internet&tacos
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
internet&tacos
First topic message reminder :
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°151
Re: internet&tacos
ja nie pamiętam wcale swoich relek, znaczy najważniejsze pamiętam xd pozdrawiam skibę, która pewnie notatki robi xd
- nie powiem, spokojnie. nie przyznam się annie, że wiem, że jest w ciąży. kurwa. ojciec się dopiero ucieszy, a nico... to też będzie skakał ze szczęścia - skrzywił się na tą myśl jak mu nico wpierdol spuszcza. że też ruby się nie domyśliła kto jest ojcem dziecka xd
- nie powiem, spokojnie. nie przyznam się annie, że wiem, że jest w ciąży. kurwa. ojciec się dopiero ucieszy, a nico... to też będzie skakał ze szczęścia - skrzywił się na tą myśl jak mu nico wpierdol spuszcza. że też ruby się nie domyśliła kto jest ojcem dziecka xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°152
Re: internet&tacos
hehe skiba szpieg xd
westchnela glosno, po czym przetarla dlonia twarz. - Annie jest juz dorosla I moze robic co chce - zauwazyla. troche nie rozumiala dlaczego to mial byc taki wielki problem dla innych. niestety nigdy nie pomyslalaby, ze franek zostanie tatusiem. powinien sie pochwalic xd
westchnela glosno, po czym przetarla dlonia twarz. - Annie jest juz dorosla I moze robic co chce - zauwazyla. troche nie rozumiala dlaczego to mial byc taki wielki problem dla innych. niestety nigdy nie pomyslalaby, ze franek zostanie tatusiem. powinien sie pochwalic xd
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°153
Re: internet&tacos
pozdrawiam buziaczki!
- no to fakt, na pewno może robić co tylko żywnie się jej podoba... taaaak... ekhm - zaczęło się mu robić dziwnie na myśl, że miałby zostać ojcem, a tym bardziej że to taka pojebana sytuacja - tak się składa, że chyba wiem z kim jest w tej ciąży. ale muszę już iść... - mruknął niezadowolony i zaczął zbierać się do wyjścia.
- no to fakt, na pewno może robić co tylko żywnie się jej podoba... taaaak... ekhm - zaczęło się mu robić dziwnie na myśl, że miałby zostać ojcem, a tym bardziej że to taka pojebana sytuacja - tak się składa, że chyba wiem z kim jest w tej ciąży. ale muszę już iść... - mruknął niezadowolony i zaczął zbierać się do wyjścia.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°154
Re: internet&tacos
od razu wyczula ze cos jest nie tak! - z Kim jest w ciazy? - wstala I zlapala go za reke by go zatrzymac. ona sprzedala mu wiadomosc o ciazy Annie wiec teraz on powinien sie jej odplacic! spojrzala na niego zniecierpliwiona, probujac cos wyczytac z jego twarzy.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°155
Re: internet&tacos
- jeszcze się nie domyśliłaś ruby? - uniósł jedną brew do góry i tak na nią patrzył wymownie, czekając aż się skuma. była inteligentną dziewczyną, więc chyba wiedziała jak to działa, prawda? poprawił torbę na ramieniu i już był gotów iść.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°156
Re: internet&tacos
- nie domyslilam? - powtorzyla po nim, ale zaraz do niej doszlo o co mu chodzilo. zrobila wielkie oczy I opadla z powrotem na krzeslo. - ale jak to? - miala nadzieje ze zaraz jej powie ze tylko zartuje. to by wyjasnialo dlaczego Annie nie chciala sie przyznac.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°157
Re: internet&tacos
- no tak to. zdarzył się jeden wieczór i poszliśmy o krok za daleko a teraz annie jest w ciąży. mogę sobie tylko pogratulować ruby - mruknął niezadowolony - tylko nie mów jej, że ci powiedziałem, okej? buzia na kłódkę. trzymaj się, cześć - i uciekł do domu.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°158
Re: internet&tacos
- nie powiem - obiecala. chwile jescze tu siedziala ale nie mogla sie skupic na niczym co nie bylo tym czego sie przed chwila dowiedziala. musiala isc na dlugi spacer by sie dotlenic I przetrawic informacje.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°159
Re: internet&tacos
siedział tu na tacosach i popijał piwko. miał wolne, więc korzystał z życia xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°160
Re: internet&tacos
raven akurat wyprowadzala psa. august chyba mial jej juz dosc skoro chodzil po miescie bez niej xd
ona jednak go zauwazyla I od razu przysiadla sie do niego. - co jesz? - zainteresowala. sie pies zaczal na niego skakac. pewnie chcial mu zarabac zarcie.
ona jednak go zauwazyla I od razu przysiadla sie do niego. - co jesz? - zainteresowala. sie pies zaczal na niego skakac. pewnie chcial mu zarabac zarcie.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°161
Re: internet&tacos
august dawał jej wolną rękę, jeżeli chodzi o chodzenie na miasto. czasem chodzili gdzieś razem, czasem chodził gdzieś sam. nie musieli przecież być dwadzieścia cztery godzinę na dobę przy sobie xd wow, raven taka spostrzegawcza - taco - przysunął jej tackę z jedzeniem - chcesz trochę? - zapytał popijając piwkiem.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°162
Re: internet&tacos
wedlug raven powinni wszedzie razem chodzic xd wystarczylo, ze nie widywala go przez ten czas gdy pracowal. - nie dzieki, najadlam sie przed wyjsciem z domu - usmiechnela sie I pokrecila glowa. zrobila obiad, a august wolal jest gdzies indziej.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°163
Re: internet&tacos
ah ta raven, musi mieć augusta wiecznie pod kontrolą. a august lubił swoją wolną wolę i lubił siedzieć czasem bez raven. inaczej by zwariował - okej, nie ma problemu - uśmiechnął się do niej również i wrócił do jedzenia tacosów. biedna raven, narobiła się jedzenia i nic z tego nie wyszło - a co dobrego jadłaś? - zapytał.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°164
Re: internet&tacos
nie chodzilo o kontrole. po prostu za nim tesknila! byl jej pierwszym chlopakiem wiec chciala z nim spedzac kazda wolna sekunde hehe. - zrobilam dzisiaj lasagne - troche bylo jej przykro, ze august teraz jej nie posmakuje, ale nie dala po sobie znac.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°165
Re: internet&tacos
wiadomo, że chciała z nim spędzać każdą wolną sekundę jednak august nie miał aż takiej anielskiej cierpliwości co do niej, żeby spełnić jej prośbę. musiał też mieć jakieś momenty dla siebie, a ona dla siebie, w końcu się przyjaźniła z victorią, czyż nie? - och, no tak - westchnął - sory, nie wiedziałem, nie dałaś mi znać, że zrobiłaś kolację - odchrząknął niezręcznie - bardzo jesteś na mnie zła? - zapytał wprost.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°166
Re: internet&tacos
vicky byla bardziej rozchwytywana wiec jak jej I Augusta nie bylo to raven zostaly tylko zwierzaki I such aimee xd mogla sie zaprzyjaznic z luckiem, ale on byl za bardzo creepy! - nie jestem zla - odpowiedziala szybko. - troche zawiedziona, ale nie zla - dodala zaraz. chwycila psa I posadzila sobie ja na kolanach. - lili miala dzisiaj powodzenie w parku - zmienila temat.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°167
Re: internet&tacos
lucek wszystkich straszył, nawet swoją byłą dziewczynę xd nie dziwota, że raven się go bała. widząc jej zmartwioną minę, westchnął cicho - przepraszam cię, nie powinienem był tutaj przychodzić, powinienem był iść prosto do domu - przeprosił ją, a to już coś, więc niech się cieszy i docenia, że w ogóle wypowiedział do niej takie słowa - ach tak? dlaczego? - zapytał, bo był ciekawy o co jej znowu chodzi. pomiział psa po głowie.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°168
Re: internet&tacos
dziwne ze w ogole mial jakas byla dziewczyne. lucek po pomocy w zlapaniu jej kota zdobyl kilka plusow w jej oczach, ktore stracil kiedy chcial ja dusic xd powinna uciekac na jego widok. - nic sie nie stalo - usmiechnela sie lekko. - kazdy chcial ja glaskac, a jeden pan nawet zapytal czy moze jej zrobic zdjecie - poglaskala psa.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°169
Re: internet&tacos
deli może kiedyś jej opowiedzieć o tym jak lucek wygląda jak jest normalnie i jak nie ma akurat epizodu maniakalnego bądź depresyjnego. ona się już do tego przyzwyczaiła, raven się go po prostu bała a miała do tego prawo. uśmiechnął się do raven - to urocze - powiedział zadowolony - dobra, możemy iść już do domu. tak naprawdę siedzę tu bez sensu a powinniśmy już dawno siedzieć u siebie i oglądać jakieś filmy - zauważył, wołając kelnerkę bo chciał zapłacić.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°170
Re: internet&tacos
zdziwilaby sie gdyby jej opowiedziala, ze lucek moze byc normalny. dla niej byl tylko dziwakiem! - nie musisz jeszcze wracac jesli nie chcesz - powiedziala szybko. nie chciala zeby przez nia zmienial plany! moze I byla przylepa ale uczyla sie ze kazdy potrzebuje swojej przestrzeni.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°171
Re: internet&tacos
zapewne, byłaby zdziwiona. deli też się bała, dlatego przecież z nim zerwała, ale czasem tego żałowała bo mogła się nim zaopiekować. august zaś dobrze, że nie wiedział, że kręci się wokół niej jakiś wariat, bo by mu coś zrobił - spokojnie, moje plany się nie zmieniają. jestem tu i tak przypadkiem, lepiej naprawdę wróćmy do domu - zaproponował, płacąc za jedzenie - chodźmy - wstał, żeby się zebrać.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°172
Re: internet&tacos
skoro august tak by sie przejal tym, ze lucek sie kreci obok raven to dobrze ze nie wiedzial o tym jak ja kiedys pocalowal hehe. - dobrze - postawila psiaka na ziemie I rowniez wstala. - jaki film chcesz obejrzec? - podeszla do niego I chwycila go za ramie.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°173
Re: internet&tacos
złapał ją za dłoń, żeby poczuć się bardziej komfortowo - nie wiem, jakikolwiek. wszystko mi jedno. ważne, żeby się tobie podobał - pocałował ją w skroń - chodźmy - pociągnął ją do domu, poszli. next zacznij!
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°174
Re: internet&tacos
nie miała weny na gotowanie więc umówiła się tutaj z bratem żeby go nakarmić. ona stawiała! była przed czasem, siedziała przy stoliku i czytała jakąś książkę.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°175
Re: internet&tacos
nie chcialo mu sie nigdzie wychodzic ale byl za bardzo glodny by odmowic spotkania z dani. tym bardziej gdy stawiala! przysiadl sie do niej bez slowa I wlepil zrok w okladke ksiazki.
|
|