedyny słuszny.
- musisz to zagrać razem z refrenem, wtedy zrozumiesz, że poprzednie przejście nie pasuje. to ma w sobie więcej mocy. - upierał się przy swoim. reszta zespołu chyba wpieprzała kanapki i bała się z nimi dyskutować.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°13
Re: garaż
znasz jakiś zespół który ma tylko taką nazwę? nawet arktyczne małpki nie nazywają się monkeys, tylko arctic monkeys ech.
pewnie brooklyn był takim despotą i inni bali się mu postawić. tylko tedi się wiecznie z nim kłócił choć i tak w końcu dochodzili do porozumienia. zagrał ten fragment z refrenem - dalej mi nie pasuje - odparł spokojnie gapiąc się na niego.
pewnie brooklyn był takim despotą i inni bali się mu postawić. tylko tedi się wiecznie z nim kłócił choć i tak w końcu dochodzili do porozumienia. zagrał ten fragment z refrenem - dalej mi nie pasuje - odparł spokojnie gapiąc się na niego.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°14
Re: garaż
dużo jest takich zespołów, ale może nie zapuszczasz się w narnię jutuba. powinni się nazywać homemade elephants, bo taki przymiotnik znalazłam jak próbowałam znaleźć jakieś słowo xddd buziaczki. brooklyn nie był despotą, ale muzyka była dla niego najważniejsza, więc zawsze ciężko pracował, żeby wszystko dobrze dopracować i nigdy nie wydawało mu się to odpowiednie. teddy'ego chyba najbardziej cenił za to, że właśnie chciał się z nim kłócić. przynajmniej było widać w nim pasję do tworzenia muzyki. gorzej, że miał odmienne zdanie.
- to wyrzućmy całą piosenkę do śmieci. - machnął ręką.
- to wyrzućmy całą piosenkę do śmieci. - machnął ręką.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°15
Re: garaż
nie zapuszczam się bo się boję jutuba. wystarczy, że karola mi wysyła jakieś obrazki z otchłani internetów. nie ważne czy mieli odmienne zdania czy też nie, ważne że w końcu dochodzili do konsensusu. kłótnie ich tylko zbliżały! - no weeeeeeeeeź, długo nad nią pracowaliśmy, na pewno da się coś jeszcze poprawić - zaczął grać to w jeszcze innej tonacji i tempie próbując trochę improwizować i zmieniać nuty.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°16
Re: garaż
to nie jest otchłań, tylko określenie dla utworów indie hehehe. kłótnie były potrzebne, bo dzięki nim ich piosenki były dopracowane do perfekcji! ktoś kiedyś to na pewno doceni. teddy powinien zgadzać się na wszystko co mówi brooklyn z obawy, że spróbuje popełnić samobójstwo heheh. dobry szantaż.
- podobno już masz dość tych wszystkich zmian. - przypomniał mu.
- podobno już masz dość tych wszystkich zmian. - przypomniał mu.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°17
Re: garaż
- tak, mam - pokiwał głową. spakował gitarę do pokrowca i zarzucił ją na plecy - dlatego wrócimy do tego jutro - włożył sobie fajkę do buzi i odpalił. machnął im na pożegnanie i poszedł.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°18
Re: garaż
brooklyn jeszcze został, żeby spisać kilka innych możliwych wersji tego fragmentu.
- ariana wyatt
- st.albansgrafologiastay away30
- Post n°19
Re: garaż
ojciec ariany przyjechał z kolejnego wyjazdu i pierwsze co zrobił po przyjściu do domu to urządził jej jakąś awanturę tak, że chyba pół miasta ich słyszało, więc wyszła trzaskając drzwiami najmocniej jak umiała i stwierdziła, że spędzi tą noc na mieście. tak oto znalazła się w garażu gdzie jarała zioło.
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°20
Re: garaż
najwidoczniej w świecie przez przypadek zjawił się tutaj też oscar, bo dlaczego nie. zioło zawsze chętnie może zajarać. nie spodziewał się nikogo o tej porze w tym miejscu. - eeee, cześć? - powiedział siadając obok niej.
- ariana wyatt
- st.albansgrafologiastay away30
- Post n°21
Re: garaż
pewnie zjawił się tutaj bo je wyczuł z oddali xd - spierdalaj. - mruknęła bardzo miło i w ogóle po czym się zaciągnęła. nie da się ukryć, że z arianą prowadzi się bardzo ciężkie rozmowy zazwyczaj. wydmuchała dym w górę tworząc kółeczka, bo to zajmowało jej czas i myśli.
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°22
Re: garaż
oscar to nie leo albo casper, on tego z daleka nie wyczuwa xd - sama sobie spierdalaj. - zabrał jej na chama skręta i sam się nim teraz zaciągnął. nie ruszył się nawet na milimetr. może go bić, wypychać, wywalać, zwyzywać a on i tak się nie da. oddał jej skręta a sam wygodniej usiadł.
- ariana wyatt
- st.albansgrafologiastay away30
- Post n°23
Re: garaż
- ej kurwa! - warknęła kiedy jej wyrwał skręta z ręki. nie miała na tyle siły, żeby mu przywalić, bo nawet jakby to zrobiła to pewnie nic by nie poczuł. - nie poczułeś się tutaj przypadkiem zbyt komfortowo? to moja miejscówa. - warknęła bo miała zamiar tutaj dzisiaj spać. było przytulnie, przynajmniej dla niej.
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°24
Re: garaż
- przecież mówiłem, żebyś spierdalała. to jest miejscówka ogólnie dostępna dla każdego kto tylko tutaj przyjdzie. przyszedłem to chwilę posiedzę i wrócę do domu. wbrew pozorom to ja będę dzisiaj spał na wygodnym łóżku a ty będziesz musiała obejść się smakiem - zaśmiał się i znów jej zabrał skręta.
- ariana wyatt
- st.albansgrafologiastay away30
- Post n°25
Re: garaż
- ale była już zajęta przed twoim przyjściem. jakbym chciała towarzystwa poszukałabym sobie lepszego miejsca. - warknęła bo zaczął jej działać na nerwy bardziej niż mike a to jest naprawdę duża sztuka. roześmiała się gorzko. - chwalisz się czy żalisz, bo nie jestem w stanie tego rozgryźć.... - kiedy zabrał jej skręta ponownie syknęła wkurzona i wyciągnęła przed siebie rękę.- skoro masz zamiar palić moje zioło to oddawaj kasę.
» garaż
|
|