#6 |minnie & lily|

    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sob Lut 11, 2012 11:43 am

    First topic message reminder :

    Lily wpadła do pokoju z szerokim uśmiechem.
    - Minnieminnieminnieminnieminnieminnieminnie!!!! - jęczała od progu i rzuciła się do niej na łóżko zapewne ją budząc, ale wcale jej to nie interesowało!
    - Wstawaj w tej chwili! Już, natychmiast!! - potrząsnęła ją i starała się obudzić ją do końca.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 7:59 pm

    minnie też już słyszała o śmierci vincenta, pewnie od samej lily, ale miała okazję tylko porozmawiać z nią przelotnie przez telefon w całej tej lataninie przed egzaminami i w ogóle. dopiero teraz wróciła do pokoju i wiedziała, zanim do niego jeszcze weszła, w jakim stanie jest lily. ale może to, co zobaczyła, jeszcze przerosło jej oczekiwania.
    - lily..... - od razu, kiedy weszła do pokoju, rzuciła się do przyjaciółki, żeby ją przytulić.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:04 pm

    na pewno. chyba nigdy w życiu lily nie czuła się tak tragicznie jak właśnie teraz. straciła osobe, którą kochała jak szalona! mimo że zawsze byli przyjaciółmi i był dla niej jak brat to w głębi serduszka zawsze też był kimś więcej. podświadomie. rozryczała się bardziej kiedy minnie ją przytuliła. wręcz wpadła w histerię.
    - to wszystko moja wina. - wyła jej w ramię z głosem tak pełnym bólu że rozerwałby serce nawet najmniej uczuciowej osobie. lily wiedziała, że nie będzie w stanie tego znieść. nie przez długi czas. wiedziała co się święci a go nie powstrzymała! przecież widziała... wszystko było wypisane na jego twarzy.a ona pozwoliła mu wyjść jak gdyby nic się nie stało. straciła swoje serce. straciła wszystko co bylo dla niej najcenniejsze.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:20 pm

    minnie spodziewała się, że lily się rozpłacze bardziej, kiedy ją przytuli, bo chyba zawsze tak jest. ale chciała jej teraz pokazać, że jest tu dla niej, że może jej się wypłakiwać do jutra i wyrzucić z siebie wszystko. minnie tak naprawdę nie wiedziała, co ma robić, jak ma pocieszać lily. wiedziała, że to dla niej cios. sama minnie też miała zaszklone oczy, też znała i lubiła vincenta. teraz chyba żadne słowa nie miały więc znaczenia.
    - nie możesz tak mówić, to nie twoja wina.... - kołysała ją lekko w ramionach i głaskała po plecach. - to niczyja wina... nikt się tego nie spodziewał. - mówiła kojącym głosem, ale sama nie wytrzymała i łzy również ciekły jej po policzkach.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:26 pm

    nie potrzebowała wsparcia. potrzebowała vincenta. i doskonale zdawała sobie z tego sprawę, że bez niego będzie przechodzić piekło na ziemi. nie chciała już roberta, nie chciała miłości. oddałaby wszystko, żeby być z nim.
    - nic nie wiesz minnie. - odsunęła się od niej ciągle płacząc i skuliła się w samym rogu łóżka. - widziałam się z nim wczoraj. zaraz przed tym wszystkim... - urwała bo zaczęła płakać tak, że nie mogła złapać oddechu. kiedy odrobinę się uspokoiła mówiła dalej. - pocałował mnie. chciał.... chciał ze mną być. mówił, że ślicznie wyglądałabym w sukni ślubnej... - ponownie przerwała na krótką chwilę. - a potem... zaczęłam mu mówić że z robertem zaczęło mi się układać. widziałam wszystko wymalowane na jego twarzy! widziałam to kiedy się wycofywał i życzył mi z nim szczęścia! kiedy mówił, że będzie nas obserwował już to wiedziałam i nic nie zrobiłam rozumiesz?! - zapytała ją. - jestem cholerną egoistką! kochałam go a bez sensu gadałam o robercie! - warknęła i płakała znów. nie rozumiała jak mogła być taką suką! jak mogła o tym wspominać kiedy on chciał być z nia i ja uszczęśliwiać, co z resztą robił odkąd się poznali.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:35 pm

    cały czas ją głaskała po włosach i ramieniu, starając się jakoś ją uspokoić. słuchała jej uważnie, ale naprawdę nie wiedziała, co ma robić. ta cała historia, kolejne szczegóły, które pomagały w złożeniu układanki, to wszystko przerażało ją i dobijało coraz bardziej.
    - nie mogłaś wiedzieć, że zrobi coś takiego.... - zauważyła. - już wcześniej mówiłaś, że nie wiesz, co między wami jest, miałaś każde prawo mówić o robercie i układać sobie z nim życie, to nie twoja wina, że nie wiedziałaś, jak to się skończy... że nie wiedziałaś o swoich uczuciach. - gadała cokolwiek, byleby mówić, bo podejrzewała, że lily nawet jej nie słucha w tym wszystkim.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:47 pm

    - mogłam wiedzieć właśnie o to chodzi! - krzyknęła zrozpaczona na nią. - mogłam wiedzieć i doskonale wiedziałam! minnie znam go od miliona lat! wiedziałam o nim prawie wszystko! nie miałam prawa mówić o robercie, kiedy chciał być ze mną! mogłam się zgodzić i bylibyśmy teraz oboje szczęśliwi! niedługo bralibyśmy ślub i wyjechali gdzieś gdzie miałby natchnienie by robić to co kocha. - powiedziała z bólem. - to był jego ostatni obraz.... - szepnęła bo pewnie napisał datę i podpisał się jak zawsze! skinęłą głową w stronę wiszącego dzieła i schowała twarz w poduszce bo ciągle płakała i nie mogła zrobić nic by powstrzymac łzy i ogromny ból serca jaki ją ogarnął w sumie od wczoraj.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:53 pm

    - ale przecież nie chciałaś być z nim i chciałaś być z robertem! - przypomniała jej. lily nie mogła mówić, że teraz byłaby szczęśliwa z vincentem, jeżeli jeszcze wczoraj pragnęła zupełnie czegoś innego. pewnie nie mówiłaby tak, gdyby vincent nie zginął. spojrzała na obraz i wpatrywała się w niego bez słowa dłuższą chwilę. w końcu odwróciła się do lily z cichym westchnięciem i dalej ją uspokajająco głaskała, mimo że nie dawało to żadnych efektów. - nie możesz się o nic obwiniać... to najgorsze, co możesz teraz zrobić. - stwierdziła i ściągnęła plecak, bo właściwie cały czas go miała na plecach, skoro od razu rzuciła się, żeby przytulić lily.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:57 pm

    - nie wiem czego chciałam. chciałam być po prostu szczęśliwa, minnie. a robert był ogromnie bezpieczną opcją bo zawsze robił to co chciałam. - powiedziała i w sumie było w tym trochę prawdy. nawet więcej niż trochę. - a vincent... mimo różnych zdań nigdy się nie kłóciliśmy, przez tą macedonię, która była ogromną pomyłką staliśmy sobie jeszcze bardziej bliscy! kochałam go cały czas, rozumiesz? - pokręciła głową. - kochałam go i robiłam wszystko by tego nie zauważyć! zepsułam całe swoje szczęście. - powiedziała rozżalona. - to jedyne co mogę teraz zrobić. nic nie cofnie czasu. nie cofnę tych słów i nie jestem w stanie przywrócić mu życia i powiedzieć co do niego czuję bez zbędnych komentarzy. - bo oczywiście wczoraj mu to wyznała. a mimo to i tak nie zmienił swojego zdania.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 9:05 pm

    otarła jej łzy z policzków, bo na pewno cały czas jej ciekły albo już jakieś zaschły i poprawiła też kosmyki jej włosów, które przez ten płacz przyklejały jej się do twarzy.
    - lily, spójrz na mnie. - złapała ją za ramiona. - nie możesz cofnąć czasu, nie możesz już nic zmienić. nie możesz tego rozpamiętywać i myśleć, co by było gdyby, bo tylko się wykończysz... - powiedziała całkiem stanowczym, ale ciągle łagodnym głosem. - rozumiem, że jest ci ciężko. ale nie utrudniaj tego sobie jeszcze, ok? - spojrzała jej w oczy.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 9:10 pm

    - nie mogę minnie. - powiedziała znów płacząc i przytuliła się do niej. - nie mogę znieść myśli że to wszystko przeze mnie.. to ja go pierwsza pocałowałam kilkanaście dni temu, to po tym zaczęliśmy udawać parę i rozpowiadać jak nam jest cudownie. odkąd zerwał z effie a ja nie byłam z robertem byliśmy dla siebie najbliższymi osobami na świecie. jak ja mam teraz to wszystko zostawić za sobą? jak mam sobie z tym poradzić. ze świadomością, że mogłam go mieć przy sobie, że mogłam zasypiać w jego ramionach słysząc jego łagodne "kocham cię". - pewnie jego wczorajsze wyznania wciąż obijały się o jej głowę głośnym echem. na dłoni miała jakąś bransoletkę którą sobie zrobili po powrocie z macedonii z ich imionami. wcześniej jej nie nosiła ze względu na roberta, ale teraz nie chciała go nawet widzieć na oczy.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 9:31 pm

    to jest tak dołujące, że aż nie wiem, co minnie mogłaby jej powiedzieć, a przecież minnie zawsze wiedziała, co powiedziec. może wyjątkowo, w takiej sytuacji, nawet ona nie potrafiła się odnaleźć i teraz tylko przytuliła mocno lily w milczeniu.
    - lily, proszę cię, tylko nie rób czegoś głupiego..... - wydusiła w końcu z siebie. może nawet nie musiała pocieszać lily w żaden sposób, może samo wygadanie się jakoś jej pomagało. przynajmniej nie musiała tego dusić w sobie. mogłaby mówić teraz całą noc, a minnie mogłaby jej słuchać. najwyraźniej tylko tyle mogła zrobić.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 9:35 pm

    - nie mam pojęcia co powinnam zrobić. tyler załatwił z ojcem żebym tu została ale w tej sytuacji.... nie wiem czy nie wolałabym wyjechac. - powiedziała płacząc w jej ramię. - wszystko mi tutaj o nim przypomina. i jestem pewna że nigdy go nie zapomnę. nie zapomina się osób które się kocha, prawda? - westchnęła cicho i przymknęła powieki spod których ciągle leciały łzy. - czuję się koszmarnie. nie wiem jak sobie poradzę. nie sądzę bym sobie kiedykolwiek z tym poradziła....
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 9:40 pm

    w takim razie minnie siedziała z nią całą noc, pozwalając jej się wypłakać i wygadać i pocieszała ją do rana, bo podejrzewam, że żadna z nich nie mogła zasnąć.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:22 am

    Nie miała zamiaru na razie wychodzić do szkoły. Dzisiaj była na pogrzebie, bo tak effie zadecydowała i była w jeszcze większej rozpaczy niż wczoraj! Po drodze załatwiła sobie jakieś dragi i wódkę i była zdecydowana właśnie z nimi spędzić cały dzień.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:24 am

    - noooł łoooomaaan noooł kraaaajjjjjj - śpiewał od wczoraj jak wygrzebał ten filmik z timem i wlazł do pokoju lilki z szerokim uśmiechem, który mu zszedł z buzi, kiedy zobaczył ją w takim beznadziejnym stanie. - co jest, siorka? nie cieszysz się, że brat kończy szkołę?! - bo chyba dwa dni przez zakończeniem go już nie wywalą. ale z niego szczęściara.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:26 am

    szczęściara na pewno z niego... kiedy wchodził tyler lily pewnie obracała w rękach butelkę wódki bo chyba było jej obojętne czy będzie ciepła czy nie.... - cieszę się. - powiedziała słabo bo na pewno nie spała całą noc. i jeszcze wiele nieprzespanych nocy przed nią!
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:30 am

    no jasne xd
    - hej - westchnął podchodząc do niej i zaraz obejmując ją ramieniem. - nie przejmuj się. to tylko vincent. już pewnie jest gdzieś tam na drugim świecie i pije, maluje i ćpa. jest mu tam lepiej, hm? - trącił ją noskiem w policzek i zabrał jej wódkę. - to nie jest wyjście z tej sytuacji, mała. - zamiast to objął ją mocno i wzdychał w jej pachnące włoski.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:39 am

    - nie tylko vincent, tyler. - powiedziała smutno i przytuliła się do niego - bo go kochałam. - dodała po chwili i nawet nie protestowała kiedy wziął jej wódkę, miała tylko nadzieję, że ją jej odda. a jeśli nie na pewno skombinuje sobie coś innego. - nie wiem co mam robić. - wyżaliła mu się.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:43 am

    - jasne, że go kochałaś. znałaś go bardzo długo. ale ludzie odchodzą. musisz się z tym pogodzić. - pogładził ją po pleckach i sam zamknął oczka. i po co tu przyłaził? teraz musi ją pocieszac. wiedział, że to będzie beznadziejny pomysł, ale przecież teraz nie zwieje, co nie! - ja też tego nie wiem, lil... może po prostu żyj? wiem, że ci przykro ale życie toczy się dalej. nie ma co opłakiwać jego śmierci. myślisz, że chciałby widzieć jak płaczesz? - pogładził ją po policzku.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:46 am

    - nie chciałby... - powiedziała po chwili i westchnęła. bo pewnie tak właśnie by było! - najgorsze jest to, że cały czas czuję się winna temu wszystkiemu, tyler. - powiedziała cicho i opowiedziała mu o ich spotkaniu ostatnim bo wierzyła, że chce jej słuchać. a nawet jesli nie to potrzebowała mu to powiedzieć!
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:49 am

    - nie przesadzaj. zrobił to bo był debilem. nie pamiętasz jego problemow z narkotykami? podobno teraz wdychał opary... przez przypadek się tego napił i umarł. - pogładził ją po włosach. - nie jesteś temu winna, nawet tak nie myśl! - rozkazał jej oblizując wargi.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:52 am

    - jak można się tego przez przypadek napić tyler? - zapytała rozżalona i spojrzała na niego. - wszystko jest beznadziejne. straciłam najważniejszą osobę w życiu. - powiedziała smutno i przytuliła się do niego znów mocno bo potrzebowała teraz męskich ramion. innych niż te roberta bo jego nawet nie chciała widzieć na oczy!
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 10:58 am

    - nie mów tak - jęknął zduszonym tonem i po prostu ją do siebie tulił. - a co z minnie? robertem? ze mną.... - nie był aż takim idiotą by nie pamiętać, że ostatnio im się nie układalo. ale wydawało mu się, ze po prostu o tym zapominają. wzdychał do jej zbolałej główki w której kłębiło się tyle czarnych myśli. - ojciec załatwi ci psychologa, lil. - bo nie uważał by sama mogła sobie ze wszystkim poradzić.
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 11:01 am

    westchnęła bo miał rację. przecież nie była tak kompletnie sama. ale jednak tej jednej osoby brakowało. nawet dwóch bo nie zapominajmy że valeria też była jej przyjaciółką! - nie chcę się widzieć z robertem. - mruknęła bardziej wojowniczo i zaraz westchnęła cicho. - nie chcę psychologa, tyler! on wejdzie w najciemniejsze zakamarki tego co we mnie siedzi. - powiedziała smutno, nie chciała by ktoś obcy ją tak przesłuchiwał!
    avatar

    Gość
    Gość

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Gość Sro Maj 23, 2012 11:03 am

    ojojoj... biedna lilka xd
    - dlaczego nie? - odsunął ją od siebie i podrapał się po okiem. - zrobił ci coś? - zanepokoił się. byl gotów wstać i szukać roberta po całej szkole i mu wpieprzyć. - i o to chodzi, liliann. musi ci ktoś pomóc. sama chyba nie dasz rady. - pogładził jej włoski. ne chciał by później wyglądała w psychiatryku albo jeszcze gorzej pod ziemią!

    Sponsored content

    #6 |minnie & lily| - Page 23 Empty Re: #6 |minnie & lily|

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Lis 01, 2024 11:29 am