trybuny
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
trybuny
First topic message reminder :
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°51
Re: trybuny
- czeeść - przywitał się ponownie kiedy marcus już podszedł. - ach, pamiętam te czasy kiedy byłem młody i mogłem tak biegać po boisku... - westchnął teatralnie. pamiętał to dokładnie, tak jakby to było tydzień temu. nie to co teraz, te stare połamane kości!
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°52
Re: trybuny
- starosc nie radosc - zasmial sie glupkowato. po drodze chwycil butelke wody, ktora od razu otworzyl. usiadl sie bo w sumie to sie bardzo zmeczyl tym bieganiem. - co tu robisz? - zapytal. pewnie dani zakazala mu sie widywac z andersonem zeby nie przyszlo im cos glupiego do glowy xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°53
Re: trybuny
- poczekaj trzy lata i też będziesz chodzić z balkonikiem - pogroził mu. patrzył na niego z góry, bo andersonowi wygodniej było stać. cała procedura siadania była zbyt skomplikowana i niewarta wysiłku. - uciekłem smokowi. - odpowiedział w ramach wewnętrznego żartu, który rozumiał tylko on i louis. dani była jego drugą strażniczką i w ogóle zakazała mu wychodzić z domu. od kiedy anderson miał siedzieć w domu to codziennie nim gram i, spoiler, wcale nie siedzi w domu.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°54
Re: trybuny
- na pewno nie. trafily mi sie najlepsze geny wiec jestem najsilniejszy w rodzinie - oparl sie lokciami o lawke za nim. - gratulacje - pewnie sie domyslal o kogo chodzi, bo tylko jedna osoba ich terroryzowala. no chyba, ze dani andersonowi tez przypisala opiekunke. - bedziesz mial przechlapane jak sie skapna, ze cie nie ma - zasmial sie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°55
Re: trybuny
- okej, zobaczymy za pięćdziesiąt lat czy będziesz latać jak dziadek franek - skwitował. i tak wszystkie dzieci były silniejsze od ojca, który jak wiadomo co chwilę sobie coś łamał xd w ogóle stwierdzam, że marcus miał najwięcej po mamie, był do niej podobny z wyglądu i zachowania. akurat smokiem był louis, no ale danielle wpływała na niego, więc pośrednio też nim była. - i tak mam przechlapane, tak to przynajmniej mogę jeszcze korzystać z tego co mi z życia pozostało. - śmiał się.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°56
Re: trybuny
- na pewno tak bedzie - powiedzial przekonany. Morgan sie pewnie modlila zeby dzieciaki byly normalne xd prawie sie im udalo. najwazniejsze, ze nie byly takimi niezdarami jak tatus. to prawda. dlatego go najbardziej rozpieszczala hehe - to prawda, od czasu do czasu powinienes rozprostowac stare kosci. bo ci jeszcze tak zostanie - przeniosl wzrok na grupke dziewczyn, ktore przyszly kibicowac chlopakom.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°57
Re: trybuny
ech, marcus był ulubieńcem. bliźniaki na pewno były zazdrosne! morgan i tak miała farta, że dzieci nie miały tak dużo z jude'a i odziedziczyły tylko dobre cechy hurdów xd
- prawda - pokiwał głową i powiódł wzrokiem tam gdzie marcus. - więc z tą twoją dziewczyną to tak na poważnie? - spytał wprost i spojrzał ponownie na brata. siostra sprzedała mu ostatnio dobre plotki o dawnej pracy marthy i anderson nie mógł się doczekać, zeby się z marcusa ponabijać.
- prawda - pokiwał głową i powiódł wzrokiem tam gdzie marcus. - więc z tą twoją dziewczyną to tak na poważnie? - spytał wprost i spojrzał ponownie na brata. siostra sprzedała mu ostatnio dobre plotki o dawnej pracy marthy i anderson nie mógł się doczekać, zeby się z marcusa ponabijać.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°58
Re: trybuny
pewnie ulzylo jej, ze Marcus byl jeden bo blizniaki daly jej popalic. szczegolnie, ze byly pierwsze a Morgan nigdy w zyciu nie zajmowala sie dzieciakami.
- co na powaznie? - zapytal, dalej przygladajac sie dziewczynom. nie skumal o co chodzilo bo w sumie nigdy nie zastanawial sie nad tym czy jego zwiazek byl na powaznie. na razie bylo fajnie I sie tylko na tym skupial. ech ta dani.. szkoda ze sie nie pochwalila nowosciami na temat jej chlopaka.
- co na powaznie? - zapytal, dalej przygladajac sie dziewczynom. nie skumal o co chodzilo bo w sumie nigdy nie zastanawial sie nad tym czy jego zwiazek byl na powaznie. na razie bylo fajnie I sie tylko na tym skupial. ech ta dani.. szkoda ze sie nie pochwalila nowosciami na temat jej chlopaka.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°59
Re: trybuny
pewnie dlatego dani nauczyła się być odpowiedzialna za braci, bo morgan nie dawała rady i kazała córce ich pilnować, a potem weszło jej w krew.
- no, czy to poważny związek. - powtórzył, obserwując marcusa i jego reakcję. - czy nie spotykacie się z innymi ludźmi, czy płacisz za jej towarzystwo... to znaczy za romantyczne kolacje. - zarechotał ze swojego "dyskretnego" żarciku. danielle była zbyt zajęta krytykowaniem marthy, żeby mówić o gabrielu. marcus może mu powiedzieć. anderson będzie miał świeże plotki z każdej strony.
- no, czy to poważny związek. - powtórzył, obserwując marcusa i jego reakcję. - czy nie spotykacie się z innymi ludźmi, czy płacisz za jej towarzystwo... to znaczy za romantyczne kolacje. - zarechotał ze swojego "dyskretnego" żarciku. danielle była zbyt zajęta krytykowaniem marthy, żeby mówić o gabrielu. marcus może mu powiedzieć. anderson będzie miał świeże plotki z każdej strony.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°60
Re: trybuny
bardzo mozliwe, ze tak bylo. watpie by Jude byl pomocny xd na pewno checi mu nie brakowalo, ale wychodzilo jak zwykle inaczej.
- dlaczego mialbym placic za jej towarzystwo? - az sie odwrocil w jego strone. zdenerwowal sie troche, bo domyslal sie, ze siostra pewnie juz mu wszystko wygadala. don't worry, Marcus na pewno nie bedzie sie krepowac I rowniez wszystko mu opowie.
- dlaczego mialbym placic za jej towarzystwo? - az sie odwrocil w jego strone. zdenerwowal sie troche, bo domyslal sie, ze siostra pewnie juz mu wszystko wygadala. don't worry, Marcus na pewno nie bedzie sie krepowac I rowniez wszystko mu opowie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°61
Re: trybuny
jude'owi na pewno nie raz dzieci wypadły z rąk i dlatego wyszly takie jakie wyszły. oczywiście dani mu ani razu nie spadla xd
- dooobra, nie denerwuj się tak. - on cały czas zacieszał. - wiem, że za nic nie płacisz. przecież cię nie stać. - marcus był żebrakiem jak anderson xd
- dooobra, nie denerwuj się tak. - on cały czas zacieszał. - wiem, że za nic nie płacisz. przecież cię nie stać. - marcus był żebrakiem jak anderson xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°62
Re: trybuny
dani sie nauczyla sama soba zajmowac xd
- ktos ci juz mowil jaki jestes wnerwiajacy? - zapytal z irytacja. moze dlatego sie zdenerwowal bo wiedzial, ze to prawda xd dobrze, ze martha nigdy nie wolala od niego kasy hehe - to wcale nie jest zabawne - dodal. nie podobalo mu sie, ze sie z niego tak nabijal.
- ktos ci juz mowil jaki jestes wnerwiajacy? - zapytal z irytacja. moze dlatego sie zdenerwowal bo wiedzial, ze to prawda xd dobrze, ze martha nigdy nie wolala od niego kasy hehe - to wcale nie jest zabawne - dodal. nie podobalo mu sie, ze sie z niego tak nabijal.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°63
Re: trybuny
tak.
- czyli to prawda, skoro jesteś taki drażliwy. - zauważył. spoko, marcus będzie mógł się równie dobrze nabijać z marcusa jak odkryje, że anderson kręci ze sztywniarą xd - sorry, dani mi powiedziała. - dodał na swoje wytłumaczenie xd dani mu powiedziała, więc wszystko mu było wolno.
- czyli to prawda, skoro jesteś taki drażliwy. - zauważył. spoko, marcus będzie mógł się równie dobrze nabijać z marcusa jak odkryje, że anderson kręci ze sztywniarą xd - sorry, dani mi powiedziała. - dodał na swoje wytłumaczenie xd dani mu powiedziała, więc wszystko mu było wolno.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°64
Re: trybuny
- przynajmniej mam dziewczyne - trafnie zauwazyl. Marcus zawsze mial powodzenie I uwazal, ze lepiej sobie radzi w tych sprawach niz Anderson. tym bardziej bedzie tak uwazal gdy dowie sie Kim on sie interesuje xd - a wspomniala ci o swoim chlopaku, ktory rucha inne laski? - skrzyzowal rece na klacie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°65
Re: trybuny
- jesteś usidlony z kulą u nogi, wow, gratulacje - żartował dalej. anderson nie był babiarzem, ale też nie można mu odmówić powodzenia u dziewczyn! po prostu sam nie nadawał się do związków i, no właśnie, uważał dziewczyny za kule u nogi. - danielle ma chłopaka? - zmarszczył czoło, bo oczywiście nie miał o niczym pojęcia! musiał się dowiadywać o podbojach dani od marcusa, a o podbojach marcusa od dani. wykluczali go! - i czemu wydaje się totalnym chujem? - dodał jeszcze. zaproponowałby, żeby poszli mu wpieprzyć, no ale był przeciwko agresji. złamana noga akurat w takiej misji by nie przeszkadzała.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°66
Re: trybuny
- skoro tak bardzo cie to obchodzi to wiedz, ze martha sie najlepiej bzyka - romantyk z niego xd. nikt nie mial od niej wiekszego doswiadczenia hehe. w dodatku byla starsza od niego co go pewnie tez krecilo. - widuje sie z nim po kryjomu - powiedzial niezadowolony. gdyby sie nie dowiedzial przez przypadek to nadal by nic o tym nie wiedzieli. - bo jest - mrunknal. - powiem ci cos, ale nie mozesz sie smiac - spojrzal na niego powaznie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°67
Re: trybuny
dopiero teraz sobie uświadomiłam, że anderson gadał o kulach u nogi, a sam stał o kulach, brawo anderson xd
- nie wątpię, na pewno wie co robi - skwitował z rozbawieniem, licząc na to, że marcus nie będzie go bić za te teksty skoro braciszek jest pokrzywdzony. - serio? a w nasze życie to się wtrąca na każdym kroku. - zauważył. jak dani śmiała mieć jakiekolwiek tajemnice przed nimi! popatrzył na marcusa równie poważnie. - obiecuję, jestem poważny - zapewnił go, chociaż nie wierzyłabym mu, bo anderson nie umiał zachować kamiennej twarzy dłużej niż pół minuty.
- nie wątpię, na pewno wie co robi - skwitował z rozbawieniem, licząc na to, że marcus nie będzie go bić za te teksty skoro braciszek jest pokrzywdzony. - serio? a w nasze życie to się wtrąca na każdym kroku. - zauważył. jak dani śmiała mieć jakiekolwiek tajemnice przed nimi! popatrzył na marcusa równie poważnie. - obiecuję, jestem poważny - zapewnił go, chociaż nie wierzyłabym mu, bo anderson nie umiał zachować kamiennej twarzy dłużej niż pół minuty.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°68
Re: trybuny
hahahah to prawda! czyli jego logika go zawiodla.
nie przeszkadzalo mu, ze komentowal zdolnosci marthy. lubil sie chwalic swoimi podbojami I pewnie czesto opowiadal rodzenstwu o jakis ohydnych szczegolach, ktorych nie musieli znac. -no wlasnie. ciekawe ile rzeczy jeszcze przed nami ukrywa - powiedzial niezadowolony. westchnal. nie wierzyl, ze Anderson moze byc powazny I wcale nie mial ochoty o tym mowic, ale potrzebowal sie komus wyzalic. a nie wiedzial komu, wiec zostal mu tylko brat. - no wiec.. ten typek, z ktorym spotyka sie dani kiedys wynajmowal marthe - skrzywil sie.
nie przeszkadzalo mu, ze komentowal zdolnosci marthy. lubil sie chwalic swoimi podbojami I pewnie czesto opowiadal rodzenstwu o jakis ohydnych szczegolach, ktorych nie musieli znac. -no wlasnie. ciekawe ile rzeczy jeszcze przed nami ukrywa - powiedzial niezadowolony. westchnal. nie wierzyl, ze Anderson moze byc powazny I wcale nie mial ochoty o tym mowic, ale potrzebowal sie komus wyzalic. a nie wiedzial komu, wiec zostal mu tylko brat. - no wiec.. ten typek, z ktorym spotyka sie dani kiedys wynajmowal marthe - skrzywil sie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°69
Re: trybuny
marcus też nie wykazał się lotnością skoro nie skojarzył xd a miał taką okazję do śmiania się z niego!
anderson przyjmował anegdotki marcusa jako dobry powód do śmiania się (czasem nawet przybijał mu piąteczki jak był z niego dumny), a potem szybko o nich zapominał i skupiał się na czymś innym. to dani z drugiej strony miała potem traumy na całe życie.
- eeee, to trochę pojebane, stary. - podsumował tę historię. nabijał się z marcusa, że spotykał się z dawną prostytutką, a za to ich siostra spotykała się z kolesiem, który korzystał z usług prostytutek. fuj. - dobra, po pierwsze to ten typek jest zupełnie nieodpowiedni dla dani, a po drugie to... czy martha naprawdę jest tego wszystkiego warta? - on by już dawno odpuścił jakby miał się spotykać z taką problematyczną laską.
anderson przyjmował anegdotki marcusa jako dobry powód do śmiania się (czasem nawet przybijał mu piąteczki jak był z niego dumny), a potem szybko o nich zapominał i skupiał się na czymś innym. to dani z drugiej strony miała potem traumy na całe życie.
- eeee, to trochę pojebane, stary. - podsumował tę historię. nabijał się z marcusa, że spotykał się z dawną prostytutką, a za to ich siostra spotykała się z kolesiem, który korzystał z usług prostytutek. fuj. - dobra, po pierwsze to ten typek jest zupełnie nieodpowiedni dla dani, a po drugie to... czy martha naprawdę jest tego wszystkiego warta? - on by już dawno odpuścił jakby miał się spotykać z taką problematyczną laską.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°70
Re: trybuny
myslenie nie bylo jego mocna strona xd
dani zawsze najbardziej poszkodowana. - no wiem - przyznal z niechecia. nie wiedzial czy dani spala juz z gabrielem, ale robilo mu sie niedobrze na mysl, ze koles ktory kiedys spal z jego dziewczyna teraz macal jego siostre. - nie rozumiem co wam w niej nie pasuje - mruknal. dobrze sie dogadywal z nia, byla dobra w lozku, pewna siebie. pasowali do siebie.
dani zawsze najbardziej poszkodowana. - no wiem - przyznal z niechecia. nie wiedzial czy dani spala juz z gabrielem, ale robilo mu sie niedobrze na mysl, ze koles ktory kiedys spal z jego dziewczyna teraz macal jego siostre. - nie rozumiem co wam w niej nie pasuje - mruknal. dobrze sie dogadywal z nia, byla dobra w lozku, pewna siebie. pasowali do siebie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°71
Re: trybuny
najwyraźniej to rodzinne skoro anderson też nie skojarzył (oraz ja madka wszystkich hurdów też xd).
westchnął.
- przyznaję, nigdy nie widziałem laski na oczy i musi mieć coś w sobie skoro cię okręciła wokół palca. ale jej zawód? serio? - popatrzył na marcusa. - oboje dobrze wiemy, że ta sytuacja z facetem dani to nie ostatnia sytuacja kiedy okaże się, że ktoś płacił za to, że z nim spała. - westchnął. - ale mi nic do tego. możesz się spotykać z kim chcesz. - dodał po chwili, żeby nie wyjść na taką danielle z zasadami!
westchnął.
- przyznaję, nigdy nie widziałem laski na oczy i musi mieć coś w sobie skoro cię okręciła wokół palca. ale jej zawód? serio? - popatrzył na marcusa. - oboje dobrze wiemy, że ta sytuacja z facetem dani to nie ostatnia sytuacja kiedy okaże się, że ktoś płacił za to, że z nim spała. - westchnął. - ale mi nic do tego. możesz się spotykać z kim chcesz. - dodał po chwili, żeby nie wyjść na taką danielle z zasadami!
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°72
Re: trybuny
hehe ups xd
naburmuszyl sie bo nie spodobalo mu sie gdy Anderson stwierdzil, ze martha owinela go sobie wokol palca. teraz bedzie tylko o tym myslal. - I co z tego? juz tego nie robi - wzruszyl ramionami. jemu to nie przeszkadzalo. gdyby sypiala z innymi to by byla inna sprawa. - nie obchodziloby mnie to, ze ten koles jej za to placil gdyby dani sie z nim nie spotykala - marudzil. - powinienes jej cos powiedziec! ten psychol nie jest dla niej odpowiedni - w sumie to nie zdazyl marthy wypytac o ta cala historie, ale I tak uwazal Gabriela za psychicznego.
naburmuszyl sie bo nie spodobalo mu sie gdy Anderson stwierdzil, ze martha owinela go sobie wokol palca. teraz bedzie tylko o tym myslal. - I co z tego? juz tego nie robi - wzruszyl ramionami. jemu to nie przeszkadzalo. gdyby sypiala z innymi to by byla inna sprawa. - nie obchodziloby mnie to, ze ten koles jej za to placil gdyby dani sie z nim nie spotykala - marudzil. - powinienes jej cos powiedziec! ten psychol nie jest dla niej odpowiedni - w sumie to nie zdazyl marthy wypytac o ta cala historie, ale I tak uwazal Gabriela za psychicznego.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°73
Re: trybuny
- skończyła dla ciebie czy zanim się poznaliście? - zaczął dopytywać. jaki ciekawski się zrobił! musiał poznać dogłębnie sytuację, zeby wiedzieć jak dobierać żarty na ten temat, bo one jeszcze się nie skończyły, o nie nie, marcusowi tak łatwo się nie upiecze. teraz miał farta, bo wyskoczył z problem z facetem dani i na tym się skupili. - dlaczego ja? ja go nigdy nie widziałem. poza tym dani i tak mnie nigdy nie słucha. - marudził. marcusa tym bardziej nie posłucha, więc anderson zaraz zaczął się zastanawiać. - chyba że powiem coś ruby, a ruby wpłynie na danielle. - wymyślił zadowolony z siebie. ruby będzie zabraniała dani spotykać się z chłopakami, a sama w międzyczasie będzie całować się z jej bratem, heh, idealnie.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°74
Re: trybuny
- czy to wazne? - byl najebany kiedy martha mu to zaproponowala I nie rozmawiali o jej przeszlosci, wiec nawet nie wiedzial xd dobrze, ze chociaz teraz powstrzymal sie przed dokuczaniem mu I mial chociaz chwile spokoju. - bo mnie tez nie poslucha - westchnal. marcusa nikt nie bral na powaznie, wiec nie mial nawet co probowac gadac z Danielle. - to niezly pomysl - pochwali go. nie kojarzyl kto to ruby, ale musiala byc z dani blisko, wiec byla ich ostatnia nadzieja. nie ruby wina, ze Danielle sobie takiego chlopaka wybrala hehe
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°75
Re: trybuny
- no nie wiem, to i tak strasznie dziwne. - podsumował. pozwalał marcusowi robić co chce, ale to nie znaczyło, ze popierał jego decyzje życiowe. i tak lepiej, zeby spotykał się z eks prostytutką niż żeby znowu się z kimś bił. - dobra, pogadam z nią! - oznajmił entuzjastycznie. chyba szukał wymówki, żeby zagadać ruby i właśnie mu się trafiła hehe. - a teraz chodźmy ogarnąć zioło. - zarządził, bo na pewno od samego początku jego misją wyjścia z domu było właśnie zdobycie zioła. zmienili temat, kupili zapasy i anderson wrócił autobusem do domu, bo już nie dał rady dalej chodzić.
|
|