First topic message reminder :
hard rock cafe
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°226
Re: hard rock cafe
zanim spotkała się z vincentem, pożegnała się ze swoimi chłopakami. schowała saksofon do futerału, zabrała go ze sobą i dopiero podeszła do niego. uściskała go mocno. - bardzo się cieszę, że ci się podobało! wiem, że nieczęsto słucha się jazzu, a tym bardziej nie na koncertach, ale przynajmniej się nie nudziłeś w domu. - zauważyła. - teraz możemy coś wypić, drinka? - zaproponowała. saksofon zostawiła koledze, żeby go wziął ze sobą.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°227
Re: hard rock cafe
- och chyba częściej będę przychodził na twoje koncerty. jest bajkowo! - cieszył mordkę, jemu się bardzo podobało i na pewno jeszcze nie raz zawita na jej koncert. może uda mu się kiedyś wendy na to namówić, skoro znowu są najlepsiejszymi przyjaciółmi. - a tobie jak się gra przed publicznością, co? - zapytał, był ciekaw! zamówił im zaraz coś do picia. w końcu to rola faceta!
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°228
Re: hard rock cafe
wendy przyprowadziłaby tutaj też swoich znajomych, chociaż może nie, bo ani mike ani oscar nie słuchają takowej muzyki. a elka to już w ogóle nie jej bajka, john by chętnie przyszedł za to. zabrała się za picie swojego kolorowego drinka. - cudownie. jestem w swoim żywiole. jutro gram przed dużo większą publicznością, ale przyzwyczaiłam się. jak chcę w wakacje pojechać do usa do pracy to muszę trenować, nie? - poklepała go po łapce.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°229
Re: hard rock cafe
idę oglądać więźnia labiryntu, więc posiedzieli, pogadali poprzytulali się na pewno, a potem vincent odprowadził ją bezpiecznie do domu. papa!
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
- Post n°230
Re: hard rock cafe
i tak chciałam kończyć bo idę spać, paa!
|
|