thomas

hehe, artystyczne bo stać go!

w ogóle jaki pedzio, że ma różowe akcenty w łazience xd pewnie jego była na to naciskała.... no ale antoinette ucieszyła się, że ją zaprosił do siebie, bo może w końcu pójdą jakoś do przodu! skąd miała wiedzieć, że to wszystko jest teraz pod naciskiem jego ojca, który swoją drogą zaczął być dla niej miły i nawet wstawił jej piątkę za nic na geografii.... w każdym bądź razie cieszyła się, że akurat dzisiaj chce się spotkać, bo miała włosy od fryzjera i pewnie makijaż od wizażystki. jakiś z kreską idealną na powiekach i czerwonych ustach, więc wyglądała na starszą niż jest kobietę z klasą! zadzwoniła domofonem, a teraz zapukała do drzwi i czekała, aż jej otworzy.

nie, to pewnie roy naciskał na takie kolory xd
on kazał ojcu oczywiście nie wtrącać się za bardzo, ale doskonale wiedział jak to będzie wyglądać. szczególnie, że dyro strasznie się podjarał tą całą sytuację z tośką. jeśli thomas coś spapra to ojciec pewnie go wydziedziczy i wszystko przepisze kenniemu. kiedy usłyszał pukanie pośpiesznie podszedł do drzwi i je otworzył. przywitał antoinette buziaczkiem w policzek i pomógł jej zdjąć płaszczyk. - wybacz, że tak późno cię wyciągnąłem z domu - chociaż w duchu się cieszył, że dziś ją gdzieś wyciągnął. na prawdę chciał się z nią zobaczyć. stęsknił się za jej ślicznymi oczami! poprowadził ją pewnie do salonu, który z tego co widzę jest z kuchnią chyba połączony. - czego się napijesz? - zapytał kiedy usiadła na sofie.

roy nie lubi róży i fioletów, przestań xd już bardziej nancy! hahha! bo pewnie kenniemu by się udało wszystko zalegalizować, itd.
- och, przestań. - machnęła pewnie ręką i podreptała za nim. nie miała żadnego płaszcza tylko jeansową kurteczkę, którą zdjęła i zostawiła w korytarzu. butów nie zdejmowała, bo pewnie jej stopy śmierdziały... albo wcale nie! tylko seksi wyglądała na obcasach i chciała go trochę kusić! albo nawet bardziej niż trochę. - pewnie siedziałabym i tak do rana i oglądała jakiś serial = zaśmiała się idąc za nim i usiadła na kanapie. - herbatki, naturalnie. miała już na mnie czekać. - powiedziała rozbawiona i rozejrzała się po wnętrzu. było totalnie w jej stylu! lubiła takie nowoczesne miejsca. zerknęła na telewizor, w którym były teraz wiadomości. - to straszne, że jeszcze nie znaleźli tego samolotu... - powiedziała zmartwiona.

przestań przecież ja na lookbooka nie zaglądam xd
no i thomas na pewno zauważył to jak fantastycznie wyglądała w tych obcasach. z trochę mocniejszym makijażem wyglądała na starszą, co absolutnie było komplementem. starszą, czy dojrzalszą jedna chwała. - seriale to okropne pochłaniacze czasu - on osobiście wolał filmy. no ale ja kochałam seriale, nie raz cały sezon potrafiłam w jeden dzień obejrzeć, smutne xd - no tak, herbata - klepnął się w czoło, bo z tego zdenerwowania wizytą antoinette kompletnie o tym zapomniał. poszedł do kuchni i po chwili wrócił z dwoma kubkami herbaty. przyniósł też cukier i pokrojona w plasterki cytrynę, bo nie wiedział jak pijała herbatę i z czym! zerknął na ekran telewizora - najbardziej przerażające jest to, że żyjemy w tak nowoczesnych czasach, a dalej możemy zgubić ogromny samolot pełen ludzi - westchnął.

a powinnaś!
ja tak tylko z american horror story miałam xd i ja też wolę filmy, chociaż chyba zacznę się przekonywać do seriali, bo niektóre są naprawdę super! - straszne! a ja po prostu nie mogę się powstrzymać przed obejrzeniem jeszcze kolejnego odcinka... - bo zwykle zwlekała, aż wyjdzie cały sezon, później kupowała go sobie na płytach albo po prostu na vod czy czymś takim i oglądała całymi sezonami, właśnie. wtedy w jeden weekend mogła ogarnąć bardzo dużo odcinków. czuła się wtedy jak taki totalny nołlajf, bo siedziała przez dwa w piżamie z jakimiś przekąskami słonymi przed tv. - nie jesteś nieco za młody na demencję? - powiedziała oczywiście bardzo żartobliwie, nie chciała by thomas się obraził, ale jednak nie umiała się powstrzymać. musiał tutaj sporo ogarniać, skoro nie nastawił wody na herbatę dla niej! wrzuciła sobie cytrynę do kubka, ale z cukru zrezygnowała. - i tyle złota - mrugnęła do niego. nie chciala chyba rozmawiać o wiadomościach, bo nie chciała psuć sobie humoru dlatego usiadła jakoś bokiem do tego telewizorem, a przodem do thomasa. - więc... co dziś ciekawego porabiałeś? - zapytała z uśmiechem na twarzy i zalożyła nogę na nogę./

zbyt leniwa jestem xd
ja już jestem uzależniona od tylu seriali, że nie mogę kolejnego zacząć oglądać bo to będzie zabójstwo dla mojego życia towarzyskiego xdd - przekonaj mnie - usiadł obok, jakoś wygodnie żeby widzieć jej twarz i ogólnie antoinette w całej okrasie - przekonaj mnie do tego, że seriale są fajne. który niby jest taki wciągający - miał nadzieję, że nie usłyszy tytuły jakieś dennej telenoweli! moje współlokatorki oglądają telenowele i polskie seriale nad czym ubolewam! - bardzo cieszyłem się z powodu twojej wizyty więc po prostu zapomniałem o herbacie - nie obraził się, odpowiedział po prostu z uśmiechem. zdjął z nosa okulary, bo dziś wyjątkowo dokuczały mu oczy, piekły i ogólnie nie fajnie. przed spaniem będzie musiał zapuścić sobie kropelki! - spędziłem trochę czasu u rodziców, zazwyczaj w weekendy ich odwiedzam. w tygodniu nie mam czasu - wyjaśnił. - a więc romeo i julia? - zagaił a propo sztuki na której była. mogła mu coś o spektaklu opowiedzieć, może sam się wybierze jak będzie w londynie!

moja siostra ogląda polskie seriale i się nimi jara... w sensie te z tvnu, typu lekarze, coś tam nowego z papieżem xd nie wiem, jak się nazywa, ale teraz byłam tam i akurat sobie puściła to myślałam, że umrę, taka nuda... - o rety... - roześmiała się, bo ciekawe zadanie jej dał. odgarnęła włosy z twarzy, bo przygotowywała się trochę mentalnie do rozpoczęcia swojego wywodu. - cóż... więc seriale to takie trochę dłuższe filmy. nie miałeś nigdy tak, że oglądałeś jakiś genialny film i chciałeś by trwał jeszcze dłużej? - ona na pewno miała tak niejednokrotnie! - więc są takie seriale, które naprawdę są świetne pod względem zdjęć, scenariusza, zdjęć... - wymieniała jakoś żarliwie. - nie mówię o serialach tasiemcach, które są strasznie nudne, naciągane i beznadziejne. teraz coraz większe firmy je robią. na przyklad seriale hbo, są po prostu super! - zaśmiała się, bo pewnie jakoś głupio się na nią gapił. - obejrzymy kiedyś wszystkie odcinki modern family albo - tu dała tytuł tego serialu, co na minutę wszyscy na świecie tracili przytomność i działy się różne rzeczy xd oglądałaś? xd kiedyś mi chłopak puścił i fajny był. tylko, że jeden sezon tylko wypuścili ; o albo o shameless też mu powiedziała, bo kochany był pierwszy sezon, później nie oglądałam. - to słodkie - powiedziała rozczulona i podrapała się po kolanku. - jesteś zmęczony? - zapytała zmartwionym tonem, bo tak tarł te oczy, że się przestraszyła, że krzywdę sobie zrobi! - mhm... średnio mi się podobało, bo jak ci pisałam to taka współczesna wizja, więc dużo twittera, facebooka, komórek, itd. chociaż w dość smaczny sposób to przedstawili. - pewnie dostała oficjalne zaproszenie na tą premierę to musiała iść.

moja siostra też ogląda te wszystkie przepisy na życie i prawo agaty, a ja się z niej śmieję!
- dobry film potrafi zachwycić na tyle w tych stu dwudziestu minutach, że nie potrzebujesz ciągu dalszego - pewnie miał tak z kilkoma filmami. nie wiem jakie mógł tam oglądać. pewnie benjamina buttona czy blow. o blow był fajny, w sumie muszę to sobie odświeżyć! - tak, tak czytałem kiedyś o tych serialach autorstwa hbo, dostawały dość pochlebne recenzje - on pracował na zmianę ze studiami nie wiem czy miał czas na oglądanie seriali. ej ja osobiście wolę seriale bbc, aniżeli hbo. sherlock albo dr who <3 a ten serial o tym traceniu przytomności to nie przypadkiem 4400? bo coś mi się kojarzy, ale nie jestem pewna! - zmęczony? - zerknął na nią nieco zdziwionym wzrokiem. - och, niee. po prostu czasem wzrok mi się męczy od okularów, to nic takiego na prawdę - machnął ręką i uśmiechnął się, żeby pokazać że nie jest zmęczony i cieszy się z jej wizyty. - więc wolisz klasyczną wersję tragedii szekspira? - dopytał, bo takie odniósł wrażenie. on też lubił szekspira w klasycznym wydaniu, pewnie większość jego dzieł przeczytał jak był w liceum!

przepis na życie był nawet ok! ale ten nowy serial jest jakiś beznadziejny, tak totalnie... benjamin ;3 ja właśnie sherlocka ani dr who nie widziałam, to ci nie powiem, ale teraz mam ochotę na detektywa i muszę sobie ściągnąć odcinki xd i żadne 4400... mówię ci, że 1 sezon tylko xd chłopak mówi, że flash forward xd wzruszyła ramionami. - no tak, ale serial pozwala na rozwinięciu większej ilości wątków... zresztą nie będziemy się teraz wykłócać, bo rownież uważam, że filmy są dużo fajniejsze, jednak seriale trzymają dobry poziom - oparła głowę na oparciu tej kanapy i przyglądała mu się z nowej perspektywy. gapiła się pewnie jakoś bezczelnie w jego oczy, które miały ładny odcień w tym oświetleniu. - mnie zawsze od okularów strasznie głowa bolała, więc zdecydowałam się na soczewki - powiedziała wzruszając ramionami. - zresztą wyglądam jak debil w okularach, a tobie pasują super - bo dla niej wyglądał dużo lepiej w oprawkach niż bez! - tak. chociaż od romea i juli dużo bardziej wolę poskromienie złośnicy - zaśmiała się.

nie no dla mnie seriale tvn to dno xd najfajniejszy jest klan oczywiście! jezu jak mogłaś tego nie oglądać! ja wolę i brytyjską muzykę i brytyjskie seriale! kumpele się ze mnie śmieją, że gdybym poznała rodowitego anglika to przykułabym go sobie do kaloryfera tylko ze względu na akcent xd dobra podałam przykładową nazwę, 4400 nawet nie oglądałam xd - a propo filmów teraz chyba moja kolej na pokazanie ci mojej kolekcji - stwierdził. on ostatnio musiał ta nieszczęsną nicole kidman oglądać! - nie mogę nosić soczewek, kiedy je zakładałem cały czas łzawiły mnie oczy. - moja koleżanka tak miała i biedna musi w okularach chodzić, a tak się napaliła na soczewki! - poskromienie złośnicy? czyli wolisz komedie - zakodował to gdzieś w głowie. - moim ulubionym dziełem szekspira jest juliusz cezar - też ostatnio przeczytałam i mega mi się podobał! nie wiem w ogóle co jest ze mną nie tak, że szekspira z nudów zaczęłam czytać!

no ja ogółem seriali raczej nie lubię xd klan nie jest tvnu xddddddddddd i tvn na pewno ma lepsze seriale niż taki polsat, np xd bo kasia i tomek? niania, to co tam ten z kasi i tomka grał, z tymi ziomkami też był fajny... co było 3 facetów i 3 laski... co się rozwiedli ci co dzieci mieli i ona taka wredna była a on ciapa.... xp ja nie lubię brytyjskiego akcentu! ale z angielskich seriali oglądałam ten z chloe, co tam była laską po zmianie płci i musiała zająć się swoimi dziećmi, które nie wiedziały, że jest ich ojcem xd to znaczy ze 3 odcinki widziałam, a później mi się na nowe nie chciało czekać xp ja lubię szekspira, więc dla mnie to nic dziwnego, że się go czyta, ale ten xd zaśmiała się. - jestem otwarta na twoje propozycje, thomas - powiedziała i zaschło jej chwyba w gardle, dlatego pochyliła się do stoliczka i wzięła kilka łyków herbaty. nogi zaczęły ją boleć od butów, dlatego zsunęła je ze stóp i usiadła z nogami pod tyłkiem na kanapie, jakoś falując swoją rozkloszowaną spódnicą tak, że przez ułamek sekundy mógł patrzeć na jej koronkowe stringi w jakimś różowym, oczojebnym kolorze. pokiwała ze zrozumieniem głową. - i całe szczęście! uwielbiam facetów w okularach - zwierzyła mu się i nawet wzięła te jego okulary, gdziekolwiek je odkladał, chyba że trzymał w rękach to mu je wyrwała xd założyła je na nos, ktory zaraz zmarszczyła. - cholera, ale mocne! - szybko je zdjęła i pokręciła głową z niedowierzaniem. teraz jak nie miał okularów to musiał być ślepy jak kret! więc chyba jednak nie widział jej majtek... niech żałuje! - chyba trochę tak... ale komedie z jakimś głębszym dnem. nie interesują mnie irytujące, płytkie historie - westchnęła, bo nudziły ją już tanie, powtarzające się historyjki. - muszę dopisać to do listy książek, które muszę przeczytać, bo jeszcze nie miałam okazji... - zagryzła wargę.

chodzi ci o usta usta! moja siostra mi to polecała, ale ja nie potrafię oglądać polskich seriali. nie licząc czterech pancernych, stawki większej niż życie i czasu honoru. chyba lubię wojenne seriale wychodzi na to! no co ty, ja lubię wszystko co angielskie, nie wiem w sumie dlaczego. nawet brytyjscy aktorzy mnie jarają! taki benedict cumberbatch albo tom hiddlestone! <3 mruczu są! lubię chudych i wysokich xd - hm, lubisz stare filmy? - on pewnie miał kolekcję jakiś staroci typu człowiek z blizną, zabić drozda, weekend u berniego, albo casablanca. ale musiał się dopytać, nie każdy lubił oglądać starocie. dla niego to były jednak klasyki i jedne z ulubionych filmów! - no tak, przed założeniem moich okularów zapomniałem cię ostrzec, że mam na prawdę słaby wzrok - pewnie dlatego, że ciągle się uczył i siedział w książkach! a więc to taka wado-zaleta! - mogę ci pożyczyć juliusza cezara - zaproponował i podniósł się z kanapy, pogrzebał w półce, na której znajdował się szereg książek, a kiedy znalazł tą którą szukał usiadł z powrotem i wręczył ją antoinette - proszę bardzo. liczę na to, że szybko przeczytasz i poznam twoją opinię - bo był ciekawy co będzie miała do powiedzenia na ten temat!

mnie tylko ben whishaw kręci xd
ściągnęła brwi do siebie. - stare to według ciebie jakie? bo wybacz, ale chyba nie rozumiem filmów niemych... muszę do tego dojrzeć - powiedziała rozbawiona. generalnie lubiła wszystkie filmy. jeśli chodzi o klasyki, to widziała na pewno wszystkie filmy ze swoją babcią, z audrey hepburn, vincentem pricem <3, itd. pewnie była fanatyczką oscarów, to w ogóle te stare oscarowe filmy też obejrzała, więc pewnie lubiła stare filmy. dla niej miały swój klimat, chociaż niektóre rzeczy faktycznie teraz lepiej wyglądały, to tam liczyła się prawdziwa gra aktorska, rzadko byli dublerzy, itd. kiedy szedł po tą książkę mogła napalać się na jego tyłek, bo miał taki seksi chudy tyłeczek! na pewno chciała go zobaczyć bez majtek, ale trochę się tego bała, bo jednak była dziewicą! nie wiedziała, czego w ogóle może się spodziewać. barbra jej mówiła, że albert ma owłosiony tyłek, a wolałaby thomas oszczędził jej takich rzeczy. pewnie się zawiedzie na tym bardzo! xd - w porządku! chociaż wiesz, zawsze mógłbyś sam mi go czytać, masz pociągający głos - mogłaby go słuchać all day all night!

boże to mamy zupełnie inny gust, bo on mi się w ogóle nie podoba xd
zaśmiał się - bez przesady, szanuję stare kino, ale nie jestem aż takim koneserem kina, żeby oglądać filmy nieme - chociaż pewnie nosferatu obejrzał, a to film niemy z tego co pamiętam - oglądałaś "zabić drozda"? - zapytał w końcu. to był jeden z jego ulubionych filmów i jedna z jego ulubionych książek. ja w sumie nie czytałam, ale słyszałam same przychylne opinie jak na razie! o nieee, nie miał włosów na tyłku to okropne! pewnie się depilował, hehe. no dobra, nie załóżmy że miał bardzo chłopięcą urodę i nawet nie potrafił zapuścić porządnego zarostu więc włosy na tyłeczku tym bardziej odpadały. - poczytam ci kiedyś do snu - stwierdził. hoho, pierwsza odważna propozycja z jego ust. antoinette pewnie była wniebowzięta słysząc to!

i bardzo dobrze! w ogóle biedna agnes, została taka sama sobie teraz... xd
artysta jest chyba niemy xd dwa lata temu dostał oscara, ale nie oglądałam go, bo kurcze... no cóż xd pokręciła głową. - nieee... ale chciałam, ale nie mogłam dostać nigdzie dvd ani blue ray - posmutniała. - chciałam bardzo, bo lubię te stare filmy prawnicze. obejrzałam 12 gniewnych ludzi i jestem do tej pory zakochana w tym filmie - powiedziała rozmarzona i uśmiechnęła się tylko leniwie na jego propozycję. nie była pewna, czy powinna brać to w ogóle na serio, bo przecież widzi się z thomasem już kolejny raz, siedzą tak blisko siebie, a ten nawet nie próbował jej zamacać. pocałunków w policzek nawet nie brała pod uwagę, bo to dla niej zupełnie naturalne odruchy są. zastanawiała się, czy thomas czasami po prostu jej lubi albo lubi, ale bardziej jak siostrę a nie potencjalną kandydatkę do wyruchania. zacisnęła wargi i taka zamyślona gapiła się na niego intensywnie.

potencjalna kandydatka do wyruchania <3 agnes nie jest biedna! xd pewnie teraz nie będzie spała całą noc, tylko będzie rozkminiała.
- widzisz, tak się składa, że mam "zabić drozda" na dvd - powiedział entuzjastycznie - ale wydaje mi się, że o tej porze oglądanie takiego filmu jest bezsensowne, następnym razem - pokiwał głową. thomas taki był. z nim nigdy do końca nie było wiadomo, czego oczekuje, co czuje i w ogóle. był bardzo zamknięty w sobie, że antoinette jeszcze tego nie dostrzegła! pewnie położył rękę na oparciu kanapy, prawie jakby ją obejmował! założył po chwili okulary, bo już miał dość rozmazanego obrazu. znów wyglądał uroczo! - w zasadzie to z chęcią ułożyłbym cię teraz do snu i poczytał, ale to dość odważna propozycja - wypsnęło mu się - nie musisz odpowiadać, na prawdę - zastrzegł od razu. pewnie liczył na jakaś nerwową reakcję tośki!

ona nie wiedziała, co jest z tym thomasem nie tak, że najchętniej pewnie o 19 by chodził spać. ona normalnie siedziała do rana, bo zawsze w weekendy nadrabiała wszystkie filmy, gdy nie musiała zakuwać nic do szkoly, chociaż pewnie w pierwszej klasie nie miała tyle do nauki. no ale nie będzie się z nim wykłócać, że chce to teraz oglądać, skoro jej zabraniał! - widzisz! musiałam cię poznać, zeby to obejrzeć. będę koniecznie czekała na kolejne spotkanie - powiedziała z szerokim uśmiechem. miała ochotę klepnąć go w udo, ale bała się, że może odskoczyć i spaść z kanapy, bo wydawało się jej, że thomas był tym typem faceta. może podejrzewała go nawet o to, że jest prawiczkiem! na pewno baśka mówiła jej, że kiedyś znała takiego jednego prawiczka, który jej nie dotykał długi czas, a gdy ona zaczęła coś robić to okazło się, zę był po prostu niedoświadczony! uniosła brew i zaraz podniosła głowę do góry, by spojrzeć na niego z normalnej pozycji. - cóż... powiedz mi, w czym mogę spać i możemy brać się do czytania. - jasne, że była chętna do spania u jakiegokolwiek faceta! zawsze wydawało się jej to takie super, a jeszcze u żadnego nie spała. albert się nie liczy....

to antoinette się rozczaruje bo wbrew pozorom thomas nie był prawiczkiem. był po prostu dobrze wychowany, nie rzucał się na dziewczyny jak dziki zwierz! zdziwił się, że ot tak się zgodziła. ale nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie uśmiechnął się pogodnie i momentalnie podniósł z kanapy. - zapraszam do sypialni - dygnął teatralnie po czym poszli do miejsca, gdzie sypiał. - koszulka wystarczy prawda? - no bo nie był w posiadaniu jakiejś damskiej piżamki. otworzył szafkę i wyjął jakiś zwykły jasny t-shirt. - no i oczywiście ja będę spał na kanapie więc nie musisz się obawiać niczego - hehe, mówił prawie jak william ;d - łazienka jest tam - wskazał. - możesz się tam swobodnie przebrać - no bo chyba nie myślała, że zrobi to przed nim. pewnie dziwnie by się czuł, no ale nie oszukujmy się z chęcią popatrzyłby na ciałko antoinette. pewnie w ręku trzymał "juliusza cezera". patrzył na tośkę słodkimi oczkami. sam pewnie spał jedynie w bokserkach więc raczej nie przebierze się do tej przysłowiowej piżamki! xd

pewnie nie chciała mieć pierwszego razu z prawiczkiem! wolałaby jednak by ten jej partner wiedział, co robi, a nie przypadkowo uszkodził gumkę albo spuścił się przed samym wlożeniem! to byłaby totalna porażka, a ona chciała zrobić to profesjonalnie xd pewnie zamówi sobie williama do rozdziewiczenia, przynajmniej zarobi sobie chłopak xd zaśmiała się i poszła za nim. zastanawiała się po drodze, czy weźmie jej za jakąś łatwą, ale w końcu sam proponował. no i dalej miała nadzieję, że nie jest jednak takim psycholem jak jego ojciec i przypadkowo zupełnei nie zamorduje jej tutaj tej nocy! chciała powiedzieć, że chciałaby jeszcze jakieś gacie, bo sama ma stringi, ale z drugiej strony zastanawiała się, co zrobi na jej prawie goły tyłek, dlatego wzięła od niego tą koszulkę, która pachniała jakimś fajnym płyniem do płukania tkanin. zrobiła wielkie oczy i stanęła w jakiejś groźnej pozie. - naprawdę?! uważasz, że nie zmieściły się razem na podwójnym łóżku? jestem aż taka gruba? - udała furię, ale to wychodziło jej wybornie, więc thomas mógł się nawet wystraszyć i jej w to wszystko uwierzyć!

thomas na szczęście miał zdrowe życie seksualne i nie zawodził w takich sytuacjach. u niego wszystko odbywało się w odpowiednim czasie i z odpowiednim zabezpieczeniem! spojrzał na nią trochę zdezorientowany. i tak, wzbudziła w nim lęk! - nie chciałem cię urazić, przepraszam - zaczął od razu - po prost nie wiedziałem, czy będziesz czuła się komfortowo śpiąc ze mną w jednym łóżku - wytłumaczył się szybko. rzucił tą książkę na łóżko i podszedł do niej. był blisko, mruczu! - nie jesteś gruba, jesteś idealna - ojeeej, jakież to słodkie. thomas był słodki od góry do dołu, ale był taką fajtłapą że nie potrafił się zabrać do podrywania kobiety - więc mam tutaj zostać? spać z tobą? - dopytał, bo chciał żeby się dobrze zrozumieli. nie chciał żadnych nie porozumień. musiał mieć wszystko ułożone od a do z, bez wyjątków i jakichkolwiek wpadek, to nie w jego stylu. może za sto lat uda mu się ją przelecieć xd

nieporozumień oddzielnie <3
antoinette przyglądała mu się ze zmarszczonym noskiem i gdy już był naprawdę zdesperowany i smutny, że ją wkurzył zaśmiała się i położyła mu dłoń na ramieniu, a później przesunęła ją do jego policzka. - zartowałam, thomas... to oczywiste, że chcę, zebyś spał ze mną, bo liczyłam, że będziesz mnie w nocy pilnował. podobno strasznie lunatykuję, a nie chciałabym ci czegoś tu uszkodzić - stanęła na palcach i musnęła kącik jego ust ukradkiem, by zaraz od razu się odwrócić i pójść do łazienki. tam się szybko ogarnęła, nawet zmyła makijaż i wróciła do niego. nie wiem, czy przypadkiem nie stał tak samo jak go zostawiła, ale sama położyła się do łóżka wcześniej ugniatając sobie jakoś poduszkę. - nikt nie czytał mi do snu, odkąd mój ojciec zginął. - westchnęła smętnie, bo wzięło ją trochę na wspominki o ojcu.

pewnie mi nie podkreśliło słówka, albo nie zauważyłam ;c
no jasne, że stał tak przez chwile oniemiały. w ogóle nie ogarnął że żartowała. kiedy wróciła bez makijażu to mam nadzieję, że go jakoś bardzo nie przestraszyła. bo niektóre dziewczyny tak mają. z makijażem fajnie wyglądają, a bez straszą ludzi wkoło! dobra to po chwili rozmyśleń też się przebrał, a raczej rozebrał, bo spał w samych bokserkach. poszedł pewnie wyszorować kiełki i położył się tuż obok antoinette. nawet jakoś słodko ją objął, żeby była bliżej i żeby nie musiał wykrzykiwać tego tekstu. była taka cieplutka i chudziutka. w zasadzie dawno żadna dziewczyna nie leżała w jego łóżku, więc była to dla niego jakaś nowość - przykro mi to słyszeć - powiedział ze smuteczkiem w głosie. nikomu nie życzył straty rodzica, to musiało być strasznym przeżyciem. pewnie powoli zaczął jej czytać. idealnie akcentował każde słowo. miał śpiewny i melodyjny głos. dlaczego nie został aktorem? mógłby wykorzystać swój potencjał! a tak rysował jakieś budyneczki!

nie podkreśliło, bo osobno jako dwa słowa też funkcjonuje xd
na pewno super wyglądała bez makijażu! tylko bardziej jak dziecko, co nie... zresztą na co dzień do szkoły starała się nie malować jakoś mocno, bo nawet lubiła swoją naturalną cerę, itd. nie miała z nią większych problemów, a sam odcień też był w porządku. jako półwłoszka miała jakiś oliwkowy odcień! zazdro. fuuuj, w takich brudnych, opierdzianych gaciach będzie spał! mógłby zmienić na jakieś nieruchane, świeżutkie xd - mm - zamruczała jak ją tak do siebie przyciągał i sama wtuliła się w jego bok. on może nie był jakiś super umięśniony, ale przynajmniej sympatycznie pachniał i jego serce biło w podobnym rytmie, co jej. położyła mu rękę na brzuchu i uniosła nieco brodę by móc od czasu do czasu na niego zerkać ukradkiem. - to nic takiego, stare dzieje - bo miała, uznajmy, jakieś 8 lat jak zginął, więc pół życia już nie miała ojca. przymykała oczy, jak czytał, chociaż wolałaby się z nim całować niż go słuchać. nie, żeby jej to przeszkadzało, ale jednak. przesunęła swoją rękę w dół i zahaczyła kciukiem o jego majtki. chciała wyczuć, czy ma łoniaki!

wyjebane mam, nie po to mam papier o dysortografii! xd
bez makijażu wyglądała na młodszą i chyba thomas bardziej wolał tą wersję niż taką poważną i kobiecą antoinette. jej naturalny look najbardziej go kręcił. oddychał spokojnie i rytmicznie. czuł ciepłą jej ciepłą rączkę na swoim brzuchu, a kiedy ta zaczęła zaczepiać jego gatki poczuł się nieco skrępowany. niby były to przypadkowe gesty, przypadkowe spojrzenia, a wszystko składało się na jedną całość. antoinette po prostu leciała na niego. przeczytał trochę i się zmęczył, odłożył więc książkę na nocną szafkę obok łóżka i objął ją mocniej, szczelniej, bliżej. nie chciał jej puszczać! - to zawsze będzie dla ciebie ważne - bo on nie wiedział co zrobiłby gdyby jego ojciec lub matka umarli. byli jacy byli, ale to w końcu rodzice. pewnie w końcu odważył się i zrobił to, bo nie mógł wytrzymać. złożył na jej usteczkach dość niepewny pocałunek, który po chwili przemienił się w bardziej odważny, bardziej energiczny, bardziej namiętny.