the comedy club
- addison lee
- dublinstand up comedy, duhone big oops32
- Post n°1
the comedy club
First topic message reminder :
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°51
Re: the comedy club
mogła też się pouczyć jak ją tak nosiło, a nie. cody nie był aż pod takim wrażeniem co tracy bo był już tu kilka razy i widział lepszych. całkiem urocza jednak była jak się śmiała z takich głupich kawałów. - czy ja wiem - wzruszył ramionami, przyglądając się kolesiowi przez chwilę. - poczekaj aż wejdzie następny, on jest o wiele lepszy -uśmiechnął się.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°52
Re: the comedy club
nosiło ją, żeby odkrywać świat, a nie, żeby się uczyć! chociaż to też robiła, ale w rozsądnych ilościach. było zbyt wiele innych rzeczy do roboty, by skupiać się na siedzeniu nad książkami. tracy nigdy nie miała okazji oglądać stand-uperów albo kabaretów albo nawet słyszeć sto razy te same oklepane żarty, więc ją wszystko bawiło.
- a co, ty wchodzisz następny? - roześmiała się od razu. udzielił jej się klimat i też się bawiła w żartownisia.
- a co, ty wchodzisz następny? - roześmiała się od razu. udzielił jej się klimat i też się bawiła w żartownisia.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°53
Re: the comedy club
tracy taka szalona. miała dzisiaj szczęście bo spotkała codiego i dalej mogą razem przeżywać jej kolejne pierwsze razy. tak jak wieczór przy stand-upie. - najlepsi mają zarezerwowaną sobotę na występy - zaśmiał się razem z nią. jeszcze o dziwo nie zdążył się porządnie zjarać bo inaczej pewnie też by go śmieszyły te wszystkie głupie żarty.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°54
Re: the comedy club
tracy ma wiecznie pierwsze razy. wciąż nie zna życia i trzeba ją jego uczyć!
- taaak? czy to oznacza, że powinnam przyjść w sobotę? - zainteresowała się. podśmiechiwała się razem z nim, chociaż nie wiedziała, czy mówi na serio czy żartuje. tracy taka nieobeznana, że nawet nie potrafiła rozpoznać żartów!
- taaak? czy to oznacza, że powinnam przyjść w sobotę? - zainteresowała się. podśmiechiwała się razem z nim, chociaż nie wiedziała, czy mówi na serio czy żartuje. tracy taka nieobeznana, że nawet nie potrafiła rozpoznać żartów!
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°55
Re: the comedy club
- jeśli chcesz - mówił rozbawiony. - ale chyba jednak wolałbym robić coś innego w ten weekend więc możesz mnie nie zastać - zastrzegł ją. mógłby w sumie spróbować sobie pożartować publicznie bo bawiły go jego kawały, ale publiczność pewnie nie koniecznie dobrze by się bawiła. powinien wszystkich zjarać, żeby skumali.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°56
Re: the comedy club
- w takim razie musisz zrobić dla mnie prywatny występ. teraz. - zarządziła. - będę mogła od razu porównać, który z was jest lepszy. - zamachała palcem, pokazując to na jednego, to na drugiego. zatarła rączki i jarała się jak dziecko.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°57
Re: the comedy club
- no dobrze, robię to specjalnie dla ciebie - poruszył śmiesznie brwiami i zaczął myśleć nad jakimś kawałem. klasnął w ręce gdy już wymyślił i wyprostował się, żeby jej go wyrecytować. - jaki jest magik, kiedy straci pracę? - spojrzał na nią z uśmiechem. - rozczarowany - dokończył. haha suchary najlepsze xd
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°58
Re: the comedy club
najpierw przeczytałam obrazek i myślałam, że to ten żart cody jej powiedział xddd jego żart nie był lepszy, ale tracy się szalenie podobał. roześmiała się szalenie i poklepała go po udzie w oznace aprobaty.
- ej, a magicy też występują w st. albans? nigdy żadnego nie widziałam. - zaczęła zaraz rozkminiać, skoro występy komików już ma odhaczone z listy do zrobienia.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°59
Re: the comedy club
co ty z tymi gifkami znowu xd
wiedział, że kawał nie był najlepszy, ale na pewno znał same zbereźne, a ona była za niewinna, żeby jej takie opowiadać xd dlatego zdecydował się na jedyny, który niewulgarny jaki znał. mógł sobie szybko wygooglować, ale tym by jej raczej nie zaimponował. - też nigdy żadnego nie widziałem, ale możemy poszukać - wzruszył ramionami.
wiedział, że kawał nie był najlepszy, ale na pewno znał same zbereźne, a ona była za niewinna, żeby jej takie opowiadać xd dlatego zdecydował się na jedyny, który niewulgarny jaki znał. mógł sobie szybko wygooglować, ale tym by jej raczej nie zaimponował. - też nigdy żadnego nie widziałem, ale możemy poszukać - wzruszył ramionami.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°60
Re: the comedy club
ostatnio się wkręciłam w gifki z nią, bo jest przeurocza ;x
tracy chciała poznawać świat, więc powinna poznawać wszystkie jego aspekty! cody czy teddy nie mogą przed nią wszystkiego zatajać i wychowywać jej w jakiejś bańce mydlanej. teddy zabierał jej fajki, cody nie opowiadał zbereźnych żartów... nadal nie będzie wiedziała jak świat funkcjonuje.
- w londynie na pewno są. w londynie jest wszystko. - stwierdziła zaraz, bo ostatni weekend spędziła na zwiedzaniu londynu i była oczarowana.
tracy chciała poznawać świat, więc powinna poznawać wszystkie jego aspekty! cody czy teddy nie mogą przed nią wszystkiego zatajać i wychowywać jej w jakiejś bańce mydlanej. teddy zabierał jej fajki, cody nie opowiadał zbereźnych żartów... nadal nie będzie wiedziała jak świat funkcjonuje.
- w londynie na pewno są. w londynie jest wszystko. - stwierdziła zaraz, bo ostatni weekend spędziła na zwiedzaniu londynu i była oczarowana.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°61
Re: the comedy club
ja tak miałam z redmaynem i się cały czas na niego gapiłam. i na carę ;x
cody wcale jej nie wychowywał w bańce mydlanej skoro jarał z nią. niedługo pewnie przyjdzie pora i na zbereźne żarty. może najpierw chciał wyczaić czy nie jest za delikatna i nie ucieknie przypadkiem od niego bo uzna go za zboczeńca. tak się przejmował co o nim myśli, uroczo. - to prawda - zgodził się. - w takim razie trzeba się tam wybrać - pokiwał głową.
cody wcale jej nie wychowywał w bańce mydlanej skoro jarał z nią. niedługo pewnie przyjdzie pora i na zbereźne żarty. może najpierw chciał wyczaić czy nie jest za delikatna i nie ucieknie przypadkiem od niego bo uzna go za zboczeńca. tak się przejmował co o nim myśli, uroczo. - to prawda - zgodził się. - w takim razie trzeba się tam wybrać - pokiwał głową.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°62
Re: the comedy club
bez przesady, nie gapię się na nią cały czas xd mam ładniejsze panienki wśród moich postaci, same ładne heheh. a chłopców to już w ogóle ;x
tracy wcale nie była taka delikatna. może wydawała im się taka niewinna przez tą swoją mentalność dziecka, które dopiero poznaje cały świat. za parę lat może w końcu dojdzie do tego etapu, w którym uznają ją za dorosłą.
- oj, dopiero co tam byłam. - oznajmiła, bo myślała, że wyprawy do londynu to takie wielkie wyjazdy. nie wiedziała, że tu wszyscy co drugi dzień robią wypady do stolicy.
tracy wcale nie była taka delikatna. może wydawała im się taka niewinna przez tą swoją mentalność dziecka, które dopiero poznaje cały świat. za parę lat może w końcu dojdzie do tego etapu, w którym uznają ją za dorosłą.
- oj, dopiero co tam byłam. - oznajmiła, bo myślała, że wyprawy do londynu to takie wielkie wyjazdy. nie wiedziała, że tu wszyscy co drugi dzień robią wypady do stolicy.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°63
Re: the comedy club
ja tam się lubię gapić przez cały dzień ta te same zdjęcia albo gifki xd jestem easily amused. ostatnio przeglądałam insta rudyego i już wiem czemu nosi taką tatuśkową czapkę.
cody w sumie nie traktował jej jak dziecko, tylko nie wiedział jak daleko może się posunąć ze swoimi głupimi żarcikami. - w takim razie nie zobaczysz żadnych magików - zaśmiał się, po czym wzruszył ramionami.
cody w sumie nie traktował jej jak dziecko, tylko nie wiedział jak daleko może się posunąć ze swoimi głupimi żarcikami. - w takim razie nie zobaczysz żadnych magików - zaśmiał się, po czym wzruszył ramionami.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°64
Re: the comedy club
też lubię patrzeć na ładne zdjęcia, pewnie dlatego robię tyle awków i potem wszystkie mnie wołają po imieniu. rudy porządny tatuś hehehe. tracy była otwarta na głupie żarty. na pewno by ją rozbawiły albo by ich nie zrozumiała, to i tak dalej by się śmiała, żeby nie wyszła na taką niezaznajomioną z tematem.
- o nieeeee! - zasmuciła się. - a już się nastawiłam! - przyznała mu i odwróciła twarz w stronę sceny, żeby pocieszyć się jakimiś żartami, ale teraz miała większą ochotę obejrzeć magika niż komika.
- o nieeeee! - zasmuciła się. - a już się nastawiłam! - przyznała mu i odwróciła twarz w stronę sceny, żeby pocieszyć się jakimiś żartami, ale teraz miała większą ochotę obejrzeć magika niż komika.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°65
Re: the comedy club
wczuł się bardzo w rolę. tyle jeszcze przed nią do odkrycia skoro nawet takich żartów nie kuma. whole new world. - jak chcesz to ci mogę jakąś pokazać - zamachał jej ręką przed oczami, żeby zwrócić jej uwagę. zaraz wyjął z kieszeni monetę i jej ją pokazał. - sprawie, że zniknie - zaczął znowu machać ręką i szybko wyrzucił monetę za siebie, po czym pokazał jej pustą dłoń.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°66
Re: the comedy club
hehe, przynajmniej piosenkę z alladyna znała.
roześmiała się kiedy zaczął ją pocieszać i pokazał jej sztuczkę. oczywiście nie umknęło jej uwadze, że wyrzucił monetę. cóż za marnotrawstwo pieniędzy! tracy się jednak doskonale bawiła.
- jesteś człowiekiem wielu talentów. komikiem, magikiem, mistrzem automatów. - podsumowała. - czego jeszcze o tobie nie wiem? - zainteresowała się.
roześmiała się kiedy zaczął ją pocieszać i pokazał jej sztuczkę. oczywiście nie umknęło jej uwadze, że wyrzucił monetę. cóż za marnotrawstwo pieniędzy! tracy się jednak doskonale bawiła.
- jesteś człowiekiem wielu talentów. komikiem, magikiem, mistrzem automatów. - podsumowała. - czego jeszcze o tobie nie wiem? - zainteresowała się.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°67
Re: the comedy club
to było pewnie i tak pewnie jakieś 2p czy coś rownie małego. nie mógł marnować większej kasy bo inaczej nie miałby nic na zioło, a każdy funt się liczy. był zadowolony z siebie, że potrafił ją rozbawić. - mogę cię jeszcze nauczyć jeździć na desce, bo w tym jestem najlepszy - zaśmiał się.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°68
Re: the comedy club
pewnie miał przez przypadek jakiś forint, który mu się ostał z wycieczki na węgry. skoro 100 forintów to nieco ponad złotówka, a sześć złotych to jeden funt, to... no, wiadomo, że był wart mniej od złamanego grosza!
- naprawdę? - oczy jej zaświeciły. - czemu jeszcze tego o tobie nie wiem? chyba nie jesteś w tym najlepszy, skoro wcześniej o tym nie opowiadałeś. - śmiała się dalej. pewnie teraz myślała, że żartuje, bo dalej nie ogarniała co jest żartami, a co jest na poważnie xd
- naprawdę? - oczy jej zaświeciły. - czemu jeszcze tego o tobie nie wiem? chyba nie jesteś w tym najlepszy, skoro wcześniej o tym nie opowiadałeś. - śmiała się dalej. pewnie teraz myślała, że żartuje, bo dalej nie ogarniała co jest żartami, a co jest na poważnie xd
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°69
Re: the comedy club
całkiem możliwe, że właśnie tak był. tym bardziej się wtedy nie przejmował bo po co, skoro to bezużyteczna moneta. - mówisz to żebym ci udowodnił? - wyprostował się, gotowy na wyzwanie. - w takim razie dlaczego zawsze mam ją przy sobie? - zaśmiał się i podniósł z ziemi deskę, żeby jej pokazać. - choć, pojeździmy - zachęcił ją bo już się jemu tej paplaniny nie chciało słuchać.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°70
Re: the comedy club
- hm, rzeczywiście - zdziwiła się kiedy zobaczyła deskę u jego boku i uświadomiła sobie, że rzeczywiście zawsze ona tam jest. najwyraźniej była zbyt skupiona na patrzeniu na jego ładną buźkę, żeby zauważać co się znajduje wokół niego. - i co, znowu będziesz mnie czegoś uczył? a kiedy w końcu ja będę mogła czegoś nauczyć ciebie? - skrzyżowała ręce. cody zawsze ją czegoś uczył. grania na automatach, jarania trawki, jeżdżenia na wrotkach...
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°71
Re: the comedy club
- tak - potwierdził rozbawiony. na pewno nie przeszkadzało mu to, że była bardziej zainteresowana jego osobą niż tym co ma zawsze przy sobie. to nie aż tak istotne. - a czego chcesz mnie nauczyć? - zainteresował się. lepiej żeby mu nie proponowała odbierania porodów bo to on od niej ucieknie xd wystarcza mu świadomość, że kylie odeszły wody w ich salonie.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°72
Re: the comedy club
przypomniało mi się, że ostatnio go pocałowała, a on to olał xd naczytała się harlekinów, a potem na żywo wszystko wyszło inaczej. pewnie było jej trochę głupio, że teraz zachowują się jakby nic się nie stało. to oznaczało, że zachowała się wtedy jak idiotka i wcale mu się nie podobała, ups.
- nie wiem czego nie umiesz, bo póki co nie zauważyłam takiej rzeczy. - westchnęła. był zbyt idealny hehe. moglaby nauczyc go odbierania porodów, skoro w st. albans wszyscy rodzą w salonach.
- nie wiem czego nie umiesz, bo póki co nie zauważyłam takiej rzeczy. - westchnęła. był zbyt idealny hehe. moglaby nauczyc go odbierania porodów, skoro w st. albans wszyscy rodzą w salonach.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°73
Re: the comedy club
tak? xd ale jego czy jego podrabianego wtedy na imprezie?
tak czy siak pewnie o tym zapomniał i dlatego zachowywał się normalnie. zresztą tak czy siak by się zachowywał normalnie. no i ostatnio ją przytulał jak uczył ją grać, więc to nie wygląda jakby się mu nie podobała. - w czym jesteś dobra? - zapytał. - teraz ty coś opowiedz o sobie - zachęcił ją bo w sumie nawet nie wiedział nic o niej za bardzo. pewnie zaraz powiesz, że mówiła to jemu mózg zioło wypaliło i nie pamięta xd kylie nie rodziła w salonie i się nie czepiaj.
tak czy siak pewnie o tym zapomniał i dlatego zachowywał się normalnie. zresztą tak czy siak by się zachowywał normalnie. no i ostatnio ją przytulał jak uczył ją grać, więc to nie wygląda jakby się mu nie podobała. - w czym jesteś dobra? - zapytał. - teraz ty coś opowiedz o sobie - zachęcił ją bo w sumie nawet nie wiedział nic o niej za bardzo. pewnie zaraz powiesz, że mówiła to jemu mózg zioło wypaliło i nie pamięta xd kylie nie rodziła w salonie i się nie czepiaj.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°74
Re: the comedy club
no wydaje mi się, że jemu dała jakiegoś buziaka, ale też nie pamiętam dokładnie jak i czemu xd tracy była zła w odbieraniu sygnałów, a poza tym miała większe problemy na głowie niż zastanawianie się czy mu się podoba czy nie xd już prędzej bree odczytywała jego sygnały i zastanawiała się, czy jej były chłopak cody nadal na nią leci i czy to niezręczne xddd wcale się nie czepiam, już nawet nie mogę nic powiedzieć, bo od razu niby się czepiam ech. poopowiadała mu coś o sobie i zastanawiali się czego będzie mogła go nauczyć, a potem i tak skończyło się na tym, że uczył ją jeździć na desce xd
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°75
Re: the comedy club
no dobra. chyba wcześniej tego tutaj nie było, ale jakiś ziomeczek romusia tutaj występował i rzucał takimi sucharami, że nawet on się z nich nie śmiał. no i pił piwo z wielkiego kufla przysypiając między jednym żartem a drugim i przeglądał z nudów gorące laseczki na insta.
|
|