fontanna

wietrzył się po seksie z florence i patrzył na ta dostojną fontannę xd

wyszła się przewietrzyć i usiadła na murku z fontanny i zaczęła sobie poprawiać buty, bo po spędzeniu całego wieczoru w obcasach, zaczęły już ją uciskać. nie była przyzwyczajona do takiego balowania.

obawiam się, że perry mógł polecieć na jej cycki xd
zauważył ją bez nikogo, a wiadomo że laska bez nikogo to zdobycz dla niego hehe. z ładnym uśmiechem podszedł - szukasz kogoś kto cię będzie nosić? - zagaił żartobliwie.

były wyeksponowane jak się pochylała xd
- a co, oferujesz się? - zażartowała w odpowiedzi. nie planowała żadnych flirtów, bo ostatnio z treyem się to źle skończyło (sally przyciąga gejki xd), ale wiadomo, że była permanentnie wkurzona na iana i wypiła parę drinków.

i już przyciągała niechcianych absztyfikantów.
może miała vibe opiekunki gejków xd
- a dostanę coś w zamian czy mam to robić bezinteresownie? - niby udawał, ze go to nie obchodzi i żartuje, ale jednak chciał znac odpowiedź na to pytanie. mógł skorzystać że jest permanentnie wkurzona na iana xd

stroiła się dla samej siebie, bo mąż i tak jej nie komplementował.
mamusia, która przyciąga gejków pod swoje skrzydła xd albo oni wyczuwali vibe żonki i wiedzieli, że mogą przy niej zachowywać się swobodnie, bo jest zajęta xd oczywiście perry już miał inne zamiary.
- myślałam, że to była altruistyczna propozycja - uśmiechnęła się. nie chciała wysyłać mu jasnych sygnałów zapraszających do flirtu, ale mogło to tak wyglądać, szczególnie z cyckami na wierzchu xd

komplementowałby ją, gdyby się dogadywali xd
perry'emu najwyraźniej vibe żonki nie przeszkadzał, był hedonistą to jest mu wszystko jedno xd
- była, po prostu orientuje się w sytuacji - spojrzał na nią z uniesioną brwią - liczyłem chociaż na darmowego drinka z baru - zaśmiał się wskazując na wejście do willi. może chciał ją upic specjalnie, albo wyczuł że już jest tipsy.

tym bardziej się wkurzał, jak widział, że się stroi i wychodzi nie wiadomo dokąd.
było mu wszystko jedno, póki nie było dzieci xd tu stawiał granicę xd
perry jeszcze nie zdążył ochłonąć po seksie z florence, a już szukał nowej kandydatki.
uniosła brew, słysząc jego bezwstydny podryw. to na nią działało. wiadomo, była trochę zdesperowana przez to, że była nieszczęśliwa w małżeństwie i po prostu jego zachowanie łechtało jej ego.
- powiem ci więcej - wstała z fontanny. - dojdę do baru na własnych nogach, a ty nadal dostaniesz drinka - zaproponowała. to była zupełnie niewinna propozycja z jej strony, ale chciała choć chwilę znów poczuć się adorowana.

może był na dyżurze xd
nie umiał w dzieci, umiał w seks. dobrze, że chociaż zabezpieczał i z żadną nie wpadł. może dlatego wolał chłopców xd
nie marnował czasu skoro był na imprezie, nie od dziś wiadomo że był fanem orgii.
nie krył się z zamiarami, był na to zbyt dojrzały. nie próbował zwodzić lasek lub facetów, a potem ich olewać. to była dla niego zabawa na ten moment.
- okej, ale pod warunkiem że potem będę mógł cię nosić, już obiecałaś - każdy sposób na macanie dobry xd

origin story odkryte xd mógł też podrywać ciężarne. winter kolejna laska gabka do podebrania xd
przyszedł na imprezę, żeby podrywać dziewczynki i chłopców, a sally przyszła, żeby posmakować luksusowego życia, wyrwać się z domu i przez jeden wieczór udawać, że jej życie jest fancy, a nie tonięciem w dziecięcych ciuchach do prania i deptaniem po klockach lego.
- zobaczymy, jak potoczy się wieczór - odpowiedziała tajemniczo. wiedziała, że odpowiedź brzmi "nie", ale nie chciała zamykać furtki do drinka i flirtu. dobrowolnie wchodziła do jaskini lwa. dobrze, że na edena się nie natknęła xd

winter teraz w ciąży to nie jest atrakcyjna dla perry'ego xd
jeśli chciała poudawać, że nie jest mamusią to perry też w udawanie chętnie by się pobawił. był otwarty na różne opcje xd
- mogę przewidzieć kilka opcji - zasugerował i podał jej ramię żeby się na nim wsparła. tak pomaszerowali do środka i sally mogła z nim flirtować ile chce xd
na edena jeszcze się nie natchnęła xd

ale nie byłoby obawy ciąży. bo już i tak zapłodniona xd
udawała przy nim, że nie jest żonusią i mamusią (schowała obrączkę xd) i flirtowała przy drinku, ale nie dała się macać. zanim porwały ją znowu koleżanki, zdążyli się wymienić numerami, więc zachowa sobie na czarną godzinę.