studnia

żal. będziesz oglądać zdjęcia dorastającej annie, oto co będziesz robić xd ja nie ogarniam swoich postaci i ich romansów. i swojego życia tym bardziej i chyba ja najbardziej ze wszystkich tutaj nie wiem gdzie będę za rok xd
- co ty wygadujesz... - zaśmiała się nerwowo. oczywiście cały czas była czerwona na twarzy, a edie już nie raz widziała ją w takich sytuacjach i wiedziała co to oznacza. zrobiła krok do tyłu. - przypomniało mi się coś, musiałam na szybko wyjść z domu. - odchrząknęła. - do koleżanki po materiały na zajęcia przed jutrem. założyłam kaptur, żeby nikt mnie nie zaczepiał. wiesz, że nie lubię ciemności. - wymyśliła. - to co, wracamy do domu? - spojrzała na nią wyczekująco.

to wiem, znaczy nie! wcale nie wiem! za rok to ja już będę magisterkę musiała pisać. na jakiś super ciekawy temat. jak już żadna z nas nie będzie miała czasu to ty będziesz pielęgnować forko xd słabo z tobą. miałyśmy coś zrobić z malin i bjornem ale nie wiem, może coś innego wymyślimy też.
- wiesz przecież, że nie umiesz kłamać, jesteś wściekle czerwona na buzi jakbyś zaraz miała pęknąć. - położyła jej zimne dłonie na policzkach. westchnęła cicho. - jeżeli nie pokażesz mi natychmiast tego, co masz w plecaku to gwarantuję, że będę okropną siostrą i zaprowadzę swoją dwudziestoletnią siostrę do rodziców, żeby sami ci zrobili przeszukanie. - dźgnęła ją palcem w cycek.

chciałabym pisać magisterkę. na pewno będę pielęgnować forko jak będzie w chinach zablokowane przez treści xddd nie wiem jak w końcu z malin i bjornem. i bym musiała się porządnie zastanowić kogo mam wolnego, bo chyba jakoś słabo z tym.
- jestem czerwona, bo stresuję się kiedy ktoś mnie o coś oskarża bezpodstawnie! wiedziałabyś o tym, gdybyś poczytała w końcu te wszystkie strony o lękach społecznych, które ci podsyłam. - westchnęła ciężko, obracając całość na swoją korzyść xd o ile lęki społeczne są jakąkolwiek korzyścią. - chodź już do domu, jest zimno, ciemno i późno. - jęknęła.

nie chciałabyś. nie chcesz mieć perspektywy przed sobą napisania pracy o temacie, który jest kompletnie z dupy xd ahaha wtedy to postacie sobie porządnie pożyją! ja też nie wiem, bo szczerze nie zabierałabym ci ruchacza xd ogarnij co i jak, bo wyjdzie na to, że zostaniemy tylko z tym naszym małżeństwem xdd
- pójdziemy oj siostrzyczko, pójdziemy. prosto do rodziców, ale już! - złapała ją za rękę i pociągnęła za sobą, bo przecież musiała zaprowadzić ją przed oblicze najwyższych! ale ona głupia, teraz lena przez swoje lęki będzie uziemiona na sto lat xd

ja bym sobie wybrała temat, który nie byłby z dupy xd zresztą wszystko byłoby mniej z dupy niż moje aktualne życie xd właśnie jak patrzę to albo mam zaklepanych albo jakieś nierozwiązane romanse albo postacie, które chcę pozostawić same ;o niby tyle postaci, a i tak nie ma komu parek tworzyć haha.
- czasami bierzesz sobie rolę starszej odpowiedzialnej nadopiekuńczej siostry za bardzo do serca. - stwierdziła. wyrwała się i pobiegła schować się do corny'ego, aż zadyszki dostała. tym bardziej wzbudziła podejrzenia!

pobiegła do domu naskarżyć na siostrę.