Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Nie Sie 30, 2015 11:12 pm, w całości zmieniany 5 razy
l1l jude &
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
l1l jude &
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Nie Sie 30, 2015 11:12 pm, w całości zmieniany 5 razy
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°251
Re: l1l jude &
lofki zawsze. żal, że nie mam odpowiedników kenny'ego, minnie i baśki na tej generacji.
przypomniał mi się quentin przy okazji pokoju dżuda xd
- przeżyję. - mruknęła, bo oczywiście bolało jak diabli. ralfi nawet nie poczuwał się do tego, żeby wziąć na siebie winę za to uderzenie albo chociaż uderzyć tamtego osiłka! wendy za to automatycznie wytrzeźwiała. - żałuję, że przyszłam na tę cholerną imprezę. - odsunęła groszek, żeby sprawdzić, czy nadal krwawi. spojrzała na swój nos w lustrze. nie wyglądało to za dobrze.
przypomniał mi się quentin przy okazji pokoju dżuda xd
- przeżyję. - mruknęła, bo oczywiście bolało jak diabli. ralfi nawet nie poczuwał się do tego, żeby wziąć na siebie winę za to uderzenie albo chociaż uderzyć tamtego osiłka! wendy za to automatycznie wytrzeźwiała. - żałuję, że przyszłam na tę cholerną imprezę. - odsunęła groszek, żeby sprawdzić, czy nadal krwawi. spojrzała na swój nos w lustrze. nie wyglądało to za dobrze.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°252
Re: l1l jude &
ja nie mam odpowiednika ofelki, też ubolewam xd
hahahahaa, przecież gdyby ralfie mu oddał to cios tego bezmózga by go zabił i to wtedy wendy miałaby wyrzuty sumienia. dobrze, że stamtąd po prostu nie uciekł! i tak wykazał się odwagą! - przecież nie mogłaś tego przewidzieć - patrzył na nią smutnymi oczyskami. on nie żałował bo spotkał wendy! - widzisz, już nie krwawisz, będzie dobrze - pocieszał ją. choć pewnie miała nos czerwony jak renifer rudolf.
hahahahaa, przecież gdyby ralfie mu oddał to cios tego bezmózga by go zabił i to wtedy wendy miałaby wyrzuty sumienia. dobrze, że stamtąd po prostu nie uciekł! i tak wykazał się odwagą! - przecież nie mogłaś tego przewidzieć - patrzył na nią smutnymi oczyskami. on nie żałował bo spotkał wendy! - widzisz, już nie krwawisz, będzie dobrze - pocieszał ją. choć pewnie miała nos czerwony jak renifer rudolf.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°253
Re: l1l jude &
mówiłaś, że joy trochę się do niej upodabnia.
ralfiemu wypłynąłby na pewno mózg uszami i wendy porobiłaby zdjęcia zafascynowana i zapamiętała go na zawsze. still better love story than twilight.
- mogłam przewidzieć, że coś złego się stanie. zawsze tak jest. - mruknęła niezadowolona, bo odzywał się jej pesymizm. - złamany nie jest... - pomacała się po tym nosie. spojrzała na swoją koszulkę, która była cała w krwi, zmyła z rąk krew, zostawiając ślady w umywalce. jude naprawdę przyjdzie na miejsce zbrodni.
ralfiemu wypłynąłby na pewno mózg uszami i wendy porobiłaby zdjęcia zafascynowana i zapamiętała go na zawsze. still better love story than twilight.
- mogłam przewidzieć, że coś złego się stanie. zawsze tak jest. - mruknęła niezadowolona, bo odzywał się jej pesymizm. - złamany nie jest... - pomacała się po tym nosie. spojrzała na swoją koszulkę, która była cała w krwi, zmyła z rąk krew, zostawiając ślady w umywalce. jude naprawdę przyjdzie na miejsce zbrodni.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°254
Re: l1l jude &
ale ofelka była tylko jedna.
- nie jesteś jasnowidzem, nie możesz tego przewidzieć - dalej upierał się przy swoim bo dalej dziękował losowi że spotkał wendy tutaj - i tak wyglądasz cudownie - zapewnił ją - nawet jakby miała ten nos pokiereszowany to by się mu podobało. pewnie zmoczył jeden z ręczników i zaczął wycierać zaschniętą krew pod jej nosem, słodziak.
- nie jesteś jasnowidzem, nie możesz tego przewidzieć - dalej upierał się przy swoim bo dalej dziękował losowi że spotkał wendy tutaj - i tak wyglądasz cudownie - zapewnił ją - nawet jakby miała ten nos pokiereszowany to by się mu podobało. pewnie zmoczył jeden z ręczników i zaczął wycierać zaschniętą krew pod jej nosem, słodziak.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°255
Re: l1l jude &
tak samo jak minnie, kenny, baśka i frank.
- nie trzeba być jasnowidzem, wystarczy trochę pożyć w swojej skórze i można wiedzieć, czego się spodziewać. - zauważyła, bo ona tak bardzo nie dziękowała losowi za ich spotkanie. gdyby go nie spotkała, to by nie skończyła w czyimś pokoju z krwotokiem z nosa. - jak początkujący wampir. - skomentowała. trochę ją szczypało kiedy wycierał jej twarz, więc zacisnęła zęby.
- nie trzeba być jasnowidzem, wystarczy trochę pożyć w swojej skórze i można wiedzieć, czego się spodziewać. - zauważyła, bo ona tak bardzo nie dziękowała losowi za ich spotkanie. gdyby go nie spotkała, to by nie skończyła w czyimś pokoju z krwotokiem z nosa. - jak początkujący wampir. - skomentowała. trochę ją szczypało kiedy wycierał jej twarz, więc zacisnęła zęby.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°256
Re: l1l jude &
- los zawsze może się do nas uśmiechnąć i zmienić - jaki pozytywny, kto by pomyślał! sam żył w swoim smutnym świecie dopóki nie poznał wendy i nie stwierdził, że życie jest jednak piękne! - oddałbym ci całą swoją krew jakbyś byla wampirem - odparł pół żartem, pół serio. w każdym bądź razie się śmiał. powycierał jej buzię staranie - no już - uśmiechnął się.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°257
Re: l1l jude &
- ale na pewno nie dzisiaj. - ucięła. chociaż ralfi na pewno był przekonany, że dzisiaj wszystko się odmieni i uciekliby na kawę mrożoną albo brać ślub, gdyby nie cios w nos. (piszę rymy jak z poematów ralfiego.) pijana wendy była taka radosna, a teraz znowu wróciła do swojego typowego niezadowolenia z życia. - przecież wiesz, że wolałabym byc wilkołakiem. a wilkołaki nie lubią się z wampirami. - na jej twarzy pojawił się grymas, że nie pamietał takich podstawowych rzeczy. spojrzała w lustro. - dzięki. - uśmiechneła się nawet i dała mu buziaka w policzek.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°258
Re: l1l jude &
no sypiesz rymami niczym ralfie. choć nie wiem czy dorastasz mu do pięt. może ci się uda jak zaczniesz deklamować wiersze pod oknem swojego chłopaka ;oo
jemu się podobała zarówno radosna jak i niezbyt wesoła wendy. akceptował ją w każdym stanie. nawet jeśli jej pokój byłby udekorowany częściami ciała w słoikach to by ją akceptował! - dobrze, zapamiętam wilkołaku - pokiwał głową. pewnie nawet coś poczyta o likantropii żeby szpanować przed nią - to ja dziękuje - zarumienił się kiedy dała mu buziaka w policzek.
jemu się podobała zarówno radosna jak i niezbyt wesoła wendy. akceptował ją w każdym stanie. nawet jeśli jej pokój byłby udekorowany częściami ciała w słoikach to by ją akceptował! - dobrze, zapamiętam wilkołaku - pokiwał głową. pewnie nawet coś poczyta o likantropii żeby szpanować przed nią - to ja dziękuje - zarumienił się kiedy dała mu buziaka w policzek.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°259
Re: l1l jude &
wolę wysyłać mojemu chłopakowi klatę marlona.
ralfi jaki zakochany, że akceptował każdą cechę wendy. ona też dość zaskakująco go lubiła i chętnie spędzała z nim czas, nawet jesli potem podśmiechiwała się z niego z kumplami. coś jednak ralfi musiał w sobie mieć, skoro nadal nie uciekała na jego widok.
- a ty za co? - zaśmiała się. myślała, że popełnił wpadkę w stylu odpowiadania nawzajem kiedy pracownik lotniska życzy miłego lotu.
ralfi jaki zakochany, że akceptował każdą cechę wendy. ona też dość zaskakująco go lubiła i chętnie spędzała z nim czas, nawet jesli potem podśmiechiwała się z niego z kumplami. coś jednak ralfi musiał w sobie mieć, skoro nadal nie uciekała na jego widok.
- a ty za co? - zaśmiała się. myślała, że popełnił wpadkę w stylu odpowiadania nawzajem kiedy pracownik lotniska życzy miłego lotu.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°260
Re: l1l jude &
to fakt ;x
oczywiście, że zakochany! tylko na jej widok biło mu szybciej serce xd bo problemy z byciem odważnym i mówieniem tego co myśli miał przy każdym akurat xd - nie ważne - uśmiechnął się sam do siebie jak psychol jakiś. pewnie odprowadził ją do domu a potem dzielnie wracał sam. jude za to miał niezłe zdziwko jak wrócił!
oczywiście, że zakochany! tylko na jej widok biło mu szybciej serce xd bo problemy z byciem odważnym i mówieniem tego co myśli miał przy każdym akurat xd - nie ważne - uśmiechnął się sam do siebie jak psychol jakiś. pewnie odprowadził ją do domu a potem dzielnie wracał sam. jude za to miał niezłe zdziwko jak wrócił!
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°261
Re: l1l jude &
leżał cały dzień w łóżku i nie mógł się ruszyć, bo umierał na kaca xd
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°262
Re: l1l jude &
morgan za to była z siebie dumna bo wypiła tylko jedną lampkę szampana i wcale nie potrzebowała więcej alkoholu, żeby się bawić całkiem dobrze. - wstawaj śpiąca królewno - wskoczyła do niego na łóżko.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°263
Re: l1l jude &
jude też się doskonale bawił bez alkoholu, ale szampan o północy był pozycją obowiązkową, nawet dla takiej degeneratki z odwyku jak morgan.
- nie chcę - schował się bardziej pod kołdrę, zakrywając całą twarz. już się lepiej czuł po tym jak wziął wszystkie pigułki i cały się połamał niż dzisiaj.
- nie chcę - schował się bardziej pod kołdrę, zakrywając całą twarz. już się lepiej czuł po tym jak wziął wszystkie pigułki i cały się połamał niż dzisiaj.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°264
Re: l1l jude &
mogli sobie wziąć piccolo. morgan to i tak nie zrobiłoby żadnej różnicy, a pewnie były lepszy w smaku niż ten normalny. - przespałeś już prawie cały dzień - zaśmiała się. nie pomyślałaby nigdy, że kiedyś nastanie chwila, w której to jude będzie umierał na kaca, a ona będzie się czuła świetnie.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°265
Re: l1l jude &
mogli. dżud na pewno bardzo żałował, że tak nie zrobili.
- to mogę przespać cały dzień. - wymyślił, zawijając się jeszcze mocniej pod kołdrą. nawet nie czuł się w nocy aż tak pijany! trochę mu się pokręciło w głowie, ale szampan jest zwodniczy. - ktoś mi coś dolał do soku! nie można mieszać alkoholi, dlatego się tak źle czuję. - wymyślił. już miał czas to obmyślić wcześniej.
- to mogę przespać cały dzień. - wymyślił, zawijając się jeszcze mocniej pod kołdrą. nawet nie czuł się w nocy aż tak pijany! trochę mu się pokręciło w głowie, ale szampan jest zwodniczy. - ktoś mi coś dolał do soku! nie można mieszać alkoholi, dlatego się tak źle czuję. - wymyślił. już miał czas to obmyślić wcześniej.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°266
Re: l1l jude &
- dlaczego ktoś miałby ci cokolwiek dolewać? - pokręciła głową z rozbawieniem. - powinieneś iść się przewietrzyć, to zawsze trochę pomaga - poradziła mu. miała dużo doświadczenia, ale niestety nie odnalazła jeszcze lekarstwa na kace, które działałoby za każdym razem. zaczęła go odkopywać spod kołdry.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°267
Re: l1l jude &
- chcieli mnie upić na nowy rok! - uparł się. ciekawe z kim spędzali sylwestra. pewnie z johnem i elką i innymi tego typu znajomymi dżuda. skoro morgan nie mogła szczególnie pić i szaleć, musiała trzymać się z daleka od własnych znajomych... - nie chcęęę, zostaw! - jęczał i walczył z nią, żeby nie zabrała mu kołdry.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°268
Re: l1l jude &
pewnie tak. morgan uważała na początku, że są strasznie nudni i nie za bardzo cieszyła się na spotkania z nimi, ale przyzwyczaiła się już do takiego towarzystwa. brakowało jej na pewno najbardziej elsy, ale ona dalej imprezowała ile wlezie. - juuude - zaśmiała się i wcisnęła się do niego pod kołdrę.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°269
Re: l1l jude &
przynajmniej mogły z elką poobgadywać swoich fajtłapowatych chłopaków i się z nich pośmiać. to na pewno była lepsza zabawa niż pół wieczora spędzone na graniu w kalambury.
- nigdy więcej nie piję. - oznajmił jej z rozbrajająco smutną miną kiedy mogła go w końcu zobaczyć. tym bardziej rozbrajającą, jeśli wiedziała, że wypił tylko kieliszek szampana.
- nigdy więcej nie piję. - oznajmił jej z rozbrajająco smutną miną kiedy mogła go w końcu zobaczyć. tym bardziej rozbrajającą, jeśli wiedziała, że wypił tylko kieliszek szampana.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°270
Re: l1l jude &
to na pewno był duży plus. gdyby jeszcze elka była taką ciapą to by się zanudziła bo pewnie nie potrafiłyby sobie znaleźć nawet tematu do rozmowy. - oj skarbie - pogładziła go po policzku. - uwierz mi, że zawsze mogło być gorzej. tak jak wtedy gdy wypiłam sama całą butelkę wódki - zaśmiała się na samo wspomnienie chociaż wtedy to w ogóle nie było zabawne.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°271
Re: l1l jude &
morgan musiała się przyzwyczaić do takiego towarzystwa. w końcu połowę czasu spędzała z jude'm xd
- fuuuj - skrzywił się na samą myśl. - żadnej wódki. żadnego szampana. ale... napiłbym się wody. jakoś tak strasznie mi sucho w ustach. - krzywił się dalej i wywalił język na wierzch jak pies.
- fuuuj - skrzywił się na samą myśl. - żadnej wódki. żadnego szampana. ale... napiłbym się wody. jakoś tak strasznie mi sucho w ustach. - krzywił się dalej i wywalił język na wierzch jak pies.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°272
Re: l1l jude &
- zaraz ci przyniosę - pstryknęła go w nos. poszła mu po wodę, a potem cały dzień leżeli w łóżku i oglądali jakieś bajki.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°273
Re: l1l jude &
a potem jeszcze podzielił się z nią swoim spostrzeżeniem, że chyba ma kaca. na pewno była w szoku!
|
|