nico & marcus & philip & marcel

marcusowi jednak udało się wbić w grafik i zaklepać pokój dla siebie, dlatego przyszli tutaj po jakimś słodkim spacerku i ming się teraz do niego łasiła na kanapie.

wiadomo, ze zawsze wiazal duze nadzieje przy kazdym spotkaniu z ming sam na sam. przezyl spacer I nawet nie bylo tak zle. przynajmniej bawil sie lepiej niz kiedy musial sie przygladac jak inni flirtuja. teraz mial szanse na flirt I on. pokraczny pewnie ale zawsze cos xd wsunal reke pod jej bluzke zeby ja pomacac skoro nadazyla sie okazja.

nie miała nic przeciwko temu, że macał ją pod koszulką, tym bardziej, że tę bazę mieli już obcykaną. dzisiaj była zdeterminowana i gotowa na więcej, dlatego postanowiła wybadać z czym ma do czynienia i przesunęła dłonią z jego brzucha w stronę krocza, oczywiście ponad spodniami.

tylko tym sie musial pocieszyc. zaczal sie powoli przyzwyczajac do odrzucenia wiec nie zdziwiloby go gdyby dzisiaj tez chciala mu odmawiac innych przyjemnosci. lepiej, ze nie wiedzial o czym ona myslala. za bardzo by sie napalil. usmiechnal sie kiedy zaczela go odwazniej dotykac.

ming musiała się mentalnie przygotować do swojego pierwszego razu, ale teraz czuła, że jest już gotowa i że są na takim zaawansowanym etapie znajomości. poza tym byli na romantycznym wyjeździe w alpach, nie mogła stracić tej okazji! też się uśmiechnęła widząc jego uśmiech i dodało jej to trochę odwagi do macania go. najpierw musiała się zorientować jaki tam jest kształt i czego właściwie szuka xd ale jak już wymacała wszystko dłonią to odchyliła się do tyłu kładąc się na kanapie i w pocałunkach pociągnęła marcusa ze sobą, żeby położył się na niej.

Marcus ma pecha do dziewic. z vicky nie poszlo mu najlepiej, ale okaze sie czy uczy sie na bledach. to jak pojechaly po nim z summer dalo mu troche do myslenia jednak. kiedy byl z martha potrafil zadbac by dobrze sie bawila. to bylo trudniejsze z cnotka, ale nie chcial zeby dalej krazyly o nim negatywne opinie xd podjaral sie kiedy do dotykala I pozwalal jej dyktowac tempo. - ja tez moge? - przejechal dlonia po jej brzuchu I zatrzymal sie na nim. moze I pod koszulke jej natretnie wkladal lape, ale nie chcial jej teraz wystraszyc.

myślę, że ming było łatwiej zadowolić niż vicky xd ale fakt, marcusowi lepiej było z taką doświadczoną dziewczyną jak martha, której nie musiał uczyć wszystkich sztuczek. z drugiej strony ming nie miała porównania, więc i tak będzie uważać, że marcus ma największego kutasa na świecie xd na jego pytanie pokiwała głową z lekkim uśmiechem, przepełniona oczekiwaniem i ekscytacją.

nic dziwnego, ze z nia jest skoro tak o nim myslala xd dobrze, ze nie ogladala z Ashley pornosow bo by mogla miec zaburzone postrzeganie tego jak ma wygladac seks. chociaz Marcus chetnie by sprobowal dziwnych rzeczy. lepsze to niz post xd
wyszczerzyl sie kiedy mu pozwolila, a potem wsunal reke w jej majtki. obserwowal jej reakcje. byl dosyc delikatny I nigdzie mu sie nie spieszylo pomimo tego, ze musial sie naczekac na ten moment.

ming w przeciwieństwie do benka nie prosiła ashley o porady łóżkowe xd ale może zacznie, żeby nauczyć się jak najlepiej zajmować marcusem. chciała go rozpieszczać, bo jej zdaniem na to zasługiwał xd 
rozdziawiła usta kiedy wsunął rękę w jej majtki. marcus delikatny wow! było jej bardzo przyjemnie i już żałowała, że nie zabrali się za to wcześniej. w rozkoszy przycisnęła go mocniej do siebie i pocałowała namiętnie. przesunęła dłońmi na jego pośladki, wsuwając powoli dłonie pod jego spodenki. musiała go wymacać z każdej strony skoro miała okazję.

najlepsza dziewczyna. jego zdaniem tez na to zaslugiwal xd przez to ile musial sie naczekac!
jak chcial to potrafil sie postarac! jej reakcja jeszcze bardziej go podniecila. bylo troche zbyt czule bo przewaznie wolal szybszy rozwoj akcji, ale nie mogl narzekac. odsunal sie od niej na chwile po to zeby szybko zrzucic z siebie koszulke, po czym zaczal zapierac sie za pozbywanie sie jej ciuchow. ciekawe czy w tym momencie ming porownywala jego klate do tych innych, ktore widziala xd

dobrze, że mieli takie samo postrzeganie tej sytuacji xd
nie porównywała jego klaty do innych, bo była zbyt oszołomiona tym co się działo, żeby myśleć o jakichkolwiek innych klatach. może potem na spokojnie będzie miała czas, żeby sobie poprzypominać wszystkie klaty i porównać xd pozwoliła mu zrzucić z siebie swoją koszulkę, a jak kombinował przy staniku to złapała go za dłoń i spojrzała w oczy.
- będziesz mój najpierwsiejszy - wyszeptała przejęta.

dlatego do siebie pasowali xd mircus/maring forever xd
gorzej jak przypomni marcusowi o silowni xd bedzie musial isc do baru przetestowac czy jakas laska da mu sie poderwac, a jak nie to nie zostanie mu nic innego jak cwiczenia xd
poczul sie dziwnie kiedy mu tak patrzyla w oczy. nie byl przyzwyczajony do takiej intymnosci. - I najlepszy - powiedzial z lekkim rozbawieniem. to mogla byc prawda skoro nie miala do kogo go porownywac. jesli nie dostanie urazu takiego jak vicky xd pocalowal ja zeby juz sie na niego tak nie gapila I rzucil swoje spodnie w kat wiec teraz mogla go podziwiac w calej okazalosci. to samo zrobil z jej. - ciesze sie, ze to robimy - wyznal jej. zeby ja zachecic I zeby sie czasem nie wycofala xd

haha, to juz taki głęboki szip, że mają couples name xd
no właśnie, co się stanie jak odbuduje swoją reputację! ming na pewno łaziła z nim wszędzie za rączkę, więc połowa wycieczki już ich widziała razem. 
- tak - przytaknęła mu, bo wierzyła, że naprawdę tak będzie i że zaraz dzięki marcusowi wystrzeli na księżyc i wróci z powrotem. miala duże oczekiwania co tego jak cudownie będzie! nie będzie miała urazu jak vicky, ale może będzie trochę zawiedziona tym jakie to dziwne uczucie xd - ja też - uśmiechnęła się słodko i przesunęła dłonią wzdłuż jego ciała w zasięgu ręki, podążając wzrokiem za swoją dłonią i przyzwyczajając się do widoku nagiego marcusa. pocałowała go jeszcze raz i spojrzała w stronę łóżka. - idziejmy tam? - spytała. jej idealny pierwszy raz nie mógł odbyć sie na kanapie!

prawdziwa milosc xd
nie przeszkadzalo mu chodzenie za reke dlatego, ze inne dziewczyny to widzialy. mial nadzieje, ze zapamietaja na przyszlosc xd
juz myslal, ze bedzie mogl przejsc do rzeczy, ale zaczela dalej gadac. byl za blisko celu zeby sie zniechecac wiec tylko sie usmiechnal. - tak - chwycil ja za reke I ruszyl w strone lozka. mial ochote ja na nie rzucic, ale powstrzymal sie od takich energicznych zachowan. - tak lepiej? - zpaytal kiedy znowu byl nad nia. przylgnal do niej cialem zeby moc sie o nia chociaz ocierac zanim da mu pozwolenie by przejsc dalej.

hehe tak. w sumie ming miała być inteligentną osobą w kwestii nauki itp., ale widać romanse uderzały jej do głowy i pasowała jej znajomość z kimś poniżej swojego intelektualnego poziomu xd
marcus naiwniak myślał, że uwolni się od ming i że będzie mógł inne dziewczyny bzykać.
- tak - wyszeptała mu do ucha, które zaraz pocałowała. opletli się swoimi ciałami i była już mokra i podniecona, ale jednak rozsądek podpowiadał jej jeszcze, że musi odhaczyć wszystkie punkty dotyczące uprawiania seksu, które wyczytała w książkach. musiał się uzbroić w cierpliwość xd był już tak blisko zakończenia celibatu, a jednak ciągle tak daleko! - masz prezerwację? - spojrzała na niego poważnie.

moze nie rozumiala angielskiego az tak dobrze I dlatego sie jeszcze nie skapnela ze Marcus to przyglup xd
taki byl plan caly czas!
oddychal ciezko I juz chcial przejsc do glownej atrakcji, ale ming znowu zaczela gadac. byl zawiedziony, ze to wszystko tak dlugo trwalo. - mam... tak - tak sie spieszyl, ze prawie zlecial z lozka. szybko wyciagnal jedna z kieszeni swoich spodni. zawsze mial przy sobie w razie gdyby zdarzyl sie cud I mogl poruchac. juz mial ja nakladac, ale spojrzal na ming. taka naga I bezbronna. w dodatku pewnie gapila sie na niego w sposob, ktory sprawil, ze przypomnialo mu sie to co robil z Maya. zastanawial sie czy warto o tym wspominac I czy nie zrobic tego po, ale w koncu dopadly go wyrzuty sumienia. - musze ci cos powiedziec.. - zaczal powoli. mial nadzieje, ze sie nie obrazi xd

może tak xd jak gadał o bitcoinach czy grach video to myślała, że używa jakiś trudnych technicznych sformułowań. 
ming już miała inne plany!
patrzyła na niego z pożądaniem, ale przede wszystkim z czułością. nie chciała go zaliczyć, chciała połączyć się z nim swoim ciałem i aby stali się jednością. tak to sobie wyobrażała. poza tym totalnie się w nim zakochiwała, więc patrzyła na niego zauroczonym wzrokiem. mógłby naprawdę zrobić z nią co chciał i teraz chciała przyspieszyć akcję... ale wtedy to on zaczął gadać.
- mówi - czekała na jego wyznania. myślała, że powie, że ją kocha czy coś xd

pewnie gadal o glupmtach z taka pasja, ze faktycznie moglo jej sie wydawac, ze jest bardziej inteligentny niz bylo naprawde.
wyparl z pamieci moment, w ktorym ostatnia osoba wyznala mu milosc wiec nie pamietal jak wtedy na niego patrzyla. I nie rozpoznawal tego u ming. zdecydowanie by sie przestraszyl. niezbyt dojrzal po ostatnim razie. a dla niego niestety byla tylko dziewczynom, ktora chcial wyruchac. I z ktora nawet lubil spedzac czas bo byla na tyle dziwna, ze bylo zabawnie.
- no.. - spojrzal na gumke, ktorej moze juz nie miec okazji dzisiaj uzyc. - przed wyjazdem calowalem sie z inna dziewczyna - wydusil to w koncu z siebie. - ale tego zaluje I liczysz sie tylko ty - palnal szybko zeby ja udobruchac.

wszystko jasne!
zdecydowanie mieli zupełnie inne postrzeganie tej znajomości xd póki co ming miała więcej przywilejów z ich związku niż on. zmieniłoby się to dzisiaj, ale już się na to nie zapowiada, bo po jego słowach ming podkuliła się przyciągając kolana pod brodę, żeby zasłonić swoje nagie ciało.
- pomawiasz, że całkowałeś się z inną dziewczynem jak już byliśmy razem? - powtórzyła niepewnym głosem próbując sobie to poukładać w głowie. miała nadzieję, że coś się zagubiło w tłumaczeniu i wcale nie miał tego na myśli.

chcial sie zachowac fair w stosunku do niej I teraz mial nauczke. dobroc nie poplaca xd powinna mu od razu wybaczyc I powrocic do tego na czym skonczyli.
- tak - potwierdzil bo juz teraz nie bylo odwrotu. nie byl takim chujkiem zeby ja teraz oklamywac I potem powiedziec 'sory, pomylilo mi sie. jednak sie calowalem z inna'. - to bylo przez przypadek - wymyslil szybko. - I nic nie znaczylo - podszedl do lozka.

była zaślepiona nim, ale nie aż tak, żeby od razu mu wybaczać! ona tylko patrzyła na klaty i nikogo nie całowała, była wierna xd jego słowa ją zmartwiły i aż oczy jej zaszkliły. od razu przypomniała sobie co mówiła gabby o tym, że on sypia z kim popadnie i na pewno złamie jej serce. zasłoniła się kołdrą i zaczęła wyrzucać z siebie mnóstwo słów, ale niestety całkowicie niezrozumiałych dla marcusa, bo jej wywód był po chińsku.

po ich ostatniej rozmowie z Tonym mogl pomyslec co innego xd
westchnal I nalozyl gatki zeby tak nie siedziec na golasa skoro nie zbieralo sie na to by ming miala zmienic zdanie. chwile sie patrzyl na nia I zastanawial co mowila. usiadl sie na lozku I polozyl na niej reke. - przepraszam.. - burknal. moze I byl glupi, ale przynajmniej jako jedyna z moich postaci potrafil przeprosic xd cos w nim sie ruszylo kiedy zobaczyl zalzawione oczy ming. lubil sie draznic I mowic nie do konca mile rzeczy, ale nie czerpal przyjemnosci z sprawiania przykrosci.

nie wiedziała, że sobie coś dopowiedział czego ona na pewno nigdy nie powiedziała xd
jestem pod wrażeniem, że to właśnie marcus ze wszystkich twoich postaci potrafi przeprosić. to niespodziewany czarny koń xd ming jednak dobrze trafiła. 
zamknęła się jak poczuła jego dłoń na sobie. 
- myślowiałam, że ci się podobuję... - wymamrotała w końcu po angielsku i pociągnęła nosem. wzrok wbijała w swoje zasłonięte kolana i cały czas podtrzymywała kołdrę przy ciele.

moze myslala, ze nie powiedziala, ale to co czasami wychodzilo z jej ust brzmialo inaczej niz chciala xd
pewnie nie raz mu sie zdazylo przepraszac wiec juz sie przyzwyczail xd Jude dopilnowal zeby dzieci mialy jakies tam maniery. on akurat zapamietal to xd
musial sie chwile zastanowic co powiedziala. - podobasz sie - zapewnil ja. - dlatego jestem tu teraz z toba, a nie z zadna inna dziewczyna - przechylil sie tak zeby byc na wysokosci jej Kolan I zeby mogl sie jej przyjrzec. I ocenic jej Stan. to zalezalo od tego jak bardzo bedzie sie musial do niej lasic.