stoliki

siedział razem z minnie przy jednym ze stolików, taki dumny z tego, że jest razem z minnie tutaj i w ogóle, obejmował ją cały czas, by mieć ją jak najbliżej siebie, bo muszą korzystać z tego, że się widzą, bo minnie jak zawsze była zalatana, bo o ile dobrze pamietam, to była przewodniczącą szkoły? no i miała milion przyjaciół, poza tym jakby przebywali non stop w swoim towarzystwie, to pewnie i tak by się nie znudzili sobą, cos mi się wydaje, ale lepiej nie sprawdzać moze. na pewno mieli jakieś drinki przed sobą, na stoliku, bo dzisiaj zaczynali kulturalnie, może obiecali sobie, że dzisiaj nie będą szaleć, mhm. w ogóle alex zastanawiał się czy przez tę muszkę nie wygląda zbyt gejowsko, jak theo, ale w końcu pewnie minnie kazała mu ją ubrać, jak przed wyjściem jej marudził przez telefon czy coś!

a ja właśnie miałam pisać, że fajnie był ubrany i minnie cały czas poprawiała mu tę muszkę i bawiła się jego szelkami i w ogóle nie mogła się od niego oderwać, bo im dłużej byli razem, tym bardziej się w nim zakochiwała. na pewno miała zawsze milion rzeczy do roboty i pewnie nigdy nie spała, bo dniami udawała, że uczy się do końcowych egzaminów, a nocami imprezowała, ciężkie życie! skinęła głową w stronę kanap.
- nie rozumiem tego. tyler znowu siedzi z betty. a jak go o nią spytałam, to się wkurzył i zaczął po niej jechać. - mruknęła. nie ogarniała tylera ostatnio, ale chyba nikt go nie ogarniał!

a, bo ona w trzeciej, zawsze zapominam, że jest starsza xd kiedy popatrzył w stronę grubej landryny i tylera zaczął się od razu głosno śmiać, widząc, że ta zajmuje całą jedną kanapę, na której swobodnie mieściły się cztery osoby. - nie wiem, ale kurczę, zazdroszczę mu, najlepsza laska w mieście, bez obrazy minnie - spojrzał na nią i cmoknął szybko w skroń, śmiejąc się przy tym słodko. - gdyby nie ty, juz dawno bym do niej podbijał, ale niestety życie nie jest łatwe. poza tym nie odbilbym jej tylerowi - śmiał się nadal.

myślałam, że już zapamiętasz. xd w ogóle co ta miłość robi z ludźmi, minnie miała na sobie sukienkę! ;o zawtórowała mu śmiechem. z jej perspektywy nawet nie było widać, że tyler jest z jej towarzystwa nieszczególnie zadowolony, chociaż było widać, że betty wyraźnie go przygniata.
- no wiesz, nie mogę się o to obrażać, gdybym była facetem, to też już pewnie dawno bym ją poderwała. na pewno poderwałabym ją szybciej, niż ty! - stwierdziła z rozbawieniem i jeszcze sobie rzucą wyzwanie, żeby ją podrywać. xd nachyliła się do stoliczka, żeby sięgnąć po drinka, ale zaraz z powrotem się w niego wtuliła.

haha, z moją pamięcią, nie sądzę xd no właśnie, według alexa zdecydowanie za krótką, ale w każdym razie, dobrze, że betty takiej nie miała xd haha, biedny przygnieciony tyler xd uśmiechnął się na jej słowa o podrywaniu betty - taka jesteś pewna? - roześmiał się i kiedy nachylała się po drinka, to pewnie było jej widać cały tyłek, na co alex tylko westchnął, bo widział już niejedną parę oczu osobników płci męskiej, która gapiła się na zgrabne nogi i tylek minnie! co go strasznie wkurzało, ale na razie nie chciał jej robić wywodów n ten temat, poczeka aż pójdą do niego albo do niej xd

to Ci będę za każdym razem przypominać! szczególnie, że niedługo ona skończy szkołę i będzie studiować, a on co, taki dzieciak i uczniak! a minnie nie wiedziała nawet, że ma za krótką sukienkę. w końcu wcale ich nie nosiła! ukradła ją z szafy lily, która jest od niej drobniejsza, więc wiadomo. bo pewnie jak kazała alexowi założyć muszkę, to on jej zaczął marudzić, że w takim razie ona ma się pojawić w sukience. więc miał to na własne życzenie! juz nigdy nie będzie tego od niej wymagał.
- jasne! nawet nie będąc facetem by mi się to udało, kochanie. - rzuciła z prowokującym uśmieszkiem.

no właśnie, to w sumie w ogóle jej nie powie, żeby się nie zraziła do sukienek, bo mimo jej za krótkiej długości to i tak wyglądała bosko! a na tą długość ewentualnie mógł dziś przymknąć oko! haha, no to jak skończy to może w końcu ogarnę to, jak będzie miała inny kolor xd spojrzał na nią z niedowierzaniem nawet, bo nawet przez myśl mu przeszło, że może minnie miała jakąś ciemną przeszłość jeśli chodzi o podrywanie dziewczyn, zwłaszcza takich o dość pokaźnych kształtach, skoro była tak pewna siebie! - ok, załóżmy się! - zaśmiał się głupkowato, gapiąc się na łydy betty, które były takie jak uda minnie albo i nawet większe, tak jak takie jedno udo, co chodzi do mnie do szkoły xd podwiązkę miała na łydce<3 wziął drinka do ręki, jeszcze żeby najwyzej zapić ich ewentualny zakład, bo nie wiedział czy minnie na to pójdzie czy nie, on jak najbardziej xd

roześmiała się dziko, zerkając kątem oka na betty i sama nie wierzyła w to, że gadają o najgłupszej rzeczy świata. tyle jeśli chodzi o ich postanowienie, że nie będą dzisiaj szaleć.
- o co? nie chcę słyszeć, że zwycięzca dostaje betty! - odparła z rozbawieniem i napiła się drinka, ale nie mogła powstrzymać śmiechu, więc prawie się przez to opluła, na szczęście zasłoniła usta dłonią, bo teraz nie mogła już robić takich rzeczy przy alexie. - poza tym to nie wypada, żeby podrywać dziewczynę przyjaciela! - dodała, ale raczej się tym nie przejmowała.

- no oczywiście, że nie wypada - pokiwał głową, siląc się na powagę, ale w jego wypadku teraz to było bardzo trudne. wypił zawartość szklanki do końca i oblizał usta. oczywiście, że nie poprzestaną na jednym drinku, to by było zbyt dziwne. no, ale im alkohol nie jest potrzebny do robienia szalonych rzeczy xd - dlatego - dodał po chwili - poczekamy aż tyler skończy tę zabawę, bo raczej długo z nią nie wytrzyma. i wtedy my zaatakujemy. a co do nagrody, hmmmm. - zastanowił się, przymykając lekko oczy i drapiąc się palcem po brodzie, jakby to pomagało mu w myśleniu. - przecież, że betty to wystarczająco duża nagroda - zaśmiał się gardłowo. - no, ale poza tym, to nie wiem, głupio znów zakładać się o flaszkę... - chociaż on zawsze i chętnie by ją przyjął, nawet teraz, chociaż próbował trochę teraz się ogarnąć, od kiedy byli razem.

jak widać wcale nie jest, skoro na trzeźwo takie rzeczy wymyślają. boję się, co by to było, gdyby byli już napici! chociaż do realizacji ich zakładu pewnie będzie potrzebne dużo, dużo alkoholu!
- okej! to mamy plan. - pokiwała głową, przekręcając głowę i znowu spoglądając na ich ulubioną parę. - betty to chyba aż za duża nagroda! - stwierdziła ze śmiechem. nie byli godni tak wielkiej nagrody. xd zastanowiła się chwilę, dopijając drinka do końca i odstawiając szklankę na stolik. flaszką też by nie pogardziła. - moooże powinniśmy założyć się o coś bardziej romantycznego. - dalej się śmiała. - no nie wieeeem. przegrany robi striptiz przed wygranym. - uśmiechnęła się cwaniacko i przejechała mu palcem po policzku.

wtedy pewnie poszliby usiąśc betty na jej seksi kolanka, zmieściliby się na jednym, pewnie nawet starczyłoby jeszcze miejsca dla tyler'a, chociaż on jako jej facet xd może dostałby oddzielne! roześmiał się na jej 'romantyczny' pomysł- striptiz, ale też romantyczny! - pokręcił głową z rozbawieniem, a potem szybko ujął jej twarz w dłonie i cmoknął czule w usta. - to może, żeby było rzeczywiście trochę romantycznie to przegrany robi kolację. no, a potem może być ten striptiz, skoro już taka chętna jesteś - wyszczerzył sie, wyobrażając sobie ją nago teraz i naszła go chęć na seks, ale szybki numerek w kiblu raczej nie wchodził w grę, nie z minnie! z innymi mógł tak robić, ale nie z nią, bo przecież nie zasługiwala na to. i poszedł szybko po następne drinki dla nich. pewnie był bliżej betty tam, to puszczał jej z daleka oczka, chociaż pewnie była tak zajęta tylerem, że nie zauważyła ;c

hahahahaha. wyobraziłam to sobie!
- może być! skoro i tak wygram. - zaśmiała się. bo, jak powszechnie wiadomo, minnie nie potrafiła gotować i kiedyś prawie spaliła kuchnię na msa. czyli pewnie tutaj też. poza tym w jego wykonaniu też by chętnie jakiś striptiz zobaczyła! na pewno uścisnęli sobie dłonie i kazali komuś, kto akurat przechodził obok, przeciąć, chociaż mogli pójść poprosić o to betty. no i jak alex poszedł po te drinki, to minnie widziała, jak puszcza do niej oczka (musiała go kontrolować!) i śmiała się dziko, ale potem przeniosła wzrok na parkiet, żeby nie spaść z kanapy ze śmiechu i udawać normalną chociaż raz w życiu.

xd
- oj, minnie, nie bądź taka pewna, bo to ja zawsze wygrywam wszystkie zakłady - zarechotał, jak żaba. no nie, to było takie huehuehue bardziej xd uwielbiam to kiedy nie wiem jak coś opisać! - no i jestem - podał jej od razu drinka, bo wiedział, że chce jej się strasznie pić, pewnie miała za mało alkoholu we krwi i byla jakaś nieswoja. a on oczywiście, jako, że znał ją prawie od kołyski, no dobra trzy lata to nie od kołyski, bo pewnie poznali się dopiero w liceum. - co się tak śmiałaś? - wyszczerzył się, doskonale wiedzial z czego, ale tak się spytał, zwracając całą swoją uwagę teraz na minnie, bo przecież nie przyszedł tu z nią, by napalać się na betty tylko i wyłącznie. minnie była sto razy lepsza, mimo, że nie wyglądała tak jak betty!

- nieprawda! - zawołała za nim, a jak poszedł, to pewnie próbowała sobie przypomnieć którykolwiek z ich zakładów, którego nie wygrał, ale jej się to nie udało. i tak będzie się z nim spierać, że na pewno tak nie było. i ja tak mam cały czas, że coś widzę w głowie, a nie potrafię tego opisać! no i nic dziwnego, że była nieswoja, skoro miała podrywać betty i jeszcze alex miał robic to samo na jej oczach. chociaż nie dzisiaj, no ale i tak już się przejęła na zapas. - z tego, że betty raczej nie jest tobą zainteresowana! przykro mi, kochanie. muszę ci wystarczyć. - pogłaskała go po głowie, korzystając z okazji, że może się bezkarnie pobawić jego loczkami.

a skąd wiesz, ze loczkami, może dzisiaj miał wyprostowane xd http://farm5.static.flickr.com/4030/4525837434_2c57766be8_o.jpg chociaż na końcówkach ma loczki xd i pewnie nie wszystkie ich zakłady wygrał, ale wiadomo, on zawsze i tak był najlepszy według siebie! no właśnie, aż dziwne, że alex nie był temu przeciwny, w końcu to zachowanie mogło mu przypominać theo i floriana, o ktorych dawno nic nie słyszał i nie widział, z czego bardzo się cieszył. nawet nie przejął się tym, że jego brat gdzieś przepadł :c chociaż pewnie minnie coś tam mu przebąkiwała o tym. w sensie, że minnie miała podrywać betty, na zarty, bo na żarty,ale zawsze miało to jakiś związek xd - no tak, cieszę się, że chociaż ty się nade mną zlitowałaś - uśmiechnął się fajniutko i objął ją w talii przyciągając do siebie, uważając na jej sukienkę, by się nie podwinęła o ten milimetr, co by jej było widać dupsko!

jaki smutas na tym zdjęciu. ;o i nieważne, czy miał loczki czy nie, minnie po prostu lubiła bawić się jego włosami! i pewnie nie była w stanie pamiętać, kto wygrywał ich zakłady, bo zawsze jej się w tym momencie urywał film. pewnie tak naprawdę to ona wszystkie wygrała! ale żadne z nich o tym nie wiedziało. haha, pozdrawiam porównanie minnie i betty do theo i florka. na szczęście alex wcale nie musiał się o takie rzeczy obawiać. gdyby minnie naprawdę zamierzała zostać lesbijką (a nie zamierzała!), to znalazłaby sobie lepszy obiekt. xd
- ale właściwie to nie wiem, czy chcę być dla ciebie nagrodą pocieszenia. - zrobiła udawaną smutną minkę, patrząc mu w oczka.

taki dzieciaczek, ulizali go to smutny xd ale jesteś niemiła dla betty! ;c
- och - pokręcił szybko głową i uśmiechnął się wesoło, żeby ją jakoś rozweselić. i w sumie nie wiedział czy jej chodziło o to, że będzie nagrodą pocieszenia po betty, po ich zakladzie, czy teraz też po betty, że nie zauważała w ogóle jego zalotów xd - minnie, jesteś dla mnie moją jedyną nagrodą główną - wymruczał jej do uszka i cmoknął w szyję, ale tylko cmoknął, wwąchując się w jej włosy, które na pewno pachniały niesamowicie.

ja jestem niemiła? udzieliło mi się, że wszyscy są i nie chce mi się jej bronić, bo mają rację. xdd
- prawidłowa odpowiedź. - zachichotała lekko, kiedy pocałował ją w szyję, bo pewnie ją przy tym połaskotał swoimi włosami, więc dała mu w nie buziaka, bo naprawdę uwielbiała jego włosy! chociaż jego całego uwielbiała, więc musiałaby całować teraz każdy skrawek jego ciała, a przy ludziach nie wypadało. - w takim razie możemy pominąć tę część, w której próbujesz poderwać betty i od razu przejść do gotowania przez ciebie kolacji i striptizu na deser? - zaproponowała, posyłając mu zalotny uśmieszek i zarzucając mu dłonie na szyję.

ojaaaaaaacie, teraz to już w ogóle, minnie, staczasz się na samo dno. przecież wszyscy kochają betty!
- hohohohoho - roześmiał się jej w twarz, no sori xd - chyba śnisz, moja mała - zaśpiewałby jej blondyneczko, ale już nie była blondynką. i w sumie wolał ją jako brunetkę, bo tą twarz ma ładniejszą! chociaż dla niego miała taką samą, ale wiadomo o co chodzi. wypił drinka do końca i popatrzył na swoją dziewczynę - idziemy potańczyć? - wyszczerzył się, miał ochotę ją trochę pomacać, więc dlatego to zaproponował!

no weź, co czytam czyjąś grę, to tam zawsze w dialogach żarty z betty lecą! xd
- dobra, odwlekaj to w czasie, jak sobie chcesz. i tak tego nie unikniesz! - odparła wesoło, bo była calkiem przekonana, że wygra, chociaż nie wiem, jakie miała ku temu podstawy. ach, pewnie takie, że ugadała wszystko ze mną i ja wszystko mogę ustawić. ma się te znajomości! xd - jeszcze się pytasz? - uśmiechnęła się szerzej i wypiła duszkiem swojego drinka, żeby jej nikt nic nie dosypał, chociaż alex ją pilnował, to i tak nic złego nie mogłoby jej się stać! no i nie wiem, czy chcesz pisać na parkiecie czy dalej tutaj, bo tam w sumie diana i matthew są. zawsze mogą tańczyć na stołach.xd

no to dlatego, że wszyscy ją kochają xd
no właśnie chyba nie! bo nie można grać samemu ze sobą, tak jest chyba w regulaminie xd xd no więc nie wiem, kto tu jest na straconej pozycji! alex na pewno widział o tym i już sie śmiał z tej pewności minnie! - no, zobaczymy, zobaczymy - uśmiechnął się pod nosem i też wypił szybko drinka, uznając to za zawody. wziął ją więc za rękę i poszli tańczyć na parkiet, chociaż gramy tutaj, to powinni tańczyć na stole, ale takiej rozróby jeszcze nie robili.

cisną jej z miłości. xd
to betty odrzuci alexa, a potem bez grania się okaże, że minnie wykazała się zdolnościami podrywania betty. tak będzie lepiej dla nich obojga, chyba że alex ma ochotę na spaloną kolację, ze spalonymi firankami w kuchni przy okazji. najwyraźniej nie odeszli aż tak daleko od tych stoliczków, bo parkiet był zaraz obok, więc zaczęli się kręcić do jakiejś fajnej piosenki, która akurat leciała. minnie tutaj nie studiowała tańca, ale też na pewno lubiła tańczyć, a przy tym pewnie jeszcze śpiewać wszystkie piosenki, tak jak ja, nie potrafię tańczyć bez śpiewania, ech!

no właśnie xd
szkoda, że obydwie są twoje, chyba, że będziesz grać sama ze sobą xd bo to by było śmieszne, jakby jakaś dziewczyna próbowała poderwać betty xd ale niestety tego nie zobaczymy, chyba, że ktoś inny się skusi, może clementine xd ale nie, raczej nie xd no to w końcu mógł ją sobie chociaż trochę podotykać, ale trochę, bo na razie leciała jakaś szybka muzyka i minnie pewnie wolała sama tańczyć ;c

betty i tak jest biedna! nawet mickiem coś tam napisałaś. widzisz, mówiłam, że każdy o niej pisze! ona jest najpopularniejszą dziewczynką w szkole, a nawet nie jest tego świadoma.xdd betty nie obchodzą i tak żadne dziewczynki, bo kocha nad życie tylerka! więc nikt, kto by ją teraz podrywał, nie miałby u niej szans! w ogóle pewnie tak mówisz, bo sama chciałabyś ją poderwać. ;x
minnie wcale nie wolała sama tańczyć! pewnie poskakała chwilę, ale zaraz zarzuciła alexowi ręce na szyję i przybliżyła się do niego i ocierała się o niego, patrząc mu przy tym w oczy z tajemniczym uśmieszkiem.