First topic message reminder :
hatfield road cemetery
- Go??
- Gość
- Post n°76
Re: hatfield road cemetery
co z tym avatarem? xd
pewnie dzisiaj valeria zabrała go na takie strasznie ludzi. była jego przewodnikiem po tym świecie, bo poprosiła o to, kogoś tam z dołu. bo pewnie tu hierarchia szła w drugą stronę i im niżej tym lepiej. w każdym bądź razie na bogato poszli do parku i rzucali kamieniami w jakieś laski i facetów, których nigdy nie lubili ze szkoły a później mówili im do uszu a ci się odwracali i szukali, kto do nich mówi. jeden z byłych koelgów z klasy josha posrał sie w gacie! ale zwała. - ej... czemu nie przechodziłeś z klasy do klasy i całe życie spędziłeś w liceum? - zastanawiała się nad tym za życia i po śmierci też.
pewnie dzisiaj valeria zabrała go na takie strasznie ludzi. była jego przewodnikiem po tym świecie, bo poprosiła o to, kogoś tam z dołu. bo pewnie tu hierarchia szła w drugą stronę i im niżej tym lepiej. w każdym bądź razie na bogato poszli do parku i rzucali kamieniami w jakieś laski i facetów, których nigdy nie lubili ze szkoły a później mówili im do uszu a ci się odwracali i szukali, kto do nich mówi. jeden z byłych koelgów z klasy josha posrał sie w gacie! ale zwała. - ej... czemu nie przechodziłeś z klasy do klasy i całe życie spędziłeś w liceum? - zastanawiała się nad tym za życia i po śmierci też.
- Go??
- Gość
- Post n°77
Re: hatfield road cemetery
już xd
nawet się cieszył, że dali mu valerię, bo jednak lubił ją i fajnie mu z nią było. tak dobrze jak dzisiaj się chyba nigdy nie bawił. czuł się jakby odżył. no dobra, nie xd. ale podobało mu się bycie martwym niż żywym. nie rozumiał dlaczego wszyscy tak się boją śmierci. teraz nie miał żadnych problemów i mógł robić wszystko. - bo do liceum chodzą najlepsze laski - odburknął jej. nie przyzna się, że był taki głupi, że nawet nie potrafił zdać.
nawet się cieszył, że dali mu valerię, bo jednak lubił ją i fajnie mu z nią było. tak dobrze jak dzisiaj się chyba nigdy nie bawił. czuł się jakby odżył. no dobra, nie xd. ale podobało mu się bycie martwym niż żywym. nie rozumiał dlaczego wszyscy tak się boją śmierci. teraz nie miał żadnych problemów i mógł robić wszystko. - bo do liceum chodzą najlepsze laski - odburknął jej. nie przyzna się, że był taki głupi, że nawet nie potrafił zdać.
- Go??
- Gość
- Post n°78
Re: hatfield road cemetery
ach xddddddddddd wszystkim trupkom tak trzeba będzie zrobić xppppppp
- ale z ciebie debil - przewróciła oczami, ale uznała to za komplement. - życie choć piękne... tak kruche jest... zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć - zanuciła znowu, bo nawet dali jej jakiś ładniejszy głos i mogła teraz śpiewać bez narażania ludzi na utratę czy uszkodzenie słuchu. - ej, zróbmy coś szalonego! pieprzmy się na biurku hollywooda albo łóżku olivera! - poklepała go po udzie. cmentarz jej się znudził.
- ale z ciebie debil - przewróciła oczami, ale uznała to za komplement. - życie choć piękne... tak kruche jest... zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć - zanuciła znowu, bo nawet dali jej jakiś ładniejszy głos i mogła teraz śpiewać bez narażania ludzi na utratę czy uszkodzenie słuchu. - ej, zróbmy coś szalonego! pieprzmy się na biurku hollywooda albo łóżku olivera! - poklepała go po udzie. cmentarz jej się znudził.
- Go??
- Gość
- Post n°79
Re: hatfield road cemetery
tak! xd
- jasne - wzruszył ramionami, bo jakoś nie specjalnie go to interesowało. dużo razy go już wyzywano, ale i tak sobie nic z tego nie robił. - zaśpiewaj coś weselszego - mruknął, bo jak już miała coś śpiewać to lepiej żeby śpiewała jakieś wesołe piosenki. wcale mu nie było przykro, że nie żyje. - i tu i tu - od razu się ożywił (hahaha xdddd) na jej propozycje.
- jasne - wzruszył ramionami, bo jakoś nie specjalnie go to interesowało. dużo razy go już wyzywano, ale i tak sobie nic z tego nie robił. - zaśpiewaj coś weselszego - mruknął, bo jak już miała coś śpiewać to lepiej żeby śpiewała jakieś wesołe piosenki. wcale mu nie było przykro, że nie żyje. - i tu i tu - od razu się ożywił (hahaha xdddd) na jej propozycje.
- Go??
- Gość
- Post n°80
Re: hatfield road cemetery
- przecież to jest wesołe - wzruszyła ramionami i złapała go za ramię. - no to chodź! - nie rozumiała czemu tak się ociąga. to, że mogą się teleportować w pięć sekund o niczym nie świadczy i i tak powinien się spieszyć. zacznę.
|
|