apteka
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
apteka
First topic message reminder :
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°176
Re: apteka
kupował jakieś leki bo się przeziębił przy zbieraniu liści! miał podkrążone oczyska, czerwony nos od dmuchania w chusteczki i smutną buźkę, bo nie lubił chorować. krążył między półkami i zastanawiał się, co najszybciej postawi go na nogi.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°177
Re: apteka
zaczynał się sezon na przeziębienia, więc żeby uniknąć choroby przyszedł tu po witaminę c. zrobiło mu się żal biednego alexa bo nie wyglądał najlepiej. - część - podskoczył do niego i pomachał mu.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°178
Re: apteka
był tak zajęty wybieraniem leków, że nawet go nie zauważył, dlatego się przestraszył kiedy usłyszał jego głos. - och cornelius! - jęknął bo drugi dzień z rzędu ludzie go straszą a to zdecydowanie za dużo na jego nerwy. chociaż corny i tak był w tym delikatniejszy od leo. to już zawsze coś.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°179
Re: apteka
nie zwrócił nawet uwagi na to, że nazwał go pełnym imieniem. tylko jemu na to najwyraźniej pozwalał bo kogokolwiek innego już by upomniał, żeby się tak do niego nie zwracał. - wszystko w porządku? - złapał go delikatnie za ramie. głównie pewnie dlatego, żeby móc go sobie trochę pomacać.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°180
Re: apteka
alex do wszystkich najwyraźniej zwraca się pełnym imieniem, więc corny pewnie zdążył do tego przywyknąć. - ah, lekko się przeziębiłem tylko. - machnął ręką. - zbierałem wczoraj liście, żeby udekorować sobie odrobinę mieszkanie. - wytłumaczył mu - a ty wcale na chorego nie wyglądasz.... - powiedział po chwili zastanowienia i przyglądania mu się.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°181
Re: apteka
- biedaku - przyjrzał mu się. nienawidził chorować, więc mu go było trochę szkoda. - bo nie jestem chory. przyszedłem tu tylko zrobić zapas witamin, żeby zapobiec chorobie - pokazał mu opakowanie tabletek. - wolę się w halloween zajadać słodyczami, a nie antybiotykami - machnął ręką.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°182
Re: apteka
- no tak, ja zapomniałem, że bliża się okres przeziębień i gryp i nie przygotowałem się odpowiednio, no i teraz mam. - westchnął. mógł przecież tak jak corny nakupić zapas witaminek i się nimi faszerować. - a jak przygotowania na halloween? masz już strój? - zapytał uśmiechając się bo zawsze go to kręciło i cieszyło jak rozmawiał o takich rzeczach!
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°183
Re: apteka
- lepiej zapobiegać niż leczyć dlatego zawsze pamiętam o tym - postukał palcem w opakowanie witamin. miał nadzieje, że jak się nimi nafaszeruje to uniknie choroby. czasem nawet to działało i przynajmniej jesienią nie chorował. - świetnie! ustroiłem już cały dom, ale nad przebraniem się jeszcze nadal zastanawiam - zaczął się jarać, bo uwielbiał halloween. - a ty już się przygotowałeś? - zapytał.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°184
Re: apteka
- no tak, to racja. - pokiwał głową. corny miał zdecydowanie racje. - już? przecież na to jest jeszcze czas... - roześmiał się, bo corny chyba za bardzo się jarała. - myślałem, że najpierw będziesz się zastanawiał nad kostiumem a potem nad przystrajaniem domu, a nie na odwrót... - bo on to w ogóle pewnie go nie udekoruje. za bardzo skupiał się nad swoim strojem. - ja już prawie wszystko mam gotowe. - wyszczerzył się. - jeszcze tylko drobne detale, jakieś doszywki... - pokiwał głową.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°185
Re: apteka
- no właśnie - pokiwał głową, dumny z tego, że ma racje i że jest taki mądry. nie można się za bardzo jarać halloween! - jak to jeszcze nie jest na to czas? październik to halloweenowy miesiąc - zaśmiał się bo tak uważał. uwielbiał święta, nawet jeśli to do końca święto nie było. pewnie sam obchodził też święto dziękczynienia bo żałował, że w anglii takiego czegoś nie ma. - za co się przebierasz? - zainteresował się.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°186
Re: apteka
- no ale co jak ci się jakieś dekoracje popsują? trzeba je będzie naprawiać. - westchnął. bo zastanawiał się dlaczego corny nie myślał nad takimi ważnymi rzeczami! każde święto jest super, każde trzeba świętować długo i porządnie. najwyraźniej z takiego założenia wychodził corny xd - frediego mercurego! - wykrzyczał radośnie bo strasznie się tym jarał. - już prawie zobiłem sobie kostium, wszystko sam! w dodatku przystrzygłem odpowiednio perukę no i w ogóle wszystko wszystko tymi rękami - pokazał mu swoje delikatne łapki, bo pewnie na noc używał jakiś kremów mocno nawilżających i bawełnianych rękawiczek xd
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°187
Re: apteka
- nic się nie popsuje - zapewnił go. - nie wykroiłem jeszcze żadnych wzorków w dyniach, żeby nie zmarniały do halloweenowej nocy - powiedział podekscytowany, bo już się nie mógł doczekać, kiedy będzie mógł je zacząć kroić. oczywiście, że trzeba świętować długo i porządnie! po halloween miał kilka dni żałoby bo było mu smutno, że to już koniec i potem przygotowywał się do święta dziękczynienia xd tak samo z bożym narodzeniem. tyle, że potem było mu dłużej smutno bo na wielkanoc trzeba było długo czekać. - na pewno będziesz świetnie wyglądał - pochwalił go.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°188
Re: apteka
- ah, to w sumie dobrze. bo mogłyby się zepsuć i co by wtedy było. - złapał się za głowę, bo to byłoby paskudne marnotrawstwo dyni. a takich rzeczy nie można robić. haha to dobrze, że ma już cały rok imprezowania zaplanowany. a po bożym narodzeniu jeszcze sylwester jest, to też okazja do imprezowania a do świąt wielkanocnych to zawsze jakieś urodziny, jakieś imprezy inne spontaniczne.... aż tak smutno mu nie może być. - no pewnie, że będę - zachichotał. - a ty wiesz za co się przebierzesz? masz jakiś plan? cokolwiek? - zapytał.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°189
Re: apteka
ale to i tak nie tak fajne jak halloween i boże narodzenie. - myślałem nad przebraniem się za beyonce, żeby choć przez jedną noc być idealny - zaśmiał się. pogadali jeszcze i potem się rozeszli. jak gramy dalej to zacznij kimś bo ja zw.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°190
Re: apteka
kupował plasterki bo często się przewracał.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°191
Re: apteka
nie to co dżud, który leżał w szpitalu zagipsowany od stóp do głów. kupowała kremik nawilżający, żeby mieć idealną cerę. porównywała właśnie dwa. jeden superdrogi i superskuteczny, a drugi jakiś za półdarmo.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°192
Re: apteka
nikt juda nie przebijał ;x
john zerknął jej przez ramię na te kremy. myślał, że porównuje jakieś witaminki to z chęcią by jej pomógł, ale na kremach to się nie znał - cześć - przywita się jednak bo był grzeczny i wychowany.
john zerknął jej przez ramię na te kremy. myślał, że porównuje jakieś witaminki to z chęcią by jej pomógł, ale na kremach to się nie znał - cześć - przywita się jednak bo był grzeczny i wychowany.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°193
Re: apteka
też mógł sobie kupić plasterki, to nic złego by się z nim nie stało.
- o, cześć. - aż jej krem wypadł z rąk i musiała go podnieść z podłogi. zaraziła się od johna niezdarnością jak tylko do niej podszedł.
- o, cześć. - aż jej krem wypadł z rąk i musiała go podnieść z podłogi. zaraziła się od johna niezdarnością jak tylko do niej podszedł.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°194
Re: apteka
john rozsiewał urokliwą niezdarność, awww.
- po co ci to? - wskazał na krem - przecież jesteś ładna - wzruszył ramionami. jego myślenie było proste. skoro była ładna to po co się upiększała? ech, mogła go nie rzucać.... był słodkim ideałem.
- po co ci to? - wskazał na krem - przecież jesteś ładna - wzruszył ramionami. jego myślenie było proste. skoro była ładna to po co się upiększała? ech, mogła go nie rzucać.... był słodkim ideałem.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°195
Re: apteka
astrid nie chciała być taką fajtłapą jak on. xd aww, john słodki jak zawsze. astrid pewnie myślała, że ten do tej pory się w niej kocha, skoro kupował jej kwiatki i tak komplementował.
- dzięki. ale to nieprawda. patrz co mam na sobie. - wskazała na sukienkę, która była zbyt tania, by być ładną xd według niej oczywiście.
- dzięki. ale to nieprawda. patrz co mam na sobie. - wskazała na sukienkę, która była zbyt tania, by być ładną xd według niej oczywiście.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°196
Re: apteka
john teraz był casanovą xd jeszcze z leną musi pogadać! dramaty, dramaty!
zerknął na jej ciuchy. odróżniał nawet, że to sukienka a nie spódniczka wow! - jak to co? sukienkę... ładną i krótką. nie jest ci za zimno o tej porze? - i nałożył wtedy czerwony szalik na jej szyję żeby się nie pochorowała.
zerknął na jej ciuchy. odróżniał nawet, że to sukienka a nie spódniczka wow! - jak to co? sukienkę... ładną i krótką. nie jest ci za zimno o tej porze? - i nałożył wtedy czerwony szalik na jej szyję żeby się nie pochorowała.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°197
Re: apteka
umknęła mi lena, zniknęli z listy. musiałam ich dopisać.
- zawsze jest odpowiednia pora na sukienki. nie wiesz o tym? - zamrugała. - dzięki, nie potrzebuję tego szalika. nie jestem w aptece dlatego, że jestem chora. - zapewniła go i oddała mu szalik. - nie potrzebuję chłopaków, żeby mi dawali szaliki.... albo sukienki.... - mamrotała do siebie.
- zawsze jest odpowiednia pora na sukienki. nie wiesz o tym? - zamrugała. - dzięki, nie potrzebuję tego szalika. nie jestem w aptece dlatego, że jestem chora. - zapewniła go i oddała mu szalik. - nie potrzebuję chłopaków, żeby mi dawali szaliki.... albo sukienki.... - mamrotała do siebie.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°198
Re: apteka
jak ci mogła umknąć?!!??!!!??!?! jestem zawiedziona!
- skoro tak mówisz - wzruszył ramionami - jak przestaniesz mowić do siebie to będziesz bardziej wiarygodna co do tego, że nie potrzebujesz żadnych leków na głowę - popukał ją po czole, a potem sobie poszedł bo miał wszystko czego potrzebował. next!
- skoro tak mówisz - wzruszył ramionami - jak przestaniesz mowić do siebie to będziesz bardziej wiarygodna co do tego, że nie potrzebujesz żadnych leków na głowę - popukał ją po czole, a potem sobie poszedł bo miał wszystko czego potrzebował. next!
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°199
Re: apteka
nie uaktualniałam listy, coś musiało pójść nie tak xd
żal grać z tobą. zawsze wszystko urywasz! a tak to nie gramy nikim dalej, bo zagramy dwa posty, bo ja będę musiała iść niedługo. pf!
żal grać z tobą. zawsze wszystko urywasz! a tak to nie gramy nikim dalej, bo zagramy dwa posty, bo ja będę musiała iść niedługo. pf!
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°200
Re: apteka
przez to, że wczoraj wpadła do grobu miała całe poobijane ciało, dlatego stała w kolejce przeglądając jakieś forum paranaukowe o duchach i zastanawiała się, co ta maxime od niej wczoraj chciała i czy chodziło o nią, czy na przykład o tima, z którym pewnie i tak na koniec się ostro pożarli i wyrzuciła go za drzwi w środku nocy.
|
|