pomnik
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
pomnik
First topic message reminder :
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°126
Re: pomnik
- też mi się tak wydaje. - zaśmiała się. jej wcale nie przeszkadzałoby jakby ją tak ogądał, ale skoro był porządnym facetem w miarę... to może i lepiej. - wspaniale, inaczej by się wkurzyły. - pokiwała z powagą głową. - elsa. - wyciągnęła do niego rękę, bo skoro nie chciał się pierwszy przedstawić to ona musiała to zrobić. - skąd się tu wziąłeś przystojniaku, co?
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°127
Re: pomnik
nie znał jej, więc zachowywał się porządnie. nigdy nie wiadomo czy by się za to nie obraziła i zmarnowałby swoje szanse. - nie musisz się o to martwić, będą zadowolone w stu procentach - zapewnił ją, bo nie mogło być inaczej. - eric - uścisnął jej dłoń. - akurat na moje szczęście kierowałem się do domu - powiedział zgodnie z prawdą. - a ty? nie boisz się tak sama chodzić po nocach? kto wie na kogo możesz wpaść - uśmiechnął się tajemniczo. zaraz pomyśli, że jest jakimś psycholem xd
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°128
Re: pomnik
no tak. lepiej ją pozna to się nie będzie przejmował takimi sprawami xd strasznie mi internety mulą i nic mi nie działa więc pogadali, potem pewnie poszli do niej albo do niego bo po co marnować czas i tak sobie przyjemnie zakończyli wieczór ;x pa
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°129
Re: pomnik
pojechali do niej, żeby mógł łatwiej zwiać do siebie na drugi koniec miasta ;x
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°130
Re: pomnik
leo pozazdrościł mattowi jarania, dlatego zjarał się z casprem i teraz wygłupiali się tańcząc wokół pomnika.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°131
Re: pomnik
takim to dobrze, bo przynajmniej miel dobre humory. casper miał dzisiaj wyjątkowo ciężki dzień, nie ogarniał to jaranie z leosiem wyjątkowo mu się przydało. zaczął go ganiać, bo bawili się w berka, tak, ambitnie, wiem.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°132
Re: pomnik
czego miał cięzki dzień, on i ciężki dzień. leo miał wypasiony dzień ;x nic nie robił pewnie! to pewnie tak hasali wokół, aż leo w końcu się wywalił i złapał za kolanko bo je sobie stłukł, biedaczysko ;c
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°133
Re: pomnik
bo ja mam zły humor to on ma ciężki dzień. nie wiem, pewnie w robocie się z kimś pokłócił, nic mu nie wychodziło i się wkurzał. dlatego miał leo, który go rozweselał. podleciał do niego i się z niego zaczął śmiać - ale z ciebie fajtłapa - wytknął go palcem - wszystko okej? - zapytał, bo mimo wszystko się martwił ;c
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°134
Re: pomnik
;ccc smuteczki! ;cccccc teraz też mi smutno! pacz jaka empatyczna jestem, kto by pomyślał xd pomasował się po chudym kolanku i syknął parę razy - nic nie połamałem - oznajmił dumnie stając na dwóch nóżkach - ale nie nazywaj mnie fajtłapą! - pacnął go w czoło i roześmiał się.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°135
Re: pomnik
wow tak bardzo empatyczna wow tak bardzo pieseł. złapał go w pasie i przełożył go sobie przez ramię - mam pomysł, ale do tego jesteś mi potrzebny ty. musimy ulepszyć to miasto, bo strasznie tu smutno, tak mało kolorów i w ogóle - poklepał go po udzie. leoś musiał się rzucać, albo po prostu jego to już nie dziwiło, że casper potrafił go tak nosić po blantach przez pół miasta xd
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°136
Re: pomnik
co z tym piesełem xd
na pewno przywykł do tego, że go nosił. dlatego tylko westchnął - znowu to - roześmiał się - jestem w stanie sam chodzić, nie przewrócę się, obiecuję - zachichotał - jak to ulepszyć? - zafalował brewkami - co masz na myśli? - zainteresował się.
na pewno przywykł do tego, że go nosił. dlatego tylko westchnął - znowu to - roześmiał się - jestem w stanie sam chodzić, nie przewrócę się, obiecuję - zachichotał - jak to ulepszyć? - zafalował brewkami - co masz na myśli? - zainteresował się.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°137
Re: pomnik
nie wiem co z tym piesełem. pieseł mi się dzisiaj śnił, ale to był koszmar raczej okropny.
nosił go, bo był mały, na dodatek lekki i lubił go nosić. nie przeszkadzało mu to i był to wygodny sposób przemieszczania się - nie, bo potem będę cię musiał ciągnąć. nie wiem, zróbmy coś szalonego. wymalujmy budynki farbą, narysujmy coś! - zaproponował zajarany pomysłem - potem pokażesz to ninie, będzie szczęśliwa - zachichotał głupio.
nosił go, bo był mały, na dodatek lekki i lubił go nosić. nie przeszkadzało mu to i był to wygodny sposób przemieszczania się - nie, bo potem będę cię musiał ciągnąć. nie wiem, zróbmy coś szalonego. wymalujmy budynki farbą, narysujmy coś! - zaproponował zajarany pomysłem - potem pokażesz to ninie, będzie szczęśliwa - zachichotał głupio.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°138
Re: pomnik
jak pieseł może być koszmarem xd
leo powinien być jego dzieckiem skoro lubił go tak nosić ;x - ciągnąć? dlaczego ciągnąć? nie jesteśmy w epoce kamienia łupanego żebyś trzymał w jednej ręce maczugę a drugą mnie ciągnął - roześmiał się - boże powinniśmy namalować coś dla essie i niny, tak! - pisnął rozweselony bo to genialny pomysł był!
leo powinien być jego dzieckiem skoro lubił go tak nosić ;x - ciągnąć? dlaczego ciągnąć? nie jesteśmy w epoce kamienia łupanego żebyś trzymał w jednej ręce maczugę a drugą mnie ciągnął - roześmiał się - boże powinniśmy namalować coś dla essie i niny, tak! - pisnął rozweselony bo to genialny pomysł był!
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°139
Re: pomnik
uwierz mi, może.....
leo jest jego ukrytym chłopakiem, przecież to od dawna wiadomo, że leo i casper to mentalnie są w związku. postawił go na nogach, bo był kościstym chłopakiem i wszystkie jego kości wbijały mu się w ramię - widzisz, jestem wprost genialny! nasze dziewczyny będą wniebowzięte, a to miasto przestanie być w końcu takie bezbarwne. tylko skąd my weźmiemy farby - zastanowił się, poprawiając koszulkę.
leo jest jego ukrytym chłopakiem, przecież to od dawna wiadomo, że leo i casper to mentalnie są w związku. postawił go na nogach, bo był kościstym chłopakiem i wszystkie jego kości wbijały mu się w ramię - widzisz, jestem wprost genialny! nasze dziewczyny będą wniebowzięte, a to miasto przestanie być w końcu takie bezbarwne. tylko skąd my weźmiemy farby - zastanowił się, poprawiając koszulkę.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°140
Re: pomnik
jezu, weź melisę pij przed spaniem ;x
leo jest mentalnie w dwóch związkach i nawet o tym nie wiem ehehehee. dobrze, że go w końcu postawił. spojrzał na niego, musiał zadrzeć łeb bo wiadomo był kurduplem! - jak to skąd! - uniósł paluch wskazujący do góry bo spłynęło na niego oświecenie - ze sklepu! - zachichotał głupkowato.
leo jest mentalnie w dwóch związkach i nawet o tym nie wiem ehehehee. dobrze, że go w końcu postawił. spojrzał na niego, musiał zadrzeć łeb bo wiadomo był kurduplem! - jak to skąd! - uniósł paluch wskazujący do góry bo spłynęło na niego oświecenie - ze sklepu! - zachichotał głupkowato.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°141
Re: pomnik
czytam kryminały przed snem, może to dlatego xd dzisiejszy koszmar był chyba jednym z najbardziej obrzydliwych koszmarów ever.
w jednym prawdziwym, w jednym mentalnym. casper kochał go ponad życie, uważał go za brata z wyboru i nie pozwoliłby nikomu go skrzywdzić. oczywiście, że lekko zadzierał łeb, skoro lee ma 188 a ten kurdupel ledwie 172 xd musiało to zabawnie wyglądać jak go tak przez to miasto nosił - ze sklepu, to idziemy do sklepu... a masz kasę? bo ja chyba nie mam gotówki - zajrzał do portfela.
w jednym prawdziwym, w jednym mentalnym. casper kochał go ponad życie, uważał go za brata z wyboru i nie pozwoliłby nikomu go skrzywdzić. oczywiście, że lekko zadzierał łeb, skoro lee ma 188 a ten kurdupel ledwie 172 xd musiało to zabawnie wyglądać jak go tak przez to miasto nosił - ze sklepu, to idziemy do sklepu... a masz kasę? bo ja chyba nie mam gotówki - zajrzał do portfela.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°142
Re: pomnik
weź się ola ;x
boże leo taki kurdupel! ty masz jakieś same wysokie postaci! wyglądali jak flip i flap tylko żaden z nich nie był gruby he he. otworzył portfel, pewnie miał taki na rzepy he he - mam! - pomachał mu banknocikami przed noskiem - chodźmyyyyyy - pewnie powędrowali do sklepu. zacznij przy jakieś fajnej ścianie przy której mogą coś pomalować ;x
boże leo taki kurdupel! ty masz jakieś same wysokie postaci! wyglądali jak flip i flap tylko żaden z nich nie był gruby he he. otworzył portfel, pewnie miał taki na rzepy he he - mam! - pomachał mu banknocikami przed noskiem - chodźmyyyyyy - pewnie powędrowali do sklepu. zacznij przy jakieś fajnej ścianie przy której mogą coś pomalować ;x
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°143
Re: pomnik
chcę majka ;x siedziała pod pomnikiem i śmiała się pod nosem z turystów, którzy denerwowali się, że nie mogli zrobić odpowiednich zdjęć, bo wendy z każdego możliwego kąta zasłaniała zabytek.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°144
Re: pomnik
jakie rozkazy na wstępie ;x bardzo proszę! majk włóczył sie po mieście. miał dziś mało rzeczy do roboty. jadł właśnie waniliowego loda i sobie spacerował. widząc wendy oczywiście podszedł. choć dalej nie mógł jej wybaczyć wepchnięcia do friendzonu! - psujesz wakacje azjatom - wskazał na grupkę japończyków czy chińczyków chcących zrobić ładne zdjęcia.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°145
Re: pomnik
istniało duże prawdopodobieństwo, że dasz mi ralfiego xd majk nie powinien się denerwować, że wendy go wepchnęła do friendzone'u, skoro udało mu się wydostać z innego. nie potrzebował wydostawania się z kolejnego.
- sami sobie je zepsuli, że przyjechali tutaj. - zauważyła, wzruszając ramionami. - myślisz, że się pomylili i myślą, że są w londynie? - spytała ze śmiertelnie poważną miną.
- sami sobie je zepsuli, że przyjechali tutaj. - zauważyła, wzruszając ramionami. - myślisz, że się pomylili i myślą, że są w londynie? - spytała ze śmiertelnie poważną miną.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°146
Re: pomnik
gardzisz ralfem? ok, zapamiętam to sobie! jeszcze się całkowicie nie wydostał z tamtego friendzonu! ale wszystko było na dobrej drodze ;x szkoda tylko że jego eks chłopak chciał to popsuć! - myślę, że już dawno zauważyliby brak big bena - zaśmiał się i usiadł obok. pewnie chciał jej dać spróbować loda, ale zaraz ją nic upaćkał ;x
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°147
Re: pomnik
wiesz, że kocham ralfiego i tylko chcesz, żebym to powtórzyła. chciałam dla odmiany pograć kimś innym i pielęgnować friendzone wendy i majka. karola sama sobie sabotuje lofki xd
- może myślą, że to jest big ben. - wskazała ręką w stronę wieży zegarowej. st. albans tak bardzo łatwo pomylić z londynem, ech. mike pewnie chciał się wydostać z friendzone'u i wylizać z jej twarzy tego loda jak w najsłodszej scence z pamiętnika. - dzięki, mike. - sama sobie wytarła twarz ręką, a potem wylizała resztki loda z palców.
- może myślą, że to jest big ben. - wskazała ręką w stronę wieży zegarowej. st. albans tak bardzo łatwo pomylić z londynem, ech. mike pewnie chciał się wydostać z friendzone'u i wylizać z jej twarzy tego loda jak w najsłodszej scence z pamiętnika. - dzięki, mike. - sama sobie wytarła twarz ręką, a potem wylizała resztki loda z palców.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°148
Re: pomnik
oczywiście, że chce. potrzebuje dowartościowania swoich postaci. ha ha, ciekawe czy sama ze sobą będzie grać ;x zerknął na wieżę zegarową - jezu, masz wszystkich ludzi za idiotów - zaśmiał się - nie ma sprawy, chcesz jeszcze? - podsunął jej loda pod nos ale tym razem jej nie ubrudził. nie lubię 'pamiętnika' meeeh.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°149
Re: pomnik
kocham wszystkie twoje postacie, halo. śniło mi się dziś, że sama ze sobą grałam. hm. takie granie ze sobą na pewno zwiększyłoby ilość dramek, zważając na wszystkie koneksje postaci xd
- ja bym tu nie przyjechała na wakacje. - wzruszyła ramionami i sprawdziła coś w telefonie. też nie lubię pamiętnika, ale były tam dwie urocze sceny i ta z lodami to jedna z nich ;x - nie chcę nic po tobie lizać. to jakbyśmy się całowali. - skrzywiła się od razu.
- ja bym tu nie przyjechała na wakacje. - wzruszyła ramionami i sprawdziła coś w telefonie. też nie lubię pamiętnika, ale były tam dwie urocze sceny i ta z lodami to jedna z nich ;x - nie chcę nic po tobie lizać. to jakbyśmy się całowali. - skrzywiła się od razu.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°150
Re: pomnik
ale nie byłoby dramatyzmu w postach skoro sama byś wiedziała co napiszesz ;x
- dlaczego nie? - zaśmiał się - skoro tu mieszkasz, a to chyba gorsze od wakacji to równie dobrze mogłabyś wpaść tutaj jako turystka - genialny tok myślenia majka. brokat i dzikie tańce na scenie wyżarły mu mózgownicę ;x - i to takie straszne? przecież dbam o higienę - stwierdził. nie ogarniał dlaczego aż tak ją to obrzydza.
- dlaczego nie? - zaśmiał się - skoro tu mieszkasz, a to chyba gorsze od wakacji to równie dobrze mogłabyś wpaść tutaj jako turystka - genialny tok myślenia majka. brokat i dzikie tańce na scenie wyżarły mu mózgownicę ;x - i to takie straszne? przecież dbam o higienę - stwierdził. nie ogarniał dlaczego aż tak ją to obrzydza.
|
|