pokój #113
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°2
Re: pokój #113
to nie był ten sam hotel co w innych tematach tylko jakiś tani, ale nie chce mi się robić nowego xd silas na pewno był przerażony tym gdzie charlotte go przyprowadziła, ale ona wcale nie chciała robić z nim żadnych zbereźnych rzeczy, po prostu chciała się ukryć. po drodze poprosiła silasa, żeby kupił koszulkę "ilondon" podczas gdy ona próbowała przemknąć niezauważona. kiedy znaleźli się w pokoju zamknęła się w łazience i teraz wyszła z niej w przydużej koszulce zasłaniającej tyłek, ze zmytym makijażem i niedbale zawiązanymi włosami. stanęła niepewnie w drzwiach, bo pierwszy raz pokazywała się komuś w takim looku. komuś kto nie był na odwyku xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°3
Re: pokój #113
haha uzyjemy wyobrazni xd
troche sie obawial, ze zgodzil sie na cos wiecej niz byl w stanie zrobic. na ucieczke bylo juz za pozno, ups. rozgladal sie po pokoju kiedy ona sie ogarniala w lazience. nie spodziewal sie, ze zobaczy ja w takiej stylowie. wygladala wyjatkowo.. normalnie. uniosl kacik ust w lekkim usmiechu. - czy to jest wolnosc? - chyba zaczynal rozumiec o co jej chodzilo.
troche sie obawial, ze zgodzil sie na cos wiecej niz byl w stanie zrobic. na ucieczke bylo juz za pozno, ups. rozgladal sie po pokoju kiedy ona sie ogarniala w lazience. nie spodziewal sie, ze zobaczy ja w takiej stylowie. wygladala wyjatkowo.. normalnie. uniosl kacik ust w lekkim usmiechu. - czy to jest wolnosc? - chyba zaczynal rozumiec o co jej chodzilo.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°4
Re: pokój #113
żeby nie było, że łamię regulamin forka xd
wyglądała normalnie, ale jednocześnie czuła się obnażona przed nim. dosłownie zrzuciła przed nim wszystkie swoje maski i czuła sie bardziej naga niż jakby faktycznie wyszła z łazienki rozebrana.
- nikt nie wie, że tu jesteśmy i nikt niczego od nas nie oczekuje, więc tak - potwierdziła i usiadła na łóżku na udach zawijając koszulkę pod kolana.
wyglądała normalnie, ale jednocześnie czuła się obnażona przed nim. dosłownie zrzuciła przed nim wszystkie swoje maski i czuła sie bardziej naga niż jakby faktycznie wyszła z łazienki rozebrana.
- nikt nie wie, że tu jesteśmy i nikt niczego od nas nie oczekuje, więc tak - potwierdziła i usiadła na łóżku na udach zawijając koszulkę pod kolana.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°5
Re: pokój #113
haha no tak, pilnuja xd
po raz pierwszy widzial ja jako narmalna dziewczyne. albo przynajmniej na tyle na ile mogla w tym momencie byc zwykla. nie spodziewal sie, ze to zrobi na nim takie wrazenie. ostroznie usiadl obok niej. - powinnas sie tak czesciej ubierac - zazartowal pokazujac jej tshirt. - wiec to tyle? - znowu rozejrzal sie po pokoju. nie widzial tu nic specjalnego.
po raz pierwszy widzial ja jako narmalna dziewczyne. albo przynajmniej na tyle na ile mogla w tym momencie byc zwykla. nie spodziewal sie, ze to zrobi na nim takie wrazenie. ostroznie usiadl obok niej. - powinnas sie tak czesciej ubierac - zazartowal pokazujac jej tshirt. - wiec to tyle? - znowu rozejrzal sie po pokoju. nie widzial tu nic specjalnego.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°6
Re: pokój #113
tak, dostanę bana xd
może teraz jak zobaczył ją jako normalną dziewczynę to przestanie się jej bać. pod tymi wszystkimi maskami była po prostu zwykłą zagubioną dziewczyną.
- powiedz to mojemu styliście - odpowiedziała z rozbawieniem, choć to wcale nie był żart. no ale lepiej, że się z tego śmiała niż że zaczęła zrzędzić, że nie może się tak ubierać publicznie - wiem, że dla ciebie to nic takiego - odgarnęła z twarzy włosy, które wypadły jej z koka - powiedziałeś, że nie doceniam tego co mam, ale może ty też nie doceniasz tego co masz? niektóre rzeczy można przyjąć za oczywistość - zauważyła. dla niego mogła to być właśnie swoboda.
może teraz jak zobaczył ją jako normalną dziewczynę to przestanie się jej bać. pod tymi wszystkimi maskami była po prostu zwykłą zagubioną dziewczyną.
- powiedz to mojemu styliście - odpowiedziała z rozbawieniem, choć to wcale nie był żart. no ale lepiej, że się z tego śmiała niż że zaczęła zrzędzić, że nie może się tak ubierać publicznie - wiem, że dla ciebie to nic takiego - odgarnęła z twarzy włosy, które wypadły jej z koka - powiedziałeś, że nie doceniam tego co mam, ale może ty też nie doceniasz tego co masz? niektóre rzeczy można przyjąć za oczywistość - zauważyła. dla niego mogła to być właśnie swoboda.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°7
Re: pokój #113
ups xd
nie wygladala teraz jak ta grozna charlotte. latwiej bylo jej wspolczuc kiedy tak sie przed nim obnazyla. - myslisz, ze spodobalaby sie mu moja stylowka? - podtrzymywal zarty, pokazujac swoj stroj. byl wymazany makijarzem. moze mial udawac drzewo czy cos xd - trudno jest to docenic kiedy nie ma sie nic. ty przynajmniej mozesz uciec od swoich problemow - odwrocil glowe. jego nie stac by bylo nawet na taki oskurny hotel. byl rownie uwieziony w swojej rzeczywistosci co ona.
nie wygladala teraz jak ta grozna charlotte. latwiej bylo jej wspolczuc kiedy tak sie przed nim obnazyla. - myslisz, ze spodobalaby sie mu moja stylowka? - podtrzymywal zarty, pokazujac swoj stroj. byl wymazany makijarzem. moze mial udawac drzewo czy cos xd - trudno jest to docenic kiedy nie ma sie nic. ty przynajmniej mozesz uciec od swoich problemow - odwrocil glowe. jego nie stac by bylo nawet na taki oskurny hotel. byl rownie uwieziony w swojej rzeczywistosci co ona.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°8
Re: pokój #113
no tak, wraz z maskami opadły te mury obronne, które miały pokazywać jaka jest niedostępna i nieustraszona. zaśmiała się na jego pytanie i nachyliła się, żeby palcem przetrzeć trochę rozmazanego makijażu na jego policzku.
- czy jego opinia jest ważna? mi się podoba - odpowiedziała z delikatnym uśmiechem. wysłuchała go kiedy to on teraz zebrał się na szczere wyznania. - wiem dlaczego ja czuję się jak w klatce - zaczęła - ale dlaczego ty tak się czujesz? - naprawdę się zainteresowała.
- czy jego opinia jest ważna? mi się podoba - odpowiedziała z delikatnym uśmiechem. wysłuchała go kiedy to on teraz zebrał się na szczere wyznania. - wiem dlaczego ja czuję się jak w klatce - zaczęła - ale dlaczego ty tak się czujesz? - naprawdę się zainteresowała.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°9
Re: pokój #113
usmiechnal sie gdy dotknela jego policzka. - twoja jest wazniejsza - przyznal. nerwowo podrapal sie po szyi. nie lubil rozmawiac o sobie, ale czul, ze jest jej to winny po tym jak ona sie otworzyla. - od zawsze bylem wyrzutkiem, kiedy nie ma sie swojego miejsca wolnosc przestaje byc czyms co sie pozada - wzruszyl ramionami. nie potrafil na nia spojrzec kiedy mowil o tym.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°10
Re: pokój #113
- no ja myślę - odpowiedziała oczywistym tonem. obraziłaby się gdyby bardziej przejmował się świtą charlotte niż nią. mogła się upewnić, że nie jest wysłannikiem pałacu, który miał zdobyc jej zaufanie i szpiegować kiedy uciekała od polly i ochroniarzy - więc tym czego pożądasz jest własne miejsce w świecie - podsumowała robiąc mu psychoanalizę. nie odrywała od niego wzroku nawet jeśli krępowało go teraz patrzenie na nią. pewne rzeczy się nie zmieniały i świdrujące spojrzenie charlotte było jednym z nich.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°11
Re: pokój #113
to by byl dobry plot twist gdyby okazal sie pracowac dla krolowej.
- mozna tak powiedziec - objal sie ramionami czujac jej wzrok na sobie. znowu czul sie jak bezradna sierota. charlotte za duzo czasu spedzila z terapeutami i teraz analizowala jego xd zerknal na nia, ale nie wiedzial jak dalej pociagnac temat.
- mozna tak powiedziec - objal sie ramionami czujac jej wzrok na sobie. znowu czul sie jak bezradna sierota. charlotte za duzo czasu spedzila z terapeutami i teraz analizowala jego xd zerknal na nia, ale nie wiedzial jak dalej pociagnac temat.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°12
Re: pokój #113
wciąż możliwy xd zarobiłby na tym lepiej niż w teatrze, a też wymagałoby to od niego zdolności aktorskich.
przynajmniej do czegoś jej się terapeuci przydali xd przyglądała mu się oczekując dalszej częsci wypowiedzi, ale nie doczekała się, więc kiedy ich spojrzenia się spotkały poczuła się zaproszona do pociągnięcia tematu.
- więc gdybyś ty mógł uciec na jeden wieczór to co byś zrobił? - spytała.
przynajmniej do czegoś jej się terapeuci przydali xd przyglądała mu się oczekując dalszej częsci wypowiedzi, ale nie doczekała się, więc kiedy ich spojrzenia się spotkały poczuła się zaproszona do pociągnięcia tematu.
- więc gdybyś ty mógł uciec na jeden wieczór to co byś zrobił? - spytała.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°13
Re: pokój #113
haha nie wiem czy silas by sie dal sprzedac xd
wolal sie nie zastanawiac co by mogl zrobic gdyby nie bylo zadnych przeszkod. wtedy czul sie gorzej. - pojechalbym do nowego jorku. zgubilbym sie miedzy uliczkami. nic nie mialoby znaczenia, tylko ta chwila, w ktorej zyje - troche zaczal fantazjowac.
wolal sie nie zastanawiac co by mogl zrobic gdyby nie bylo zadnych przeszkod. wtedy czul sie gorzej. - pojechalbym do nowego jorku. zgubilbym sie miedzy uliczkami. nic nie mialoby znaczenia, tylko ta chwila, w ktorej zyje - troche zaczal fantazjowac.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°14
Re: pokój #113
haha wierny przekonaniom przeciw rodzinie królewskiej.
- okej, lećmy do nowego jorku - zgodziła się chociaż jej nie zapraszał. to byłby win win, ona mogłaby się ukryć, a on odwiedzić nowy jork. będzie musiała się zastanowić czy ma kogoś przychylnego kto pomógłby jej kupić bilety na samolot bez informowania rodziny. teraz trochę utknęła, nie mogła nawet wrócić do mieszkania, które na pewno było obstawione odkąd zniknęła z imprezy.
- okej, lećmy do nowego jorku - zgodziła się chociaż jej nie zapraszał. to byłby win win, ona mogłaby się ukryć, a on odwiedzić nowy jork. będzie musiała się zastanowić czy ma kogoś przychylnego kto pomógłby jej kupić bilety na samolot bez informowania rodziny. teraz trochę utknęła, nie mogła nawet wrócić do mieszkania, które na pewno było obstawione odkąd zniknęła z imprezy.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°15
Re: pokój #113
musial miec jakis cel w zyciu xd
- lecimy? - zasmial sie lekko z jej pomyslu. przez te fantazje zapomnial, ze charlotte miala mozliwosci zapakowania ich do samolotu. szkoda, ze nie byl chujkiem ktory by to mogl wykorzystac. przynajmniej by cos mial z zycia xd
- lecimy? - zasmial sie lekko z jej pomyslu. przez te fantazje zapomnial, ze charlotte miala mozliwosci zapakowania ich do samolotu. szkoda, ze nie byl chujkiem ktory by to mogl wykorzystac. przynajmniej by cos mial z zycia xd
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°16
Re: pokój #113
w innych warunkach mogłaby załatwić im lot prywatnym odrzutowcem do nowego jorku pod pretekstem jakiegoś eventu charytatywnego, ale teraz było to bardziej skomplikowane jeśli próbowała się ukryć przed rodziną. ale może faktycznie powinna powrócić z podkulonym ogonem i zmanipulować polly do organizacji takiego wyjazdu, a na miejscu uciekliby z silasem i nikt by ich nie znalazł xd
- wolność - przypomniała mu i ujęła jego twarz w dłonie. chwilę tak na niego patrzyła aż wpiła się w jego usta.
- wolność - przypomniała mu i ujęła jego twarz w dłonie. chwilę tak na niego patrzyła aż wpiła się w jego usta.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°17
Re: pokój #113
- wolnosc.. - powtorzyl po niej cicho. pochodzili z zupelnie roznych srodowisk, ale zalezalo im na tym samym. latwiej mu bylo zrozumiec jej perspektywe kiedy porownali swoje. mieli inne problemy, ale obydwoje chcieli od nich uciec. odwzajemnil pocalunek i ulozyl dlonie na jej plecach, przyciskajac ja do siebie.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°18
Re: pokój #113
ich sytuacje życiowe oraz wizje wolności były zupełnie odmienne, ale ostatecznie u podstawy leżało to samo i mogli się jednak zrozumieć. kiedy przycisnął ją do siebie to od razu poczuła się zachęcona i zaczęła majstrować przy pasku jego spodni. była przyzwyczajona, że do tego jednego wszystko się sprowadzało i chłopcy tego właśnie od niej oczekiwali. chcialam napisac, że nie była z nikim od czasu odwyku, ale pewnie tam wszystkie upadłe gwiazdeczki ruchały się po kątach xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°19
Re: pokój #113
haha chaarlotte lubila takich biedakow wiec pewnie wyruchala wszystkich chlopcow, ktorzy tam pracowali xd silas zestresowal sie kiedy zaczela sie do niego dobierac. dopiero co mieli bonding. czul sie wystarczajaco obnazony bez pokazywania jej swojego ciala. chwycil ja za dlonie zeby ja pohamowac. - charlotte.. - odsunal sie od niej.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°20
Re: pokój #113
szczególnie tych, którzy kosili trawę naokoło posiadłości xd
- nie chcesz tego? - spytała z wyraźnym wyrzutem. poczuła się urażona, że ją zatrzymał i się od niej odsunął. też się przed nim obnażyła i teraz myślała, że zobaczył aż za dużo, przez co go nie pociągała. czyli lepiej jej było zachować pozory zimnej, apodyktycznej księżniczki. teraz wiedział, że charlotte jest mięczakiem. no i widział ją bez makijażu.
- nie chcesz tego? - spytała z wyraźnym wyrzutem. poczuła się urażona, że ją zatrzymał i się od niej odsunął. też się przed nim obnażyła i teraz myślała, że zobaczył aż za dużo, przez co go nie pociągała. czyli lepiej jej było zachować pozory zimnej, apodyktycznej księżniczki. teraz wiedział, że charlotte jest mięczakiem. no i widział ją bez makijażu.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°21
Re: pokój #113
siedziala w krzakach wypatrujac kolejnej ofiary xd
- nie w taki sposob - dalej trzymal jej dlonie. zrozumial, ze przezywala swoje i czulby sie jakby ja wykorzystywal. nie chodzilo mu o to, ze byla mniej atrakcyjna. chciala zeby widzial ja z innej perspektywy i to w koncu sie stalo.
- nie w taki sposob - dalej trzymal jej dlonie. zrozumial, ze przezywala swoje i czulby sie jakby ja wykorzystywal. nie chodzilo mu o to, ze byla mniej atrakcyjna. chciala zeby widzial ja z innej perspektywy i to w koncu sie stalo.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°22
Re: pokój #113
hahahaha, w sumie dużo razy pisałam, że siedziała na zewnątrz, potwierdza się xd
- a w jaki? - spytała patrząc na niego cały czas z wyrzutem. jej zdaniem mieli i tak bardziej dogodne warunki niż zazwyczaj miała z chłopakami, z którymi lądowała na zapleczu. powinien się cieszyć, że mieli łóżko xd no chyba że słyszał plotki i chciał właśnie zrobić to w taki niegodny sposób xd nie rozumiała, że chodziło mu zupełnie o coś innego.
- a w jaki? - spytała patrząc na niego cały czas z wyrzutem. jej zdaniem mieli i tak bardziej dogodne warunki niż zazwyczaj miała z chłopakami, z którymi lądowała na zapleczu. powinien się cieszyć, że mieli łóżko xd no chyba że słyszał plotki i chciał właśnie zrobić to w taki niegodny sposób xd nie rozumiała, że chodziło mu zupełnie o coś innego.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°23
Re: pokój #113
haha tak xd
- w nowym jorku - wymyslil na poczekaniu. troche nie wierzyl ze tam sie znajda wiec myslal, ze ma wiecej czasu zeby sie przygotowac mentalnie jesli nadal by chciala to robic. przesunal sie glebiej lozka i poklepal miejsce obok siebie. - chodz - poprosil zeby dolaczyla.
- w nowym jorku - wymyslil na poczekaniu. troche nie wierzyl ze tam sie znajda wiec myslal, ze ma wiecej czasu zeby sie przygotowac mentalnie jesli nadal by chciala to robic. przesunal sie glebiej lozka i poklepal miejsce obok siebie. - chodz - poprosil zeby dolaczyla.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°24
Re: pokój #113
silas jaki sprytny. zdziwi się jak charlotte załatwi im wyjazd. słowo się rzekło xd
- czyli w sferze twoich fantazji - znowu zrobiła mu psychoanalizę. mogła czuć się zaszczycona, że potraktował seks z nią jako część fantazji o swojej ucieczce od rzeczywistości, ale własnie realizowali jej ucieczkę i wyglądało na to, że seks wcale nie wchodził w grę. popatrzyła na niego podejrzliwie kiedy zaprosił ją koło siebie. w końcu z ociąganiem przesunęła się w jego stronę. wyciągnęła do przodu gołe nogi, które teraz mógł podziwiać w pełnej okazałości. - co teraz? - spytała. nie wiedziała co się robi z chłopakami jak nie doszło do seksu xd zwykle były tylko szybkie numerki i nic po tym. żadnych przytulanek i oglądania telewizji w motelowym łóżku.
- czyli w sferze twoich fantazji - znowu zrobiła mu psychoanalizę. mogła czuć się zaszczycona, że potraktował seks z nią jako część fantazji o swojej ucieczce od rzeczywistości, ale własnie realizowali jej ucieczkę i wyglądało na to, że seks wcale nie wchodził w grę. popatrzyła na niego podejrzliwie kiedy zaprosił ją koło siebie. w końcu z ociąganiem przesunęła się w jego stronę. wyciągnęła do przodu gołe nogi, które teraz mógł podziwiać w pełnej okazałości. - co teraz? - spytała. nie wiedziała co się robi z chłopakami jak nie doszło do seksu xd zwykle były tylko szybkie numerki i nic po tym. żadnych przytulanek i oglądania telewizji w motelowym łóżku.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°25
Re: pokój #113
to na pewno xd
zawstydzil sie kiedy przypomniala mu, ze nowy jork byl jego fantazja. ale przynajmniej wiedziala, ze nadal go pociagala. w swoim planie nie wspominala nic o seksie wiec mogl sie z tego wymigac. spogladal na nia co chwile kiedy sie do niego dosiadala. - teraz pokaze ci moj ulubiony program - wlaczyl come dine with me. nie chciala przytulanek ani telewizji, ale wlasnie to dostala. mogla sie cieszyc zwykloscia. mogla go rano poinstruowac jak chce sie rozejsc.
zawstydzil sie kiedy przypomniala mu, ze nowy jork byl jego fantazja. ale przynajmniej wiedziala, ze nadal go pociagala. w swoim planie nie wspominala nic o seksie wiec mogl sie z tego wymigac. spogladal na nia co chwile kiedy sie do niego dosiadala. - teraz pokaze ci moj ulubiony program - wlaczyl come dine with me. nie chciala przytulanek ani telewizji, ale wlasnie to dostala. mogla sie cieszyc zwykloscia. mogla go rano poinstruowac jak chce sie rozejsc.
|
|