katedra
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
katedra
First topic message reminder :
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°26
Re: katedra
niestety chyba tak. chociaż w sumie nie wiem czy niestety, clem się za bardzo tym nie przejmuje, że dość sporo ludzi ma ja za wariatkę. każdy ma swoje życie, a ona akurat jest artystką i nie ma zamiaru z tego rezygnować. - gdyby wyszło z tego to co planowałeś, to by było - zaciągnęła się. - od razu wypatroszyłam. po prostu miałam dostęp do koziej krwi, więc użyłam ją w dobrym celu - wyjaśniła mu. nie była żadną morderczynią. jakieś małe zwierzątko może i by pozbawiła sama życia, ale kozy było jej trochę żal. - może i tak, ale jakoś nie za bardzo ma to dla mnie znaczenie - zamrugała kilka razy.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°27
Re: katedra
- na pewno kiedyś wyjdzie! - powiedział głośniej bo zdenerwował się tym, że nie wierzy w jego teorie! - tylko muszę opracować lepszy wzór - wzruszył ramionami i wyjął kolejną fajkę, palił jak smok...... cóż. - nikt normalny nie posiada dostępu do koziej krwi - uniósł brew. nawet on nie posiadał dostęp do koziej krwi, a wiedział gdzie bez problemu można zdobyć uran xd - co nie ma dla ciebie znaczenia? randki, czy hannibal lecter? - bo przecież lecter był spoko, pewnie jeden z idoli quentina. oczywiście randki też nie miały dla niego znaczenia.
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°28
Re: katedra
- życzę powodzenia, może dostaniesz w końcu tego swojego nobla - zamknęła zeszyt, bo zbyt była teraz pochłonięta rozmową, żeby kończyć rysunek. - jak się chce, to zawsze można wszystko znaleźć - wzruszyła ramionami. pewnie jeden z jej byłych był jakimś psychopatą i zabijał zwierzęta czy coś podobnego. całkiem możliwe. - myślałam, że mówimy teraz o antychryście - powiedziała rozbawiona. - ale jeśli juz weszliśmy na ten temat, to na randki raczej nie chodzę, a do hannibala nic nie mam - dodała zaraz szybko.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°29
Re: katedra
- oczywiście, że dostanę - powiedział jak gdyby nigdy nic. boże właśnie wyobraziłam sobie jak były clem patroszy jakieś biedne stworzonko, a potem w prezencie przynosi jej krew jezuuuuuuu. - antychryst? - prychnął - od czasów omena jest bardzo przereklamowany - zaśmiał się perfidnie i wyrzucił kolejnego papierosa - nic dziwnego, że nie chodzisz na randki. mam podobnie - wzruszył ramionami - nie widzę nic interesującego w poznawaniu na siłę drugiej osoby, sileniu się na powszechnie uznawane konwenanse i byciu romantycznym - przewrócił oczami, nawet nie zwrócił uwagi kiedy pochłonęła go rozmowa i usiadł obok niej.
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°30
Re: katedra
clementine pewnie spotykała się kiedyś z takimi samymi dziwakami jak ona. dopiero później zdecydowała, że jednak kręcą ją młodsze okazy i wzięła się za uczniów. a oni na nią lecieli, bo w końcu kto by nie chciał przelecieć atrakcyjniej, doświadczonej kobiety. większość nawet jej nie znała, więc nie mieli prawa wiedzieć o tym jaka tak naprawdę była. - może i tak - wywaliła fajkę. ona nie była aż takim palaczem jak quentin, więc wolniej jej to szło. - ja też nie widzę w tym sensu. od pewnego czasu w ogóle nie mieszam się w związki. bardziej interesują mnie przelotne znajomości - przyjrzała mu się jak tak obok niej siadał. już dawno z nikim nie rozmawiała o tak głębokich sprawach xd
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°31
Re: katedra
przeraża mnie jej gifek ;c
no bo nie ma to jak wykorzystywanie młodszych, mniej doświadczonych i zapatrzonych w nią uczniów co nie! on już za to wkładał kolejną fajkę w usta. robił to doprawdy odruchowo. jego biedny współlokator pewnie nie mógł wytrzymać skoro ten tyle palił ;c na pewno kiedyś się udusi! - związki nie leżą też w moim obszarze zainteresowań - ale zapomniał dodać, że przelotne znajomości też go nie obchodzą. nic w tej materii zbytnio go nie obchodziło, przykre! - więc lubisz okazyjne pieprzenie się tak? - zapytał wprost. to że go ta materia nie obchodziła, nie oznaczało że nie lubił o niej pogadać xd
no bo nie ma to jak wykorzystywanie młodszych, mniej doświadczonych i zapatrzonych w nią uczniów co nie! on już za to wkładał kolejną fajkę w usta. robił to doprawdy odruchowo. jego biedny współlokator pewnie nie mógł wytrzymać skoro ten tyle palił ;c na pewno kiedyś się udusi! - związki nie leżą też w moim obszarze zainteresowań - ale zapomniał dodać, że przelotne znajomości też go nie obchodzą. nic w tej materii zbytnio go nie obchodziło, przykre! - więc lubisz okazyjne pieprzenie się tak? - zapytał wprost. to że go ta materia nie obchodziła, nie oznaczało że nie lubił o niej pogadać xd
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°32
Re: katedra
on odzwierciedla to co się dzieje w jej głowie i pasuje do niej idealnie ;d
aj tam od razu wykorzystywanie. sami pchali się jej do łóżka, więc nie mogła nie skorzystać. szczególnie, że czerpała z tego wiele przyjemności. oni nie przejmowali się nią, więc dlaczego powinno być na odwrót. robiła im tylko przysługę, pokazując im różne triki. przynajmniej mogą się potem chwalić. - lubię i uważam, że nie ma w tym nic złego - ugięła nogi w kolanach i oparła na nich swój policzek.
aj tam od razu wykorzystywanie. sami pchali się jej do łóżka, więc nie mogła nie skorzystać. szczególnie, że czerpała z tego wiele przyjemności. oni nie przejmowali się nią, więc dlaczego powinno być na odwrót. robiła im tylko przysługę, pokazując im różne triki. przynajmniej mogą się potem chwalić. - lubię i uważam, że nie ma w tym nic złego - ugięła nogi w kolanach i oparła na nich swój policzek.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°33
Re: katedra
ale jest okropny xd dopiero teraz go zobaczyłam i żałuję serio!
na pewno ci biedni chłopcy nie wiedzieli w co się pakują, mogę się założyć że ich odurzała ;ccccc - ja też uważam że nic w tym złego, każdy może robić co chce, byleby nie wchodził mi w paradę - wzruszył ramionami. on się nie ruchał tylko uczył w swoim pokoju, boże pewnie zapomniał jak to robić!!!! ale jedno mogę powiedzieć, nie był prawiczkiem kiedyś ruchał się ze swoją dziewczyną, ale ona jest teraz tak jakby martwa, a on nie jest nekrofilem xd
na pewno ci biedni chłopcy nie wiedzieli w co się pakują, mogę się założyć że ich odurzała ;ccccc - ja też uważam że nic w tym złego, każdy może robić co chce, byleby nie wchodził mi w paradę - wzruszył ramionami. on się nie ruchał tylko uczył w swoim pokoju, boże pewnie zapomniał jak to robić!!!! ale jedno mogę powiedzieć, nie był prawiczkiem kiedyś ruchał się ze swoją dziewczyną, ale ona jest teraz tak jakby martwa, a on nie jest nekrofilem xd
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°34
Re: katedra
nie jest aż taki zły, przesadzasz ;d
na pewno nie! to że twój pewnie dosypał swojej lasce coś, żeby z nim była, to nie znaczy, że clem tak robi xd była seksi, więc pożądali jej. bzykała tylko pełnoletnich uczniów, a nie np czternastolatków. nie była pedofilem, ani nic takiego. - dokładnie - przyznała mu nawet rację. to aż dziwne, że znalazła kogoś z kim się w końcu jakoś potrafiła dogadać. spodziewała się, że ucieknie po tym jak wspomni o malowaniu krwią. - jestem clementine - przedstawiła mu się. nie pamiętam czy się sobie przedstawili, ale niech będzie że nie xd. ona by mu na pewno przypomniała jak to się robi z chęcią.
na pewno nie! to że twój pewnie dosypał swojej lasce coś, żeby z nim była, to nie znaczy, że clem tak robi xd była seksi, więc pożądali jej. bzykała tylko pełnoletnich uczniów, a nie np czternastolatków. nie była pedofilem, ani nic takiego. - dokładnie - przyznała mu nawet rację. to aż dziwne, że znalazła kogoś z kim się w końcu jakoś potrafiła dogadać. spodziewała się, że ucieknie po tym jak wspomni o malowaniu krwią. - jestem clementine - przedstawiła mu się. nie pamiętam czy się sobie przedstawili, ale niech będzie że nie xd. ona by mu na pewno przypomniała jak to się robi z chęcią.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°35
Re: katedra
niczego nie dosypywał, to była miłość! zupełnie jak w tym filmie "horns" xdddddd jezu ostatnio go oglądałam, na prawdę bardziej porąbanego filmu ostatnio nie widziałam. musiałam go na cztery razy oglądać bo na raz się nie dało. dla quentina też było to dziwne, bo zazwyczaj krzyczał i pastwił się nad ludźmi, a tutaj taka miła odmiana, wow. boże jak już możesz nie pamiętać, nie przedstawiali się sobie!!!! - quentin - odparł zaraz bez wahania - i co? przyszłaś sobie tutaj poszkicować katedrę? nie lepiej zrobić coś bardziej produktywnego? - nie wiem na przykład zostać woźnym, albo pracować w kfc.
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°36
Re: katedra
na pewno. nie oglądałam i w sumie nawet nie kojarzę. ale ogarnę go może w weekend. o czym to jest? ja kiedyś nawet z 'requirem dla snu' miałam problem i obejrzałam dopiero za 2 podejściem.
tak mi się wydawało, że nie! jest późno i jechałam na 3 gry, a się odzwyczaiłam już, więc nie wymagaj ode mnie tyle xd. no ona nie krzyczała na przypadkowych ludzi, tylko po prostu miała ich w dupie. a niektórzy są tak zapatrzeni w siebie, że nie potrafią znieść tego, że może clementine ich osoba po prostu nie interesować. po za tym artystów rzadko kto potrafi zrozumieć, a szczególnie takich jak ona. - nie, mój zawód, jak i całe moje życie zresztą opiera się na sztuce, więc to najlepszy sposób na wykorzystanie wolnego czasu - wywróciła oczami.
tak mi się wydawało, że nie! jest późno i jechałam na 3 gry, a się odzwyczaiłam już, więc nie wymagaj ode mnie tyle xd. no ona nie krzyczała na przypadkowych ludzi, tylko po prostu miała ich w dupie. a niektórzy są tak zapatrzeni w siebie, że nie potrafią znieść tego, że może clementine ich osoba po prostu nie interesować. po za tym artystów rzadko kto potrafi zrozumieć, a szczególnie takich jak ona. - nie, mój zawód, jak i całe moje życie zresztą opiera się na sztuce, więc to najlepszy sposób na wykorzystanie wolnego czasu - wywróciła oczami.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°37
Re: katedra
film ogólnie jest o tym że gościowi zabija ktoś laskę i to żaden spojler bo to na początku filmu zaraz jest, a potem wyrastają mu rogi i ludzie przy nim mówią o tym czego na prawdę pragną. ogólnie on w filmie szuka cały czas zabójcy, nie potrafię wytłumaczyć bez zdradzania fabuły, po prostu obejrzyj :d
ja też dziś szalałam na trzy gry, wow. ale zaraz idę bo jutro rano muszę ogarnąć parę spraw niestety! więc będę kończyć i chyba się nie przelecą dziś, to nic xd - och, więc studiujesz na pewno jakieś malarstwo czy coś, urocze - powiedział z przekąsem. skąd miał wiedzieć, że nie była studentką. szkoda, że jednak zaraz zapikało mu coś w telefonie i przypomniał sobie, że miał obserwować jakieś znaki na niebie więc uciekł, ups ;c pa!
ja też dziś szalałam na trzy gry, wow. ale zaraz idę bo jutro rano muszę ogarnąć parę spraw niestety! więc będę kończyć i chyba się nie przelecą dziś, to nic xd - och, więc studiujesz na pewno jakieś malarstwo czy coś, urocze - powiedział z przekąsem. skąd miał wiedzieć, że nie była studentką. szkoda, że jednak zaraz zapikało mu coś w telefonie i przypomniał sobie, że miał obserwować jakieś znaki na niebie więc uciekł, ups ;c pa!
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°38
Re: katedra
a clem posiedziała jeszcze tu, żeby dokończyć szkic, po czym poszła upić się w samotności, z nadzieją, że jeszcze na coś ją wena najdzie.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°39
Re: katedra
serena była na mszy i teraz wychodziła z katedry. nie miała żadnych obowiązków już dzisiaj, więc się zastanawiała gdzie pójść czy coś.
- abel willoughby
- glasgowprace spolecznesamotnik32
- Post n°40
Re: katedra
abel akurat przechodził sobie obok katedry, kiedy zachciało mu się lać, a że nie uznawał żadnych świętości, to szczał sobie na krzaczki pod katedrą i akurat ludzie zaczęli wychodzić z mszy! zapiął rozporek i zaczął się wycofywać, żeby nikt nie pomyślał, że przypadkiem był w kościele, brr.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°41
Re: katedra
serena widziała, jak lał, a to wydało jej się szalenie zabawne, więc przechodząc obok niego zachichotała. a że był całkiem słodki to przez dłuższą chwilę się na niego gapiła. no, aż do momentu, gdy i on zerknął na nią i ich spojrzenia się spotkały. z miejsca poczuła, że to ten jedyny, więc spaliła buraka i zgarbiła się cała w sobie! biedaczka ;c on jej pewnie pojedzie, bo to will, co nie? ;x wiec jej nienawidzi z miejsca, bo to połączenie ruby z pierwszych msa i tośki ;c
- abel willoughby
- glasgowprace spolecznesamotnik32
- Post n°42
Re: katedra
tośka nie była słodkim cukiereczkiem, nie kłamcz, że ją przypomina! owszem, to will, więc pewnie skończy się na jakimś duszeniu jej czy paleniu stodoły.
abel zauważył, że ktoś się z niego śmieje i się na niego gapi, więc oczywiście z miejsca zabił filigranową blondyneczkę wzrokiem.
- co cię tak bawi? - mruknął pod nosem. nawet nie wiedział czemu ją zagaduje! pewnie po to, żeby powiedzieć jej, że bóg nie istnieje czy coś. zapalił sobie papierosa, nie przejmując się tym, że ludzie ciągle pozostawali w fazie modlitw.
abel zauważył, że ktoś się z niego śmieje i się na niego gapi, więc oczywiście z miejsca zabił filigranową blondyneczkę wzrokiem.
- co cię tak bawi? - mruknął pod nosem. nawet nie wiedział czemu ją zagaduje! pewnie po to, żeby powiedzieć jej, że bóg nie istnieje czy coś. zapalił sobie papierosa, nie przejmując się tym, że ludzie ciągle pozostawali w fazie modlitw.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°43
Re: katedra
nie mówię, że ją przypomina teraz, ale za jakiś czas............ xd
spojrzała na tego papierosa i zagryzła swoją pełną wargę. nigdy nie paliła, bo bała się, że mama coś wyczuje i wyśle ją do zakonu do końca życia, ale zawsze miała ochotę spróbować. ma już osiemnaście lat! powinna sobie kupić paczkę fajek i wszystkie wypalić na raz. oto nowy plan.
- emm - przeszedł ją dreszcz, bo jej wymarzony mężczyzna się do niej odezwał! - sikanie w miejscu publicznym - założyła kosmyk włosów za ucho i patrzyła się zafascynowana w jego oczy. wyglądał tak słodko! od razu założyła, że studiuje jakiś trudny kierunek i jest szalenie inteligentny. bo na takiego wyglądał. ;x
spojrzała na tego papierosa i zagryzła swoją pełną wargę. nigdy nie paliła, bo bała się, że mama coś wyczuje i wyśle ją do zakonu do końca życia, ale zawsze miała ochotę spróbować. ma już osiemnaście lat! powinna sobie kupić paczkę fajek i wszystkie wypalić na raz. oto nowy plan.
- emm - przeszedł ją dreszcz, bo jej wymarzony mężczyzna się do niej odezwał! - sikanie w miejscu publicznym - założyła kosmyk włosów za ucho i patrzyła się zafascynowana w jego oczy. wyglądał tak słodko! od razu założyła, że studiuje jakiś trudny kierunek i jest szalenie inteligentny. bo na takiego wyglądał. ;x
- abel willoughby
- glasgowprace spolecznesamotnik32
- Post n°44
Re: katedra
ohoho, wyczuwam niebezpieczną przemianę.
nawet nie miał pojęcia, że tak działa na tę dziewczynę. a nawet jakby wiedział, to i tak by to go nie obeszło. potargał włosy.
- szalenie zabawne. - odparł ze swoim niezrozumiałym szkockim akcentem i zaciągnął się papierosem. stwierdził, że bez sensu tak stać w miejscu i ruszył przed siebie. nie zamierzał przecież kontynuować rozmowy z jakąś lasią. pewnie była tępą bogaczką z uczelni w st. albans. jak wszystkie tutaj. masakra.
nawet nie miał pojęcia, że tak działa na tę dziewczynę. a nawet jakby wiedział, to i tak by to go nie obeszło. potargał włosy.
- szalenie zabawne. - odparł ze swoim niezrozumiałym szkockim akcentem i zaciągnął się papierosem. stwierdził, że bez sensu tak stać w miejscu i ruszył przed siebie. nie zamierzał przecież kontynuować rozmowy z jakąś lasią. pewnie była tępą bogaczką z uczelni w st. albans. jak wszystkie tutaj. masakra.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°45
Re: katedra
:c
ale seksownie wyglądał w takich rozczochranych włosach! nie mogła uwierzyć, że taka perfekcyjność chodzi po tej ziemi. zatkało ją i pozwoliła mu kawałek odejść, ale przecież mógł jej zwiać! dlatego szybko przyspieszyła kroku i zrównała go z ablem.
- hej, poczekaj. wybacz.. - uśmiechnęła się leciutko i schowała rączki w swoim drogim płaszczu od burberry. pewnie miała zostać w tym roku twarzą ich firmy, czy coś. w każdym bądź razie nie za bardzo wiedziała, o czym miałaby rozmawiać z tym chłopakiem, bo za bardzo była nim zauroczona.
- jestem serena, a ty? - podałaby mu rękę, gdyby nie fakt, że przed chwilą szczał i nie zwróciła uwagi by umył po tym rączki. fuj fuj.
ale seksownie wyglądał w takich rozczochranych włosach! nie mogła uwierzyć, że taka perfekcyjność chodzi po tej ziemi. zatkało ją i pozwoliła mu kawałek odejść, ale przecież mógł jej zwiać! dlatego szybko przyspieszyła kroku i zrównała go z ablem.
- hej, poczekaj. wybacz.. - uśmiechnęła się leciutko i schowała rączki w swoim drogim płaszczu od burberry. pewnie miała zostać w tym roku twarzą ich firmy, czy coś. w każdym bądź razie nie za bardzo wiedziała, o czym miałaby rozmawiać z tym chłopakiem, bo za bardzo była nim zauroczona.
- jestem serena, a ty? - podałaby mu rękę, gdyby nie fakt, że przed chwilą szczał i nie zwróciła uwagi by umył po tym rączki. fuj fuj.
- abel willoughby
- glasgowprace spolecznesamotnik32
- Post n°46
Re: katedra
haha, jak bardzo bawi mnie to, że ona uważa go za idealnego, a tymczasem chłopak chodził w rozczochranych włosach, spodniach z dziurą w kroku, nie mył się od dwóch dni i lał pod kościołem.
nieszczególnie się przejął tym, że poprosiła go, żeby poczekał. już się przestraszył, że będzie czegoś od niego chciała. może myślała, że jest żebrakiem, który kręci się pod kościołem i chciała mu wrzucić do czapki trochę grosza? to byłoby miłe z jej strony i tu akurat uszczęśliwiłaby abla, ale na to się raczej nie zapowiadało. spojrzał na nią jak na idiotkę, kiedy się przedstawiła.
- nic z tego - zamachał rękoma - nie było zaproszeniem do rozmowy. - oznajmił oschle.
nieszczególnie się przejął tym, że poprosiła go, żeby poczekał. już się przestraszył, że będzie czegoś od niego chciała. może myślała, że jest żebrakiem, który kręci się pod kościołem i chciała mu wrzucić do czapki trochę grosza? to byłoby miłe z jej strony i tu akurat uszczęśliwiłaby abla, ale na to się raczej nie zapowiadało. spojrzał na nią jak na idiotkę, kiedy się przedstawiła.
- nic z tego - zamachał rękoma - nie było zaproszeniem do rozmowy. - oznajmił oschle.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°47
Re: katedra
ach, te nastolatki xd miłość taka ślepa!
kopara jej opadła! no tak. chłopak miał dziewczynę.
- aha. przepraszam. sory... ale ze mnie idiotka. - potarła dłonią czoło i zebrało jej się na łzy! abel właśnie złamał jej serduszko!
kopara jej opadła! no tak. chłopak miał dziewczynę.
- aha. przepraszam. sory... ale ze mnie idiotka. - potarła dłonią czoło i zebrało jej się na łzy! abel właśnie złamał jej serduszko!
- abel willoughby
- glasgowprace spolecznesamotnik32
- Post n°48
Re: katedra
ani łzy sereny, ani tym bardziej jej złamane serce, nie było w stanie wywołać w ablu krzty współczucia. zamiast tego nadal patrzył na nią jak na idiotkę.
- coś chcesz ode mnie czy co? - warknął, bo o zatrzymywała, a przecież on miał tyle rzeczy na głowie. nie, właściwie nie miał gdzie się podziać, ale wolał pójść do domu czytać setny raz te same komiksy niż użerać się z gatunkiem ludzkim.
- coś chcesz ode mnie czy co? - warknął, bo o zatrzymywała, a przecież on miał tyle rzeczy na głowie. nie, właściwie nie miał gdzie się podziać, ale wolał pójść do domu czytać setny raz te same komiksy niż użerać się z gatunkiem ludzkim.
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°49
Re: katedra
- miło było poznać! - i uciekła tak szybko jak tylko mogła. szkoda, że przez ulicę i na jego oczach potrącił ją samochód. pewnie sam biskup, czy kto tam mógł ją przejechać. o nie, o nie, o nie. będzie miał na sumienie praprawnuczkę winstona ;x
- abel willoughby
- glasgowprace spolecznesamotnik32
- Post n°50
Re: katedra
nie zauważył, że potrącił ją samochód, bo od razu poszedł w inną stronę i nie obchodziło go co to za hałasy z tyłu!
|
|