hall
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda29
- Post n°2
Re: hall
odwołali jej zajęcia i musiała czekać na kółko teatralne do którego należała. biedaczce nie opłacało się wracać do domu więc siedziała tutaj i czytała książkę dotyczącą życia i kariery charliego chaplina. pewnie co chwilę pikało jej, że woof woof coś dodała, ale nie było tam wzmianki o niej, toż to obraza majestatu!
- dixon scavo
- filadelfiafizyka atomowadoktorant z usa33
- Post n°3
Re: hall
ale za to było dużo o dixonie, który teraz z podniesioną głową szedł przez uczelnię, aż nie zauważył swojej głupiej siostry.
- proszę, proszę... kogo my tu mamy - mruknął gapiąc się na jej długie nogi, które eksponowała w dziwkarski sposób. dalej był na nią wkurzony za tamtą imprezę i miał ją za największą szmatę z filadelfii w st. albans. HA HA HA.
- proszę, proszę... kogo my tu mamy - mruknął gapiąc się na jej długie nogi, które eksponowała w dziwkarski sposób. dalej był na nią wkurzony za tamtą imprezę i miał ją za największą szmatę z filadelfii w st. albans. HA HA HA.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda29
- Post n°4
Re: hall
no właśnie tego lydia najbardziej nie mogła przeżyć! że w tym momencie jej brat był popularniejszy od niej, a przecież był zwykłym nerdem, kujonem i w ogóle. poważnie zaczęła się zastanawiać czy nie powinna zacząć się uczyć. uniosła wzrok znad książki i nawet zdjęła swoje hipsterskie zerówki, które miały dodawać jej +10 do inteligencji - czego? - mruknęła. była rozdrażniona bo brakowało jej kofeiny, a wszędzie wokół sprzedawali jedynie kawę z automatu.
- dixon scavo
- filadelfiafizyka atomowadoktorant z usa33
- Post n°5
Re: hall
przewrócił oczami i spieprzył, bo ja jednak spadam. będę za godzinkę to wtedy mi kogoś dać xd
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda29
- Post n°6
Re: hall
jesteś głupia xd
ona dalej czytała książkę he he he.
ona dalej czytała książkę he he he.
- dominique glücksburg
- monacoekonomiajej wysokosc dominika28
- Post n°7
Re: hall
przyszła zanieść zwolnienie do dziekana w związku z tym wszystkim, co się jej wczoraj przytrafiło. miała niby jakieś wstrząśnienie mózgu, ale szybciutko ją wypuścili. teraz szarpała się z drzwiami do wyjścia, bo były takie ciężkie, a ona taka delikatna i nie miała aż tyle siły! biedna.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°8
Re: hall
a alfons właśnie wychodził od dziekana, gdzie popijali sobie whisky i grali w pokera, bo potajemnie robili sobie takie schadzki wraz z innymi ważnymi osobistościami. haha, daniel nigdy się nie załapie do takiego fajnego klubu. no i prawie jej walnął tymi drzwiami jak otwierał, ale na szczęście tego nie zrobił. i nawet nie pisz, że zrobił bo nie zrobił. widząc jednak ślicznotkę dominiczkę postanowił zachować się jak dżentelmen i otworzył jej na szerokość te drzwi żeby mogła wkroczyć tam jak na księżniczkę przystało.
- dominique glücksburg
- monacoekonomiajej wysokosc dominika28
- Post n°9
Re: hall
faktycznie prawie drzwi śmignęły w jej potłuczoną buzię, która wyglądała całkiem nieźle pod makijażem, którego nawet nie było widać, bo używała tylko najlepszych kosmetyków! posłała mu lekki uśmiech. - zostałeś właśnie moim bohaterem, dziękuję. - skinęła mu nawet głową, co było pewnie największym zaszczytem w jego życiu, bo jaka księżniczka mu się wcześniej kłaniała? na pewno żadna. no i wyszła w końcu z tej szkoły, ale padało, dlatego zaklęła pod nosem i odpaliła sobie tylko papierosa. liczyła, ze zaraz przestanie i będzie mogła swobodnie iść spacerkiem do domu, bo potrzebowała spaceru. pewnie liczyła, ze spotka tego frajera z wczoraj i mu porządnie wpieprzy.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°10
Re: hall
a on poszedł jeszcze złożyć milion podpisów w recepcji i też postanowił udać się już do domu bo bardzo się spracował, wiadomo. na szczęście w przeciwieństwie do dominiczki miał parasolkę. widząc blondynkę stojącą i czekającą aż przestanie padać rozłożył nad nią parasol i uśmiechnął się - może cię odprowadzić co? - zaproponował - służę parasolką - zaśmiał się zaraz wdzięcznie i opatulił tylko szczelniej szaliczkiem żeby przypadkiem się nie zaziębić.
- dominique glücksburg
- monacoekonomiajej wysokosc dominika28
- Post n°11
Re: hall
spojrzała po raz drugi tego dnia na alfonsa i zaśmiała się krótko. - poważnie? - bo może tylko sobie z niej jaja robił i zaczęłaby iść obok niego, a ten zabrałby jej tą parasolkę i śmiał z niej, że moknie! różnie bywa. gapiła się dłuższą chwilę na niego, myśląc jeszcze o tym, że chyba jest jakimś jej aniołem stróżem, skoro już drugi raz w przeciągu niedługiego odstępu czasu wybawia ją z opresji. gdzie był wczoraj, jak bandzior rzucił ją na samochód, w którym straciła hektolitry krwi i ledwo przeżyła?! - nie chcę ci zabierać czasu. - dodała, bo może był jakiś zabiegany i to tylko ta angielska uprzejmość przez niego przemawiała.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°12
Re: hall
wzruszył ramionami, bo nie widział w tym nic dziwnego. lubił pomagać, szczególnie jeśli mógł pomagać wysokim, chudym blondynkom! - przecież to żaden problem. patrzył jak zaciąga się papierosem i od razu oblizał wargi. było w niej coś takiego co kusiło, to pewnie ta błękitna krew - mam trochę czasu - zaśmiał się - nie mogę pozwolić żebyś zmokła. sam też nie oddam ci parasolki bo wtedy ja bym zmókł - wyjaśnił - dlatego jedynym wyjściem jest odprowadzenie ciebie - uśmiechnął się i przestąpił z nogi na nogę - idziemy? - zapytał.
- dominique glücksburg
- monacoekonomiajej wysokosc dominika28
- Post n°13
Re: hall
na pewno to było właśnie to! zresztą dominiczka hinotyzowała wzrokiem, miała pełne usta i słodkie dołeczki w policzkach gdy się uśmiechała. poza tym na pewno kręciło wszystkich facetów, to jak na nich patrzyła. nieco z wyższością, trochę z uwielbieniem, miała takie tajemnicze spojrzenie, co potęgował równie zagadkowy jednokącikowy uśmiech jak u mona lisy. - nieźle to obmyśliłeś. jestem dominique glucksburg - przedstawiła mu się przy okazji i ruszyli do niej na chatę. zacznę, bo nie wiem, czy w ogóle ma domek.
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°14
Re: hall
właśnie zmierzała do wyjścia, bo siedziała nad jakimś artykułem. nie miała najlepszego dnia, była podminowana.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°15
Re: hall
ej, dzisiaj louis miał dać wywiad vikusiowi! liska była na zajęciach, jeszcze skoczyła po coś do dziekanatu i teraz szła do domu. nie wiem, czy rzeczywiście było tak późno, ale załóżmy, że jednak nie, bo ta pewnie o 18 wracała do hotelu i oglądała bajki, bo bała się chodzić po dzielni, żeby nie spotkać wariata quentina. takich rzeczy już się o nim dowiedziała od max, że głowa mała! zerknęła tylko na debbie i lekko się uśmiechnęła, bo wyglądała przygnębiająco. liska pewnie też nie najlepiej, to umiała się wczuć w jej sytuację.
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°16
Re: hall
to zaraz da jakiś szybki wywiad, spoko xd podeszła do liski, przywitała się nawet - cześć, co tam słychać? przykro mi z powodu tego co się stało, kiepsko trochę, że twój chłopak cię chciał zabić - powiedziała poprawiając te wielkie pliki kartek, które jej wypadały z rąk.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°17
Re: hall
jakie to dziwne, że teraz debbie podchodziła i normalnie rozmawiały, a jeszcze jakiś czas temu, lysette chciała wyrwać jej wszystkie włosy i się biły. wszystko dzięki quentinowi, na dobrą sprawę, bo sprawiał, że stawała się lepszym człowiekiem, szczęśliwszym. teraz było trochę inaczej. stała się bojaźliwa i na każdym kroku wyczuwała zapach jego szarego mydła, które w sumie nie powinno mieć zapachu ale dobra. czasami schizowała, nie da się ukryć. westchnęła słysząc po raz kolejny od kogoś to samo. taka sama gadka szmatka o tym, jak szkoda, że był takim psycholem. - no cóż, przynajmniej mnie nie zgwałcił - rzucił jej wściekłe spojrzenie, bo miała dość tego wszystkiego, wyminęła ją i poszła do domu. zacznę vikusiem.
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°18
Re: hall
pokazała jej fakersa i poszła do domu. ciekawe którego xd
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°19
Re: hall
gigi specjalnie licytowała dzisiaj connora, choć równie dobrze mogłaby wylicytować mike'a, sebę lub jakiegokolwiek innego przystojniaczka, z którym wróciłaby do domu. po zakończonej licytacji wyszła z auli i czekała na swoją zdobycz.
- od kiedy trzeba płacić, żeby móc porozmawiać ze swoim mężem, co? - posłała mu przebiegły uśmieszek, kiedy w końcu się pojawił.
- od kiedy trzeba płacić, żeby móc porozmawiać ze swoim mężem, co? - posłała mu przebiegły uśmieszek, kiedy w końcu się pojawił.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°20
Re: hall
connor wiedział, że na licytacji może zjawić się jego była żona, bo postanowiłam, że są już po rozwodzie bo ileż można załatwiać tą jedną beznadziejną sprawę. dopiero co wrócił z berlina, poukładał swoje sprawy, co tam mu było potrzeba zrobił. podszedł go gigi z wielkim uśmiechem na ustach - witam serdecznie - pocałował ją w kącik ust na przywitanie. pewnie z sebą wypili już pół butelki na dzień dobry xddd
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°21
Re: hall
na trzeźwo by nie przeżyli... w sumie dobrze, że seba się napił, skoro miley go zabrała do haremu. po co georginie connor, skoro byli po rozwodzie? ech. pieniądze poszły w błoto. rzeczywiście mogła wylicytować jakiegoś przystojniaczka, a nie męczyć siebie i byłego męża!
- zawiedziony, że żadna nowa niunia cię nie wyhaczyła? - zaśmiała się pod nosem.
- zawiedziony, że żadna nowa niunia cię nie wyhaczyła? - zaśmiała się pod nosem.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°22
Re: hall
- ale przecież co ty chcesz, bardzo się cieszę że cię widzę gigi. to gdzie idziemy? dzisiaj jestem cały do twojej dyspozycji! - ukłonił się wpół, cmokając przy tym zadowolony. cóż, było się nie rozwodzić! a mogła dalej walczyć o jego pieniądze, tak to teraz już było po wszystkim, przynajmniej w papierach miał wszystko w porządku xd
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°23
Re: hall
- myślałam, że to ty mnie gdzieś zabierasz. w końcu jest dzień kobiet i trzeba kobiety rozpieszczać. już wystarczy, że musiałam za tę przyjemność zapłacić. - zauważyła. ona nie chciała się rozwodzić, ona chciała go zabić. wysłał jej papiery pocztą i nawet nie rozmawiali od czasu, kiedy oznajmiła mu, że jednak są małżeństwem, właśnie dlatego musiała dzisiaj zapłacić, żeby z nim spędzić czas.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°24
Re: hall
jaka szkoda, że najpierw on ją wyrucha a ona potem powinna mu się przyznać że zabiła sophie, to będzie drama dopiero xd objął ją ramieniem, po wódce podobała mu się sto razy bardziej. nie myślał racjonalnie, przecież była jego byłą żoną której już nigdy nie chciał na oczy widzieć, a tu zonk, wylicytowała go na całą noc - dobra, w takim razie kolacja, co ty na to? a potem spacer, a potem i tak zabiorę cię do siebie - zaproponował.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°25
Re: hall
w sumie myślałam, żeby może miała amnezję kiedyś i żeby wydawało jej się, że nadal jest na studiach i w związku z connorem... i dowie się wtedy, że w jej nowym życiu ma zabić connora i zabiła jakąś sophie i zgłosi się do niego o pomoc. roześmiała się na propozycje connora.
- pamiętaj, że mam cię do dyspozycji całą noc i nie lubię się nudzić. - puściła mu oczko i ruszyli przed siebie, zacznij gdzieś.
- pamiętaj, że mam cię do dyspozycji całą noc i nie lubię się nudzić. - puściła mu oczko i ruszyli przed siebie, zacznij gdzieś.
|
|