wesołe miasteczko
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wesołe miasteczko
First topic message reminder :
- joshua rayne
- birminghamlekarskiniewiadoma32
- Post n°26
Re: wesołe miasteczko
jak zmieniła koszulkę to joshua pewnie zerknął na jej staniczek. MRMRMRMR. zobaczył na tą ranę i lekko się uśmiechnął. - spokojnie, jestem lekarzem - a w zasadzie przyszłym lekarzem, ale to nie brzmiało to dumnie. zerknął na jej rękę. - z tego co widzę, to będziesz żyła. więc tak już nie lamentuj. - przewrócił oczami, bo oczywiście przesadzała i nic jej nie było. - jasne, idź. - prychnął zły, że nawet nie powiedziała mu jak ma imię i gapił się na jej dupkę.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°27
Re: wesołe miasteczko
wytarła łzy, ona zawsze była dla wszystkich miła - przepraszam że cię zdzieliłam torebką w głowę - przestąpiła z nogi na nogę - na imię mi polly - przedstawiła się w końcu. chciała wynagrodzić mu to, że była niemiła, plus zawsze czuła się głupio po takich akcjach. miała bardzo duże wyrzuty sumienia z głupawych powodów - a ty, przyszły lekarzu? masz jakieś imię? - zapytała milej. pociągnęła jeszcze kilka razy nosem, ale potem jej przeszło.
- joshua rayne
- birminghamlekarskiniewiadoma32
- Post n°28
Re: wesołe miasteczko
machnął ręką, bo nawet tego nie poczuł. dobrze, że nie była z tych, co noszą cegły w swoich torebkach i nie miała jej wypchanej po brzegi. zdziwił się, że wie, ze jeszcze nie jest lekarzem i trochę zaczęło mu to śmierdzieć, czy nie jest jakąś wiedźmą, bo tu było ich pełno. ale nie wyglądała na gruzożercę, więc dał sobie z tym spokój. - joshua. - mruknął przyglądając się jej intensywnie. nie oglądał telewizji zbyt często to nie skojarzył jej, że podaje pogodę w telewizji.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°29
Re: wesołe miasteczko
- czemu mi się tak bardzo przyglądasz? mam coś na twarzy? rozmazałam się? - zapytała czerwieniąc się jak burak, bo krępował ją swoim wzrokiem. wbiła wzrok w swoje buty, potem spojrzała sie na niego. wyglądał jej na dziwaka, dobrze że nie wiedziała że wcześniej próbował zamordować biedną ginger. przygryzła wargi nerwowo - miło mi cię tak w ogóle poznać - uśmiechnęła się mimo wszystko.
- joshua rayne
- birminghamlekarskiniewiadoma32
- Post n°30
Re: wesołe miasteczko
- jesteś ładna - mruknął w sumie beznamiętnie, jakby to było tak oczywiste, jak dwa plus dwa to cztery. zaraz na dziwaka! - mi ciebie też. na pewno już wszystko dobrze? - zmarszczył nos, bo wyglądała jakby była bombą tykającą, która w każdej chwili znowu może wybuchnąć i się rozbeczeć. nie wiem, w takim razie po co dalej tam sterczał zamiast uciec.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°31
Re: wesołe miasteczko
- wszystko jest okej - uśmiechnęła się miło do niego - dziękuję - ona nie powie mu przecież że też jest przystojny bo to by głupio brzmiało w jej ustach. oblizała powoli wargi i rozejrzała się dookoła - może masz ochotę na spacer? albo hm, na watę cukrową? herbatę? - zaproponowała. zaczynało robić się zimno, to jej też wydawało się dobrym pomysłem żeby pójść w ciepłe miejsce i się rozsiąść.
- joshua rayne
- birminghamlekarskiniewiadoma32
- Post n°32
Re: wesołe miasteczko
uniósł brew zdziwiony, bo nikt mu pewnie nie proponował wcześniej spaceru albo waty cukrowej, więc czuł się z lekka zagubiony ale kiwnął głową. - ta... jasne. - skoro się pytała to pewnie sama tego chciała. a że czuł się trochę odpowiedzialny za popsucie jej wieczoru to chyba mógł się poświęcić? to trochę do niego niepodobne, ale na razie o tym nawet nie myślał. tylko patrzył się na tą całą polly i zastanawiał się, co w niej jest że go tak zahipnotyzowała.
- polly hollywood
- st. albans-pogodynka31
- Post n°33
Re: wesołe miasteczko
pociągnęła go za rękę to poszli to zacznę nawet.
- amelia hurd
- paryżochrona środowiskaupośladek29
- Post n°34
Re: wesołe miasteczko
byli tutaj z jeremym! wcześniej się troszkę upili, ale nie na tyle żeby porzygać się na karuzeli! weszli do domu strachów i amelia zaraz pchnęła brata przodem - no idź! zobaczymy czy jesteś prawdziwym mężczyzną! - a tak na serio to się bała he he.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°35
Re: wesołe miasteczko
tak na prawdę on też się bał, bo było ciemno i strasznie, ale przecież się nie przyzna xd to dżud był ofiarą losu w rodzinie i nie chciał do niego dołączyć. - wątpisz w to? - zapytał zbulwersowany i ruszył przed siebie. wszystko było dobrze zanim nie wyskoczył przed nim jakiś stwór. dostał w twarz i pisnął jak dziewczynka xd
- amelia hurd
- paryżochrona środowiskaupośladek29
- Post n°36
Re: wesołe miasteczko
jak usłyszała jego pisk to momentalnie padła na podłogę i śmiała się do rozpuku - co to było? - aż majtała nogami w górze, bo nie miała żadnych barier co do zachowania się w miejscu publicznym - ty jesteś odważny? - dalej się śmiała - jude szybciej by to od ciebie przeszedł - zaczęła z niego drwić.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°37
Re: wesołe miasteczko
naburmuszył się jak tak się z niego śmiała. - myślałem, że się zlękniesz, a nie zaczniesz śmiać - gapił się na nią jak się wiła po podłodze. ściągnął jakiegoś pająka ze ściany i nim w nią rzucił. - to sobie idź sama jak jesteś taka mądra - odwrócił się na pięcie i ruszył szybkim krokiem dalej. miał nadzieję, że nie dostanie zawału.
- amelia hurd
- paryżochrona środowiskaupośladek29
- Post n°38
Re: wesołe miasteczko
ide jednak spac bo od rana mam zajęcia ;x
to amelia poszła przodem, ale zaraz wyskoczyło jej coś i tak się przestraszyła ze zemdlała i jeremy musiał ją tam cucić xd
to amelia poszła przodem, ale zaraz wyskoczyło jej coś i tak się przestraszyła ze zemdlała i jeremy musiał ją tam cucić xd
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°39
Re: wesołe miasteczko
zabrał ją do akademika i się cieszył, że przynajmniej teraz się będzie on mógł z niej śmiać, a nie na odwrót xd
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°40
Re: wesołe miasteczko
żartowali sobie całą drogę i w ogóle było super. matt cieszył się, że to piper go wylicytowała, bo ostatnio dobrze się dogadywali i trochę go pociągała, wiadomo. trafił lepiej niż leo, to na pewno. dobrze, że leo był przed nim i helga zdążyła go wylicytować i nie rzucała się już na przykład na matta. caplan za to zaprowadził piper do wesołego miasteczka, tyle że było ono zamknięte i wyglądało dość smętnie.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°41
Re: wesołe miasteczko
piper wyciągnęła kasę od rodziców, bo chciała się pobawić i kogoś licytować. a że matt okazał się jednym z kandydatów, to żeby było śmiesznie to wzięła się za licytację właśnie jego. i walczyła tak dzielnie, że go wygrała z czego się cieszyła nawet. to nic, że wydała kasę na kogoś z kim się mogła widywać kiedy chciała. - szkoda, że zamknięte - spojrzała na jakąś karuzelę. nie wiem czego się w sumie spodziewali, skoro jeszcze nie ma lata.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°42
Re: wesołe miasteczko
dobrze, że jej się nie pomyliło i nie wylicytowała cody'ego albo co gorsza alfonsa albo co najgorsze zayna. ważne też, że rodzice nie wiedzieli, że dali piper kasę na ruchanie. matt opłacony prawie jak jakaś męska prostytutka. smutne! ale postarał się, żeby przynajmniej spędzili niezapomniany wieczór. no i nie przewidywał ruchania, w koncu już trochę czasu z piper spędził i do niczego nie doszło.
- piper, piper, piper... - potrząsnął głową ze śmiechem. - myślałem, że już nauczyłaś się czegoś po naszej przygodzie na wrotkowisku. - zaczął kombinować przy tej stacyjce pracowniczej, powłączał co trzeba i nagle karuzela ze zdjęcia w temacie rozświetliła się, zaczęła się ruszać, zaczęła grać muzyka, awww.
- piper, piper, piper... - potrząsnął głową ze śmiechem. - myślałem, że już nauczyłaś się czegoś po naszej przygodzie na wrotkowisku. - zaczął kombinować przy tej stacyjce pracowniczej, powłączał co trzeba i nagle karuzela ze zdjęcia w temacie rozświetliła się, zaczęła się ruszać, zaczęła grać muzyka, awww.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°43
Re: wesołe miasteczko
alfonsa to w ogóle miała w dupie skoro to był facet bree. a za zaynem też aż tak nie szalała. już prędzej harrego by się biła. albo nialla, ale ten teraz pod pantoflem lułiego. ona też nie przewidywała ruchania. chociaż pewnie sobie myślała o tym skoro jest taki ładny i tyle czasu ze sobą spędzają. plus do tego się wcale nie bzykała, więc była pewnie napalona tak jak szmata lidka. - nie doceniłam cię - zaśmiała się. - ale od teraz się to zmieni - przyglądała mu się i aż się jej oczy zaświeciły kiedy karuzela się ruszyła. - jesteś super - rzuciła się mu na szyję.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°44
Re: wesołe miasteczko
bridget też miała w dupie alfonsa po wczorajszej kłótni. no i trochę szkoda, że trafił się bridget najbrzydszy członek one direction, ale lepszy taki niż żaden. pewnie teraz sikała w majty gadając z nim, zaraz to zagramy. przypadkowe żarty o szmacie lidce zawsze spoko.
- już to słyszałem raz czy dwa. - roześmiał się. - chodź, nie będziemy tu tak stać. - złapał ją za łapkę i pociągnął na karuzelę, ktora była cała dla nich. usiedli sobie na konikach i obracali się i było mega romantycznie, aww.
- już to słyszałem raz czy dwa. - roześmiał się. - chodź, nie będziemy tu tak stać. - złapał ją za łapkę i pociągnął na karuzelę, ktora była cała dla nich. usiedli sobie na konikach i obracali się i było mega romantycznie, aww.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°45
Re: wesołe miasteczko
zayn w sumie nie jest aż taki brzydki, więc bree nie ma co narzekać. bardziej powinna narzekać na to, że jest najgłupszy z całego zespołu i to kompletny debil. pewnie już szykował ludzi, żeby ją zabrać do afganistanu i zrobić swoją setną żoną. przydadzą mu się młode dupy, bo pewnie ma już całe stado dzieciaków i tamte laski są cała obwiśnięte. - może raz - zaśmiała się i zaraz leciała za nim. - przydałaby się jeszcze wata cukrowa - zażartowała. żeby mogli się obeżreć cukru, dostać sugar rush i móc się ruchać całą noc. znudziło jej się normalne jeżdżenie, więc stanęła na swoim koniu. puściła sięnawet na chwilę, ale prawie by zleciała, więc zdecydowała, że jazda z trzymanką to lepszy wybór.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°46
Re: wesołe miasteczko
bridget na pewno się jara i nie będzie na nic narzekać, mi z drugiej strony się ciężko szukało jego zdjęcia bez koszulki. xd borze, jakby zayn porwał bridget i uczynił ją swoją setną żoną, to nie wiem, czy by się cieszyła czy płakała.
- no tak, człowiek się stara, wymyśla, a kobietom i tak zawsze mało! - śmiał się dalej, bo i tak nie zamierzał się obrażać czy zniechęcać. wiedział, że super to wymyślił i sam dobrze się bawił. wiadomo, że wata cukrowa jest zawsze dobrym pomysłem, ale musiałby chyba kupić maszynę do robienia jej, żeby teraz sprostać oczekiwaniom piper. - nie popisuj się! ja tu jestem od popisywania się! - zamachał na nią rękoma.
- no tak, człowiek się stara, wymyśla, a kobietom i tak zawsze mało! - śmiał się dalej, bo i tak nie zamierzał się obrażać czy zniechęcać. wiedział, że super to wymyślił i sam dobrze się bawił. wiadomo, że wata cukrowa jest zawsze dobrym pomysłem, ale musiałby chyba kupić maszynę do robienia jej, żeby teraz sprostać oczekiwaniom piper. - nie popisuj się! ja tu jestem od popisywania się! - zamachał na nią rękoma.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°47
Re: wesołe miasteczko
bo on jest muslim i takich zdjęć nie może sobie robić. pójdziesz do więzienia za upublicznianie ;x jezu dobra bree xd pewnie by płakała i się śmiała jednocześnie.
- wcale nie powiedziałam, że mi mało! - oburzyła się od razu. tak sobie tylko powiedziała z tą watą cukrową, bo jej się momentalnie kojarzyła z wesołym miasteczkiem. lubiła ją, ale dobrze, że jej nie żarli, bo by całe buzie mieli obklejone i by się ze sobą skleili i co wtedy. chociaż piper by się aż tak nie przejęła, bo matt był jej kumplem, a nie kimś kto jej nie znał. robiła przy nim milion głupich i dziwnych rzeczy. pewnie nawet sikała xd. bo nie była taka jak bree i się nie wstydziła, skoro traktowała takich kolesi jako swoje męskie przyjaciółki. - możemy się popisywać obydwoje - wytknęła mu język.
- wcale nie powiedziałam, że mi mało! - oburzyła się od razu. tak sobie tylko powiedziała z tą watą cukrową, bo jej się momentalnie kojarzyła z wesołym miasteczkiem. lubiła ją, ale dobrze, że jej nie żarli, bo by całe buzie mieli obklejone i by się ze sobą skleili i co wtedy. chociaż piper by się aż tak nie przejęła, bo matt był jej kumplem, a nie kimś kto jej nie znał. robiła przy nim milion głupich i dziwnych rzeczy. pewnie nawet sikała xd. bo nie była taka jak bree i się nie wstydziła, skoro traktowała takich kolesi jako swoje męskie przyjaciółki. - możemy się popisywać obydwoje - wytknęła mu język.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°48
Re: wesołe miasteczko
zamkną nam forko przez to ;x a bree by robiła zdjęcia i tweetowała na żywo obrót zdarzeń, więc nie miałaby czasu na myślenie nad swoim życiem, bo musiałaby wymyślać hasztagi.
- ok, to nic więcej nie dostaniesz. - wytknął jej język, bo też traktował ją jako kumpelę, chociaż wiadomo, że go pociągała. zresztą postarał się ładnie z tą karuzelą. jakby jakaś przypadkowa laska go kupiła, to zabrałby ją na drinka i tanie ruchanie, a dla piper się postarał i powinna to docenić. - to tak nie działa! ja powinienem się popisywać, a ty powinnaś być pod wrażeniem. - wytłumaczył jej z rozbawieniem, bo chyba nie rozumiała.
- ok, to nic więcej nie dostaniesz. - wytknął jej język, bo też traktował ją jako kumpelę, chociaż wiadomo, że go pociągała. zresztą postarał się ładnie z tą karuzelą. jakby jakaś przypadkowa laska go kupiła, to zabrałby ją na drinka i tanie ruchanie, a dla piper się postarał i powinna to docenić. - to tak nie działa! ja powinienem się popisywać, a ty powinnaś być pod wrażeniem. - wytłumaczył jej z rozbawieniem, bo chyba nie rozumiała.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°49
Re: wesołe miasteczko
na pewno by tweetowała jakby zabrał jej telefon i tak w ogóle to nie miały tam dostępu do internetu. specjalnie odłączył. włączyłby jej za to worda, żeby mogła się wyżyć emocjonalnie i by się dziwiła czemu lajków nie dostaje i nikt nowy jej nie obserwuje.
- hej! w tę noc musisz spełniać moje zachcianki i nie masz wyboru - powiedziała ze śmiechem, ale zaraz spoważniała na chwilę i zmierzyła go wzrokiem. nie potrafiła być jednak poważna, więc zaraz znów się śmiała. aww, jaki słodziak! jasne, że to doceniała, bo żaden chłopak jeszcze dla niej nie włamał się do wesołego miasteczka. i halo, ale nawet ja bym była pod dużym wrażeniem jakby ktoś mi załatwił darmową jazdę na konikach w nocy, tak sam na sam. - skoro tak uważasz - usiadła się i spojrzała na niego, czekając aż zrobi coś.
- hej! w tę noc musisz spełniać moje zachcianki i nie masz wyboru - powiedziała ze śmiechem, ale zaraz spoważniała na chwilę i zmierzyła go wzrokiem. nie potrafiła być jednak poważna, więc zaraz znów się śmiała. aww, jaki słodziak! jasne, że to doceniała, bo żaden chłopak jeszcze dla niej nie włamał się do wesołego miasteczka. i halo, ale nawet ja bym była pod dużym wrażeniem jakby ktoś mi załatwił darmową jazdę na konikach w nocy, tak sam na sam. - skoro tak uważasz - usiadła się i spojrzała na niego, czekając aż zrobi coś.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°50
Re: wesołe miasteczko
skoro byłaby odcięta od telefonu i internetu, to oznajmiam, że bridget by była smutna, że członek one direction zrobił z niej żonę. ups. hahahahah word!
- w takim razie czego pani sobie życzy, milady? - pokłonił się w pół. na białym koniu już siedział, to równie dobrze mógł być jej księciem na dzisiejszy wieczór. też bym chciała taką prywatną jazdę na karuzeli, więc mówiłam, że byłby ze mnie super chłopak. ;x ale mój pomysł na gilberta i angelę przy innej okazji odegramy, bo dzisiaj trzeba na szybko, to nie ma czasu na moje genialne pomysły. matt za to nachylił się do niej i ją pocałował, bo też chwilę wcześniej się na nią zapatrzył i jakoś wydawało mu się to odpowiednie w tym momencie.
- w takim razie czego pani sobie życzy, milady? - pokłonił się w pół. na białym koniu już siedział, to równie dobrze mógł być jej księciem na dzisiejszy wieczór. też bym chciała taką prywatną jazdę na karuzeli, więc mówiłam, że byłby ze mnie super chłopak. ;x ale mój pomysł na gilberta i angelę przy innej okazji odegramy, bo dzisiaj trzeba na szybko, to nie ma czasu na moje genialne pomysły. matt za to nachylił się do niej i ją pocałował, bo też chwilę wcześniej się na nią zapatrzył i jakoś wydawało mu się to odpowiednie w tym momencie.
|
|