fontanna
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fontanna
First topic message reminder :
- skylar colins
- corkliteratura angielskasweety29
- Post n°51
Re: fontanna
nie wiem co mogła tutaj robić skye.... może dawała komuś korepetycje, bo miał poprawkę, albo po prostu tęskniła za uczelnią! ej, dla pewności........... to lena i skye się nie lubią, co nie? xd
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°52
Re: fontanna
wybacz, kończą mi się kreatywne miejsca i pomysły na zaczynanie gier xd tak. rozumiem, że nie pamiętasz gabrysia, ale że nie pamiętasz tego, co ustalałyśmy tydzień temu?!
lena zauważyła skylar, więc mierzyła ją wzrokiem kiedy przechodziła obok. oczywiście miała na oczach okulary przeciwsłoneczne i dzięki temu czuła się bezkarnie, bo w innym wypadku zaraz schowałaby nos w szkicowniku.
lena zauważyła skylar, więc mierzyła ją wzrokiem kiedy przechodziła obok. oczywiście miała na oczach okulary przeciwsłoneczne i dzięki temu czuła się bezkarnie, bo w innym wypadku zaraz schowałaby nos w szkicowniku.
- skylar colins
- corkliteratura angielskasweety29
- Post n°53
Re: fontanna
hehe.... wiesz jak jest xd ale jednak pamiętałam! nie jest aż tak źle ze mną.......
skye skrzywiła się kiedy zobaczyła, że lena tutaj siedzi. bardzo się jej to nie podobało. w dodatku musiała obok niej przejść, żeby móc wyjść stąd i uciec do pokoju gdzie byłaby bezpieczna i z daleka od tej wariatki, bo tak o niej myślała!
skye skrzywiła się kiedy zobaczyła, że lena tutaj siedzi. bardzo się jej to nie podobało. w dodatku musiała obok niej przejść, żeby móc wyjść stąd i uciec do pokoju gdzie byłaby bezpieczna i z daleka od tej wariatki, bo tak o niej myślała!
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°54
Re: fontanna
jestem dumna!
to lena uważała skye za wariatkę! na pewno przez to, że obie wybrały ashtona na swojego ulubieńca z 5 seconds of summer. musiałam zrobić risercz boysbandowy, żeby być oryginalną i nie wyskoczyć z 1d znowu. kiedy skylar tak przechodziła obok, lena chciała się jak najbardziej oddalić, więc przesunęła się w tej fontannie i poleciała do tyłu. chciałam napisać, że wpadła do wody, ale ze zdjęcia mogę wywnioskować co najwyżej kolejny rozbity łokieć.
- ej! - zawołała, bo oskarżyła skye o ten wypadek.
to lena uważała skye za wariatkę! na pewno przez to, że obie wybrały ashtona na swojego ulubieńca z 5 seconds of summer. musiałam zrobić risercz boysbandowy, żeby być oryginalną i nie wyskoczyć z 1d znowu. kiedy skylar tak przechodziła obok, lena chciała się jak najbardziej oddalić, więc przesunęła się w tej fontannie i poleciała do tyłu. chciałam napisać, że wpadła do wody, ale ze zdjęcia mogę wywnioskować co najwyżej kolejny rozbity łokieć.
- ej! - zawołała, bo oskarżyła skye o ten wypadek.
- skylar colins
- corkliteratura angielskasweety29
- Post n°55
Re: fontanna
jeeeej!
eeeeeee.............. nie mam zielonego pojęcia co to jest ale niech ci będzie, że właśnie o niego tak zawzięcie walczyły xd skye nawet tego nie zauważyła dopiero jak lena się wydarła to spojrzała znudzonym wzrokiem w jej stronę i wybuchnęła śmiechem. - oferma. - mruknęła do niej. uuu ostra kłótnia.
eeeeeee.............. nie mam zielonego pojęcia co to jest ale niech ci będzie, że właśnie o niego tak zawzięcie walczyły xd skye nawet tego nie zauważyła dopiero jak lena się wydarła to spojrzała znudzonym wzrokiem w jej stronę i wybuchnęła śmiechem. - oferma. - mruknęła do niej. uuu ostra kłótnia.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°56
Re: fontanna
też nie wiem co to jest, ale kojarzę tego ashtona, chyba ktoś go kiedyś miał na postać gdzieś xd seems legit.
szybko się pozbierała i usiadła prosto. wygładziła szkicownik. słowa skye bardzo ją zabolały. lena ogólnie była bardzo bezkonfliktowa i walczyła z lękami społecznymi, więc każda najmniejsza kłótnia czy każde najmniejsze słowo bardzo ją dotykało.
- nie twoja sprawa. - wybąkała. ostra riposta xd
szybko się pozbierała i usiadła prosto. wygładziła szkicownik. słowa skye bardzo ją zabolały. lena ogólnie była bardzo bezkonfliktowa i walczyła z lękami społecznymi, więc każda najmniejsza kłótnia czy każde najmniejsze słowo bardzo ją dotykało.
- nie twoja sprawa. - wybąkała. ostra riposta xd
- skylar colins
- corkliteratura angielskasweety29
- Post n°57
Re: fontanna
hahahahaha czadowo xd
ta kłótnia przerasta moje najśmielsze oczekiwania... ale co zrobić, jak obie nie potrafiły się kłócić i nie miały wrogów... chociaż zawsze musi byc ten pierwszy raz! - twoja też nie! - chociaż jak to zaraz przemyślała, to w sumie stwierdziła, ze jak najbardziej jej sprawa, ale przecież nie będzie się powtarzać.
ta kłótnia przerasta moje najśmielsze oczekiwania... ale co zrobić, jak obie nie potrafiły się kłócić i nie miały wrogów... chociaż zawsze musi byc ten pierwszy raz! - twoja też nie! - chociaż jak to zaraz przemyślała, to w sumie stwierdziła, ze jak najbardziej jej sprawa, ale przecież nie będzie się powtarzać.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°58
Re: fontanna
hahahahaha, ta kłótnia jest świetna! to są wrogowie, których st. albans potrzebuje.
- to ty mnie obrażasz! - zauważyła z jękiem. przycisnęła szkicownik do piersi, bo bała się, że zaraz coś się z nim stanie. to była dla niej najważniejsza rzecz i gdyby skye wrzuciła go do fontanny, mogłoby się skończyć kiepsko! tak, lena spodziewała się po skylar takich szalonych ruchów xd
- to ty mnie obrażasz! - zauważyła z jękiem. przycisnęła szkicownik do piersi, bo bała się, że zaraz coś się z nim stanie. to była dla niej najważniejsza rzecz i gdyby skye wrzuciła go do fontanny, mogłoby się skończyć kiepsko! tak, lena spodziewała się po skylar takich szalonych ruchów xd
- skylar colins
- corkliteratura angielskasweety29
- Post n°59
Re: fontanna
skye się bała do niej podejść, żeby ona sama nie wylądowała w fontannie. - bo ci się należy! - odpyskowała i cofnęła się krok w tył gdyby lena chciała się na nią rzucić ze swoimi szponami. nigdy nie wiadomo kiedy wyjdzie z niej dzikie zwierzę.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°60
Re: fontanna
na zdjęciu tej fontanny leci ledwo jakakolwiek woda, a one się boją xd z leny nawet na takie odzywki nie wychodziło dzikie zwierzę. co najwyżej zrobiło jej się jeszcze bardzo przykro.
- jak możesz tak mówić, ja ci nic nie zrobiłam! - popłakała się i uciekła.
- jak możesz tak mówić, ja ci nic nie zrobiłam! - popłakała się i uciekła.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°61
Re: fontanna
chodziła sobie w kółko po murku fontanny. nie, nie była pijana xd tylko wesoła, jak zawsze zresztą!
- wynter strange
- nottinghamchemiawynter is coming30
- Post n°62
Re: fontanna
wynter za to była wkurzona mocno bo coś nie poszło po jej myśli, albo victor nie dał jej obiadu i szukała kozła ofiarnego. a że nawinęła się alice to nie musiała szukać dalej. przeszła obok fontanny i udając, że się potknęła zepchnęła ją na te kamienie w środku. pewnie liczyła na to, że ta się połamie...
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°63
Re: fontanna
szmata pełną parą z niej xd biedna alice była ogólnie troche łamagą więc wiele nie było trzeba. wylądowała na kamieniach i rozbiła sobie kolanko, z którego leciała właśnie krew - dlaczego to zrobiłas? - pisnęła ze łzami w oczach bo wiadomo że już ryczała praktycznie.
- wynter strange
- nottinghamchemiawynter is coming30
- Post n°64
Re: fontanna
- co zrobiłam? - zapytała zdziwiona.- ojej, nawet nie wiedziałam, że na ciebie wpadłam, wybacz. - mruknęła mało przejęta tym, że alice rozbiła sobie kolanko. nie jej kolano nie jej sprawa. po za tym humor jej się od razu poprawił.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°65
Re: fontanna
- nie udawaj głupiej - mruknęła podnosząc się i schodząc powoli z tych kamieni. usiadła na tym murku i podciągnęła nogawkę spodni do góry. rozryczała się na widok kolanka bo wybitnie nie lubiła ran ciętych czy szarpanych - jesteś okropną osobą - burknęła bardziej pod nosem niż do wynter.
- wynter strange
- nottinghamchemiawynter is coming30
- Post n°66
Re: fontanna
- nie mam pojęcia o co ci chodzi, ale chyba masz jakieś urojenia.... - machnęła obojętnie ręką ciągle udając, że przecież nic nie zrobiła. roześmiała się kiedy alice się rozpłakała z powodu takiej błahostki. - jesteś wariatką, nie umrzesz od tego. - wywróciła oczami bo nie ogarniała o co ten cały ryk. - jak śmiesz mnie obrażać. - prychnęła krzywiąc się.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°67
Re: fontanna
alice była bardzo wrażliwa na cierpienie innych i swoje. a w tym momencie cierpiała fizycznie! w końcu kolanko to ważna sprawa! - wcale cię nie obrażam - wycofała się zaraz widząc jak agresywnie i niemiło reaguje na to wynter. przestraszyła się jej i uciekła do akademika. kimże teraz?
- wynter strange
- nottinghamchemiawynter is coming30
- Post n°68
Re: fontanna
a wynter od razu poprawił się humor i poszła na jakąś imprezę.
|
|