stare miasto
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
stare miasto
First topic message reminder :
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°51
Re: stare miasto
- taak wiem, jakoś wypadło mi to z głowy - wzruszyła ramionami. rozejrzała się dookoła, niewielu ludzi się tutaj kręciło o tej porze. charlotte objęła się łapkami w talii, szkoda jej było tego, że się nienawidziły od czasu kiedy to ona była z victorem. przyjrzała się sophie. przypomniało się jej ostatnio, że ona pocałowała jej chłopaka - mam jedno pytanie. dlaczego przystawiałaś się do mojego chłopaka, skoro masz swojego? - zapytała
- sophie hemingway
- amsterdammikrobiologiainnocent29
- Post n°52
Re: stare miasto
to było urocze. dwie takie słodkie osóbki i kłótnia o chłopaka. gdyby to była debbie i lidka to pewnie wytargałyby się za włosy xd zaczerwieniła się kiedy szarlot o tym wspomniała i momentalnie zerknęła na jakiś innych ludzi, którzy akurat przechodzili obok - nie ważne, nie przejmuj się, to się wiecej nie powtórzy - nawet nie przeprosiła, przypał xd zresztą co miała powiedzieć? że ma chłopaka, na którym jej zależy, ale i tak jest zazdrosna o victora? hehehehe.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°53
Re: stare miasto
- powiem ci tak. victor nie chce mieć niczego z tobą wspólnego, więc proszę cię nie próbuj robić takich akcji. to jest chore co zrobiłaś, ja jakoś nie rzucam się na twojego chłopaka i nie próbuję ci go odbić... aha i przykro mi, że trafił do szpitala. słyszałam że miał wypadek. szkoda tylko, że jego też oszukujesz. samą siebie i jego - mruknęła niezadowolona - zastanów się jeszcze raz o co ci tak naprawdę chodzi sophie... bo chyba nie chcesz rozbić dwóch związków za jednym razem - zauważyła, wyminęła sophie i powoli wracała do siebie.
- sophie hemingway
- amsterdammikrobiologiainnocent29
- Post n°54
Re: stare miasto
prawie się rozryczała słysząc jej słowa, bo przecież mimo wszystko była kochaną, kruchą dziewuszką która nie potrafiła poradzić sobie ze stratą przyjaciół, ups - jesteś najwredniejszą osobą jaką znam! - odparła donośnie zaciskając piąstki i zaciskając powieki bo nie chciała się rozryczeć - i wcale nikogo nie oszukuję, a już na pewno nie connora! - jak ona śmiała w ogóle coś takiego jej mówić. zaraz pewnie podążyła za szarlot i kiedy ją dogoniła położyła dłoń na jej ramieniu - nie jestem rozbijaczką związków - pociągnęła nosem żałośnie.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°55
Re: stare miasto
szarlota się odwróciła do niej - a właśnie że jesteś! od kiedy jestem z victorem ty tylko powracasz, w kółko jest jedno i to samo! ciągle z tobą problemy, ja już mam dość wiecznego trwania w jakimś chrzanionym czworokącie czy trójkącie. nie możesz po prostu pogodzić się z tym, że to ja jestem jego dziewczyną? ty masz swojego ukochanego a ode mnie się w końcu odczep! - zacisnęła też pięść. charlotte była na granicy wytrzymałości psychicznej, nawet victor to zauważył bo zaczęła więcej palić - daj mi święty spokój - rozpłakała się xd borze tragedia xd
- sophie hemingway
- amsterdammikrobiologiainnocent29
- Post n°56
Re: stare miasto
sophie też była na granicy wytrzymałości, pewnie coraz mniej jadła, ciągle się uczyła i z dnia na dzień coraz bardziej chudła. do tego ten stres! biedaczka! ba, biedaczki! - gdybym mogła się pogodzić z tym to bym się pogodziła! - warknęła w końcu, a kiedy dotarło do niej co głupiego powiedziała to zaczerwieniła się i uciekła. zaraz szarlot by ją posądziła o to, że chce odbić vikusia ;c
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°57
Re: stare miasto
charlotte uciekła zapłakana do domu.
- olivier terrance
- st.albans-wykładowca anatomii34
- Post n°58
Re: stare miasto
olivier tym razem trzeźwy wracał z pracy do domu. miał słuchawki w uszach, podśpiewywał coś pod nosem. w dłoni kawa, w drugiej dłoni telefon. normalka.
- claire albright
- st. albanswłaścicielka tea loungecrazy cat lady31
- Post n°59
Re: stare miasto
claire właśnie zamknęła kawiarnię i ruszyła do domu. w połowie drogi, czyli na starym mieście, uświadomiła sobie, że jej domu już nie ma, a ona mieszka nad kawiarnią. nagle wszystko uderzyło ją ze zdwojoną siłą, ciągle sobie z tym wszystkim nie mogła poradzić. stanęła na środku jak wryta. nie patrzyła na ludzi, nie patrzyła na nic.
- olivier terrance
- st.albans-wykładowca anatomii34
- Post n°60
Re: stare miasto
ollie wpadł prosto w ramiona claire, która stała tam jak słup soli. kawa się wylała, on uratował na szczęście swojego iphona. pierwszy raz widział tak zamyśloną dziewczynę - przepraszam, nie zauważyłem cię, byłem chyba zbyt zamyślony - mruknął przepraszająco - wszystko okej? - zapytał zatroskany xd
- claire albright
- st. albanswłaścicielka tea loungecrazy cat lady31
- Post n°61
Re: stare miasto
kiedy ktoś na nią wpadł, uznała, że to na pewno jej wina, w końcu to ona stała na środku.
- tak, tak. - szybko pokiwała głową. nawet gdyby wylał na nią tę kawę, od razu obróciłaby kota ogonem i to ona by go przepraszała i proponowała mu kawę. no właśnie. - to ja przepraszam. stoję tu jak idiotka. - przyznała. spojrzała na rozlany płyn. - to była kawa? herbata? zaraz ci to zrekompensuję... - zaczęła wybąkiwać.
- tak, tak. - szybko pokiwała głową. nawet gdyby wylał na nią tę kawę, od razu obróciłaby kota ogonem i to ona by go przepraszała i proponowała mu kawę. no właśnie. - to ja przepraszam. stoję tu jak idiotka. - przyznała. spojrzała na rozlany płyn. - to była kawa? herbata? zaraz ci to zrekompensuję... - zaczęła wybąkiwać.
- olivier terrance
- st.albans-wykładowca anatomii34
- Post n°62
Re: stare miasto
- co? nieważne co to było, wylało się, już po sprawie. nie musisz mi niczego rekompensować, to ja cię nie zauważyłem. najważniejsze jest to, że nie masz plamy na niczym - zauważył, oglądając ją sobie w świetle latarni - może ci w czymś pomóc? zgubiłaś się? nie wiesz gdzie i co? - wyglądała na taką która kompletnie nie ogarnia swojego życia xd
- claire albright
- st. albanswłaścicielka tea loungecrazy cat lady31
- Post n°63
Re: stare miasto
- to była całkowicie moja wina, nawet ze mną nie dyskutuj! to ty ucierpiałeś i straciłeś kawę... czy tam herbatę. - wskazała w stronę rozlanego płynu. nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale najwyraźniej claire chciała to roztrząsać. - swoją drogą, polecam tea lounge. - dodała, bo pewnie widziała, jak wyrzucał teraz kubeczek z przereklamowanego starbucksa. - wszystko wiem. - odpowiedziała szybko, może trochę zbyt szybko, jakby na niego naskakiwała. - to znaczy... wiem. mieszkam tu od zawsze, jak można się tu zgubić. - poprawiła się już trochę łagodniej i rozejrzała naokoło.
- olivier terrance
- st.albans-wykładowca anatomii34
- Post n°64
Re: stare miasto
- skoro już tak bardzo chcesz mi coś kupić to możemy pójść tam na herbatę. byłem tam nie raz, calkiem przyjazna atmosfera - uśmiechnął się do dziewczyny. dzisiaj był trzeźwy to przynajmniej zapamięta jej imię. może był trochę zmęczony ale to nic, przeżyje - też mieszkam tutaj od urodzenia. znam to miasteczko jak własną rękę - zaśmiał się - faktycznie, tutaj nie da się zgubić. olivier jestem - podał jej rękę na przywitanie - to jak, lecimy na herbatę? - zapytał
- claire albright
- st. albanswłaścicielka tea loungecrazy cat lady31
- Post n°65
Re: stare miasto
- muszę ci to jakoś odpłacić, inaczej nie będzie mi to dawało spokoju... - wymamrotała. wcale nie próbowała go poderwać, ona naprawdę musiała mu zrekompensować wylaną kawę. - miło poznać jakiegoś miejscowego. - uśmiechnęła się lekko. całe miasteczko było przepełnione przyjezdnymi z całej europy, a nawet świata. - claire. - uścisnęła jego dłoń. - taaak. - potwierdziła i poszli, zacznę.
- taylor swift
- reading, usa-gwiazda pop34
- Post n°66
Re: stare miasto
taylor spacerowała powoli po mieście, rozdając autografy. popijała kawę ze starbaksa, zastanawiając się co ma teraz zrobić. chciała wydać nową płytę i szukała weny!
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°67
Re: stare miasto
masz daisy, he he he. - no i on stwierdził, że pierdoli to wszystko! i chce jechać do stanów! - daisy łkała jej nie przejmując się kompletnie fanami taylor, którzy patrzyli na nią jak na psycholkę. no ale posprzeczała się z justinem, który nie chciał się z nią bzykać, bo wolał mailować ze swoimi prawnikami, którzy mieli wyczyścić kartoteki romkowi, pewnie. no i załatwiał mu super laboratorium, w którym miał mu przygotowywać dragi xd breaking bad, normalnie.
- taylor swift
- reading, usa-gwiazda pop34
- Post n°68
Re: stare miasto
taylor obchodziło to jak zeszłoroczny śnieg. nadal miała ochotę ją popchnąć pod autobus, a ta jęczała jej nad uchem jak jakaś upierdliwa osa. taylor wywróciła oczami, napiła się kawy - ale przepraszam bardzo, co mnie to obchodzi? justin to justin, on był z tobą tylko dlatego, że pewnie jesteś dobra w łóżku nic więcej... czego się spodziewałaś daisy? jesteś po prostu naiwna. nie pierwsza i nie ostatnia! - zauważyła inteligentnie. że też daisy się jej teraz nawinęła, a ona chciała spokoju. musiała napisać nowe teksty, znając życie napisze o niej i justinie bo ją zainspirują xd
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°69
Re: stare miasto
daisy otworzyła szerzej usta i stanęła jak wryta. - JESTEŚ PODŁA! - pchnęła ją mocno, tak że tamta prawie wpadła pod traktor, który wywoził śnieg z miasta i uciekła od tej głupiej pipy swift! ;x
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°71
Re: stare miasto
uciekła ze szpitala, nie chciało się jej tam zostać. łaziła po mieście w poszukiwaniu jakiejś rozrywki.
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°72
Re: stare miasto
no właśnie tak się zastanawiałam, czy ona w szpitalu nie powinna być xd victor łaził po mieście bo szukał inspiracji, poza tym od wczoraj go nosiło, bo seks z grace był taki mega. cały zresztą był rozanielony, dlatego jak zobaczył charlotte to nawet posłał jej uśmiech i pomachał do niej, żeby zwrócić jej uwagę.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°73
Re: stare miasto
podeszła do niego, skoro sam tego chciał. uśmiechnęła się i poprawiła włosy - cześć victor - powiedziała miłym tonem. nie będzie dla niego chamówką, skoro on też był teraz dla niej miły - co tam u ciebie? słyszałam, że układa ci się z grace - poklepała go po ramieniu.
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°74
Re: stare miasto
trochę go to zszokowało, że taka charlotte się nim interesuje ale to było całkiem miłe. on nie wiedział, że ta się spiknęła z sophie i obie ćpają jak powalone. - taak, jest w porządku. a co tam? - chciał jej powiedziec, że świetnie wygląda. ale to nie byłaby prawda, więc się tylko ładnie uśmiechał.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°75
Re: stare miasto
- cieszę się, że wam się układa. tworzycie bardzo ładną parę - wcisnęła dłonie do kieszeni kurtki. ona teraz nie widywała się z sophie, bo nie mogły po prostu tego robić. jedna by namówiła drugą na kolejne kreseczki i byłoby beznadziejnie. dlatego się unikały. poza tym po dragach lubiły ze sobą sypiać, taka prawda. uśmiechnęła się do niego - niezbyt dobrze. ale jakoś ujdzie w tłumie. wyszłam ze szpitala ale jestem już zdrowa - powiedziała sztywno.
|
|