dziedziniec

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 6 Empty dziedziniec

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 6:49 pm

    First topic message reminder :

    dziedziniec - Page 6 Stalbans1_1358552c
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 3:12 pm

    wieszał jakieś balony czy cholera wie co z okazji zakończenia semestru i rozpoczęcia wakacji... nie wiem kto tak robi, ale okej, pewnie lea miała jakieś dzikie pomysły... na pewno kazała się przebrać danielowi w jakiś strój brokatowy przy okazji...
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 3:15 pm

    ona nie lubiła brokatu, więc nie wiem czy zrobiłaby mu aż tak na złość. nie była chyba aż tak zła. no dobra, na pewno nie miał z nią lekko. a może dzisiaj albo jutro na uczelni robiła super imprezę z okazji zakończenia wakacji czy coś, dlatego daniel właśnie wieszał te balony i inne ozdóbki. przyszła to wszystko skontrolować. - jak ci idzie? - zapytała jak zwykle oczywiście bardzo miło xd
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 3:20 pm

    mam nadzieję, że przynajmniej uczyniła go swoim zastępcą, a nie jakimś chłopcem na posyłki... gdyby nie był zastępcą, na pewno by się nie godził na takie przebieranki i całą resztę upokarzania. bo dla niego to oczywiście było upokarzanie! gdyby alfons kazał mu robić takie rzeczy, na pewno by leciał od razu na jednej nodze. no, przynajmniej dawny alfons, a nie ten, który stał się hańbą dla samorządu.
    - świetnie. - mruknął, mniej miło. - może chciałabyś sama porozwieszać trochę balonów? - zaproponował, wciskając jej jakieś wstążeczki.
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 3:28 pm

    pewnie tak, żeby już jej nie jęczał nad głową. po za tym to było też dla jej dobra, bo większość rzeczy, których ona nie chciała robić robił daniel.... same korzyści. po za tym wiedziała jak mu zależało na byciu przewodniczącym, więc stwierdziła, że jako jej zastępca będzie idealny bo będzie chciał się wykazać. a w sumie ją wcale nie bawiło to całe rządzenie uczelnią, tylko problemy z tego wynikały.
    poprawiła włosy i spojrzała na niego z uniesioną brwią. - świetnie ci to idzie, a po za tym mówiłam ci, żebyś wziął sobie kogoś do pomocy, nie musiałeś tego robić sam. - wzruszyła ramionami bo nie miała zamiaru zajmować się takimi rzeczami. tylko dyrygowała.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 3:33 pm

    jaka śliczna na awku! dalej ma alfonsa w lofkach. ;c
    daniel i tak nie przyznawał się do tego, że jest zastępcą lei, bo wymyślała jakieś głupoty w stylu imprezy na rozpoczęcie lata. który normalny przewodniczący rozwiesza balony po całym kampusie? zaraz i tak pękały, a daniel się prawie nabawił przez to drugiego ataku serca. to nie żarty! przynajmniej robił za leę całą papierkową robotę, która go bawiła, w przeciwieństwie do niej.
    - wziąłem sobie kogoś do pomocy, ale i tak nie dajemy rady sami. mogłaś to oddelegować pierwszakom z samorządu, oni chętnie by polecieli i zaraz wszystko byłoby zrobione. - potrząsnął głową. ralphie na pewno latał po drugiej połowie kampusu i potykał się o własne nogi. a innym daniel nie ufał na tyle, żeby powierzać im jakiekolwiek zadania.
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 3:37 pm

    po pierwsze dlatego, że jestem leniem i nie chce mi się nic innego szukać, a po drugie to może jeszcze jednak kocha alfiego ;x
    według niej to wcale nie była głupota i uważała, że to będzie najlepsza impreza całego roku. w końcu na tym się akurat znała. i liczyła na to, że takie przygody jak na balu się już nie przydarzą. po za tym to miała być impreza.... bardziej luźna.
    - to trzeba im to było powiedzieć daniel. jesteś chyba moim zastępcą prawda? więc masz takie samo prawo do rozkazywania im jak ja. - wzruszyła ramionami i zawiesiła jakiegoś jednego balonika, bo więcej przecież nie mogła robić.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 3:41 pm

    twoje lenistwo doprowadza do zaskakujących wniosków!
    daniel pewnie się nawet na imprezę nie wybierał. podejrzewał, że będzie to zwykłe pochlej party, nic ciekawego, a już na pewno nie, kiedy lea robi z siebie gwiazdę i jest wnoszona przez osiłków jak królowa w rojalsach. a przynajmniej tak sobie to wyobrażał. (pewnie oglądał rojalsów, hehe.)
    - takie samo? - upewnił się. wow, szacun dla lei, że coś przywiesiła!
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 3:44 pm

    wiem, wiem...
    daniel robił z niej o wiele większą sukę niż w rzeczywistości była xd wiadomo, że to milusich nie należała i raczej trudno się z nią współpracowało, ale nie wpadłaby na pomysł, żeby kazać się wnosić na imprezę...
    - tak... przynajmniej tym wszystkim świeżakom, którzy nic nie ogarniają. - wzruszyła ramionami bo to dla niej było dość oczywiste. - w końcu twoim zadaniem jako zastępcy jest pomaganie mi, a to oznacza że musisz ogarnąć tych idiotów, do których ja nie mam siły. - dodała obojętnie. to przecież takie oczywiste!
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 3:46 pm

    on ją tak widział! nie zapominajmy, że nadal uważał, że powinna była być zdyskwalifikowana i że to on zasługiwał na posadę przewodniczącego. nie zamierzał się przed nią płaszczyć! a, chwila... przecież dokładnie to robił.
    - skoro mogę sobie rozkazywać jak chcę, to znaczy, że nie muszę też tego wszystkiego robić. - zrzucił jakieś plakaty czy co on tam trzymał na ziemię. balonów nie zrzucił, bo by odleciały.
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 3:54 pm

    cóż, może i to robił, ale przecież mógł udawać, że wcale tego nie robił i że rządzi swoim własnym życiem, a nie ona.... jezu nie wiem czy to ma jakikolwiek sens. załóżmy, że ma.
    roześmiała się na ten jego bunt.
    - nie przesadzaj roosevelt. to, że możesz rozkazywać świeżakom, to nie znaczy, że możesz ignorować moje polecenia. podzwoń sobie do nich i każ im tutaj przyjść. wystarczy, że będziesz nadzorował to wszystko. - powiedziała wzruszając rękami. - strasznie dużo musisz się jeszcze nauczyć o władzy, coś mi się wydaje. - poklepała go po plecach, bo teraz widziała jak dobrze się stało, że to jednak ona jest przewodniczącą i wydaje rozkazy, skoro daniel nie umiał nic załatwić i sobie ułatwiać życia.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 3:59 pm

    własnie o to chodzi. udawał, że wcale się przed nią nie płaszczył. ale i tak tak było. jedyna różnica między robieniem wszystkiego za alfonsa, a robieniem wszystkiego za leę, była taka, że jednego szanował, a drugiego nie. spojrzał w górę, bo akurat zaczęło kropić. (tak napisałam u gigi i mike'a, więc tak musi być i tutaj.)
    - teraz już na pewno nie będę tego robić. - oznajmił. skrzywił się na jej słowa o władzy. - to daj mi numery do swoich podwładnych. - bo nawet nie miał kontaktu do tych pierwszaków.
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 4:05 pm

    to smutne, że jej nie szanował... a powinien! lea była milion razy lepsza od alfiego. szczególnie teraz tak uważała skoro ten bezczelnie ją zostawił ;x no ale najwyraźniej już to jakoś przebolała. kiedy zaczęło kropić lea się przestraszyła bo przecież zniszczy się jej fryzura i za wszelką cenę chciała zasłonić jakoś głowę rękami, ale średnio jej to wychodziło.
    - jak chcesz rządzić państwem jak nie masz nawet numerów do ludzi, którzy są w hierarchii niżej od ciebie! - zapytała zdezorientowana rozglądając się po okolicy czy nie ma jakiegoś większego daszka nigdzie. musiała się jednak skitrać w wejściu do budynku.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 4:10 pm

    daniel teraz nie szanował już żadnego z nich i nie wiem, którym z nich pogardzał bardziej... daniel nie przejął się deszczem. to znaczy przejął w inny sposób niż lea.
    - widzisz! teraz to wszystko na marne! - bo nie widział sensu w wiszeniu balonów, kiedy pada deszcz. jeszcze zaraz przyjdzie burza i je powystrzela. tak to widział. typowo! śmieję się tak bardzo na tekst lei.... xd daniela wmurowało, a jak się obrócił, żeby wypowiedzieć starannie wymyśloną ripostę, to się okazało, że lea zniknęła w wejściu.
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by lea gordon Pią Cze 19, 2015 4:11 pm

    a potem stwierdziła, że w ogóle nie ma sensu z nim gadać dalej skoro nie umie nic zorganizować. louis finn zaczynam .
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by daniel roosevelt Pią Cze 19, 2015 4:16 pm

    skorzystał z okazji, że nie widzi lei i czmychnął do domu. biedny ralfi musiał rozwiesić wszystko sam.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 15, 2015 4:58 pm

    uciekała stąd najszybciej jak się dało bo strasznie się dzisiaj zmęczyła i chciała się położyć do łóżka.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    30

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 15, 2015 5:15 pm

    przecież tedi nie studiował ech xd pewnie chciał znaleźć trejsi, ale mu się nie udało więc też wracał. podbiegł do marysi od tyłu, chwycił ją w pasie i zaczął się z nią kręcić w kółko jak na karuzeli. ciekawe czy mary sie porzyga xd
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 15, 2015 5:20 pm

    to co, że nie studiował, ona studiowała..... jak widać miał całkiem niezły powód dla którego się tu znalazł. pisnęła kiedy ją tak złapał i zaczął kręcić, bo sądziła, że to jakiś psychol ją porywa i okręca, żeby się zdezorientowała i nie wiedziała w którą stronę idą. - puść puść puśc! - pisnela bo przecież ciągle nie wiedziała kto to.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    30

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 15, 2015 5:30 pm

    jaka strachliwa ta marysia xd kto by pomyślał! powinna z bejsbolem w torebce chodzić to wiele by zmieniało. tedi za to sie śmiał z niej w najlepsze. mogła go po śmiechu poznać, ech! - no już już - postawił ją na ziemi i wystawił dwa paluchy przed jej oczyska - ile widzisz palców? - śmiał sie dalej.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 15, 2015 5:37 pm

    - ty bestio! - przywaliła mu w ramię kiedy już go zobaczyła. była w takim stresie, że go nie rozpoznała po śmiechu. to całkiem normalne! - zawsze mnie tak straszysz jak na siebie wpadamy, zawsze. nie wiem co masz w tej głowie.- kręciła głową i chwyciła się za policzki.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    30

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 15, 2015 5:54 pm

    aww, jaki awek słodki!
    popukał się po głowie - jak to co? - wzruszył ramionami - nic - zachichotał i zaraz do niej podszedł żeby dać jej buziaczka w usteczka - nie przywitałem się, ale już to naprawiłem - odparł dumnie szczerząc ząbki - gdzie tak uciekasz? odprowadzić cię? - dopytywał.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 15, 2015 6:05 pm

    też mi się podoba.
    - no raczej. - zaśmiała się i przytuliła do niego a on zaraz dał jej buziaczka, więc była bardzo zadowolona z takiego przywitania. - uciekam do domuuu.... - cmoknęła bo się zastanawiała nad tym czy to dobry pomysł. - znaczy do akademika, bo w mieszkaniu mam remont jeszcze. - westchnęła. miała się już przeprowadzać planowo, ale oczywiście planowo nic nie szło i dalej remontowali, a ona nic nie mogła im pomóc bo nic nie umiała.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    30

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 15, 2015 6:28 pm

    wszystkim zmieniałaś czy tylko jej?
    remontowali jej mieszkanie tylko dlatego, ze pewnie ty jej mieszkania nie zrobiłaś bo zapomniałaś xd - a może chcesz do mnie uciec co? - jęknął. jeszcze nie była u niego w domu, a przecież była najfajniejszą dziewczyną pod słońcem i jego siostry ciągle się o nią dopytywały. ciągnął ją za rękaw żeby namówić na to xd
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by marylin larsen Czw Paź 15, 2015 6:33 pm

    jej i cherry.
    wcale nie zapomniałam co nie...... tylko jej remontują i już xd ja nie zapominam nigdy o tak ważnych rzeczach. - do ciebie? - zmarszczyła brwi. nie była u niego bo jej nie zapraszał. - o ile pozwolisz mi się rozłożyć na łóżku to tak. - zaśmiała się, bo miała ochotę się położyć i nic nie robić.
    teddy carlson

    teddy carlson

    manchester
    -
    three, two, one, let's jam!
    30

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by teddy carlson Czw Paź 15, 2015 6:36 pm

    nie wysiliłaś się xd
    zapomniałaś, znam cie ewka sorry he he. - tak, do mnie - pokiwał głową i uśmiechnął się - chyba sie nie boisz mojej rodziny co? - która na pewno była w domu w komplecie i o tej porze jedli rodzinną kolację, na której powinien być tedi, ale go jednak nie było ups - okej, to ustalone! - klasnął w łapki i stanął przed nią jednak odwrócony plecami - wskakuj na barana - zaproponował wesoło.

    Sponsored content

    dziedziniec - Page 6 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 2:09 pm