#sala 73474

    kathy smith

    kathy smith

    st. albans
    zoofizjoterapia
    śmieszek
    31

    #sala 73474 - Page 8 Empty #sala 73474

    Pisanie by kathy smith Nie Gru 07, 2014 11:08 pm

    First topic message reminder :

    ***
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 2:59 pm

    - dziękuję. wiesz, nawet nie wiedziałam, że człowiek bez włosów tak zabawnie wygląda. mam teraz taką wielką łysą głowę a w niej dziurę, uroczo - poprawiła swoją piękną blond perukę i uśmiechnęła się do wendy - nie martwcie się tak o mnie, bo niedługo sami wylądujecie w szpitalu. przecież wyzdrowieję, wyjdę ze szpitala i dam wam jeszcze popalić - napiła się kawy. - co tam słychać wendy? - zapytała zainteresowana.
    wendy eyre

    wendy eyre

    afryka/londyn
    medycyna sądowa
    dzikuska
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by wendy eyre Wto Sie 25, 2015 3:05 pm

    ona ma blond perukę? ;o
    - powinnam też ogolić głowę na znak solidarności. albo przefarbować się na blond. tak czy inaczej, jestem gotowa wyglądać zupełnie niedorzecznie specjalnie dla ciebie. - zaśmiała się. - och, tego jestem pewna! - przyznała zaraz. oczywiście, że się martwiła, bo spędziła zbyt dużo czasu na zajęciach z medycyny i w prosektorium, żeby nie widzieć wszędzie szerzącej się śmierci. - nic nowego. - wzruszyła ramionami, bo taka była prawda.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 3:09 pm

    kendall przefarbowała się kiedyś na blond ;x
    - ani mi się waż! nie chcę żebyś goliła głowę tylko dlatego, że mnie połowa włosów wypadła przez tą cholerną chorobę a połowę mi ścieli do operacji. masz piękne kręcone włosy i mam cię w nich widzieć, zrozumiano? - pogroziła jej zabawnie palcem - możesz jednak założyć perukę, najlepiej różową, specjalnie dla mnie. może być? - zaproponowała - sama sobie chcę kupić takową, ale to muszę najpierw stąd wyjść. zabierzemy piper na zakupy, ok? - klasnęła zacieszająca w dłonie.
    wendy eyre

    wendy eyre

    afryka/londyn
    medycyna sądowa
    dzikuska
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by wendy eyre Wto Sie 25, 2015 3:15 pm

    na awku nie ma blond, więc trudno mi sobie to wyobrazić!
    - mogłabym obciąć połowę włosów i z reszty zrobiliby perukę dla ciebie i w ten sposób miałybyśmy takie same fryzury i byłybyśmy jak bliźniaczki. - wymyślała dalej, jak zwykle ze swoim dziwacznym poczuciem humoru, a może właśnie mówiła serio? kto to wie. wendy ma zdjęcia w różowej peruce, więc to jest do zrobienia. klik. - kupimy sobie różowe peruki i też będziemy jak bliźniaczki. zobaczysz, jeszcze na dobre ci to wszystko wyjdzie. - gadała swoje. - jasne, w końcu to nasza wspólna siostrzyczka. - zaśmiała się.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 3:21 pm

    mogę ci zmienić na blond kendall to zobaczysz jak wygląda xd
    - dobra, to na takie coś możemy pójść. kupimy sobie dużo więcej peruk, bo ja chcę mieć każdą inną na każdy dzień, nie myśl sobie, że nie. dopóki mi włosy nie odrosną, a to będzie za sto lat, john będzie miał mnie za każdym razem w innym wydaniu - zaśmiała się. elka w końcu odzyskała dobry humor. pocieszała cały personel, swoją rodzinę i przyjaciół, cieszyła się tym co ma. trudno, że miała raka i do końca życia będzie brała leki. - piper brakuje siostry, to musimy się nią zająć - zarządziła.
    wendy eyre

    wendy eyre

    afryka/londyn
    medycyna sądowa
    dzikuska
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by wendy eyre Wto Sie 25, 2015 3:28 pm

    mogę sobie równie dobrze poszukać w google, po prostu mówię, że awek kłamie i zwodzi xd
    - i prawidłowo! aż zaczynam ci zazdrościć! przynajmniej masz wymówkę, żeby co chwilę przechodzić metamorfozę. - zaśmiała się. przez całą rozmowę się śmiały, więc proszę proszę, niby z wendy taka marna pocieszycielka, ale przynajmniej swoim głupim gadaniem rozkręciła głupawkę z elką. - piper jest lepsza od dwóch moich braci razem wziętych. - przytaknęła. dwóch, bo trzecim był louis i on był w porządku.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 3:32 pm

    ahaha tak, to sobie ją poszukaj w guglach i zobacz jak wygląda ;x
    - - ja mam tak dużą rodzinę, a i tak uważam, że piper jest najlepsza z najlepszych. może to dlatego, że mieszkamy razem i codziennie, no prawie codziennie się widujemy. - zachichotała - weźmiemy ją na zakupy, bo ja potrzebuję nowych ciuchów. schudłam przez te ciągłe bóle głowy i nic mi nie pasuje - westchnęła - a w ogóle, zapomniałabym wendy, mam jeszcze jedną prośbę. przyjdźcie do mnie we dwie to zaplanujemy imprezę. chcę imprezę powitalną - rzuciła pomysłem.
    wendy eyre

    wendy eyre

    afryka/londyn
    medycyna sądowa
    dzikuska
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by wendy eyre Wto Sie 25, 2015 3:39 pm

    to zdjęcie widziałam, myślałam, że to photoshop.
    - gdybym mieszkała ze swoim bratem, też pewnie bym się z nią codziennie widywała. - zaśmiała się. tym bardziej, że piper kiedyś też pomieszkiwała u louisa. - ale jak będziesz chciała, żebyśmy wszystkie we trzy nosiły różowe peruki, to się obrażę, że wolisz ją ode mnie. - zmarszczyła nosek z udawanym obrażeniem się. - przyjdę i posłucham co wymyślacie. wiesz, że ja jestem kiepska w takim planowaniu. - przypomniała jej.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 3:41 pm

    nope, nie fotoszop, ona faktycznie miała takie włosy!
    - chcę super wielką imprezę. z jakimiś fajnymi tańcami. ja sobie nie potańczę, ale wy za to tak. przynajmniej popatrzę - wyszczerzyła się znowu. skończyła kawę, której w ogóle nie powinna pić - zgłodniałam, zamówmy pizzę, coo... - zrobiła słodkie oczka do wendy - dobrze, że cię znam, bo inaczej pomyślałabym, że się na mnie faktycznie obraziłaś. ona będzie nosić sobie tęczową, może być - zaśmiała się.
    wendy eyre

    wendy eyre

    afryka/londyn
    medycyna sądowa
    dzikuska
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by wendy eyre Wto Sie 25, 2015 3:48 pm

    dziwnie wygląda xd pogadały jeszcze o głupotach i się pośmiały, a potem eleanor poczuła się zmęczona i wendy poszła. zaczynam następne.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 6:53 pm

    jeeeej, elka sobie leżała i przeglądała telefon. tyle dostała miłych wiadomości od przyjaciół, że aż się jej na serduszku ciepło zrobiło.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 6:56 pm

    no to wpadł tutaj john z siatką słodyczy. usiadł zaraz obok niej i zaczał obcałowywać jej łapki - jak się czujesz? - zapytał od razu i zaczął wypakowywać żelki i inne takie!
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 6:59 pm

    - oooo przyniosłeś mi słodycze, kocham cię bardzo bardzo bardzo! - ucałowała go mocno, bo się za nim stęskniła. rodzina w końcu dostrzegła w nim konkretnego faceta, bo wiadomo, john o nią bardzo dbał i się starał. nie płakał, nie robił z siebie ofiary, był taki męski, awww. jej też się to podobało - lepiej jak widzisz. dużo lepiej. chodź, przytulimy się - odwinęła kołderkę. chciała się pomiziać. uroczo.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 7:05 pm

    uśmiechnął się szeroko kiedy powiedziała że go kocha. teraz wszystkie takie słowa były dla niego ważne i wszystkie bardzo doceniał. pewnie nawet chodził z nimi na kawę do szpitalnej kawiarenki i zachowywali się jakby od zawsze się lubili he he. john to pewnie nie mógł przywyknąć do blond elki, ale z dnia na dzień coraz bardziej się mu podobała - już do ciebie wskakuje - zaraz wgramolił się do jej łóżka i ją przytulił - nawet w tym szpitalnym wdzianku wyglądasz seksownie - wyjaśnił śmiejąc się. dawno tego nie robili to nawet w worze pokutnym byłaby dla niego seksi.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 7:11 pm

    awww, kochany johnny. dobrze, że się z jej rodziną zaczęli dogadywać, bo inaczej byłby przypał wielki, że się wiecznie kłócą. wolała jak się dogadywali, a rodzice zaczęli go nawet przy niej chwalić. bracia mu odpuścili, rodzice chwalili, szkoda, że harper i jeszcze jej dwie siostry nie były mu przychylne. najważniejsze było jednak, że oni się kochali. zaśmiała się - ty tylko o jednym johnny - poklepała go lekko po policzku, ale zaraz się przybliżyła do niego żeby go móc pocałować. teraz pocałunków nie będzie końca, bo musieli nadrobić stracony czas - obiecuję, że nadrobię wszystko jak tylko wyjdę ze szpitala - wyszeptała mu na ucho kilka ciekawych rzeczy co zrobią jak już będzie lepiej.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 7:18 pm

    on zawsze był super kochany, teraz też przekonali się o tym rodzice i rodzeństwo elki. tylko harper go nie lubiła halooo, mia przecież nie miała problemu xd - nie tylko o jednym - zaśmiał się - przecież przyniosłem ci słodkości - rozpakował jedną paczkę ciastek i pewnie karmił elę. oczywiście, że musieli wszystko nadrobić, ale john jej nie pośpieszał. przecież wiedział, że jest w średnim stanie i to nie zależy od niej - nie nakręcaj mnie diablico - pstryknął ją w nosek.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 7:24 pm

    zajadała się ciastkami, bo john najwyraźniej próbował jej zatkać usta, żeby faktycznie przestała go nakręcać. ale ona sama się nakręcała na niego. nie mogła się opanować, jak był tak blisko niej. mogła go co najwyżej pomacać a to już coś. - oj no, troszeczkę muszę cię ponakręcać. ale tak tylko troszeczkę troszeczkę - cmoknęła go w nos - ja już nie mogę się doczekać jak stąd wyjdziemy. jeszcze tylko dwa, góra trzy dni i będzie w porządku - westchnęła. jak ciasteczka się skończyły, zabrała się za żelki i teraz to ona go karmiła - bardzo cię nakręciłam? - zapytała przymilając się do niego.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 7:27 pm

    dokładnie, taką obrał taktykę! biedaczek się nakręcał, ale nie zapowiadało się żeby coś w najbliższym czasie dostał więc to go stresowało. a elka dalej się z nim droczyła - no to poczekajmy jeszcze te dwa, trzy dni i wtedy się wzajemnie nakręcajmy - dal jej buziaka w policzek. wciągał żelki, jedną za druga bo lubił takie kwasiory kiedy elka się przybliżyła to aż sie zarumienił - no nie rób tego, bo zaraz zacznie mi się coś dziać w spodniach - jęknął lekko zawstydzony.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 7:33 pm

    uśmiechnęła się niewinnie jak się zarumienił. ujęła jego twarz w swoje drobne dłonie i go po prostu pocałowała - nie jesteśmy już dziećmi, nie musisz się tego wstydzić. a na dodatek wielokrotnie widziałam cię nago kochanie... uwielbiam się z tobą droczyć, john. dawno nie byliśmy sam na sam, ciągle mam jakiś nadzór. teraz możemy. nie ma rodziców, a ja chcę cię pomiziać - zaczęła go macać po tyłku, tak dla dodania pikanterii. dalej jadła sobie te żelki, co drugą dawala jemu.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 7:36 pm

    - nie wstydzę się - jęknął - po prostu nie chcę żeby ktoś pomyślał że robimy tutaj coś nieprzyzwoitego - wyjaśnił. on by się wstydził gdyby pielęgniarka ich przyłapała na czyms ;x pewnie aż podskoczył w tym łóżku kiedy go zaczeła miziać po tyłeczku - jesteś napalona - zaśmiał się nieco zestresowany i zerknął w stronę drzwi czy aby kogoś na pewno tam nie ma. nie ma to jak jeść i miziać się jednocześnie, słodko!
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 7:40 pm

    - przecież tylko rozmawiamy i jemy żelki, a ja mam rączki tutaj - nie ściągnęła łapek z jego tyłka, tylko dalej go tam macała - rozluźnij się, przecież nic nie robię. w łóżku jakoś nigdy nie masz nic przeciwko jak cię dotykam - zachichotała. wcinali dalej te żelki, bo były wyjątkowo smaczne. ale znowu im się skończyły, to wzięła następną paczkę słodyczy - a ty nie jesteś? tylko tak szczerze - wsunęła łapki pod jego koszulkę.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 7:45 pm

    - nie udawaj niewinnej - pomiział ją po policzku - jeśli to robimy w naszym łóżku to wtedy jestem bardzo rozluźniony, ale to nie jest ani nasze łóżko, ani nasze mieszkanie - wyjaśnił łagodnie. jego chyba nie kręciło baraszkowanie w miejscach publicznych po prostu. umrą z zasłodzenia przez te słodycze ;x - oczywiście, że jestem - zaśmiał się - ale to nie zmienia faktu, że dam temu upust dopiero jak wrocimy do domu - wzruszył ramionami.
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by eleanor carden Wto Sie 25, 2015 7:49 pm

    zrobiła niewinną minkę, jak oskarżał ją o bycie wcale nie taką niewinną dziewczynką. drapała go delikatnie po plecach, miziała po szyi, bo nareszcie mogła to zrobić. widocznie na czas jego wizyt zawsze musieli zostać sam na sam, taki był jej warunek - nie będziemy robić tego tylko i wyłącznie w naszym łóżku kotku. na stole, w kuchni na blacie, na kanapie, na podłodze, w wannie, przy ścianie... jest tyyyle możliwości - zachichotała przyklejona do jego ust - taaak, to gdzie dasz temu upust, co? - dalej się z nim drażniła.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by john singleton Wto Sie 25, 2015 8:33 pm

    - dam temu upust jak wrócisz do domu - wyjaśnił dając jej słodkiego buziaczka, zaraz jednak wygoniła go pielęgniarka bo było już poźno ;x
    leonard mayhew

    leonard mayhew

    newcastle
    -
    cukierek anyżowy
    29

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by leonard mayhew Nie Paź 11, 2015 6:02 pm

    przyszedł do niny z kwiatuszkami i zapukał w drzwi sali żeby sie go nie wystraszyła jednak xd

    Sponsored content

    #sala 73474 - Page 8 Empty Re: #sala 73474

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Maj 12, 2024 7:09 pm