hotel
- sophie hemingway
- amsterdammikrobiologiainnocent30
- Post n°2
Re: hotel
a może ona wcale nie chciała się grzecznie kłaść spać!!!!!!!!!!
ŻARTUJE, przecież to sophie. ona na pewno chciała grzecznie iść spać. dobra to dotarli tutaj w końcu. pewnie od razu coś zamówili, jakiegoś dobrego szampana i przekąski. soph zaraz się przebrała w jakieś wygodniejsze ciuszki, czyli w jakąś słodką, uroczą, zupełnie niewinną piżamkę. nie miała jednak tak fajnej jak ja tzn. w jednorożce. usiadła po turecku na łóżku i obserwowała connora, który kręcił się po pokoju i to pewnie bez koszulki!!!!!! przeczesywała włosy palcami, aż w końcu odważyła się i wymamrotała - boże ile ty masz mięśni - bo hehe, nawet ona doceniała jego atletyczne, umięśnione ciało.
ŻARTUJE, przecież to sophie. ona na pewno chciała grzecznie iść spać. dobra to dotarli tutaj w końcu. pewnie od razu coś zamówili, jakiegoś dobrego szampana i przekąski. soph zaraz się przebrała w jakieś wygodniejsze ciuszki, czyli w jakąś słodką, uroczą, zupełnie niewinną piżamkę. nie miała jednak tak fajnej jak ja tzn. w jednorożce. usiadła po turecku na łóżku i obserwowała connora, który kręcił się po pokoju i to pewnie bez koszulki!!!!!! przeczesywała włosy palcami, aż w końcu odważyła się i wymamrotała - boże ile ty masz mięśni - bo hehe, nawet ona doceniała jego atletyczne, umięśnione ciało.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°3
Re: hotel
a ty od razu, że bez koszulki chodził xd może faktycznie tak było. podobała mu się taka urocza, niewinna sophie, która zawsze wszystko widziała w niezbyt erotyczny sposób. to było na swój sposób urocze. ukląkł za plecami sophie i zaczął masować jej kark i plecy - mam nadzieję, że się teraz odprężysz jeszcze bardziej. taki masaż przed snem sprawi, że nie będziesz miała w ogóle koszmarów i będą ci się śniły same jednorożce - pocałował ją w czubek głowy.
- sophie hemingway
- amsterdammikrobiologiainnocent30
- Post n°4
Re: hotel
konor to perwers na pewno chodził bez koszulki bez sophie bo liczył na to, że się na niego rzuci czy coś! no ale właśnie, ona nie odczytywała poprawnie żadnych sygnałów, ups. trochę była spięta kiedy zaczął ją masować, ale po chwili faktycznie się rozluźniła się - nie będą mi się śniły koszmary, przecież będziesz spał obok - wzruszyła leciutko ramionami. w sumie konor zbir odganiał wszystkie koszmary i wszystkich kolesi, no cóż. sophie jednak zaraz się odwróciła, teraz siedziała na przeciwko niego i z uśmiechem przyglądała się jego twarzy. pewnie nawet pogładziła go po policzku, a potem pochyliła się w jego stronę i wow pocałowała nieśmiało w sam środek ust. sophie taka nieśmiała!
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°5
Re: hotel
to takie urocze! sophie i connor zachowywali się jak nastolatkowie w trakcie swojej pierwszej miłości. ujął w dłonie jej twarz - jesteś cudowna i nie zaprzeczaj już nigdy więcej, jasne? - powiedział cicho, tuląc ją do siebie. była taka krucha w jego ramionach. zastanawiał się po cholerę mu ten cały biznes w mafii skoro sophie teraz była dla niego ważniejsza. pewnie będzie próbował odejść od narkotyków, heuehuehue. weszli pod kołderkę, nadal się do siebie tuląc i całując się nawet. ale nic więcej nie było!
- sophie hemingway
- amsterdammikrobiologiainnocent30
- Post n°6
Re: hotel
ale zanim odejdzie z mafii to sophie się o wszystkim dowie i będzie super ekstra drama i w ogóle wpadnie w depresję! tak! byli uroczy i soph pewnie pierwszy raz całowała się z języczkiem hehehehehe, a potem poszli spać bo ja lecę papapa!
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°7
Re: hotel
he he. lanny szarpnął się na fajną kolacyjkę z blancą. wiedząc, że to nie byle jaka panienka, zabrał ją swoim odrzutowcem do barcelony. pewnie to był też jego hotel, bo oni mają całą sieć i są takimi hiltonami z st. albans. siedzieli sobie w tej hotelowej, wykwintnej restauracji i próbowali kuchni molekularnej, która ich zachwycala każdym kolejnym daniem.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess32
- Post n°8
Re: hotel
oooo, kuchnia molekularna. koleżanki się śmieją jak o tym mówię bo dla nich to abstrakcja, a mi się nawet podoba. ale jako forma rozrywki, a nie możliwość do najedzenia się!
super, że się szarpnął. to na pewno zaimponowało blance. z tej okazji pojechała rano do londynu żeby odwiedzić swojego ulubionego projektanta, który zdążył zrobić dla niej sukienkę, o której jutro wszystkie czasopisma mody będą się rozpisywać, wiadomo. po drodze na pewno pili szampana więc bąbelki z lekka uderzyły jej do głowy - i wyobraź sobie, że z tego stresu zapomniałam jak wygląda łyżeczka do deserów - śmiała się opowiadając o niezwykle ważnej kolacji z którąś z królewskich rodzin.
super, że się szarpnął. to na pewno zaimponowało blance. z tej okazji pojechała rano do londynu żeby odwiedzić swojego ulubionego projektanta, który zdążył zrobić dla niej sukienkę, o której jutro wszystkie czasopisma mody będą się rozpisywać, wiadomo. po drodze na pewno pili szampana więc bąbelki z lekka uderzyły jej do głowy - i wyobraź sobie, że z tego stresu zapomniałam jak wygląda łyżeczka do deserów - śmiała się opowiadając o niezwykle ważnej kolacji z którąś z królewskich rodzin.
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°9
Re: hotel
no, popatrz xd
lanny uśmiechał się do niej. mało z tych wszystkich rzeczy go interesowało, bo nigdy specjalnie nie przepadał za tymi wszystkimi baronami, książętami i w ogóle całą monarchią i wyższymi sferami. on po prostu był typowym bogaczem, który oprócz czubka własnego nosa niewiele dostrzega. ale był już na etapie swojego życia, że wypadało szukać sobie jakiejś opoki, stateczności, więc zaczął łowić kandydatkę na towarzyszkę życia. robiąc risercz, wyszło, ze blanca nadawałaby się do tego. była nawet urodziwa, wyrafinowana, a to wszystko było w jego typie,. - nie wydajesz się osobą, która mogłaby z tego powodu się stresować. ale to całkiem urocze. - popił tego szampana sobie i rozejrzał po restauracji. pewnie szukał słabych punktów, by je wyeliminować. i był tu bardziej służbowo niż na randce z młodą casiraghi, chociaż nie dawał jej tego odczuć.
lanny uśmiechał się do niej. mało z tych wszystkich rzeczy go interesowało, bo nigdy specjalnie nie przepadał za tymi wszystkimi baronami, książętami i w ogóle całą monarchią i wyższymi sferami. on po prostu był typowym bogaczem, który oprócz czubka własnego nosa niewiele dostrzega. ale był już na etapie swojego życia, że wypadało szukać sobie jakiejś opoki, stateczności, więc zaczął łowić kandydatkę na towarzyszkę życia. robiąc risercz, wyszło, ze blanca nadawałaby się do tego. była nawet urodziwa, wyrafinowana, a to wszystko było w jego typie,. - nie wydajesz się osobą, która mogłaby z tego powodu się stresować. ale to całkiem urocze. - popił tego szampana sobie i rozejrzał po restauracji. pewnie szukał słabych punktów, by je wyeliminować. i był tu bardziej służbowo niż na randce z młodą casiraghi, chociaż nie dawał jej tego odczuć.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess32
- Post n°10
Re: hotel
paskuda z ciebie wiesz!
nie wyobrażam sobie efrona jako bufona, ale próbuję... ciągle próbuję. lanny wydawał się chyba najlepszą partią w tym mieście, pośród ćpunów i niedorajdów, do tego miał takie królewskie nazwisko! mogła je bezapelacyjnie przyjąć, bo by pasowało do niej! dobra, nie! wcale się aż tak tym nie zajmowała. po prostu chciała miło spędzić czas, choć było to trudne bo fotoreporterzy nie spali i ciągle cykali im jakieś fotki. ciekawe jakie będą jutrzejsze nagłówki gazet? - każdy posiada jakąś granicę stresu - wyjaśniła unosząc kieliszek z szampanem, w którym zamoczyła pomalowane na czerwono usta - a spotkania rodzin królewskich są niczym spotkania biznesowe więc mogą być stresujące - na takich spotkaniach oprócz zachowania odpowiedniej etykiety omawiało się stosunku z danym państwem, relacje gospodarcze i w ogóle. coś co w ogóle nie interesowało blanci, a o czym musiała jednak rozmawiać - a ty? - zerknęła na niego - nigdy nie stresujesz się na spotkaniach podczas których stawką są duże korzyści materialne? - ich spotkanie trochę takie przypominało.
nie wyobrażam sobie efrona jako bufona, ale próbuję... ciągle próbuję. lanny wydawał się chyba najlepszą partią w tym mieście, pośród ćpunów i niedorajdów, do tego miał takie królewskie nazwisko! mogła je bezapelacyjnie przyjąć, bo by pasowało do niej! dobra, nie! wcale się aż tak tym nie zajmowała. po prostu chciała miło spędzić czas, choć było to trudne bo fotoreporterzy nie spali i ciągle cykali im jakieś fotki. ciekawe jakie będą jutrzejsze nagłówki gazet? - każdy posiada jakąś granicę stresu - wyjaśniła unosząc kieliszek z szampanem, w którym zamoczyła pomalowane na czerwono usta - a spotkania rodzin królewskich są niczym spotkania biznesowe więc mogą być stresujące - na takich spotkaniach oprócz zachowania odpowiedniej etykiety omawiało się stosunku z danym państwem, relacje gospodarcze i w ogóle. coś co w ogóle nie interesowało blanci, a o czym musiała jednak rozmawiać - a ty? - zerknęła na niego - nigdy nie stresujesz się na spotkaniach podczas których stawką są duże korzyści materialne? - ich spotkanie trochę takie przypominało.
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°11
Re: hotel
wcale nie ;x
jaką ty masz słabą wyobraźnię ; o jasne, że był najlepszą partią! chociaż w sumie nie. lepszy był elroy, bo miał jednak lepsze korzenie, ale że sam w sobie był raczej prostakiem, to faktycznie lanny z nim wygrywał. haha! księżna blanca king. to by było coś! chociaż na pewno wszyscy by ją wyśmiewali raczej z tego powodu, bo bez jaj. lanniemu kompletnie fotoreporterzy nie przeszkadzali, chociaż nie wiem, czy ich tu wpuścił. wątpię. mogli im robić zdjęcia na lotnisku, albo w drodze do hotelu, ale tutaj nie. lanny cenił sobie prywatność i mogli co najwyżej zrobić sobie selfie na insta. więc nagłówki na pewno będą tajemnicze! blanca wyglądała seksownie. miała elegancką sukienkę, ładnie uczesane włosy i klasyczny makijaż. wyglądała jednocześnie młodzieńczo, bo przecież jest jeszcze smarkulą, a jednak dostojnie i jak jakaś gwiazda kina z lat 50. ujęła go tym. - zależy, z kim mam rozmawiać... ale raczej to nie stres, tylko ogólne zdenerwowanie, o ile coś nie idzie tak jak bym tego chciał. - uśmiechnął się lekko, w taki sposób, że mogła odgadnąć, że raczej niewiele było takich sytuacji. miał jakieś swoje sposoby na każdego. manipulator.
jaką ty masz słabą wyobraźnię ; o jasne, że był najlepszą partią! chociaż w sumie nie. lepszy był elroy, bo miał jednak lepsze korzenie, ale że sam w sobie był raczej prostakiem, to faktycznie lanny z nim wygrywał. haha! księżna blanca king. to by było coś! chociaż na pewno wszyscy by ją wyśmiewali raczej z tego powodu, bo bez jaj. lanniemu kompletnie fotoreporterzy nie przeszkadzali, chociaż nie wiem, czy ich tu wpuścił. wątpię. mogli im robić zdjęcia na lotnisku, albo w drodze do hotelu, ale tutaj nie. lanny cenił sobie prywatność i mogli co najwyżej zrobić sobie selfie na insta. więc nagłówki na pewno będą tajemnicze! blanca wyglądała seksownie. miała elegancką sukienkę, ładnie uczesane włosy i klasyczny makijaż. wyglądała jednocześnie młodzieńczo, bo przecież jest jeszcze smarkulą, a jednak dostojnie i jak jakaś gwiazda kina z lat 50. ujęła go tym. - zależy, z kim mam rozmawiać... ale raczej to nie stres, tylko ogólne zdenerwowanie, o ile coś nie idzie tak jak bym tego chciał. - uśmiechnął się lekko, w taki sposób, że mogła odgadnąć, że raczej niewiele było takich sytuacji. miał jakieś swoje sposoby na każdego. manipulator.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess32
- Post n°12
Re: hotel
tak!
wiem, kiepską mam wyobraźnię. nigdy książki nie napiszę! chlip, chlip! a chciałabym! weź z elroya dziś już śmiałam się i nie mogę więcej. nie wiem czemu każdy z bowera żartuje sobie przecież to seksol xd jezu nie wiem dlaczego mam taki spierdolony gust co do znanych facetów serio! ty mu wymyśliłaś taie beznadziejne nazwisko przez co blanca nigdy nie będzie mogła się z nim hajtnąć, albo on będzie musiał przejąć jej nazwisko, chociaż to chyba byłoby mu na rękę co? możliwe, że wstawiali co jakiś czas jakieś ciekawe, nie zdradzające zbyt wiele zdjęcia na insta żeby zapewnić rozrywkę dziennikarzom. wcale nie była taką smarkulą! to tylko trzy lata różnicy, nie przesadza! pewnie kreowała się na grace kelly, była jej idolką. no może tylko nie chciałaby skończyć jak ona - mhm - pokiwała głową, a następnie założyła nogę na nogę. specjalnie, choć oczywiście udawała że to przypadek posmyrała go parę razy stópką po łydce - a takie spotkania? stresują cię? - zapytała przywdziewając tajemniczy uśmieszek.
wiem, kiepską mam wyobraźnię. nigdy książki nie napiszę! chlip, chlip! a chciałabym! weź z elroya dziś już śmiałam się i nie mogę więcej. nie wiem czemu każdy z bowera żartuje sobie przecież to seksol xd jezu nie wiem dlaczego mam taki spierdolony gust co do znanych facetów serio! ty mu wymyśliłaś taie beznadziejne nazwisko przez co blanca nigdy nie będzie mogła się z nim hajtnąć, albo on będzie musiał przejąć jej nazwisko, chociaż to chyba byłoby mu na rękę co? możliwe, że wstawiali co jakiś czas jakieś ciekawe, nie zdradzające zbyt wiele zdjęcia na insta żeby zapewnić rozrywkę dziennikarzom. wcale nie była taką smarkulą! to tylko trzy lata różnicy, nie przesadza! pewnie kreowała się na grace kelly, była jej idolką. no może tylko nie chciałaby skończyć jak ona - mhm - pokiwała głową, a następnie założyła nogę na nogę. specjalnie, choć oczywiście udawała że to przypadek posmyrała go parę razy stópką po łydce - a takie spotkania? stresują cię? - zapytała przywdziewając tajemniczy uśmieszek.
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°13
Re: hotel
nie mogą po prostu zostać przy swoich nazwiskach? tak będzie prościej xd wiem, że tylko 3 lata, ale 22 to jeszcze smarkula, a 25 to już bliżej niż dalej xd i dobrze! grace była boska! grace grace, a nie grace nicole kidman.........
- randki? - zapytał, żeby się upewnić, oczywiście odczuwając te jej zaczepki pod stołem, ale udawał, że też odbiera to jako przypadek. słodko. - trochę tak... zwłaszcza, jeśli są z onieśmielającymi kobietami. - tu spojrzał na nią, bo może nawet go nie onieśmielała, ale pewnie chciała by tak było. zagryzł wargę i zmierzwił włosy, które całe szczęście nie wleciały na stół. dostali jakiś wymyślny deser, z którego unosił się obłok ciekłego azotu. - wow - udał zaskoczonego, co nawet nieźle mu wyszło, ale pewnie widział to już setki razy.
- randki? - zapytał, żeby się upewnić, oczywiście odczuwając te jej zaczepki pod stołem, ale udawał, że też odbiera to jako przypadek. słodko. - trochę tak... zwłaszcza, jeśli są z onieśmielającymi kobietami. - tu spojrzał na nią, bo może nawet go nie onieśmielała, ale pewnie chciała by tak było. zagryzł wargę i zmierzwił włosy, które całe szczęście nie wleciały na stół. dostali jakiś wymyślny deser, z którego unosił się obłok ciekłego azotu. - wow - udał zaskoczonego, co nawet nieźle mu wyszło, ale pewnie widział to już setki razy.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess32
- Post n°14
Re: hotel
ja jestem rok starsza a mnie uważasz za emerytkę........ to niesprawiedliwe!
nie przypominaj mi tego filmu o grace, tak samo nie chcę pamiętać filmu o dianie!!!! blanca upodabniała się do grace grace, a nie grace nicole to jasne! pewnie celowo wyparła ten film z pamięci bo według niej była to hańba dla rodziny i powinni pozwać reżysera. nikt jednak nie podzielał jej zdania, no może nikt prócz ciotki tośki hehehe. blance zaimponowało że tak onieśmiela lanniego więc przygryzła wargę. ogólnie do końca spotkania próbowała wyjść na pewną siebie kobietę, dlatego jedząc deser zmysłowo oblizywała usteczka. potem wypili jeszcze po kieliszku szampana, a na koniec pożegnali się przy windzie udając się do swoich prywatnych komnat. wiadomo, spanie razem? toż to nie przystoi królewnie!
nie przypominaj mi tego filmu o grace, tak samo nie chcę pamiętać filmu o dianie!!!! blanca upodabniała się do grace grace, a nie grace nicole to jasne! pewnie celowo wyparła ten film z pamięci bo według niej była to hańba dla rodziny i powinni pozwać reżysera. nikt jednak nie podzielał jej zdania, no może nikt prócz ciotki tośki hehehe. blance zaimponowało że tak onieśmiela lanniego więc przygryzła wargę. ogólnie do końca spotkania próbowała wyjść na pewną siebie kobietę, dlatego jedząc deser zmysłowo oblizywała usteczka. potem wypili jeszcze po kieliszku szampana, a na koniec pożegnali się przy windzie udając się do swoich prywatnych komnat. wiadomo, spanie razem? toż to nie przystoi królewnie!
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°15
Re: hotel
przecież była ostra jazda na ten film przez całą ich rodzinę, więc wiesz xd poszli jeszcze na drinka do baru, gdzie wymienili się śliną. zresztą tak samo w windzie. odprowadził ją pod pokój i poszedł spać do siebie. uroczo.