toaleta
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
toaleta
First topic message reminder :
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°51
Re: toaleta
czyli jak zawsze był miękiszonem xd
przekrzywił głowę patrząc na niego - czy to oznacza, że mam akceptować te spotkania i udawać, że mi to nie przeszkadza? - zapytał wprost. nie wiedział czego valentino od niego oczekuje! wiedział jednak, ze nie chciał żeby ten spotykał się z innymi ludźmi!
przekrzywił głowę patrząc na niego - czy to oznacza, że mam akceptować te spotkania i udawać, że mi to nie przeszkadza? - zapytał wprost. nie wiedział czego valentino od niego oczekuje! wiedział jednak, ze nie chciał żeby ten spotykał się z innymi ludźmi!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°52
Re: toaleta
byl slodziakiem! xd
spojrzal na niego. - wiec zabronisz mi odwiedzac przyjaciolke mojej mamy dlatego, ze moge tam spotkac nate'a? - skrzyzowal rece na klacie, obserwujac go. nie widywal sie z nim tak czesto. czesciej pewnie wpadal odwiedzic ciotke specjalnie wtedy kiedy nie bylo w domu nejta. teraz bylo latwiej skoro czesciej wychodzil xd - nasze rodziny sa bardzo blisko, nie ma szans na to, ze przestane ich odwiedzac - dodal.
spojrzal na niego. - wiec zabronisz mi odwiedzac przyjaciolke mojej mamy dlatego, ze moge tam spotkac nate'a? - skrzyzowal rece na klacie, obserwujac go. nie widywal sie z nim tak czesto. czesciej pewnie wpadal odwiedzic ciotke specjalnie wtedy kiedy nie bylo w domu nejta. teraz bylo latwiej skoro czesciej wychodzil xd - nasze rodziny sa bardzo blisko, nie ma szans na to, ze przestane ich odwiedzac - dodal.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°53
Re: toaleta
był!
- nie mogę ci niczego zabronić bo nie jesteśmy razem, to byłoby nie fair - pokręcił głową. miał zasady, ale był też sprawiedliwi i nie mógł od niego niczego wymagać! - po prostu nie chce żebyś się z nim spotykał, pod jemiołą - też już był spokojniejszy - nie lubie go - w sumie kogo lubił xd
- nie mogę ci niczego zabronić bo nie jesteśmy razem, to byłoby nie fair - pokręcił głową. miał zasady, ale był też sprawiedliwi i nie mógł od niego niczego wymagać! - po prostu nie chce żebyś się z nim spotykał, pod jemiołą - też już był spokojniejszy - nie lubie go - w sumie kogo lubił xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°54
Re: toaleta
westchnal kiedy przypomnial mu, ze nie sa razem. - w takim razie po co sie o to czepiasz? - mruknal, ale pozalowal, ze nie ugryzl sie w jezyk. - tez nie lubie go w taki sposob o jaki mnie podejrzewales - troche sie naburmuszyl znowu.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°55
Re: toaleta
kiedy wzdychał jack wbił wzrok w podłogę myśląc co powinien mu powiedzieć! gdyby to było tak łatwe jak wtedy kiedy rozmawiał z rafe! - czepiam się bo mi na tobie zależy - mówił dalej w podłogę, ale zaraz podniósł głowę - i najwyraźniej nie potrafię inaczej tego wyrazić - przyznała szczerze trochę karcąc swoje zachowanie - nie chciałem wyciągać pochopnych wniosków - jasne, nie potrafił po prostu przeprosić xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°56
Re: toaleta
obserwowal jego reakcje. nie potrafil sie na niego zloscic dlugo kiedy mowil mu takie rzeczy. lubil slyszec to, ze jackowi na nim zalezy. nie mial czesto watpliwosci, ale zawsze bylo milo to uslyszec. - ale wyciagnales - nie odpuscil mu tak latwo. - i sprawiles, ze poczulem sie tak jakbys mi w ogole nie ufal - wyznal. moze wygladalo to dwuznacznie, ale to byla tylko glupia jemiola! jak juz chyba zapomnial jak calowal sie z zoe!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°57
Re: toaleta
niby nie miał wątpliwości, ale lubił słuchać takich rzeczy! po prostu lubił słuchac zapewnień i komplementów jacka taka prawda!
teraz valentino go karcił i czuł się dziwne w tej sytuacji. zazwyczaj było na odwrót! - nie chciałem - zrobił krok w przód wyciągając dłoń w jego kierunku ale zawahał się. no jasne, że zapomniał jak całował się z zoe! wypierał się tego tak jak ona!
teraz valentino go karcił i czuł się dziwne w tej sytuacji. zazwyczaj było na odwrót! - nie chciałem - zrobił krok w przód wyciągając dłoń w jego kierunku ale zawahał się. no jasne, że zapomniał jak całował się z zoe! wypierał się tego tak jak ona!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°58
Re: toaleta
nie zaprzeczam! nie mogli byc razem wiec chociaz mogl sobie posluchac!
nalezalo mu sie! mogl sie od razu nie obrazac i dac sie valentino wytlumaczyc wtedy kiedy chcial. - chce zebys mi ufal - chwycil jego dlon i przyciagnal go do siebie. - liczysz sie dla mnie tylko ty. nikt inny - zapewnil go i chwycil jego druga dlon.
nalezalo mu sie! mogl sie od razu nie obrazac i dac sie valentino wytlumaczyc wtedy kiedy chcial. - chce zebys mi ufal - chwycil jego dlon i przyciagnal go do siebie. - liczysz sie dla mnie tylko ty. nikt inny - zapewnil go i chwycil jego druga dlon.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°59
Re: toaleta
mogli, gdyby nie tchórzostwo jacka!
jasne, że mu się należało. nie popieram jego zachowania, ale i tak jest słodki, uroczy i trochę zagubiony! musi znaleźć swojego przewodnika w tym świecie! - będę się starać nad sobą pracować - obiecał, choć nie wiem na ile dotrzyma tych obietnic. patrzył jak trzyma jego dłonie i uśmiechnął się lekko - czy to znaczy że jesteśmy pogodzeni? - zapytał, ale zaraz szybkim ruchem położył dłonie na jego twarzy i go pocałował! co prawda to nie to samo co pod jemiołą, no ale xd
jasne, że mu się należało. nie popieram jego zachowania, ale i tak jest słodki, uroczy i trochę zagubiony! musi znaleźć swojego przewodnika w tym świecie! - będę się starać nad sobą pracować - obiecał, choć nie wiem na ile dotrzyma tych obietnic. patrzył jak trzyma jego dłonie i uśmiechnął się lekko - czy to znaczy że jesteśmy pogodzeni? - zapytał, ale zaraz szybkim ruchem położył dłonie na jego twarzy i go pocałował! co prawda to nie to samo co pod jemiołą, no ale xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°60
Re: toaleta
ech!
to prawda, jack jest slodziakiem! tylko dlatego valentino nie potrafil sie na niego dlugo denerwowac. widzial jak walczy ze soba i wyobrazal sobie, ze musialo mu byc trudno. moze rafe mu w koncu doda odwagi! - trzymam cie za slowo - zasmial sie bo poprawil mu sie troche humor. nie zdazyl odpowiedziec bo zaraz jack go calowal. odwzajemnil ten pocalunek oczywiscie! wolal sie calowac z nim w kiblu niz z nejtem pod jemiola xd
to prawda, jack jest slodziakiem! tylko dlatego valentino nie potrafil sie na niego dlugo denerwowac. widzial jak walczy ze soba i wyobrazal sobie, ze musialo mu byc trudno. moze rafe mu w koncu doda odwagi! - trzymam cie za slowo - zasmial sie bo poprawil mu sie troche humor. nie zdazyl odpowiedziec bo zaraz jack go calowal. odwzajemnil ten pocalunek oczywiscie! wolal sie calowac z nim w kiblu niz z nejtem pod jemiola xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°61
Re: toaleta
ciekawe ile mógłby przeskrobać żeby miarka u valentino się przebrała! nate też wolał się z kimś innym całować w kiblu także byli even! bardzo mu tego brakowało więc wczuł się. rafe pewnie mu opowiedział co nieco i zadawał dużo pytań jak już odbywali tą rozmowę więc był trochę odważniejszy w swoich ruchach więc jego dłonie wylądowały na tyłku valentino i zaraz przycisnął go do ściany całując go zachłannie. mógł to wyczuć!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°62
Re: toaleta
moze lepiej zeby tego nie testowal! nie mial niewiadomo jak wielkiej cierpliwosci. pewnie najbardziej by sie wkurzyl jesli by go zobaczyl z innym facetem w dwuznacznej sytuacji.
wyczul ta odwage w jego zachowaniu i zdziwil sie troche szczerze mowiac! bardzo mu sie to jednak podobalo wiec nie przerywal. pytania moze zadawac potem. wlozyl dlonie pod jego koszulke zeby wykorzystac okacje i teg go troche pomacac.
wyczul ta odwage w jego zachowaniu i zdziwil sie troche szczerze mowiac! bardzo mu sie to jednak podobalo wiec nie przerywal. pytania moze zadawac potem. wlozyl dlonie pod jego koszulke zeby wykorzystac okacje i teg go troche pomacac.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°63
Re: toaleta
nie testowałby tego specjalnie! raczej nieświadomie wdając się w jakąś kłótnie czy coś. to miał okazję go macać bo jack go nie stopował tylko całował bardziej, mocniej, pewnie. zaraz jednak usłyszał jakiś dźwięk i zawiesił się na chwilę. nie chciał jednak przestawać dlatego zaciągnął go do kabiny którą zamknął za sobą - tęskniłem za tym - przyznał szczerze. pewnie był już tak podniecony co było widać na jego twarzy i w spodniach że mógłby to zrobić tu i teraz ale nie chciał przeżywać pierwszego razu z valentino w kiblu więc oderwał się od niego i patrzył na niego łapiąc oddech i opierając się o ściankę na przeciwko.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°64
Re: toaleta
zatrzymal rece gdy uslyszal jakis dzwiek i byl gotowy szybko je zabrac jak gdyby nigdy nic. ku jego zaskoczeniu jack wcale nie chcial tak szybko konczyc tych czulosci. - ja tez - usmiechnal sie. widzial to podniecenie na jego twarzy i jeszcze bardziej go to nakrecalo. oparl glowe o sciane i spojrzal w sufit, probujac sie jakos opanowac. - czekaja na mnie - powiedzial w koncu, ale zamiast wyjsc z kabiny podszedl do niego i go krotko pocalowal.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°65
Re: toaleta
uroczo, że widział jego postępy jeśli chodzi o czułości!
- w porządku - wymamrotał przyglądając się mu po tym jak go pocałował - zobaczymy się jutro? - zaproponował i pewnie tak ustalili, a jack potem wrócił do swoich samorządowych rzeczy które robił!
- w porządku - wymamrotał przyglądając się mu po tym jak go pocałował - zobaczymy się jutro? - zaproponował i pewnie tak ustalili, a jack potem wrócił do swoich samorządowych rzeczy które robił!
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°66
Re: toaleta
miała do późna zajęcia i była już trochę zmęczona. przemywała właśnie twarz wodą żeby się przebudzić bo czekało ją jeszcze trochę grania na wiolonczeli!
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°67
Re: toaleta
chodziła na dodatkowe zajęcia z języka angielskiego, więc też siedziała tu do późna. zajęcia się własnie skończyły i weszła do łazienki przed powrotem do akademika. od razu uśmiechnęła się widząc dani.
- cześć sioster! - tak ją powitała. ruby nie chciała być jej siostrą to znalazła sobie nową xd
- cześć sioster! - tak ją powitała. ruby nie chciała być jej siostrą to znalazła sobie nową xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°68
Re: toaleta
może lepiej będzie mówić, bo na razie szło jej na kiepskim poziomie xd
nie zwróciłaby na nia uwagi gdyby się nie odezwała. niestety nie przepadała za nią, nie tylko dlatego że była bardzo niefortunną siostrą ruby, ale również dlatego że próbowała wykorzystać jej głupiego brata (w mniemaniu dani) - hm? - udała, że w ogóle nie słyszała co powiedziała.
nie zwróciłaby na nia uwagi gdyby się nie odezwała. niestety nie przepadała za nią, nie tylko dlatego że była bardzo niefortunną siostrą ruby, ale również dlatego że próbowała wykorzystać jej głupiego brata (w mniemaniu dani) - hm? - udała, że w ogóle nie słyszała co powiedziała.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°69
Re: toaleta
kiedyś się zdziwicie jak ming zacznie mówić pelnymi poprawnymi zdaniami xd
pomimo szczerej i bardzo wyraźnej niechęci ruby i dani do jej osoby, ming starała się nie zrażać. wierzyła, że jak poznają się lepiej to zdobędzie je swoją wspaniałą osobowością.
- wciągle myśluję o jaki gotowałaś obiadzie - stanęła obok niej już czując się zaproszona do rozmowy. - było pysznowo - pochwaliła ją znowu.
pomimo szczerej i bardzo wyraźnej niechęci ruby i dani do jej osoby, ming starała się nie zrażać. wierzyła, że jak poznają się lepiej to zdobędzie je swoją wspaniałą osobowością.
- wciągle myśluję o jaki gotowałaś obiadzie - stanęła obok niej już czując się zaproszona do rozmowy. - było pysznowo - pochwaliła ją znowu.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°70
Re: toaleta
trochę czasu minie xd
naiwna ming. ruby i dani były zbyt sztywne i poważne żeby w jakikolwiek sposób oczarowała je barwna osobowość ming.
- było normalne - wzruszyła ramionami pokazując że komplementy ming wcale jej nie obchodzą - nie pilnujesz marcusa? - wypaliła nagle nieco złośliwie. uznała, że ming jest pasożytem!
naiwna ming. ruby i dani były zbyt sztywne i poważne żeby w jakikolwiek sposób oczarowała je barwna osobowość ming.
- było normalne - wzruszyła ramionami pokazując że komplementy ming wcale jej nie obchodzą - nie pilnujesz marcusa? - wypaliła nagle nieco złośliwie. uznała, że ming jest pasożytem!
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°71
Re: toaleta
straciłaby swój urok hehehe.
według ming nie były sztywne. wyraźnie nigdy nie stały koło chińskiej tiger mom zmuszającej swojej czteroletniej jedynaczki do morderczej gry na pianinie osiem godzin dziennie.
- jesteś dobrym kucharkiem - pochwaliła ją. miała nadzieję, ze znowu dostaną zaproszenie na obiad, ale dani nie łapała jej aluzji. - jest z kolegowami razem - poinformowała ją, nie wyczuwając złośliwości w tym pytaniu. - a ja tutej. dzisiaj robimy osobnie - tłumaczyła jej. - ja pod chwilą pokońcowałam zajęcie z angielskiej językowa. mieliśmy dzisiaj pracę w grubach - opowiadała dalej, żeby mogły się lepiej poznać.
według ming nie były sztywne. wyraźnie nigdy nie stały koło chińskiej tiger mom zmuszającej swojej czteroletniej jedynaczki do morderczej gry na pianinie osiem godzin dziennie.
- jesteś dobrym kucharkiem - pochwaliła ją. miała nadzieję, ze znowu dostaną zaproszenie na obiad, ale dani nie łapała jej aluzji. - jest z kolegowami razem - poinformowała ją, nie wyczuwając złośliwości w tym pytaniu. - a ja tutej. dzisiaj robimy osobnie - tłumaczyła jej. - ja pod chwilą pokońcowałam zajęcie z angielskiej językowa. mieliśmy dzisiaj pracę w grubach - opowiadała dalej, żeby mogły się lepiej poznać.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°72
Re: toaleta
prawda!
to był angielski, a nie chiński standard sztywności xd
nie czuła tu pochwał, bardziej irytowało ją to całe gadanie ming. jej brak poszanowania dla języka, niezrozumiałość i totalna nieporadność i słodkość były czymś co doprowadzało ją do szewskiej pasji. drugą taką osobą był tylko gabriel. obie postacie twoje, brawo dagna!
- możesz już przestać? - poprosiła stanowczo nie podłapując rozmowy - plus czy mogłabyś dać spokój marcusowi? - przybliżyła się do niej i patrzyła na nią niby to groźnie - raz na zawsze? - uważała, że go wykorzystuje.
to był angielski, a nie chiński standard sztywności xd
nie czuła tu pochwał, bardziej irytowało ją to całe gadanie ming. jej brak poszanowania dla języka, niezrozumiałość i totalna nieporadność i słodkość były czymś co doprowadzało ją do szewskiej pasji. drugą taką osobą był tylko gabriel. obie postacie twoje, brawo dagna!
- możesz już przestać? - poprosiła stanowczo nie podłapując rozmowy - plus czy mogłabyś dać spokój marcusowi? - przybliżyła się do niej i patrzyła na nią niby to groźnie - raz na zawsze? - uważała, że go wykorzystuje.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°73
Re: toaleta
hehe, ale to nie zmienia faktu, że ming się ich nie bała xd
ming się naprawdę starała i była dumna z siebie, że rozumie już jak ludzie mówią bardzo szybko i że nie zawiesza się kiedy nie może znaleźć odpowiedniego słowa, a nawet jest w stanie robić notatki na wykładach bez tracenia wątku. to w jej oczach były ogromne postępy. a tymczasem inni nadal się czepiali tego, że nie mówiła idealnie i płynnie. to oni nie mieli szacunku dla jej starań xd dani przekonała się do gabriela, więc i ming roztopi jej zimne serce.
- przystać co? - potrzebowała konkretów, bo nie nadążała za tokiem myslenia dani. zamrugała kiedy ta kazała jej dać spokój marcusowi - nie rozumiewam - przyznała się z rozczarowaniem samą sobą, bo to zaprzeczało wszystkim jej postępom, o których pisałam wyżej. - nie pilnowuję go jak idzi z koleżkami - dodała. a może powinna xd chociaż to nie dziewczyny były zagrożeniem xd
ming się naprawdę starała i była dumna z siebie, że rozumie już jak ludzie mówią bardzo szybko i że nie zawiesza się kiedy nie może znaleźć odpowiedniego słowa, a nawet jest w stanie robić notatki na wykładach bez tracenia wątku. to w jej oczach były ogromne postępy. a tymczasem inni nadal się czepiali tego, że nie mówiła idealnie i płynnie. to oni nie mieli szacunku dla jej starań xd dani przekonała się do gabriela, więc i ming roztopi jej zimne serce.
- przystać co? - potrzebowała konkretów, bo nie nadążała za tokiem myslenia dani. zamrugała kiedy ta kazała jej dać spokój marcusowi - nie rozumiewam - przyznała się z rozczarowaniem samą sobą, bo to zaprzeczało wszystkim jej postępom, o których pisałam wyżej. - nie pilnowuję go jak idzi z koleżkami - dodała. a może powinna xd chociaż to nie dziewczyny były zagrożeniem xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°74
Re: toaleta
nie czuła też respektu, a była najmłodsza ech!
chyba tylko marcus był z niej dumny, że robiła takie postępy, bo na pewno nie ruby ani dani. poza tym marcus pewnie wolał mowę niewerbalną od werbalnej.
gabriel co najwyżej sprawiał, że go całowała i biła na zmianę. jeśli ming chce osiągnąć to samo, to w jednej chwili dani może ją przytulać, a w drugiej ciągnąć za włosy.
- przestać udawać, że jesteś taka niewinna i głupiutka? - przewróciła oczami. była rozczarowana tym, że nie rozumiała o co jej chodzi - może marcus tego nie widzi, ale ja wiem po co dziewczyny takie jak ty szukają takich naiwniaków jak mój brat - zamachała palcem wskazującym przed jej nosem - zostaw go raz na zawsze, daj mu spokój i nie pilnuj wcale - zażądała.
chyba tylko marcus był z niej dumny, że robiła takie postępy, bo na pewno nie ruby ani dani. poza tym marcus pewnie wolał mowę niewerbalną od werbalnej.
gabriel co najwyżej sprawiał, że go całowała i biła na zmianę. jeśli ming chce osiągnąć to samo, to w jednej chwili dani może ją przytulać, a w drugiej ciągnąć za włosy.
- przestać udawać, że jesteś taka niewinna i głupiutka? - przewróciła oczami. była rozczarowana tym, że nie rozumiała o co jej chodzi - może marcus tego nie widzi, ale ja wiem po co dziewczyny takie jak ty szukają takich naiwniaków jak mój brat - zamachała palcem wskazującym przed jej nosem - zostaw go raz na zawsze, daj mu spokój i nie pilnuj wcale - zażądała.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°75
Re: toaleta
za dużo czasu spędzała z marcusem i nie miała już poszanowania dla autorytetów xd
marcus nigdy jej nie słuchał, więc pewnie nawet nie zauważył, że kaleczy język xddd ming jednak wolałaby mieć bardziej stonowaną relację z dani i zaplatać sobie nawzajem włosy, a nie je wyrywać.
- kto? - nadal gubiła się w tym co dani próbowała jej przekazać, bo samą siebie miała za inteligentną osobę. to wszystko przez to, że za dużo traciło się w tłumaczeniu i wszyscy mieli ją za głupią xd a jej infantylność wynikała głównie z cieszenia się światem. słuchała dani i więcej rozumiała z jej groźnej miny niż z tego co mówiła. słowa składały się w całość, ale sens wypowiedzi nie pasował do wyobrażenia ming co do ich relacji. - chcisz go pilnowywac. jako starsza sioster - pokiwała głową ze zrozumieniem. dani nie chciała, żeby ming odebrała jej rolę. wszystko jasne xd
marcus nigdy jej nie słuchał, więc pewnie nawet nie zauważył, że kaleczy język xddd ming jednak wolałaby mieć bardziej stonowaną relację z dani i zaplatać sobie nawzajem włosy, a nie je wyrywać.
- kto? - nadal gubiła się w tym co dani próbowała jej przekazać, bo samą siebie miała za inteligentną osobę. to wszystko przez to, że za dużo traciło się w tłumaczeniu i wszyscy mieli ją za głupią xd a jej infantylność wynikała głównie z cieszenia się światem. słuchała dani i więcej rozumiała z jej groźnej miny niż z tego co mówiła. słowa składały się w całość, ale sens wypowiedzi nie pasował do wyobrażenia ming co do ich relacji. - chcisz go pilnowywac. jako starsza sioster - pokiwała głową ze zrozumieniem. dani nie chciała, żeby ming odebrała jej rolę. wszystko jasne xd
|
|