szopka bożonarodzeniowa
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
szopka bożonarodzeniowa
First topic message reminder :
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°26
Re: szopka bożonarodzeniowa
wyrzucil papierki do smietnika chociaz nie potrzebnie sie tak staral skoro I tak byl juz bardzo nieatrakcyjny w jej oczach. no chyba, ze mogl przejsc na minus. spojrzal w kierunku szopki. nie podobal mu sie ten pomysl za bardzo. to bylo nudne! - kebab lepiej tam pasuje - zasmial sie sam do siebie.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°27
Re: szopka bożonarodzeniowa
wyrzucał papierki do śmietnika a nie obok to już wzrosła jego atrakcyjność w jej oczach. ale i tak mu tego nie powie żeby nie poczuł się za pewnie - estetycznie wygląda to fatalnie - skomentowała - poza tym jeśli jakieś zwierzę w nocy to zje i się pochoruje? - próbowała odpalić jego bardziej empatyczną stronę. powinien ją mieć skoro posiadał nawet chomika kiedyś.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°28
Re: szopka bożonarodzeniowa
dalej tak patrzyl niechetnie w strone kebaba. - jest zimno, nic im na pewno nie bedzie. przyda im sie troche pozywnego jedzenia - zartowal sobie. on mial zoladek z zelaza wiec myslal, ze inni tez sa tacy wytrzymali. przeniosl na nia wzrok I nie podobala mu sie ta jej powazna mina. mogl sie domyslic, ze mowi serio! - moge to po prostu wywalic do smieci? - tyle byl w stanie sie poswiecic.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°29
Re: szopka bożonarodzeniowa
założyła ręce na bioderka - czyli co? chcesz przyczynić się do śmierci jakiegoś kotka lub pieska? - dalej brała go pod włos kiedy kręcił nosem na jej propozycje. chciała uratować bezbronne istnienia. to dobry uczynek w święta! - wywal tam, gdzie zwierzaki nie będą miały dostępu - wytłumaczyła nie mając w planie nawet dotykać tego obrzydliwego jedzenia.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°30
Re: szopka bożonarodzeniowa
przypomnial sobie swojego speedyego gonzaleza kiedy zaczela mowic o pieskach I kotkach. to zadzialalo wystarczajaco by niechetnie ruszyl sie po kebaba, ktorego wywalil do smietnika. tyle byl w stanie zrobic, nie mial zamiaru sie bardziej wysilac. jezeli zwierzaki beda grzebac w smieciach to nie jego problem. - zalatwione - powiadomil ja a potem uciekl do znajomych, ktory przechodzili obok.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°31
Re: szopka bożonarodzeniowa
a ona zgłosiła zaginięcie figurki dzieciątka xd porządna!
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°32
Re: szopka bożonarodzeniowa
patrzyła na stajenkę i zastanawiała się ile kosztują bilety do nowego jorku czy gdzie ona tam chciała wyjechać.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°33
Re: szopka bożonarodzeniowa
jo dotarła na jarmark. pewnie codziennie przychodziła i udawało się jej wejść dalej! dlatego teraz spacerowała dość niepewnie tędy! miała w dłoniach herbatkę i zatrzymała się przy szopce, przy której było najmniej osób bo pewnie wszyscy się bandowali przy grzanym winie - cześć celeste - przywitała się niepewnie stając obok. nie rozmawiały pewnie od tego jak ją przyłapała, a potem została porwana, ups.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°34
Re: szopka bożonarodzeniowa
to fakt, dawno nie rozmawiały ze sobą. celeste nawet się uśmiechnęła na jej widok, bo się za nią stęskniła! - cześć jo - powiedziała do niej łagodnie. nie wiedziała o czym mają rozmawiać więc stanęło na przywitaniu się xd
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°35
Re: szopka bożonarodzeniowa
gdzie celeste znowu wyjeżdża w ogóle xd
- dawno się nie widziałyśmy... - zauważyła nie będąc pewną na jakim etapie relacji są. szczególnie, że ostatnio się pokłóciły! też nie wiedziała jak teraz zagadywać ludzi więc stała i gapiła się na szopkę. pewnie w normalnych okolicznościach byłaby na nią zła, ale teraz nie wiedziała jak sie czuje.
- dawno się nie widziałyśmy... - zauważyła nie będąc pewną na jakim etapie relacji są. szczególnie, że ostatnio się pokłóciły! też nie wiedziała jak teraz zagadywać ludzi więc stała i gapiła się na szopkę. pewnie w normalnych okolicznościach byłaby na nią zła, ale teraz nie wiedziała jak sie czuje.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°36
Re: szopka bożonarodzeniowa
jej marzeniem jest wyjechanie do nowego jorku do rodziny franki i dlatego się zastanawiała ile to kosztuje xd
- owszem, tak, to prawda. dawno się nie widziałyśmy - pokiwała lekko głową zgadzając się z jej stwierdzeniem - przepraszam, że nie przyszłam cię odwiedzić, ale ostatnio miałam trochę własnych problemów, a po drodze wylądowałam w zakonie i w psychiatryku - miała przynajmniej dobrą wymówkę, że jej nie odwiedziła - jak się czujesz? - zapytała po prostu z dobroci serca.
- owszem, tak, to prawda. dawno się nie widziałyśmy - pokiwała lekko głową zgadzając się z jej stwierdzeniem - przepraszam, że nie przyszłam cię odwiedzić, ale ostatnio miałam trochę własnych problemów, a po drodze wylądowałam w zakonie i w psychiatryku - miała przynajmniej dobrą wymówkę, że jej nie odwiedziła - jak się czujesz? - zapytała po prostu z dobroci serca.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°37
Re: szopka bożonarodzeniowa
ahhhhh xd chyba nie jest biedna i stać ją xd
zaśmiała się na jej wytłumaczenia - brzmi jakbyś była bardzo zajęta - starała się rozładować sytuację między nimi żarcikami - przykro mi, że wylądowałaś w psychiatryku - dodała zaraz jednak poważniejszym tonem. sama chodziła tylko na terapię, psychiatryk byłby dla niej ostatecznością - czasem lepiej, czasem gorzej, zależy - odparła zgodnie z prawdą i wzruszyła ramionami.
zaśmiała się na jej wytłumaczenia - brzmi jakbyś była bardzo zajęta - starała się rozładować sytuację między nimi żarcikami - przykro mi, że wylądowałaś w psychiatryku - dodała zaraz jednak poważniejszym tonem. sama chodziła tylko na terapię, psychiatryk byłby dla niej ostatecznością - czasem lepiej, czasem gorzej, zależy - odparła zgodnie z prawdą i wzruszyła ramionami.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°38
Re: szopka bożonarodzeniowa
owszem, że ją stać xd ale po prostu się zastanawiała xd czepiasz się!
- taak, bardzo zajęta byłam - zaśmiała się gorzko razem z nią, bo to co przeżyła nie było ani przyjemne ani miłe. rodzice ją dodatkowo pilnowali, żeby nic sobie nie zrobiła, philip ją nienawidził, siostry w większości czasu w ogóle nie widywała bo ta ciągle gdzieś latała szalona - przeszło poszło. już jest dobrze - wzruszyła ramionami - och. no tak. słuchaj jo, nie chcę żeby nasze relacje były złe, przepraszam za to ostatnio. nie wiedziałam, że ty i on no wiesz... - zaczęła się tłumaczyć.
- taak, bardzo zajęta byłam - zaśmiała się gorzko razem z nią, bo to co przeżyła nie było ani przyjemne ani miłe. rodzice ją dodatkowo pilnowali, żeby nic sobie nie zrobiła, philip ją nienawidził, siostry w większości czasu w ogóle nie widywała bo ta ciągle gdzieś latała szalona - przeszło poszło. już jest dobrze - wzruszyła ramionami - och. no tak. słuchaj jo, nie chcę żeby nasze relacje były złe, przepraszam za to ostatnio. nie wiedziałam, że ty i on no wiesz... - zaczęła się tłumaczyć.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°39
Re: szopka bożonarodzeniowa
wiadomo xd
obie nie przeżyły ostatnio niczego miłego ani przyjemnego. i obie trochę próbowały wrócić do tego jakie były kiedyś, nie było to łatwe zdecydowanie! musi się pogodzić z philipem w takim razie! - już jest dobrze? - spojrzała na nią - w takim razie ja też na to czekam -dalej lekko się śmiała próbując obrócić to w żart. może terapeuta jej tak sugerował - ja też nie wiedziałam, że ty i on no wiesz... - powtórzyła spokojnie za nią.
obie nie przeżyły ostatnio niczego miłego ani przyjemnego. i obie trochę próbowały wrócić do tego jakie były kiedyś, nie było to łatwe zdecydowanie! musi się pogodzić z philipem w takim razie! - już jest dobrze? - spojrzała na nią - w takim razie ja też na to czekam -dalej lekko się śmiała próbując obrócić to w żart. może terapeuta jej tak sugerował - ja też nie wiedziałam, że ty i on no wiesz... - powtórzyła spokojnie za nią.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°40
Re: szopka bożonarodzeniowa
jak zwykle xd
próbowały być dawnymi sobą, ale no życie pisało dla nich inne scenariusze. celeste próbowała pogodzić się z philipem, ale ten wykrzyczał jej, że jest okropną osobą i tyle było z jej próby. no i wyszła na niezdecydowaną hipokrytkę, więc jej brat stanowczo jej nie chciał widzieć na oczy - tylko, że ja biorę leki. mocne. plus rodzice mnie za każdym razem pilnują jak gdzieś wychodzę... - westchnęła ciężko - ale mnie nic z nim nie łączy, widziałam go wtedy pierwszy raz na oczy a potem po tym wszystkim poszłam do zakonu ale to też mi nie wyszło na dobre - powiedziała jej w skrócie.
próbowały być dawnymi sobą, ale no życie pisało dla nich inne scenariusze. celeste próbowała pogodzić się z philipem, ale ten wykrzyczał jej, że jest okropną osobą i tyle było z jej próby. no i wyszła na niezdecydowaną hipokrytkę, więc jej brat stanowczo jej nie chciał widzieć na oczy - tylko, że ja biorę leki. mocne. plus rodzice mnie za każdym razem pilnują jak gdzieś wychodzę... - westchnęła ciężko - ale mnie nic z nim nie łączy, widziałam go wtedy pierwszy raz na oczy a potem po tym wszystkim poszłam do zakonu ale to też mi nie wyszło na dobre - powiedziała jej w skrócie.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°41
Re: szopka bożonarodzeniowa
celeste musi się bardziej postarać jeśli chce relacje z philipem naprawić. jedna rozmowa niczego nie naprawi!
- też biorę leki: na sen, na leki, ataki paniki, uspokajające i antydepresyjne - wymieniła wszystko co brała. zupełnie jakby się przechwalały hehehehe - teraz też gdzieś tu są? - rozejrzała się. rodzice jo mieszkali daleko, wiec jej nie pilnowali i musiała radzić sobie sama - mnie też nic z nim nie łączy więc nie przejmuj się tym - zamachała rekoma. teraz miała tak popaprane relacje z wszystkimi że nie wiedziała co z kim ją łączy i czy w ogóle.
- też biorę leki: na sen, na leki, ataki paniki, uspokajające i antydepresyjne - wymieniła wszystko co brała. zupełnie jakby się przechwalały hehehehe - teraz też gdzieś tu są? - rozejrzała się. rodzice jo mieszkali daleko, wiec jej nie pilnowali i musiała radzić sobie sama - mnie też nic z nim nie łączy więc nie przejmuj się tym - zamachała rekoma. teraz miała tak popaprane relacje z wszystkimi że nie wiedziała co z kim ją łączy i czy w ogóle.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°42
Re: szopka bożonarodzeniowa
na pewno nie naprawi, ale no to może kiedyś się pogodzą. następna generacja już czeka!
- och, przykro mi - powiedziała na listę jej leków, bo była ona podobna do jej w sumie. nie chciała wymieniać swoich, bo jej na przykład dochodziła paranoja związana z tym, że chciała zostać zakonnicą. na razie leki to uczucie wytłumiały i celeste wywaliła habit do kosza, ale kto wie co będzie jak rzuci leki - nie, teraz mnie nie pilnują, ale za dwadzieścia minut muszę iść do domu - wytłumaczyła jej zasady - okej. czyli w porządku między nami? - zapytała dla pewności.
- och, przykro mi - powiedziała na listę jej leków, bo była ona podobna do jej w sumie. nie chciała wymieniać swoich, bo jej na przykład dochodziła paranoja związana z tym, że chciała zostać zakonnicą. na razie leki to uczucie wytłumiały i celeste wywaliła habit do kosza, ale kto wie co będzie jak rzuci leki - nie, teraz mnie nie pilnują, ale za dwadzieścia minut muszę iść do domu - wytłumaczyła jej zasady - okej. czyli w porządku między nami? - zapytała dla pewności.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°43
Re: szopka bożonarodzeniowa
na razie tą generacje ogarnijmy xd
- skoro masz dwadzieścia minut to możemy iść zjeść grillowany ser - zaproponowała - tak mi się wydaje - bo nie była pewna swoich uczuć ciągle. ale poszły zjeść serek i wróciły razem potem!
- skoro masz dwadzieścia minut to możemy iść zjeść grillowany ser - zaproponowała - tak mi się wydaje - bo nie była pewna swoich uczuć ciągle. ale poszły zjeść serek i wróciły razem potem!
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°44
Re: szopka bożonarodzeniowa
może celeste i philip dogadają się dopiero na łożu śmierci, któż to wie!
tak było, poszły na serek grillowany a potem każda poszła w swoją stronę. zacznij next jak chcesz!
tak było, poszły na serek grillowany a potem każda poszła w swoją stronę. zacznij next jak chcesz!
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°45
Re: szopka bożonarodzeniowa
yuri najadla sie za duzo cukru I latala wszedzie na sugar rush. nari stracila ja na chwile z oczu I teraz musiala jej szukac. byla wkurzona bardziej niz zmartwiona. weszla do szopki zeby przeszukac wszystkie konty.
- tony robinson
- brisbanefizjoterapiasurfin bird22
- Post n°46
Re: szopka bożonarodzeniowa
a zamiast tego znalazł ją tony, wsadził na barana i ganiał razem z nią. może tez był na sugar rush. nari jak wyszła z szopki to mogła ich zobaczyć. tony nawet nie pomyślał, że mogła się zgubić i powinien ją oddać xd
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°47
Re: szopka bożonarodzeniowa
zaczela sie stresowac kiedy nie znalazla malej w miejscach, gdzie mogla sie schowac, ale na szczescie zaraz zobaczyla ja na ramionach tonyego. wyszla ze skrzyzowanymi rekami w strone, w ktrora biegli I zmierzyla tonyego wzrokiem, czekajac az sie zatrzymaja.
- tony robinson
- brisbanefizjoterapiasurfin bird22
- Post n°48
Re: szopka bożonarodzeniowa
bawili się w najlepsze i nie zauważył na początku nari bo był skupiony na yuri, ale po chwili wyczuł złowrogi, mrożący krew w żyłach wzrok - próbujesz nas zabić wzrokiem? - zażartował podchodząc bo czuł, że tego oczekuje!
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°49
Re: szopka bożonarodzeniowa
- szukam corki, ktora ty zabrales I nic mi o tym nie powiedziales! - miala prawo byc zla. Tony nieogar nie skumal, ze moze tez powinien sie przejac widzac yuri sama. slodko z nia wygladal, ale byla zbyt wkurzona zeby sie rozczulac. nic nowego.
- tony robinson
- brisbanefizjoterapiasurfin bird22
- Post n°50
Re: szopka bożonarodzeniowa
- siostry - poprawił ją bo wiedział, że jest zdenerwowana i nie wyłapał tej niefortunnej pomyłki!
- znalazłem ją, a nie zabrałem - poprawił nari bo nie był porywaczem - coś mi podpowiada ze nie byłas dla niej miła - yuri już się poskarżyła xd
- znalazłem ją, a nie zabrałem - poprawił nari bo nie był porywaczem - coś mi podpowiada ze nie byłas dla niej miła - yuri już się poskarżyła xd
|
|