village east londen restaurant
- vincent cruz
- waszyngtonmalarz - prawniksuper gość51
- Post n°1
village east londen restaurant
First topic message reminder :
- emma carden
- las vegasnagrywa filmiki na ytta gorsza siostra28
- Post n°26
Re: village east londen restaurant
najpierw myślał, ze chce go zabić a teraz jest jego bohaterką. jezu, co on brał?! xd emma odetchnęła z ulgą i opadła na krzesło, ale widząc go na kolanach spojrzała na niego przerażona. nie wiedziała, co to za koleś i czemu się tak zachowuje. - jej! to nic takiego, serio, brachu... - złapała go nawet za ramię i próbowała za nie podnieść, ale nie miała aż tyle siły. nawet jak on był chudy jak szkapa to nadal większy od niej.
- mickey monroe
- barcelonainżynieria biomedycznaświrek wampirek31
- Post n°27
Re: village east londen restaurant
- jesteś najcudowniejszą istotą jaką kiedykolwiek widziałem - wstał z tych kolan, pocałował ją w oba policzki. mickey jarał tylko trawę, ale miał spore odjazdy po nich. podrapał się po policzku, wgapiając się w dziewczynę - dziękuję, że uratowałaś mi życie piękna dziewojo - nie pytaj się mnie dlaczego ją tak nazwał, mnie się po prostu nudzi i jestem śpiąca lekko xd i zaczynam pisać bzdury xd
- emma carden
- las vegasnagrywa filmiki na ytta gorsza siostra28
- Post n°28
Re: village east londen restaurant
emma spojrzała na niego jak na wariata. - ee, serio mówię. to nic takiego, misiaczku. - wstała z miejsca. - będę już lecieć. miło było spotkać. - zamachała jeszcze do niego i poszła tylko uregulować rachunek i uciekła. dawaj taylor!
- mickey monroe
- barcelonainżynieria biomedycznaświrek wampirek31
- Post n°29
Re: village east londen restaurant
pomachał jej i pojechał taksą na kolejną imprezkę!
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°30
Re: village east londen restaurant
mieli tutaj to spotkanie zespołu. pewnie zjedli już jakieś przystawki i głowne dania. harry zawinął się przed deserem, liama pewnie wcale nie było i teraz serena siedziała sobie sama z louisem, bo nie wiem. zayn z niallem poszli zaćpać. - uroczo tu jest - wymruczała pochylając się w stronę louisa, żeby pocałować go przeciągle w usta.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°31
Re: village east londen restaurant
louis nie mógł od niej oderwać oczu przez całe spotkanie, niall pewnie się wkurzał że tak się przy nim spoufala. ale cóż on miał poradzić, że miał taką cudowną dziewczynę? pocałował ją delikatnie w usta, złapał ją za rączkę i ją miział po niej - wiem o tym, uwielbiam spędzać z tobą każdą chwilę - powiedział szczerze. kłamstwo powtarzane sto razy zawsze staje się prawdą ;x
- serena churchill
- londynliceumsłodki cukiereczek28
- Post n°32
Re: village east londen restaurant
awww! louis był takim cudownym chłopakiem, że serena mogła tylko chcieć więcej. pewnie była do tego stopnia zapatrzona w louisa, że nie zwróciła uwagi, jakie spojrzenia wysyła mu niall. pewnie miał na niego chrapkę od ostatnich całuskow. i pewnie zjedli kolację do końca i pojechali się ruchać do hotelu w londynie jakiegoś super. następny.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°33
Re: village east londen restaurant
guy był super lansiarzem, to pożyczył od ojca helikopter bo takowy mieli, chociaż chyba nic nie pisałam, że są zabójczo bogaci, ale są! tak czy siak, lecieli tym helikopterem z st. albans i pili tam szampana, a teraz już siedzieli przy stoliczku. - co bierzemy na przystawki? - zerkał co chwilę na piper. byłą taka śliczna! miał ochotę ją do siebie tulić, trzymać za ręce, całować tu i ówdzie. no ale to tylko kumpelskie spotkanie, jak na razie. to tylko zerkał i starał się zachowywać naturalnie. ale stres był.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°34
Re: village east londen restaurant
ta piper to miała szczęście! nie dość, że się kumplowała z 1d, to jeszcze bogacz guy zabierał ją na takie wycieczki. a jeszcze niedawno tak zazdrościła bree, że wyrwała sobie studenta. teraz nie miała na co narzekać, bo jej życie było tak świetne. nawet nie potrzebowała chłopaka, żeby się dowartościować. pomalowała się jakoś ładnie i ubrała małą czarną, żeby wyglądać jak należy. na pewno się wygłupiali cały czas w tym helikopterze, a co jakiś czas piper się podniecała widokami i samym faktem, że właśnie leci prywatnym helikopterem. jednym słowem cieszyła się jak dzieciak. - co polecasz? - odpowiedziała pytaniem na pytanie, bo nie miała zielonego pojęcia co by mogła wybrać. zawsze chodziła na pizzę, a nie do takich restauracji. - nigdy nie byłam w takim ładnym miejscu - pochyliła się w jego kierunku, żeby to wyszeptać. znów zaczęła się podniecać, rozglądając się na boki.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°35
Re: village east londen restaurant
w ogóle niby taki luksusowy lokal, a krzesełka plastikowe xd pewnie wbijały się w dupę guy'owi. aa! i nie zmieniłam mu ryja ze względu na piper tylko na foty z phineasem xd nie wiedziałam, ze ma cokolwiek z carą i tak, w jakimś tam filmie grają razem. kids love czy coś takiego xd bo czytałam waszą grę ze skibą i coś tam marudziłaś! xd guy cieszył się, że tak bajeruję piper, bo to może oznaczało, że na niego poleci. skąd miał wiedzieć, że wolałaby harrego (który właśnie się zaręczył z taylor) albo nialla (który kocha serenę), ewentualnie zostaje jej harem zayna, który wszystkich przyjmuje, louis gej albo pućka liam, który też kocha taylor. jakie to wszystko pojebane! ale w sumie fakt, piper nie potrzebowała nikogo jak bee żeby poczuć się ekstra, bo jej życie było super! na pewno większość lasek w szkole chciała być jak ona. wszystkie ostrzyły kły, żeby obedrzeć ją ze skóry i założyć ją na siebie. - nie wiem, bo nigdy nie lubiłem tych małych porcji - zaśmiał się i obejrzał się za jakąś kelnerką, która zaraz to zauważyła. powiedział jej, ze ma ich zaskoczyć i chcą wszystko co najlepsze! pewnie zapłaci tu milion milionów, ale czego się nie robi dla dziewczyny. - jak mnie dzisiaj wkurwił ten dupek - pewnie zjechał gaja jakichś matematyk za to, że ma pusto we łbie i się nie uczy, bo dostał lufę z ostatniego testu.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°36
Re: village east londen restaurant
no właśnie miałam pisać, że piper powiedziała, że tu jest cudownie, ale podjechałam do góry i stwierdziłam, że jednak tego nie napiszę xd i w ogóle nie mogłam jak zobaczyłam fineasza xd ten kolo jest jakiś starszy, nie? bo widziałam porównanie z tym gigantem z chyba gry o tron czy coś. poza tym nie marudzę tylko mówię, że tamten był ładniejszy xd
nie było powiedziane, że ich wolała! fakt, że pewnie by fajnie było się umawiać, z którymś z nich, ale teraz traktowała ich bardziej jak kumpli. tylko na początku się łudziła, że może się podoba herremu, ale skoro ten wybrał taylor to trudno! zresztą co się dziwić. też była gwiazdą, a gwiazdy do gwiazd ciągną. - no tak - zaśmiała się, bo się jej przypomniało jak wpieprzali kebaba po tym jak się zjarali. - po co się tym przejmujesz, lepiej żeby się ciebie czepiał niż cię czcił. chyba nie chciałbyś być jego pupilkiem, co? - spojrzała na niego. wiadomo, że to mega siara, a jego uważała za spoko gościa, więc nie mógł się podlizywać.
nie było powiedziane, że ich wolała! fakt, że pewnie by fajnie było się umawiać, z którymś z nich, ale teraz traktowała ich bardziej jak kumpli. tylko na początku się łudziła, że może się podoba herremu, ale skoro ten wybrał taylor to trudno! zresztą co się dziwić. też była gwiazdą, a gwiazdy do gwiazd ciągną. - no tak - zaśmiała się, bo się jej przypomniało jak wpieprzali kebaba po tym jak się zjarali. - po co się tym przejmujesz, lepiej żeby się ciebie czepiał niż cię czcił. chyba nie chciałbyś być jego pupilkiem, co? - spojrzała na niego. wiadomo, że to mega siara, a jego uważała za spoko gościa, więc nie mógł się podlizywać.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°37
Re: village east londen restaurant
ten co jest na ryju phineasa? no 90 rocznik jest xd a całe życie jak 10 lat. czekaj, takie śmieszne zestawienie z nim było xd kurde xd nie mogę tego znaleźć. ale była tam np. angelina cała pomarszczona bo to było, jak będą wyglądać za ileś tam lat, no i ten ziomek miał takie normalne zdjęcie, bo w ogóle się nie zmienia xd bo był, ale teraz przynajmniej wiadomo, czemu nie rucha. przez te brwi xdd guy zmarszczył nos. - pupilkiem... ogarnij, ze ten mozart - pewnie tak mówili na jakiegoś przypałowego ziomeczka, który był od nich z dwa lata młodszy i chodził z nimi do klasy bo taki geniusz z niego - został z nich po lekcjach i pytał o dodatkowe zadania. czaisz to?! weekend, a ten będzie jakieś gówno liczył - dla niego to nie mieściło się w głowie.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°38
Re: village east londen restaurant
chyba to nawet idziałam! i dlatego tylko ogarniam gościa, bo mi się ciągle na fejsie pokazuje z tymi porównaniami xd
- no - oparła się łokciami o stolik. co tam, że powinna się jakoś umieć zachować. nie była damą, to się jak jedna nie musiała wcale zachowywać. a jak guy tegi chciał to przynajmniej mógł ją uprzedzić. - no co ty? - zaśmiała się trochę za głośno, więc zaraz zakryła dłonią usta. rozejrzała się na boki czy przypadkiem na nich się nie gapią. - on zawsze był taki dziwny - wywróciła oczami.
- no - oparła się łokciami o stolik. co tam, że powinna się jakoś umieć zachować. nie była damą, to się jak jedna nie musiała wcale zachowywać. a jak guy tegi chciał to przynajmniej mógł ją uprzedzić. - no co ty? - zaśmiała się trochę za głośno, więc zaraz zakryła dłonią usta. rozejrzała się na boki czy przypadkiem na nich się nie gapią. - on zawsze był taki dziwny - wywróciła oczami.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°39
Re: village east londen restaurant
to ja tyle szukam, nie znajduję a ty, ze widziałaś ; c
- a kto w naszej grupie jest normalny? ja, ty i ewentualnie dupek phineas, ale reszta?! - pokręcił głową. w ogóle chyba on jest od niej rok starszy nawet xd ale pewnie kiblował czy coś. albo piper jest taka super z matmy, ze chodzi poziom wyżej xd guy zmarszczył czoło. - poczekaj, piper... nie ruszaj się. - podniósł się z miejsca i wyciągnął palec w stronę jej oka, żeby wyjąć jej rzęsę z kącika czy nie wiem, wisiała jej jakoś śmiesznie. - wpadłaby ci zaraz do oka - mrugnął nawet do niej i usiadł z powrotem na tym niewygodnym krześle.
- a kto w naszej grupie jest normalny? ja, ty i ewentualnie dupek phineas, ale reszta?! - pokręcił głową. w ogóle chyba on jest od niej rok starszy nawet xd ale pewnie kiblował czy coś. albo piper jest taka super z matmy, ze chodzi poziom wyżej xd guy zmarszczył czoło. - poczekaj, piper... nie ruszaj się. - podniósł się z miejsca i wyciągnął palec w stronę jej oka, żeby wyjąć jej rzęsę z kącika czy nie wiem, wisiała jej jakoś śmiesznie. - wpadłaby ci zaraz do oka - mrugnął nawet do niej i usiadł z powrotem na tym niewygodnym krześle.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°40
Re: village east londen restaurant
dostałam bana na czacie, bo chciałam wysłać '.............................................................' i trzeba mi było powiedzieć prędzej, to byś nie musiała szukać ;d
- i nie zapominaj o bridget - przypomniała mu, bo przecież to była jej przyjaciółka i dla niej mogłaby być najdziwniejsza na świecie, to i tak byłaby normalna. w sumie całkiem możliwe, że ją przenieśli na poziom wyżej, skoro jest z japonii i ma brata kujona, co ją zmusza do nauki. ale wcale się nie przyzna do tego, że czasami lubi się uczyć. jeszcze by ją od kujonów wyzywali. - co? - zamarła w miejscu i nawet starała się nie mrugać. odetchnęła, kiedy guy zgarnął jej tą rzęsę - dzięki, nienawidzę tego jak się muszę potem męczyć i ją wyjmować z oka - zachichotała i napiła się wina, bo pewnie to właśnie zamówił, żeby było fajniej.
- i nie zapominaj o bridget - przypomniała mu, bo przecież to była jej przyjaciółka i dla niej mogłaby być najdziwniejsza na świecie, to i tak byłaby normalna. w sumie całkiem możliwe, że ją przenieśli na poziom wyżej, skoro jest z japonii i ma brata kujona, co ją zmusza do nauki. ale wcale się nie przyzna do tego, że czasami lubi się uczyć. jeszcze by ją od kujonów wyzywali. - co? - zamarła w miejscu i nawet starała się nie mrugać. odetchnęła, kiedy guy zgarnął jej tą rzęsę - dzięki, nienawidzę tego jak się muszę potem męczyć i ją wyjmować z oka - zachichotała i napiła się wina, bo pewnie to właśnie zamówił, żeby było fajniej.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°41
Re: village east londen restaurant
dobrze ci tak! xd ale chodziło ci o to zamknięcie forka? xd
- bee... - przewrócił oczami. - ona teraz żyje w innym świecie. wiesz... z dorosłymi - trochę kpił z tego, ale za każdym razem jak bee przychodziła do szkoły to mówiła o tym, jacy to ludzie z liceum są niedojrzali, albo czego to nie robiła ze swoim chłopakiem studentem strasznie to akcentując. na początku było to wszystko zabawne, ale teraz robiła się uciążliwa. - ja też tego nienawidzę - przyznał jej szczerze. no i generalnie jedzenie im nie smakowało, więc guy zabrał ją na najlepsze humburgery w londynie, połazili trochę, nawet raz czy dwa ośmielił się sprowokować smyrnięcie ich rączek o siebie. wrócili helikopterem do st. albans. i zacznij u niej pod chatą!
- bee... - przewrócił oczami. - ona teraz żyje w innym świecie. wiesz... z dorosłymi - trochę kpił z tego, ale za każdym razem jak bee przychodziła do szkoły to mówiła o tym, jacy to ludzie z liceum są niedojrzali, albo czego to nie robiła ze swoim chłopakiem studentem strasznie to akcentując. na początku było to wszystko zabawne, ale teraz robiła się uciążliwa. - ja też tego nienawidzę - przyznał jej szczerze. no i generalnie jedzenie im nie smakowało, więc guy zabrał ją na najlepsze humburgery w londynie, połazili trochę, nawet raz czy dwa ośmielił się sprowokować smyrnięcie ich rączek o siebie. wrócili helikopterem do st. albans. i zacznij u niej pod chatą!
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°42
Re: village east londen restaurant
debbie i maggie przyjechały dzisiaj po zajęciach do londynu, bo miały ochotę na zakupy! teraz zajadały się smakołykami z dobrej restauracji, gadały o głupotkach, debbie opowiadała jej o weekendzie z danielem ;x
- maggie langdon
- winnipeg-uciekająca panna młoda31
- Post n°43
Re: village east londen restaurant
maggie z debbie mogła przynajmniej pojechac na zakupy! bo z astrid, która nie miała złamanego grosza przy duszy to ciężko trochę! oksy, to maggie jadła coś super dietetycznego i popijała wodą, bo kibelek wyglądał na podejrzany w tej restauracji i nie chciała tam wymiotować posiłku. będzie to robić w domu, dlatego musiała zjeść coś mało kalorycznego żeby za dużo rzeczy się jej nie wchłonęło xd - to uroczee - zachwycała się nad ich weekendem - mówiłam, ze między wami się wszystko poprawi, słuchaj rad cioci maggie - zaśmiała się.
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°44
Re: village east londen restaurant
- ciocia maggie jak zwykle miała rację. spędziliśmy piękny weekend razem, tylko ta idiotka aggie nadal mi przeszkadza. zamieszkała sobie z chłopakami i się rządzi jakby była królową świata, a to że daniel prawie że uwierzył bardziej jej niż mnie to mnie wkurwiło - mruknęła, bawiąc się widelcem - ale myślę pozytywnie! a tak w ogóle, maggie, co u ciebie? w sprawach sercowych oczywiście! - już się zaczęła jarać jak głupia a jeszcze niczego nie usłyszała.
- maggie langdon
- winnipeg-uciekająca panna młoda31
- Post n°45
Re: village east londen restaurant
- to pozbądź się jej - odparła nonszalancko nadziewając liść sałaty na widelczyk i wpychając to do ust - to znaczy nie w sensie zabij, ale zrób coś żeby zniknęła z twojego i daniela życia - jedna moja postać napierdala na druga moją, pozdro - w porządku - wzruszyła ramionami - bez zmian - dodała pijąc wodę - a co ma się dziać? - uniosła brewkę ku górze - nie mam czasu na sprawy sercowe - musiała pracować!
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°46
Re: village east londen restaurant
nie chce mi się dzisiaj nimi jakoś grać, ale będziemy grać xd przyjrzała się jej zaciekawiona - widziałam na plotach, że jakiś koleś się koło ciebie kręci! znowu będziesz uciekać sprzed ołtarza? bo chętnie bym to zobaczyła, uwielbiam jak spierdalasz za każdym razem w tych pięknych kieckach, mam ochotę zawsze za tobą pobiec - zaśmiała się. trochę się w życiu naoglądała, to wiadomo ;x - on jest w nią zapatrzony jak w jakiś obrazek, nie da się jej pozbyć, będę musiała po prostu cierpieć w trójkącie z aggie - ziewnęła w dłoń.
- maggie langdon
- winnipeg-uciekająca panna młoda31
- Post n°47
Re: village east londen restaurant
jak ci sie nie chce to możemy zawsze kimś innym. postaci do wyboru do koloru przecież, halo! chwilę się zastanawiała o kogo jej chodzi i ją oświeciło! - a o niego ci chodzi - zaśmiała się - to nic istotnego - machnęła ręką - jest zabawny, tyle - wyjaśniła wzruszając ramionami - o nie, nie moja droga... nie śpieszy mi się do ołtarza kolejny raz - pewnie miała te suknie u siebie w szafie na pamiątkę he he - wiesz, że takie trójkąty są niezdrowe? - zerkneła na nią.
- debbie grayson
- los angelesdziennikarstwopierwsza dama32
- Post n°48
Re: village east londen restaurant
- szkoda, bo chciałabym cię jeszcze raz zobaczyć jak ślicznie spieprzasz gościowi sprzed ołtarza, nigdy nie zapomnę min tych facetów których już rzuciłaś - zachichotała. debbie albo nie miała serca, albo była po prostu głupia. skończyła swoją sałatkę, popiła winem - ja mam wrażenie, że niedługo to będziemy sypiać we trójkę, naprawdę - westchnęła - kiedyś się obudzę i będę miała ją w łóżku albo w lodówce, ona jest wszędzie w moim życiu - powiedziała niezadowolona.
tak, stanowczo mi sie nie chce bo one gadają w kółko o tym samym xd
tak, stanowczo mi sie nie chce bo one gadają w kółko o tym samym xd
- maggie langdon
- winnipeg-uciekająca panna młoda31
- Post n°49
Re: village east londen restaurant
to pogadały jeszcze, a potem wróciły. maggie zapewniała że nie planuje w najbliższym czasie ślubu xd
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°50
Re: village east londen restaurant
wybrały się tutaj razem z wendy, bo miały chwilę wolną dla siebie. jadły kolację, obgadywały następną imprezę, gadały o pierdołach.
|
|