First topic message reminder :
the oxo tower restaurant
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°51
Re: the oxo tower restaurant
astrid była głupia, skoro po roku życia w bankructwie nadal nie nauczyła się prawdziwego życia i tylko ciągle tęskniła do elity. teraz pokazywała się z alojzym na salonach, więc liczyła na to, że to pozwoli jej na ponowne zaistnienie w tym kręgu.
- jestem tu jako towarzyszka księcia alojzego! - złapała się pod boczki, bo przestraszyła się ochroniarzy. musiała podkreślić książęcość alojzego, szkoda tylko, że nie było go tutaj i nie wiedział, co astrid wyrabia... a gdyby był, na pewno przyklasnąłby temu wyrzuceniu!
- jestem tu jako towarzyszka księcia alojzego! - złapała się pod boczki, bo przestraszyła się ochroniarzy. musiała podkreślić książęcość alojzego, szkoda tylko, że nie było go tutaj i nie wiedział, co astrid wyrabia... a gdyby był, na pewno przyklasnąłby temu wyrzuceniu!
- lola cunningham
- st albanshistoria sztukimagnifique29
- Post n°52
Re: the oxo tower restaurant
juz dawno znalazłaby normalnych przyjaciół nie z elity, ale nie.... wolała marzyć o życiu w elicie!
- kompletnie mnie nie interesuje z kim tu jesteś - zaśmiała się jej w twarz - bo nie ma cię na liście - wskazała na liste, na której nie było jej nazwisko bo lola nigdy by jej nie zaprosiła - żegnam - pomachała jej przed nosem i zaraz dwóch ochroniarzy odeskortowało ją do wyjścia ;x teraz ty zaczynasz!
- kompletnie mnie nie interesuje z kim tu jesteś - zaśmiała się jej w twarz - bo nie ma cię na liście - wskazała na liste, na której nie było jej nazwisko bo lola nigdy by jej nie zaprosiła - żegnam - pomachała jej przed nosem i zaraz dwóch ochroniarzy odeskortowało ją do wyjścia ;x teraz ty zaczynasz!
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°53
Re: the oxo tower restaurant
wolała fałszywych przyjaciół z elity niż prawdziwych z akademika ;x
- nie rób tego! - zawołała, ale było już za późno, bo wszyscy zobaczyli jak ochroniarze wyprowadzali ją z imprezy. znów upadła jeszcze niżej w drabinie społecznej, o ile to możliwe.
- nie rób tego! - zawołała, ale było już za późno, bo wszyscy zobaczyli jak ochroniarze wyprowadzali ją z imprezy. znów upadła jeszcze niżej w drabinie społecznej, o ile to możliwe.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°54
Re: the oxo tower restaurant
nie siedzieli w domu bo oni i tak w kółko w domu siedzą xd elka wyciągnęła johna na kolację, żeby było przyjemnie. wcześniej spędzili miło czas w kinie czy gdzieś tam, wymyśl sobie xd
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°55
Re: the oxo tower restaurant
wow jednak nie w domu ;x
pewnie byli w teatrze. na czymś coś johnowi w ogóle się nie podobało. elka za to świetnie się bawiła więc ten udawał chociaż że ma ubaw. grzebał w jedzeniu, które zamówił i wzdychał. nawet w tym garniaku nie było za wygodnie dlatego poluźnił krawat i uśmiechnął się do elki - podobało ci się? - zapytał zaraz. ona wgl dalej jest chora czy nie? xd
pewnie byli w teatrze. na czymś coś johnowi w ogóle się nie podobało. elka za to świetnie się bawiła więc ten udawał chociaż że ma ubaw. grzebał w jedzeniu, które zamówił i wzdychał. nawet w tym garniaku nie było za wygodnie dlatego poluźnił krawat i uśmiechnął się do elki - podobało ci się? - zapytał zaraz. ona wgl dalej jest chora czy nie? xd
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°56
Re: the oxo tower restaurant
mam dość zaczynania w domu. w ogóle przydałoby się więcej miejscówek do chodzenia ;x
ustaliłam, że pogodziła się z całą rodziną i wyzdrowiała. było już dobrze, żadnych skomplikowanych dramek. postacie żyły w idylii. ale jak to zwykle bywa, no i jak już ci pisałam, pan tatuś dowalał się pod nieobecność johna do elki o czym nie chciała mu mówić. uśmiechała się do johna zadowolona i szczęśliwa. - pewnie, że mi się podobało. ty za to w połowie sztuki zasnąłeś, a teraz wiercisz się jakbym cię posadziła co najmniej na czymś niewygodnym. daj ten krawat. - zabrała mu go i założyła go sobie sama.
ustaliłam, że pogodziła się z całą rodziną i wyzdrowiała. było już dobrze, żadnych skomplikowanych dramek. postacie żyły w idylii. ale jak to zwykle bywa, no i jak już ci pisałam, pan tatuś dowalał się pod nieobecność johna do elki o czym nie chciała mu mówić. uśmiechała się do johna zadowolona i szczęśliwa. - pewnie, że mi się podobało. ty za to w połowie sztuki zasnąłeś, a teraz wiercisz się jakbym cię posadziła co najmniej na czymś niewygodnym. daj ten krawat. - zabrała mu go i założyła go sobie sama.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°57
Re: the oxo tower restaurant
to zrób więcej miejscówek i nie marudź ;x
meeeh, idylla. mogła jej ręka odpaść pod moją nieobecność czy coś. ale to z tatusiem też niezłe. john się z nim pobije i już nie będzie idylli! zaśmiał się - na prawdę zasnąłem? myślałem, ze tylko na chwilę zmrużyłem oczy - zerknął na nią niewinnie i wzruszył ramionami - ładnie ci tak - wskazał na swój krawat który założyła i napił się wina - po prostu nie lubię takich sztywnych miejsc - wyjaśnił. ale pewnie elka i tak o tym wiedziała.
meeeh, idylla. mogła jej ręka odpaść pod moją nieobecność czy coś. ale to z tatusiem też niezłe. john się z nim pobije i już nie będzie idylli! zaśmiał się - na prawdę zasnąłem? myślałem, ze tylko na chwilę zmrużyłem oczy - zerknął na nią niewinnie i wzruszył ramionami - ładnie ci tak - wskazał na swój krawat który założyła i napił się wina - po prostu nie lubię takich sztywnych miejsc - wyjaśnił. ale pewnie elka i tak o tym wiedziała.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°58
Re: the oxo tower restaurant
pfffff.
ona miała wystarczająco dużo problemów na głowie, to jej jeszcze miała ręka odpaść?! niech johnowi coś odpadnie, a nie. ojciec zawsze pro, drama zawsze pro. poprawiła się na krześle. - zasnąłeś na całą godzinę, nie budziłam cię, bo wiedziałam, że ciebie i tak to nudzi. wiesz co... mam inny pomysł. chodźmy stąd. skończmy kolację, otwórzmy w domu wino, włączmy konsolę i pogramy w jakieś gry, co ty na to? - zaproponowała. - ładnie mi w twoim krawacie? właściwie to lubię chodzić w twoich koszulach i krawatach, wtedy czuję się seksownie. - puściła mu oczko.
ona miała wystarczająco dużo problemów na głowie, to jej jeszcze miała ręka odpaść?! niech johnowi coś odpadnie, a nie. ojciec zawsze pro, drama zawsze pro. poprawiła się na krześle. - zasnąłeś na całą godzinę, nie budziłam cię, bo wiedziałam, że ciebie i tak to nudzi. wiesz co... mam inny pomysł. chodźmy stąd. skończmy kolację, otwórzmy w domu wino, włączmy konsolę i pogramy w jakieś gry, co ty na to? - zaproponowała. - ładnie mi w twoim krawacie? właściwie to lubię chodzić w twoich koszulach i krawatach, wtedy czuję się seksownie. - puściła mu oczko.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°59
Re: the oxo tower restaurant
to tylko propozycja. zawsze mogła być to noga. wtedy byłaby z finnem razem w klubie xd johnowi nic nie bedzie odpadać, on i tak jest pokrzywdzony przez los. oparł policzek na dłoni i patrzył na nią mrugając oczyskami - znowu chcesz siedzieć w domu? chodźmy na spacer - zaproponował. nawet on nie chciał po prostu siedzieć w domu - jak dla mnie to możesz chodzić tylko w moich koszulach i krawatach - wyjaśnił - serio, zabierz połowę mojej szafy - zaśmiał się.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°60
Re: the oxo tower restaurant
jej to chyba musiała by głowa odpaść skoro miała raka mózgu xd pokręciła głową z niedowierzaniem. - proszę proszę, ktoś tutaj rezygnuje z całonocnego maratonu gier w domu bo w końcu zapamiętał, że wychodzenie z czterech ścian też robi dobrze człowiekowi - zaśmiała się. ujęła jego twarz w swoje szczupłe dłonie i delikatnie go pocałowała. - ja chętnie bym na taki układ poszła, tylko nie wiem czy inni panowie wtedy nie byliby mną tak samo zainteresowani jak ty - pogładziła go po policzkach. - mówiłam ci ostatnio jak bardzo cię kocham? - pewnie nie nadużywali tego słowa.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°61
Re: the oxo tower restaurant
może jej odpaść głowa. john przyczepiłby jej taką od lalki barbie xd - z tobą mogę i całą noc grać w gry i błąkać się po ulicach londynu - och, wtedy zdecydowanie wyraźniej zaznaczałbym że jesteś moja i cieszyłbym się widokiem - zaśmiał się - mówiłaś - pokiwał głową - ale możesz to powtarzać cały czas - potem jeszcze wyznał jej miłość i poszli spacerować do późnej nocy.
|
|