nico & marcus & philip & marcel

coraz rzadziej inni ją poprawiali, więc upewniała się, że coraz lepiej jej idzie wypowiadanie się xd
fakt, był dobrze wychowany!
podniosła wzrok i popatrzyła na niego ciągle smutnym spojrzeniem, ale też pełnym nadziei. jego ładne słówka i ładne oczy sprawiały, że wcale nie chciała się gniewać. miała takiego wspaniałego faceta, nie chciała go stracić!
- jest mi przukro - zakomunikowała. - czyli nie będziemy dzisiej to robić - zamachała ręką na łóżko. dzisiaj nie, ale może kolejnym razem xd

zmeczyli sie tym poprawianiem xd
pokiwal glowa przyjmujac do wiadomosci to, ze bylo jej przykro. jemu bylo przykro, ze nie beda sie bzykac xd I ze nie mogl juz calowac innych lasek.
- okej - westchnal. - na pewno juz nie chcesz? - zerknal na nia. musial sie upewnic xd

poddali się, a ona myślała, że robi postępy xd
marcus jak zwykle najbardziej pokrzywdzony i jak zwykle to nie jest jego wina.
- muszam pomyślić - oznajmiła, ale wcale nie zastanawiała się nad tym czy chce się z nim dzisiaj kochać czy nie, chociaż tak to zabrzmiało. - muszam pomyślić czy ci ufnę. ni chcę, żeby całujesz się z innymi dziewczyny. - doprecyzowała.

moze wysla ja na jakiej dodatkowe lekcje xd albo sie przyzwyczaja po prostu.
zawsze robil co chcial wiec czul sie pokrzywdzony przez los. przeciez to nie wina jego zachowania!
- okej - zrozumial to jakby mial dzisiaj jeszcze jakies szanse na seks. zaraz jednak wyjasnila, ze niestety nie o to jej chodzilo. - ty tez chodzisz na silownie z innymi facetami - przypomnial jej. wedlug niego to bylo to samo xd

chyba się przyzwyczaili! jej trajkotanie stawało się szumem w tle xd
szybko potrząsnęła głową słysząc zarzuty marcusa.
- całkuję się tylki z tobą - zapewniła go i teraz czuła się tak jakby to ona musiała się tłumaczyć. - i pragnuję być tylki z tobą - no, przynajmniej odkąd wygrał ten wyścig xd - ale dzisiaj cię nie lubiam nie bardzo - dodała i wygramoliła się z łóżka. przeszła opatulona kołdrą do kanapy gdzie znajdowały się jej ciuchy i zaczęła je zbierać.

westchnal kiedy nie udalo mu tym sobie pomoc. uwazal, ze wystarczajaco sie juz nameczyl z milymi tekstami wiec nie mial zamiaru jej mowic nic w stylu 'tak bardzo mi na tobie zalezy' ani prosic sie zeby mu wybaczyla.
- nie lubisz mnie tylko dzisiaj czy juz na zawsze? - rowniez zaczal sie ubierac. musial wiedziec czy ma jeszcze u niej szanse czy moze zaczac podrywac inne laski.

ubrała majtki i koszulkę i spojrzała na niego. 
- dzisiej. jutro zobaczujemy - podejrzewała, że jakby popatrzyła na niego jeszcze przez chwilę to wszystko by mu przebaczyła, ale jednocześnie nie chciała dawać mu przyzwolenia na całowanie innych dziewczyn tylko dlatego, że była taką frajerką, która tak szybko mu wybaczyła. teoretycznie zawsze miał możliwość podrywania innych lasek, ale z tego nie korzystał. tym bardziej w szwajcarii gdzie było dużo turystek nieznających jego reputacji xd - dzisiej było nasz pierwsiejszy raz. nasz pierwsza kłótń. - zauważyła i uśmiechnęła się do niego z czułością uznając to za kamień milowy w ich związku xd

byl za bardzo skupiony na wkurzaniu sie na kolegow I lataniu za ming zeby pomyslec nad tym, ze moze wyrwac laski, ktore nie byly z ich wycieczki. a potem marudzil xd
- yhym - przygladal sie jej usmiechowi. nie wiedzial co to wszystko znaczylo, ale skoro sie do niego usmiechala to chyba musialo znaczyc, ze jej powoli mijalo.
- I pierwsze pogodzenie sie? - uniosl w gore brwi, probujac ocenic czy to przejdzie. podszedl troche blizej I wyciagnal reke w jej kierunku.

hahah tyle tracił!
zastanowiła się patrząc na jego wyciągniętą dłoń. nie chciała za szybko mu wybaczać, ale też nie chciała, żeby miał wątpliwości co do ich związku i na przykład poszedł szukać innych dziewczyn do całowania. musiała go pilnować xd złapała go za rękę i popatrzyła mu w oczy.
- ni mogę się poczekać na twój wielki ładny gest jak z filmach - stwierdziła lekkim tonem i ucałowała go w policzek przelotnie. niech się stara chłopak xd - dobrejnoc - życzyła mu, ubrała spodnie i zabrała resztę swoich rzeczy i poszła do siebie.

zalowal ze sie przyznal skoro jeszcze oczekiwala wielkich gestow jak z filmu xd poszedl sie napic.