posterunek policji
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
posterunek policji
First topic message reminder :
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°176
Re: posterunek policji
to niemożliwe. gigi zawsze nudzi się zajęciami, miejscami czy ludźmi.
- widzę, że ktoś tu jest trochę zazdrosny o bycie zastąpionym u boku harry'ego w tabloidach. - wywróciła oczami, bo przecież ostatnio specjalnie pocałowała księcia na oczach paparazzi. - ale to nie znaczy, że ja i william się rozstaliśmy. wręcz przeciwnie, nigdy nie było lepiej. - powiedziała, chociaż wiadomo, że jej i williamowi się wszystko sypało teraz. ale przynajmniej się nie rozstali hehe.
- widzę, że ktoś tu jest trochę zazdrosny o bycie zastąpionym u boku harry'ego w tabloidach. - wywróciła oczami, bo przecież ostatnio specjalnie pocałowała księcia na oczach paparazzi. - ale to nie znaczy, że ja i william się rozstaliśmy. wręcz przeciwnie, nigdy nie było lepiej. - powiedziała, chociaż wiadomo, że jej i williamowi się wszystko sypało teraz. ale przynajmniej się nie rozstali hehe.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°177
Re: posterunek policji
gigi taka trudna w obyciu!
- nie jestem jakimś produktem spożywczym żeby można było znaleźć za mnie substytut - westchnęła. faktem było że harry się do niej nie odzywał po jej ostatniej szalonej wyprawie do jego domu, co ją martwiło bo może faktycznie znalazł sobie kogoś innego? zmrużyła oczy - jakim cudem możecie dalej być razem!? - aż podniosła głos ze zdziwienia. przecież nie mogli być razem skoro william ją wyruchał, ech chujek.
- nie jestem jakimś produktem spożywczym żeby można było znaleźć za mnie substytut - westchnęła. faktem było że harry się do niej nie odzywał po jej ostatniej szalonej wyprawie do jego domu, co ją martwiło bo może faktycznie znalazł sobie kogoś innego? zmrużyła oczy - jakim cudem możecie dalej być razem!? - aż podniosła głos ze zdziwienia. przecież nie mogli być razem skoro william ją wyruchał, ech chujek.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°178
Re: posterunek policji
gigi zacisnęła pięści. ta mała wariatka z każdym spotkaniem tylko coraz bardziej działała jej na nerwy.
- wiem, że bardzo byś chciała, żebyśmy się rozstali. nie wiem czy to dlatego, że mnie nie znosisz czy dlatego, że lecisz na williama, a może dlatego, że jesteś po prostu zaborczą wariatką... ale owszem, nadal jesteśmy razem, więc zajmuj się swoim księciuniem i trzymaj łapy z dala od mojego faceta. - gdyby wzrok mógł zabijać...
- wiem, że bardzo byś chciała, żebyśmy się rozstali. nie wiem czy to dlatego, że mnie nie znosisz czy dlatego, że lecisz na williama, a może dlatego, że jesteś po prostu zaborczą wariatką... ale owszem, nadal jesteśmy razem, więc zajmuj się swoim księciuniem i trzymaj łapy z dala od mojego faceta. - gdyby wzrok mógł zabijać...
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°179
Re: posterunek policji
i vice versa, z każdym kolejnym spotkaniem aggie marzyła o tym żeby wyrwać kudły georginie!
- za późno - odparła z nieukrywaną satysfakcją kiedy gigi zagroziła żeby trzymała łapy z daleka. wcale ich nie trzymała z daleka i choć nie była z tego dumna i było jej przykro że william postąpił tak a nie inaczej i nie zerwał z gigi ruchając ją to i tak chciała pokazać gigi że ma z tego satysfakcję.
- za późno - odparła z nieukrywaną satysfakcją kiedy gigi zagroziła żeby trzymała łapy z daleka. wcale ich nie trzymała z daleka i choć nie była z tego dumna i było jej przykro że william postąpił tak a nie inaczej i nie zerwał z gigi ruchając ją to i tak chciała pokazać gigi że ma z tego satysfakcję.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°180
Re: posterunek policji
- znajdź sobie wreszcie kogoś ze swojej ligi! - warknęła na nią. nie wiedziała, że aggie mogła ruchać się z williamem. owszem, gigi zdradziła go i to nie raz, ale nie spodziewała się tego samego ze strony mężczyzny. harry dodatkowo podburzył ją przeciw aggie, sugerując, że ta może coś mieć do williama.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°181
Re: posterunek policji
- on jest z mojej ligi i cokolwiek się nie stanie lub już stało to nie masz na to wpływu - odparła dumnie wypinając do przodu swoje cycki. biedny policjant z którym się kłóciła nie ogarniał czy dalej awanturują się o mandat czy o co xd
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°182
Re: posterunek policji
- zamknij się szmato! - rzuciła się na aggie, żeby włosy jej powyrywać. znała różne sztuki walki, więc ją atakowała z każdej strony. zawsze chciała to zrobić, a teraz aggie dała jej dobry powód. szkoda, że były na posterunku i zaraz obie zostały aresztowane i wylądowały w jednej celi hehe. ciekawe czy william wpłaci kaucję za nie obie.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°183
Re: posterunek policji
w tej celi dalej się pewnie biły. a może i harry i william przyszli żeby je odebrać i też się pobili i wszyscy razem wylądowali w celi he he. next!
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°184
Re: posterunek policji
musieli je z elsą dłużej przytrzymać, żeby zastanowić się co z nim zrobić. wręczyli jej jakieś papiery i w końcu wypuścili. nie wiem w sumie czy nie powinni ich trzymać w zamknięciu do rozprawy czy na czym to polega, ale załóżmy, że miały ją dzisiaj i musiały się odpowiednio przygotować. musiała zadzwonić do juda, bo pewnie wydzwaniał do niej non stop, więc to było pierwsze co zrobiła jak tylko dostała telefon. nie powiedziała mu za wiele oprócz tego gdzie była. no i szła sobie teraz powoli, paląc fajkę i zastanawiając się nad tym co będzie.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°185
Re: posterunek policji
jude oczywiście bardzo się zestresował, kiedy morgan nie odbierała jego telefonów. opcje były dwie. albo po ostatniej akcji jednak postanowiła z nim zerwać, bo stwierdziła, że nie nadaje się do jej trybu życia i nie może być jej chłopakiem. albo coś złego się stało i nie żyła. takie były jedyne możliwości! dziwne, że nie zgłosił jej zaginięcia na policję, bo wtedy na pewno dowiedziałby się, że gdzie się podziewa. w końcu jednak morgan się odezwała, więc on poleciał potykając się parę razy po drodze na posterunek.
- co się stało??? - złapał ją za ramiona, cały przepocony ze stresu i biegu.
- co się stało??? - złapał ją za ramiona, cały przepocony ze stresu i biegu.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°186
Re: posterunek policji
na szczęście jednak nie umarła i tylko siedziała przez całą noc w celi. co za ulga. otrzeźwiała już i teraz dopiero zaczęła się porządnie martwić tym co z nią i elsą się stanie. na dodatek musieli poinformować jej ojca, który się wkurwił dość. otarła dłonią rozmazany makijaż spod oka i spojrzała na niego. - zamknęli mnie na noc z elsą - poinformowała go.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°187
Re: posterunek policji
już lepiej jakby umarła i chociaż można by było ją dobrze wspominać xd
- to wiem, ale dlaczego, kochaaanie? - jęknął. ujął jej twarz w dłonie i wierzchem kciuków przetarł resztki makijażu spod jej oczu. był bardzo zmartwiony! nie wiedział, że morgan znowu zabalowała i że powinien być bardziej zły niż współczujący.
- to wiem, ale dlaczego, kochaaanie? - jęknął. ujął jej twarz w dłonie i wierzchem kciuków przetarł resztki makijażu spod jej oczu. był bardzo zmartwiony! nie wiedział, że morgan znowu zabalowała i że powinien być bardziej zły niż współczujący.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°188
Re: posterunek policji
jaka ty jesteś xd spoko, zawsze mogę ją zabić teraz i też będzie ją dobrze wspominał. - no bo.. - chwilę się zastanawiała jak to ująć w słowa, żeby nie brzmiało aż tak poważnie. dobrze że w celi nie płakała bo zostawiła sobie to jako swoją tajną broń gdy ktoś będzie na nią bardzo zły. - wczoraj wyszłam z elsą na miasto i tak jakoś wyszło.. - odchrząknęła. - tak jakoś wyszło, że wpadła policja i zamknęli nas za posiadanie narkotyków - patrzyła na niego niecierpliwie, bo nie wiedziała jakiej reakcji się po nim spodziewać.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°189
Re: posterunek policji
nie, bo teraz jest nierozwiązana sprawa xd nie możesz jej zabić, bo wtedy nie urodzą się kolejni hurdowie halo.
- ale... jak to, morgan? - strapił się bardzo. - czemu miałyście narkotyki, przecież ty już nie bierzesz? - patrzył na nią wzrokiem zbitego psa. biedny jude, w co on wierzył! myślał, że morgan już na zawsze porzuciła ćpanie, bo sie w nim zakochała.
- ale... jak to, morgan? - strapił się bardzo. - czemu miałyście narkotyki, przecież ty już nie bierzesz? - patrzył na nią wzrokiem zbitego psa. biedny jude, w co on wierzył! myślał, że morgan już na zawsze porzuciła ćpanie, bo sie w nim zakochała.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°190
Re: posterunek policji
halo, sama chciałaś żeby umarła.
trochę jej się zrobiło głupio bo nie chciała, żeby był przez nią smutny. obiecywała mu tylko zresztą, że się będzie starać, a on najwyraźniej nie rozumiał tego, że to nie takie proste. - odkąd się zeszliśmy to nie brałam i to był pierwszy raz - chwyciła go za koszulkę i zaczęła ją miętosić w dłoniach. - ale wypiłyśmy wczoraj u niej trochę za dużo i tak wyszło - dalej mu się przyglądała.
trochę jej się zrobiło głupio bo nie chciała, żeby był przez nią smutny. obiecywała mu tylko zresztą, że się będzie starać, a on najwyraźniej nie rozumiał tego, że to nie takie proste. - odkąd się zeszliśmy to nie brałam i to był pierwszy raz - chwyciła go za koszulkę i zaczęła ją miętosić w dłoniach. - ale wypiłyśmy wczoraj u niej trochę za dużo i tak wyszło - dalej mu się przyglądała.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°191
Re: posterunek policji
wcale nie chciałam xd
- rozumiem - powiedział cicho, pokiwał głową i gapił się na swoje buty. oczywiście, że nie rozumiał, że to nie takie proste. obiecywała mu, że się postara i wydawało mu się, że w ostatnich dniach byli szczęśliwi i nie potrzebowała już dragów. - może aresztowanie to był jakiś znak. - podrapał się po policzku, nadal wbijając wzrok w ziemię.
- rozumiem - powiedział cicho, pokiwał głową i gapił się na swoje buty. oczywiście, że nie rozumiał, że to nie takie proste. obiecywała mu, że się postara i wydawało mu się, że w ostatnich dniach byli szczęśliwi i nie potrzebowała już dragów. - może aresztowanie to był jakiś znak. - podrapał się po policzku, nadal wbijając wzrok w ziemię.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°192
Re: posterunek policji
jasne xd
była szczęśliwa, ale jude niczego nie rozumiał. szczęście jakie jej dawał było inne od tego, które dawał jej narkotyki. wtedy była w swoim własnym świecie i nawet nie myślała o tym, że robi źle. pomijając już sam fakt, że to było przyzwyczajenie takie jak na przykład branie z rana prysznica i nie mogła z tego na dłuższą metę rezygnować. - to był znak, że to już koniec mojej zabawy - powiedziała poważnie. - musimy się dzisiaj stawić w sądzie - zamachała mu papierami przed nosem.
była szczęśliwa, ale jude niczego nie rozumiał. szczęście jakie jej dawał było inne od tego, które dawał jej narkotyki. wtedy była w swoim własnym świecie i nawet nie myślała o tym, że robi źle. pomijając już sam fakt, że to było przyzwyczajenie takie jak na przykład branie z rana prysznica i nie mogła z tego na dłuższą metę rezygnować. - to był znak, że to już koniec mojej zabawy - powiedziała poważnie. - musimy się dzisiaj stawić w sądzie - zamachała mu papierami przed nosem.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°193
Re: posterunek policji
jude nie wiedział jak działają narkotyki. nie wiedział, czemu w ogóle są ludziom potrzebne. tym bardziej nie wiedział, czemu są potrzebne morgan. nigdy nawet o tym nie rozmawiali. musiałaby chyba wyjaśnić mu dokładnie jak działają narkotyki, bo on nic z tego nie rozumiał. na jej wieści przestał być smutny, a stał się przestraszony.
- idziesz do więzienia?! - krzyknął na całe miasteczko i wyrwał jej papiery z rąk, żeby je przeskanować.
- idziesz do więzienia?! - krzyknął na całe miasteczko i wyrwał jej papiery z rąk, żeby je przeskanować.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°194
Re: posterunek policji
oni w ogóle jak już to rozmawiali o jego rodzinie. jedyne co mu kiedyś powiedziała na temat swojej to to, że jest wkurwiona, że urodziła jej się siostra przyrodnia. nie wiedział nawet, że jest skłócona z matką, która ma w nią wylane i nadal spotyka się z facetem, który ją wyruchał. tyle sekretów. może jakby wiedział o jej problemach to też trochę inaczej by na to patrzył. - to jedna z opcji- przełknęła ślinę. - mój tata jest już w drodze. wyjaśnił mi wszystko i powiedział, że drugim rozwiązaniem będzie odwyk - założyła kosmyk włosów za ucho.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°195
Re: posterunek policji
przykre, że byli razem, a i tak nie ufała mu na tyle, by mu o tym wszystkim powiedzieć. ciekawe, czy bała się, co on o niej pomyśli. ciekawe też, co by pomyślał. na pewno kochał ją na tyle, że wspierałby ją nadal w tym wszystkim.
- to chyba oczywiste, którą opcję powinnaś wybrać. - powiedział stanowczo. wow, dżud stanowczy. tym bardziej, że już sam kiedyś chciał ją zabrać na odwyk!
- to chyba oczywiste, którą opcję powinnaś wybrać. - powiedział stanowczo. wow, dżud stanowczy. tym bardziej, że już sam kiedyś chciał ją zabrać na odwyk!
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°196
Re: posterunek policji
to nie była kwestia zaufania. morgan nikomu o tym nie mówiła i nie lubiła o tym rozmawiać. nie przyszło je do głowy, żeby mu się wyżalić skoro mogła to dusić w sobie i odreagowywać w inny sposób. pewnie trochę też się bała, że pomyśli, że jest jakaś nienormana. szczególnie, że on się wychowywał w normalnej rodzinie. - dlatego idę na odwyk - odpowiedziała. nie chciała tam się znaleźć, ale to ją mniej przerażało niż wizja jej w więzieniu.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°197
Re: posterunek policji
jude chciał poznać ją całą, ze wszystkimi jej wadami, problemami, lękami, sekretami. może gdyby mu opowiedziała i on by to wszystko zaakceptował, zrozumiałaby, że nie musi uciekać w narkotyki. że wystarczy, jeśli będzie uciekać w jego ramiona. aww.
- na jak długo? - gapił się na nią nieobecnym wzrokiem.
- na jak długo? - gapił się na nią nieobecnym wzrokiem.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°198
Re: posterunek policji
aww, uroczo. szkoda tylko, że nie była nigdy w takim związku, więc nie wiedziała jak to dokładnie w pełni działa. może dadzą jej jeszcze jakiegoś terapeutę i będą rozmawiać w grupach w kółeczku i wtedy się otworzy. przed nimi i przed judem. - nie wiem, to zależy pewnie od sądu i od tego jak będę sobie radzić - wtuliła się w niego.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°199
Re: posterunek policji
jude też nigdy nie był w związku, więc nie potrafił wyciągnąć z niej wszystkich sekretów. wierzył raczej, że kiedy będzie gotowa, to sama mu wszystko opowie. chociaż nie spodziewał się, że ma tych sekretów aż tak dużo! spodziewał się raczej jakiś drobiazgów.
- to będzie najlepsze rozwiązanie. a potem wyjdziesz i będziesz mogła żyć normalnie. - ucałował ją w czoło. oczy mu zaszkliły, bo chciało mu się płakać przez to wszystko.
- to będzie najlepsze rozwiązanie. a potem wyjdziesz i będziesz mogła żyć normalnie. - ucałował ją w czoło. oczy mu zaszkliły, bo chciało mu się płakać przez to wszystko.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°200
Re: posterunek policji
gdyby chciał od niej siłą wyciągać to to tylko by się na niego wkurzyła. nie potrafiła nawet z ojcem, z którym miała najlepsze relacje dojść do porozumienia czasami. a tym polu wszystkie moje postacie są upośledzone xd - mam nadzieję - westchnęła. - oni tam mi pomogą prawda? - zapytała go. chciała być normalna inie chciała spędzić tyle czasu w zamknięciu bez potrzeby.
|
|