salon gier
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
salon gier
First topic message reminder :
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°51
Re: salon gier
co ty mi tutaj proponujesz w ogóle........ stary dobry nożownik by się przydał a nie.
bazyl taka kochana ciapa. jak ja kocham te twoje ciapy. zaśmiał się - tak, jestem pewien, że dobrze gotuję. ugotuję twoje ulubione danie, kupię dobre wino, tym razem lepiej się poznamy. ostatnia impreza była wielkim niewypałem, a ja teraz gdziekolwiek bym nie wyszedł to nikt mi nie daje spokoju to wolę spotkać sie w domu - pokiwał głową z przekonaniem. - to co, zgadzasz się na takie luźne spotkanie? - zapytał.
bazyl taka kochana ciapa. jak ja kocham te twoje ciapy. zaśmiał się - tak, jestem pewien, że dobrze gotuję. ugotuję twoje ulubione danie, kupię dobre wino, tym razem lepiej się poznamy. ostatnia impreza była wielkim niewypałem, a ja teraz gdziekolwiek bym nie wyszedł to nikt mi nie daje spokoju to wolę spotkać sie w domu - pokiwał głową z przekonaniem. - to co, zgadzasz się na takie luźne spotkanie? - zapytał.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°52
Re: salon gier
jason ma maczete, jest fajniejszy.
ja też kocham swoje ciapy. zmrużyła oczyska - nawet nie wiesz co lubię jeść, a twierdzisz że ugotujesz moje ulubione danie - zaśmiała się - śledzisz mnie? - zapytała żartując. nie chciałaby kolejnego stalkera w swoim życiu. pewnie jej mąż już próbował ją wyśledzić, to wystarczyło - okej, ale pod warunkiem że pozwolisz mi pomóc przy kolacji - nie mogła przecież po prostu przyjść na gotowe, miałaby wyrzuty sumienia że nic nie zrobiła.
ja też kocham swoje ciapy. zmrużyła oczyska - nawet nie wiesz co lubię jeść, a twierdzisz że ugotujesz moje ulubione danie - zaśmiała się - śledzisz mnie? - zapytała żartując. nie chciałaby kolejnego stalkera w swoim życiu. pewnie jej mąż już próbował ją wyśledzić, to wystarczyło - okej, ale pod warunkiem że pozwolisz mi pomóc przy kolacji - nie mogła przecież po prostu przyjść na gotowe, miałaby wyrzuty sumienia że nic nie zrobiła.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°53
Re: salon gier
wolę siekierę i kastet xd
dobrze, że się w tym zgadzamy. - serio? zapraszam cię na spotkanie do siebie i chcesz jeszcze przyjść do mnie i mi pomóc w gotowaniu? - zrobił wielkie oczy. - gdzieś ty się przez te wszystkie lata ukrywała dziewczyno? jesteś cudowna - pocałował ją w oba policzki. - to co, kiedy masz czas? bardziej w weekend czy na tygodniu? - zapytał.
dobrze, że się w tym zgadzamy. - serio? zapraszam cię na spotkanie do siebie i chcesz jeszcze przyjść do mnie i mi pomóc w gotowaniu? - zrobił wielkie oczy. - gdzieś ty się przez te wszystkie lata ukrywała dziewczyno? jesteś cudowna - pocałował ją w oba policzki. - to co, kiedy masz czas? bardziej w weekend czy na tygodniu? - zapytał.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°54
Re: salon gier
to wolisz tego ze lśnienia skoro wolisz siekiery! chciałam ci wrzucić gifka, ale nie moge znaleźć ;c
- gotowanie relaksuje, nie widzę w tym nic złego - uwielbiała eksperymentować z gotowaniem odkąd tutaj przyjechała. pewnie w korei jadła tylko ryż. jezu jak rasistowsko to brzmi xd - daleko stąd - odparła na jego pytanie i nie skłamała w zasadzie bo faktycznie daleko stąd mieszkała - obojętne - zaśmiała się na jego ekscytację tym wszystkim.
- gotowanie relaksuje, nie widzę w tym nic złego - uwielbiała eksperymentować z gotowaniem odkąd tutaj przyjechała. pewnie w korei jadła tylko ryż. jezu jak rasistowsko to brzmi xd - daleko stąd - odparła na jego pytanie i nie skłamała w zasadzie bo faktycznie daleko stąd mieszkała - obojętne - zaśmiała się na jego ekscytację tym wszystkim.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°55
Re: salon gier
ahahah, nie umiesz znaleźć gifka xd tak, wolę tego ze lśnienia.
wcale nie rasistowsko, a co oni innego niby jedzą. ryż to podstawa ich żywienia, halo xd - to może lepiej będzie jak się spotkamy na tygodniu. właściwie pod koniec tygodnia. w piątek, wieczorem pasuje? - klasnął w dłonie na potwierdzenie swoich słów.
wcale nie rasistowsko, a co oni innego niby jedzą. ryż to podstawa ich żywienia, halo xd - to może lepiej będzie jak się spotkamy na tygodniu. właściwie pod koniec tygodnia. w piątek, wieczorem pasuje? - klasnął w dłonie na potwierdzenie swoich słów.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°56
Re: salon gier
no nie umiem ;c
to i tak brzmi z lekka rasistowsko. może bataty też jedzą, nie wiem w sumie - okej, to jesteśmy umówieni. do tego czasu przejdę całego donkey konga - przybiła mu piąteczkę, a potem poszła gdzieś xd next!
to i tak brzmi z lekka rasistowsko. może bataty też jedzą, nie wiem w sumie - okej, to jesteśmy umówieni. do tego czasu przejdę całego donkey konga - przybiła mu piąteczkę, a potem poszła gdzieś xd next!
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°57
Re: salon gier
poszedł do kumpli.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°58
Re: salon gier
na pewno był tutaj wielki basen z kolorowymi kulkami, w którym tarzał się leo. pewnie wychylał głowę i krzyczał co jakiś czas 'bazinga!'. zupełnie jak szeldon ;x
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°59
Re: salon gier
nie wiem co mogła tu robić cherry, ale może leo ją tu zaciągnął i robiła za jego opiekunkę. miała potwornego kaca, więc nie wskoczyła jeszcze do kulek, bo zbierała siły. - leooo, chodźmy gdzie indziej. - krzyknęła do niego kiedy po raz kolejny się w nich zanurzył.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°60
Re: salon gier
ależ ona nie rozrywkowa. leo wczoraj miał spokojny wieczór. położył się spać o 23 (zupełnie jak ja) i wstał wcześnie (zupełnie jak ja) więc był pełen energii. dlatego właśnie chciał dzisiaj spędzić aktywnie dzień. wyskoczył z tego basenu i gapiąc się wielkimi słodkimi oczyskami na cherry odparł - jeszcze nie! jeszcze nie! - zamrugał oczyskami.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°61
Re: salon gier
a cherry za to wczoraj balowała do samego rana zapewne, więc kiedy leo ją ściągnął rano (pewnie po 12...) z łóżka swoim telefonem to była pół przytomna. ale nie mogła mu odmówić. - leo, a jakbyśmy tak poszli w jakieś cichsze miejsce? - zaproponowała, bo jego tarzanie się w kulkach przyprawiało ją o większy ból głowy niż dzwoniący telefon.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°62
Re: salon gier
leo niezbyt ogarniał że cherry ma kaca i potrzebuje odpoczynku. ale nie wiem czego cherry się po nim spodziewała skoro on rzadko kiedy ogarniał - w cichsze miejsce? - zastanowił się nad tym chwile - czyli gdzie? do kościoła? będziemy się modlić? - skrzywił się na mordce. nie chciał się modlić, chciał się bawić. nie wiem dlaczego kościół mu się kojarzył z ciszą. mi się raczej kojarzył z organami czy coś.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°63
Re: salon gier
mi się kościół kojarzy ze starymi babami, które śpiewają w strasznie oryginalny sposób xd leo chyba dawno nie miał kaca, skoro nie ogarniał takich rzeczy. - kościół? - zdziwiła się, że właśnie to mu na myśl przyszło. - nie, zwariowałeś? gdzieś.... - zaczęła i zamyśliła się bo w sumie sama nie wiedziała gdzie mogliby iść. - wszędzie, byle się stąd wydostać, chodźmy na piwo, leo. - zaproponowała. zawsze lepsze to niż te kulki!
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°64
Re: salon gier
z tym też mi się kojarzy w sumie. ale bardziej z organami, które kalają moje uszy bo osoby które na nich grają wcale nie potrafią grać zazwyczaj ;x - okej to piwo! - zaczął się wygrzebywać z kulek ale nie po to żeby wyjść tylko po to żeby z kieszeni bluzy wyjąc butelkę piwa, którą tam kitrał. magazynował to na czarną godzinę jak widać. miał bardzo dumną minę i wręczył butelkę cherry - taaaadam! - zachichotał.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°65
Re: salon gier
rzadko bywam w kościele, więc trudno mi powiedzieć jak to tak naprawdę z tymi organami jest. a nawet jak jestem to się wyłączam i robię to co inni xd liczyła na to, że leo się wygrzebuje z tych kulek, żeby porwać ją do jakiegoś baru, w którym na pewno lepiej by się poczuła, ale nie. wyciągnął piwo. złapała się za głowę. - nie przekonam cię do wyjścia stąd co? - zaśmiała się i na poprawę samopoczucia wypiła połowę puszki od razu. liczyła na to, że się znów nawali i będzie jej wszystko jedno.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°66
Re: salon gier
ja też rzadko tam bywam, ale pamiętam jak byłam dzieciakiem i kiedyś tam chodziłam. trauma mi została ;x to się przeliczyła bo leo miał tu w planie zostać aż nie zgłodnieje ;x przynajmniej miał piwo i mogł w ten sposób udobruchać i cherry i siebie ;x - no jasne, że nie - znowu zanurzył się na chwile w kulkach, aby potem znów zerknąć na cherry - lepiej to wypij i chodź do mnie - mrugnął. nie chciał się bawić sam.
- cherry mahony
- rushdenfotografiasleeping beauty32
- Post n°67
Re: salon gier
ja na szczęście mam krótką pamięć, po za tym jako dziecko też nie byłam najczęstszym gościem w kościele xd cherry pozostało liczyć na to, że leo jednak szybko zgłodnieje i będzie po prosblemie. w końcu kulki wyciągają z człowieka całą masę energii. - to brzmi jakbyś mi dawał jakiś magiczny eliksir. - zaśmiała się i dopiła piwo do końca po czym rzeczywiście wskoczyła do kulek. skoro i tak się nie wymiga od siedzenia tu to może przynajmniej się pobawi. - ścigamy się? - zaproponowała.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°68
Re: salon gier
- ścigamy się! - na pewno przegrał ze dwa razy i to cherry musiała mu kupować piwo na pocieszenie ;x ja lece, chyba wieczorem bede!
|
|