Katedra
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
Katedra
First topic message reminder :
- Gość
- Gość
- Post n°51
Re: Katedra
a antoinette była u spowiedzi! HAHA. dlatego też taka kompletnie rozgrzeszona podeszła do którejś z ławeczek i się modliła kompletnie nie zwracając uwagi na resztę ludzi w tym na thomasa, HAHA x2
- Gość
- Gość
- Post n°52
Re: Katedra
kiedyś nas baba w kościele zaatakowała krucyfiksem! xd i groziła, że wszyscy pójdziemy do piekła ;x tak a propo kościołów. nie wiem co ty masz z tym "haha". a on szedł tak felernie, że walnął nogą w kąt ławki i zgniótł sobie małego palca u stopy. musiał przysiąść, żeby ból minął więc usiadł obok tośki, kompletnie nie zauważając że to ona. bardziej interesował go mały palec.
- Gość
- Gość
- Post n°53
Re: Katedra
serio? xdddddddddddd hahahahhaha, dobre!
narobił hałasu na cały kościół! dlatego też spojrzała na niego. tym bardziej była zdziwiona, gdy usiadł tuż obok niej. uniosła brew i patrzyła pytającym się wzrokiem, bo ostatnio na nią się darł (albo ona na niego, już nie pamiętała) a teraz siada obok w kościele i przeszkadza w modlitwie xd
narobił hałasu na cały kościół! dlatego też spojrzała na niego. tym bardziej była zdziwiona, gdy usiadł tuż obok niej. uniosła brew i patrzyła pytającym się wzrokiem, bo ostatnio na nią się darł (albo ona na niego, już nie pamiętała) a teraz siada obok w kościele i przeszkadza w modlitwie xd
- Gość
- Gość
- Post n°54
Re: Katedra
no biła kościelnego tym krucyfiksem! xd
to ona wtedy się na niego darła i pewnie specjalnie zapomniała bo było jej wstyd! no i na bank modliła się o przywrócenie jej dziewictwa, ale takie cuda się nie zdarzały bo thomas za bardzo tam zaszalał swoim kutaskiem hehe! zaraz pewnie z ciekawości zerknął na osobę, która siedziała obok i wymamrotał zdziwiony - jezus maria! - ale to nie był ani jezus, ani maria tylko tośka!
to ona wtedy się na niego darła i pewnie specjalnie zapomniała bo było jej wstyd! no i na bank modliła się o przywrócenie jej dziewictwa, ale takie cuda się nie zdarzały bo thomas za bardzo tam zaszalał swoim kutaskiem hehe! zaraz pewnie z ciekawości zerknął na osobę, która siedziała obok i wymamrotał zdziwiony - jezus maria! - ale to nie był ani jezus, ani maria tylko tośka!
- Gość
- Gość
- Post n°55
Re: Katedra
może zacznę chodzić do kościoła jak tam takie zwałcie się wyprawiają xd
ale jesteś okropna xd na pewno się o to nie modliła. pewne wcale się nie modliła, tylko udawała żeby ksiądz myślał, że jest religijna a tak serio myślała sobie o tym, co zamówić na kolację albo czy czasem nie lecieć już do paryża teraz, bo przydałoby się jej kilka nowych ciuszków. - ciebie również miło widzieć, thomas - odwróciła buzię w stronę ołtarza.
ale jesteś okropna xd na pewno się o to nie modliła. pewne wcale się nie modliła, tylko udawała żeby ksiądz myślał, że jest religijna a tak serio myślała sobie o tym, co zamówić na kolację albo czy czasem nie lecieć już do paryża teraz, bo przydałoby się jej kilka nowych ciuszków. - ciebie również miło widzieć, thomas - odwróciła buzię w stronę ołtarza.
- Gość
- Gość
- Post n°56
Re: Katedra
nie chodź tam, to straszne miejsce xd
zaśmiał się cicho, ale na pewno odbiło się to echem wśród tych murów. jaki z niego cham, w ogóle nie szanuje domu bożego............... - nie przystoi kłamać w kościele antoinette - i pewnie też zaczął udawać że się modli, choć tak na prawdę niezauważalnie zerkał na nią. pewnie miał ochotę na seks z nią, boże ale on ma myśli w kościele!
zaśmiał się cicho, ale na pewno odbiło się to echem wśród tych murów. jaki z niego cham, w ogóle nie szanuje domu bożego............... - nie przystoi kłamać w kościele antoinette - i pewnie też zaczął udawać że się modli, choć tak na prawdę niezauważalnie zerkał na nią. pewnie miał ochotę na seks z nią, boże ale on ma myśli w kościele!
- Gość
- Gość
- Post n°57
Re: Katedra
ponoć święte xd
- dlaczego miałabym kłamać? - zdziwiła się, bo puściła w niepamięć ich pseudozwiązek i te wszystkie niepotrzebne nerwy. ona żyła już wakacjami, miała dobry humor i mogła być miła nawet dla takiego dupka jak on, który drze papę na nią, oczernia jej matkę i jest ogólnie frajerem nad frajerami. - nie wiedziałam, że jesteś wierzący. - szepnęła mu na ucho pieszcząc jego małżowinę swoim oddechem. kokietka!
- dlaczego miałabym kłamać? - zdziwiła się, bo puściła w niepamięć ich pseudozwiązek i te wszystkie niepotrzebne nerwy. ona żyła już wakacjami, miała dobry humor i mogła być miła nawet dla takiego dupka jak on, który drze papę na nią, oczernia jej matkę i jest ogólnie frajerem nad frajerami. - nie wiedziałam, że jesteś wierzący. - szepnęła mu na ucho pieszcząc jego małżowinę swoim oddechem. kokietka!
- Gość
- Gość
- Post n°58
Re: Katedra
ponoć tak!
- bo wszyscy doskonale wiedzą, że nie chcesz mnie widzieć - burknął. on za to był zraniony tym, że mu nie wierzyła, że darła się na niego. bardzo to przeżywał! nie to co ona! lizała się z jakimś tam oliverkiem, pfpfpfpf! on się nie puszczał z innymi! ale z cycatą dejzi się puści, choć jeszcze tego nie wie, ale ja to wiem! - ja też nie widziałem... do dzisiaj - zamknął oczy i starał się za bardzo nie podniecić z powodu tego szeptu i uwodzenia.
- bo wszyscy doskonale wiedzą, że nie chcesz mnie widzieć - burknął. on za to był zraniony tym, że mu nie wierzyła, że darła się na niego. bardzo to przeżywał! nie to co ona! lizała się z jakimś tam oliverkiem, pfpfpfpf! on się nie puszczał z innymi! ale z cycatą dejzi się puści, choć jeszcze tego nie wie, ale ja to wiem! - ja też nie widziałem... do dzisiaj - zamknął oczy i starał się za bardzo nie podniecić z powodu tego szeptu i uwodzenia.
- Gość
- Gość
- Post n°59
Re: Katedra
przewróciła oczami i nie skomentowała jego niemiłego tonu. jak śmiał w takim miejscu jeszcze burczeć jak chujek. sam jej nie chciał widzieć a mówi jeszcze na nią. hipokryta - a co cię skłoniło do tego? - zapytała znowu blisko jego ucha tym swoich chrapliwym szeptem, z francuskim akcentem. mrau. i spadaj od olivera! teraz nawet niedawno bzyknęła carlosa, który dał jej psa to jest chyba podwójną szmaciurą xd
- Gość
- Gość
- Post n°60
Re: Katedra
zapomniałam o carlosie! faktycznie szmata z niej. większa od moich wszystkich postaci razem wziętych!
i fakt, chujek z niego. ale zakochał się w tej małolacie to co miał poradzić, że go wkurwiało to, że nie miała do niego za grosz zaufania! - oprócz pracy postanowiłem pozostałą część życia poświecić bogu, no odejmując wypady z kumplami - zaśmiał się cicho. jasne, że tak nie było, nie chciał być księdzem. pewnie przyszedł tutaj z czystej ciekawości tak na prawdę. - a ty po co tutaj jesteś? czyżbyś narozrabiała i potrzebowała rozgrzeszenia? - zerknął na nią.
i fakt, chujek z niego. ale zakochał się w tej małolacie to co miał poradzić, że go wkurwiało to, że nie miała do niego za grosz zaufania! - oprócz pracy postanowiłem pozostałą część życia poświecić bogu, no odejmując wypady z kumplami - zaśmiał się cicho. jasne, że tak nie było, nie chciał być księdzem. pewnie przyszedł tutaj z czystej ciekawości tak na prawdę. - a ty po co tutaj jesteś? czyżbyś narozrabiała i potrzebowała rozgrzeszenia? - zerknął na nią.
- Gość
- Gość
- Post n°61
Re: Katedra
to na pewno nie xd tośka dopiero stara się o bycie szmatą taką jak ophelia xd
śmiała się z niego! do rozpuku. ale w myślach. na twarzy miała kamienną, poważną minę i kiwnęła głową. nawet położyła mu dłoń na ramieniu, bo podnosiła się z pozycji klęczącej do siedzącej i się na nim wparła! - dobrze robisz. wiara jest ważna. - aha, jasne. guzik a nie ważna! uniosła brew. - wszyscy jesteśmy grzesznikami, thomas. - przypomniała mu szybciutko! xd
śmiała się z niego! do rozpuku. ale w myślach. na twarzy miała kamienną, poważną minę i kiwnęła głową. nawet położyła mu dłoń na ramieniu, bo podnosiła się z pozycji klęczącej do siedzącej i się na nim wparła! - dobrze robisz. wiara jest ważna. - aha, jasne. guzik a nie ważna! uniosła brew. - wszyscy jesteśmy grzesznikami, thomas. - przypomniała mu szybciutko! xd
- Gość
- Gość
- Post n°62
Re: Katedra
ophelia nie jest szmatą :d
nawet nie zczaiła, że żartował. jaka głupia, może to dobrze że z nią zerwał jednak! pomógł jej się podnieść do tej pozycji siedzącej. pomagał jej prawie jakby była staruszką wspierającą się o lasce xddd - ja jestem czysty jak łza - a powiedział tak, bo pewnie dziś też był u spowiedzi i jeszcze nie zdążył nagrzeszyć! - no ale z chęcią posłucham co ty nabroiłaś? - uniósł brew.
nawet nie zczaiła, że żartował. jaka głupia, może to dobrze że z nią zerwał jednak! pomógł jej się podnieść do tej pozycji siedzącej. pomagał jej prawie jakby była staruszką wspierającą się o lasce xddd - ja jestem czysty jak łza - a powiedział tak, bo pewnie dziś też był u spowiedzi i jeszcze nie zdążył nagrzeszyć! - no ale z chęcią posłucham co ty nabroiłaś? - uniósł brew.
- Gość
- Gość
- Post n°63
Re: Katedra
jasne xd
wcale nie była głupia! po prostu udawała tak jak on, że dobrze jej z faktem, że on oddaje się bogu i tej swojej biednej pracy, o którą do tej pory jest zazdrosna! - oczywiście - prychnęła już złośliwie, bo wcale nie miała go za takiego. dla niej był wrednym szmaciarzem, który miał mnóstwo grzechów. w tym ruchanie jej przed ślubem! - już zostałam rozgrzeszona, więc wolę tego nie rozpamiętywać. - podniosła zadek i przeżegnała się jeszcze. - przepraszam, thomasie. muszę wrócić do domu, mam jeszcze dużo obowiązków. - chrząknęła.
wcale nie była głupia! po prostu udawała tak jak on, że dobrze jej z faktem, że on oddaje się bogu i tej swojej biednej pracy, o którą do tej pory jest zazdrosna! - oczywiście - prychnęła już złośliwie, bo wcale nie miała go za takiego. dla niej był wrednym szmaciarzem, który miał mnóstwo grzechów. w tym ruchanie jej przed ślubem! - już zostałam rozgrzeszona, więc wolę tego nie rozpamiętywać. - podniosła zadek i przeżegnała się jeszcze. - przepraszam, thomasie. muszę wrócić do domu, mam jeszcze dużo obowiązków. - chrząknęła.
- Gość
- Gość
- Post n°64
Re: Katedra
- w porządku, ja też właśnie wychodziłem - wzruszył ramionami, odmówił szybko zdrowaśkę i uciekł stamtąd. nawet jej cham nie odprowadził, bo liczył na to, że zaatakuje ją i zgwałci stado napalonych murzynów. albo nie... po prostu nie chciał z nia gadać, bo najchętniej rzuciłby sie na nią i wycałował!
- Gość
- Gość
- Post n°65
Re: Katedra
- na razie - poszła sobie szybko przed nim, bo sama też by go wycałowała a przed kościołem to trochę przypał, więc ten. zwiała.
- Gość
- Gość
- Post n°66
Re: Katedra
przyjechala tutaj z virgilem tandemem, ktory znalezli na zewnatrz gentlemen's club. rzucili go do rowu pod katedra. - mam nadzieje, ze jest otwarte - powiedziala talisza, skoro byla jakos tak druga w nocy, wiec nigdy nie wiadomo. po drodze po kamienistej sciezce potknela sie na swoim wysokim obcasie i zlapala koszuli virgila zeby nie spasc na ziemie, odrywajac mu rekaw, bo to pewnie jakas koszula z biedry byla. - ojoj! przepraszam! odkupie ci nowa. - przejela sie.
- Gość
- Gość
- Post n°67
Re: Katedra
virgil chciał ją wtedy złapać za talię, ale nie wycelował i ścisnął mocno jej lewy pośladek. co oczywiście nic nie dało, bo i tak koszula będzie do wywalenia. a taka ładna była! za dwa złote... - spoooko - zaraz nawet się roześmiał, bo był taki uchachany i trochę mu się rzygać chciało, bo w samochodzie, który prowadził jej szofer był gin, który pili i obmacywali się na zmianę, bo virgil miał lepkie łapy dziś i chciał poruchać. pewnie mu jebło na mózg przez ten kościół, który go strasznie kręcił. - i ja też tu chodzę! - zacieszył się zaraz i sięgnął do drzwi tej katedry by je pchnąć. nie zamykali kościola na noc, więc dostatnie się do niego nie było żadnym problemem.
- Gość
- Gość
- Post n°68
Re: Katedra
-wiec mamy wiele ze soba wspolnego, oprocz tej martwej dziewczyny. -pokiwala glowa, w ktorej jej sie zreszta strasznie krecilo. zdjela jednego buta z nogi, bo polamal jej sie obcas gdy sie potknela na tych kamieniach i chodzila teraz w jednym bucie jak nienormalna. - ale tu faAAAAAAAAAAAJNIE! - zawolala coraz glosniej, bo bylo fajne echo, a potem wyciagnela ze swojej kopertowki prezerwatywe. - robiles to kiedys w kosciele?
- Gość
- Gość
- Post n°69
Re: Katedra
jak się tak wydarła to aż jej usta zamknął ręką! po prostu tak przyslonił. jakby już klęczała to pewnie wymyśliłby coś innego. w ogóle pamiętam, jak kiedyś ktoś z moich pukał się w konfesjonale :c szkoda, że nie pamiętał gdzie i kim to było. haha! ale virgil przeleci talerzę na ołtarzu, żeby było jeszcze zajebiściej. - niee - przyznał, bo nie ma co kłamać przecież i pociągnął murzynkę w stronę właśnie tego ołtarza, który pewnie był jakiś zajebisty marmurowy i zmrozi jej ostro dupę.
- Gość
- Gość
- Post n°70
Re: Katedra
no chyba ze miala murzynska wielka z 30kg tluszczu to pewnie jej zawsze cieplo. usiadla na oltarzu rozkraczajac nogi wokol jego bioder i krzyzujac je w lydkach. wessala sie w jego usta niczym edward cullen w szyje zwierzecia, bo on przeciez ludzi nie wysysa! wplotla palce w jego dlugie blond wlosy a druga reka probowala rozpiac jego rozporek, ucieszyla sie, widzac ze byl na rzepy. ona nie nosila bielizny i miala na sobie sukienke to nie bedzie miala takiego problemu. - obciagnelabym ci ale wypilam tyle, ze bym sie zrzygala! - poinformowala go, seksownym szeptem.
- Gość
- Gość
- Post n°71
Re: Katedra
virgil był tak tym wszystkim podjarany, że stał mu na baczność od samego wejścia i żadnego obciągania nawet nie porzebował. taleisha była chyba pierwszą tak otwartą laską, jaką znał, bo wszystkie inne na które trafiał chciały się wiązać, robić to w klasycznych pozycjach i tylko przy zgaszonym świetle! chyba powinien przerzucić się na młodsze, bo one nie mają żadnych oporów. w ogóle czuł się jak jakiś zajebisty aktor z pornoli, więc zaraz podciągnął jej tą kieckę, naślinił dziurę i swój instrument i raz dwa wlazł do środka nie przejmując się gumkami żadnymi, bo ich nie lubił, a poza tym zawsze brzydzily go gumki na pornolach, dlatego sam ogląda tylko takie bez! i sam chciałby właśnie takiego pornola nagrać. w myślach za to modlił się do boga, żeby mu to wybaczył.
- Gość
- Gość
- Post n°72
Re: Katedra
byla bardzo wcieta wiec wszystko wydawalo jej sie wyjatkowo zajebiste, wiec zaraz zaczela glosno jeczec i krzyczec jak w latynoskim pornosie! w dodatku podniecalo ja to ze byli na oltarzu, i to, ze taksowkarz czekal na nich w samochodzie na zewnatrz kosciola. na pewno napisze o tej nocy w swoim pamietniku. - tylko sie we mnie nie spuszczaj - powiedziala bo ja to obrzydzalo.
- Gość
- Gość
- Post n°73
Re: Katedra
powiedziała to w momencie, kiedy własnie się spuścił, dlatego głupio mu się zrobiło, poza tym chyba proboszcz coś usłyszał i tu szedł, dlatego szybko pociągnął gacie i spodnie i uciekł stamtąd. oj.