Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sob Maj 06, 2023 11:07 am, w całości zmieniany 1 raz
lobby
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
lobby
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sob Maj 06, 2023 11:07 am, w całości zmieniany 1 raz
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°101
Re: lobby
- dzieki szefie - nabijala siez niego troche bo w jej oczach nadal byl kolega a nie bossem. nie widziala granicy w tym, ze on jej placil i powinna sie zachowywac mniej casualowo. - jesli by tak bylo to bys sie nie dowiedzial - zasmiala sie i szturnela jamesa.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°102
Re: lobby
dalej szurał szmatką po półce, zaraz będzie dziura.
- a mamy powody żeby to robić? - zażartował bo udzielił mu się mood jess - bo nie wydaje mi się że mamy - pochwalił go zaraz widząc że mamrota coś pod nosem i nawet poklepał go po ramieniu. ręce które leczą xd
- a mamy powody żeby to robić? - zażartował bo udzielił mu się mood jess - bo nie wydaje mi się że mamy - pochwalił go zaraz widząc że mamrota coś pod nosem i nawet poklepał go po ramieniu. ręce które leczą xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°103
Re: lobby
- na pewno ktoś z was by mi powiedział? - zmartwił się, że zmówiliby się przeciw niemu. żadne z nich nie postrzegało go jako profesjonalnego szefa, skoro dla jess był przyjacielem z dzieciństwa, a dla jamesa chłopakiem do całowania. nie miał szans zbudować autorytetu xd - ale nadal nie powiedzieliście, o czym rozmawialiście, więc to podejrzane - próbował jakoś to odkręcić i zażartować. chciał się casualowo oprzeć o półkę, ale zamiast tego strącił jakieś figurki czy seks zabawki, które tam były wystawione.
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°104
Re: lobby
- to sie okaze - dalej zartowala beztrosko, nie zauwazajac, ze sie zestresowal. - o tym, ze ciekawy tu wystroj - powiedziala tak jakby faktycznie go obgadywali i nie chciala zdradzic co mowili. - zapomnialam o herbacie - poleciala na przerwe.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°105
Re: lobby
- żartowała z tym wystrojem - zapewnił wiedząc jak wystrój działa na leona. pobiegł robić inne rzeczy i zostawił go mindfuckiem.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°106
Re: lobby
musiał pozbierać te rzeczy, które strącił. tacy z nich kiepscy pracownicy, że to on musiał sprzątać xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°107
Re: lobby
opowiadał leonowi o zmianach jakie by tu wprowadził, miał pomysł na jakieś nowe durnoty xd
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°108
Re: lobby
mial sprawe do leona. zatrzymal sie niedaleko I probowal dostrzec z Kim rozmawia. nie chcial mu przeszkadzac, ale I tak podszedl blizej. - hej - przywital sie z nimi. zalowal, ze od razu nie skapnal sie z kto tu stoi. - chcialbym porozmawiac jak bedziesz mial czas - zwrocil sie do leona I mial zamiar zaraz uciec.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°109
Re: lobby
napoleon próbował zatamować wszystkie pomysły perry'ego, bo żaden z nich mu nie odpowiadał. pojawienie się percy'ego rozproszyło go więc na dobre.
- o nie, wyprowadzasz się?! nie rób tego, tylko powiedz, co możemy zrobić, żeby żyło ci się lepiej - od razu zaczął sobie coś wkręcać. widać słowa "chciałbym porozmawiać" były dla niego triggerem.
- o nie, wyprowadzasz się?! nie rób tego, tylko powiedz, co możemy zrobić, żeby żyło ci się lepiej - od razu zaczął sobie coś wkręcać. widać słowa "chciałbym porozmawiać" były dla niego triggerem.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°110
Re: lobby
pojawienie się percy'ego również rozproszyło perry'ego więc to może dobrze dla motelu. podchwycił słowa leona i uśmiechnął się szeroko - wyprowadzasz się? - dopytał również, ale mnie zmartwiony - szukasz nowego pokoju? - wiadomo co chodziło mu po głowie. mieli niedokończone sprawy!
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°111
Re: lobby
od razu zestresowal sie reakcja leona I zasmial sie niezrecznie. - nie chce sie wyprowadzac, to tak naprawde nic waznego, moze poczekac - odpowiedzial szybko. pewnie mial jakis problem w pokoju, ktory mu przeszkadzal od jakiegos czasu, ale wstydzil sie powiedziec. - nie potrzebuje nowego pokoju - zasmial sie zestresowany.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°112
Re: lobby
- uff, co za ulga - ucieszył się, że jego najgorsza wizja się nie spełniła. - teraz musisz mi powiedzieć, o co chodzi. nie możesz do kogoś podchodzić i mówić, że "musimy porozmawiać", a potem zostawiać go w zawieszeniu - oboje z percy'm się zestresowali, tylko perry siedział wyluzowany jak zawsze.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°113
Re: lobby
perry chciał wykorzystać sytuację na swoją korzyść xd
- no własnie, musisz nam powiedzieć - zainteresował się - czujesz się samotny? potrzebujesz pocieszenia? - wręcz z jego miny wynikało że chętnie pomoże uporać się z tymi problemami. na szczęście leon nie ogarniał że flirtuje na jego oczach peszy percy'ego.
- no własnie, musisz nam powiedzieć - zainteresował się - czujesz się samotny? potrzebujesz pocieszenia? - wręcz z jego miny wynikało że chętnie pomoże uporać się z tymi problemami. na szczęście leon nie ogarniał że flirtuje na jego oczach peszy percy'ego.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°114
Re: lobby
- to naprawde nic waznego, moze poczekac - zaczal skubac skorke przy paznokciu. - powinienem to ujac inaczej - zasmial sie niezrecznie. - nie, to nie o to chodzilo, nie czuje sie samotny, tutaj jest duzo ludzi, trudno by sie bylo czuc samotnym - wlaczyl mu sie slowotok z nerwow. staral sie nie myslec o ostanim spotkaniu z Perrym, ale trudno bylo teraz to wyrzuc z glowy kiedy przed nim stal.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°115
Re: lobby
nie ogarniał, że perry flirtuje z percy'm, a percy stresuje się przez niego, a nie leona. on to widział z zupełnie innej perspektywy i wkręcał sobie swój film.
- więc jest za dużo ludzi? wolałeś, kiedy w motelu było ich mniej? - wyciągał wnioski nie wiadomo skąd. wykorzystał to na swoją korzyść i odwrócił się do perry'ego. - widzisz, mówiłem, że to przesada - machnął ręką ogólnie na jakąś erotyczną ekspozycję.
- więc jest za dużo ludzi? wolałeś, kiedy w motelu było ich mniej? - wyciągał wnioski nie wiadomo skąd. wykorzystał to na swoją korzyść i odwrócił się do perry'ego. - widzisz, mówiłem, że to przesada - machnął ręką ogólnie na jakąś erotyczną ekspozycję.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°116
Re: lobby
leon mało co ogarniał i czasami to był plus, a czasami minus.
- ale nie zawsze są to ci odpowiedni ludzie - oczywiście w kontekście podtekstu chodziło o niego. on był najodpowiedniejszy xd - to nie przesada tylko inwestycja w przyszłość - powiedział tajemniczo do leona, a percy'emu już puszczał oczko xd
- ale nie zawsze są to ci odpowiedni ludzie - oczywiście w kontekście podtekstu chodziło o niego. on był najodpowiedniejszy xd - to nie przesada tylko inwestycja w przyszłość - powiedział tajemniczo do leona, a percy'emu już puszczał oczko xd
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°117
Re: lobby
- nie, nie przeszkadza mi to. tak po prostu mowie - zrobilo mu sie goraco I zaczal sie bac, ze zaraz zemdleje od tych emocji. zaczal sie wahlowac koszulka z nadzieja, ze to mu pomoze poczuc sie lepiej. probowal sie usmiechnac do perryego, ale krzywo mu to wyszlo.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°118
Re: lobby
dzisiaj to był plus dla perry'ego, któremu dał wolną rękę, ale minus dla percy'ego, którego zmuszał do pozostania w konwersacji.
- zawsze możesz przyjść do nas ze swoimi uwagami - zapewniał dalej percy'ego. - ty i james jesteście dla nas bardzo ważni. na tym samym poziomie. jako stali mieszkańcy - pogubił się we własnej konwersacji i chciał podkreślić, że nie faworyzuje jamesa, choć perry faworyzował percy'ego xd
- zawsze możesz przyjść do nas ze swoimi uwagami - zapewniał dalej percy'ego. - ty i james jesteście dla nas bardzo ważni. na tym samym poziomie. jako stali mieszkańcy - pogubił się we własnej konwersacji i chciał podkreślić, że nie faworyzuje jamesa, choć perry faworyzował percy'ego xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°119
Re: lobby
każdy z nich miał swojego faworyta, przynajmniej to nie był jeden i ten sam gość xd
przyglądał się jak wachluje się koszulka i krzywo uśmiecha. to niestety go nakręcało, nawet przygryzł dolną wargę i obserwował go dośc pewnie i bezczelnie. leon dalej nic nie kumał xd - oczywiście, jesteście dla nas bardzo ważni - położył dłoń na ramieniu percy'ego i poklepał go lekko po ramieniu. wiedział, że ten może zaraz ze stresu wybuchnąć więc zabrał zaraz rękę i zwrócił się do leona - chodź, mam jeszcze jedną rzecz do pokazania - zabrał leosia gdzieś na zewnątrz żeby jeszcze coś tam omówić!
przyglądał się jak wachluje się koszulka i krzywo uśmiecha. to niestety go nakręcało, nawet przygryzł dolną wargę i obserwował go dośc pewnie i bezczelnie. leon dalej nic nie kumał xd - oczywiście, jesteście dla nas bardzo ważni - położył dłoń na ramieniu percy'ego i poklepał go lekko po ramieniu. wiedział, że ten może zaraz ze stresu wybuchnąć więc zabrał zaraz rękę i zwrócił się do leona - chodź, mam jeszcze jedną rzecz do pokazania - zabrał leosia gdzieś na zewnątrz żeby jeszcze coś tam omówić!
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°120
Re: lobby
na szczescie dla percyego I Jamesa nie musieli sie klocic o jedna osobe.
zasmial sie jeszcze bardziej zawtydzony kiedy Leon powiedzial, ze jest dla niego wazna osoba. skupil wzok na nim I probowal nie zerkac w strone perryego. to nie pomoglo bo I tak czul na sobie jego wzrok. ulzylo mu kiedy poszli I szybko uciekl do swojego pokoju.
zasmial sie jeszcze bardziej zawtydzony kiedy Leon powiedzial, ze jest dla niego wazna osoba. skupil wzok na nim I probowal nie zerkac w strone perryego. to nie pomoglo bo I tak czul na sobie jego wzrok. ulzylo mu kiedy poszli I szybko uciekl do swojego pokoju.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°121
Re: lobby
siedzieli wspólnie z lucą przy stoliku w lobby i uczyli się bo okazało się, że mają zaliczenie z podobnego przedmiotu czy coś!
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°122
Re: lobby
napoleon przechodził przez lobby i kiedy zauważył tę scenkę, zatrzymał się niedaleko i udawał, że przygląda się czemuś na ścianie. na przykład czy pleśń nie powróciła xd kątem oka zerkał na nich. wiadomo, ze był zazdrosny, bo james ostatnio go olewał! od razu połączył fakty i luca był wszystkiemu winien.
- siedemnastolatek będzie walczył w finale o tytuł mistrza świata w szachach. szaleństwo, co? - zagadał ich xd
- siedemnastolatek będzie walczył w finale o tytuł mistrza świata w szachach. szaleństwo, co? - zagadał ich xd
- luca ackerman
- epping uplandfinanse I rachunkowoscfarmer22
- Post n°123
Re: lobby
pochylal sie do James'a i pomagal mu rozwiazac jakies zadanie. byl skupiony, ale rozmowa z kims nowym byla bardziej fun niz nauka. - masz do niego numer? moze pomoglby nam z tym wszystkim - zazartowal, pokazujac na ksiazki.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°124
Re: lobby
pochylał się jakby go podrywał, a tak na prawdę słodko rozwiązywali jakieś matematyczne równania. james oddalił się od leona bo zrobił z siebie głupka i nie chciał tego powtórzyć znowu. leoś nie podejmował żadnych kroków więc wszystko szło w próżnię xd
- musimy sobie sami dać radę bo nikt na kolokwium nam nie pomoże - szturchnął lekko lucę, a potem zerknął na leosia - pamiętam, że mam jeszcze wymienić żarówki w kilku łazienkach, zrobię to za jakąś godzinę - myslał, że zaganial go do pracy.
- musimy sobie sami dać radę bo nikt na kolokwium nam nie pomoże - szturchnął lekko lucę, a potem zerknął na leosia - pamiętam, że mam jeszcze wymienić żarówki w kilku łazienkach, zrobię to za jakąś godzinę - myslał, że zaganial go do pracy.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°125
Re: lobby
jak zwykle same nieporozumienia. nie wiem, czemu james myślał, że leon cokolwiek by ogarnął. czy on jeszcze go nie poznał? xd
- numer do mistrza szachowego? - powtórzył i był jednocześnie rozbawiony i zmieszany. - nie jestem celebrytą - zaśmiał się niezręcznie. może perry by mu załatwił takie znajomości xd - więc uczycie się? - zainteresował się. tym bardziej był zazdrosny, skoro wcześniej james uczył się razem z nim! wymienił go na lepszy model! - że jesteś zajęty, mogę ja to zrobić - zaoferował się. czyli w łazienkach nastanie całkowita ciemność!
- numer do mistrza szachowego? - powtórzył i był jednocześnie rozbawiony i zmieszany. - nie jestem celebrytą - zaśmiał się niezręcznie. może perry by mu załatwił takie znajomości xd - więc uczycie się? - zainteresował się. tym bardziej był zazdrosny, skoro wcześniej james uczył się razem z nim! wymienił go na lepszy model! - że jesteś zajęty, mogę ja to zrobić - zaoferował się. czyli w łazienkach nastanie całkowita ciemność!
|
|