biblioteka

nie było aż tyle warte, raczej dorabiał za paranascie funtów. jego ciało było plastyczne to studentki malarstwa, takie jak ash pewnie szalały na jego punkcie i chciały go malować. szkoda, że takiego brania nie miał xd - jestem pożyteczny dla społeczeństwa - odparł na serio nie dodając ciągle dwa do dwóch. nie obudził się do końca.

pewnie byl wsrod nich tak popularny, ze wykladowcy zabronili proszenia go o pomoc w projektach xd mogl o tym porozmawiac z marcusem xd skoro nawet na jego temat krazyly plotki to dla ellisa nie bylo nadziei xd - w jaki sposob? sama o tym zdecyduje - zaciagnela sie dalej go wkrecajac.

zabronili bo był na każdym obrazie. zabierali mu interes i potem biedak musiał kombinować! dogadali by się w kwestii brania he he. ellis był stracony, większość dziewczyn myślała że jest gejem a on po prostu szukał prawdziwej, szczerej miłości! porownalanym do postaci z teda lasso ale to nie ma sensu bo nie oglądałaś ech xd - przeprowadziłem wczoraj staruszkę przez ulicę - oznajmił. był pomocny!

biedny ellis, taki niezrozumiany! i nawet dobrze zarobic na tym nie mogl. obejrze teda lasso jak ty obejrzysz new girl xd - przez oznakowane przejscie czy zwykla ulice? - podchwytliwe pytanie. na swiatlach mogla sobie poradzic sama, a przechodzenie nie na pasach bylo niegrzeczne. w kazdym razie coraz lepiej sie bawila. mozliwe, ze to zasluga ziola.

to jest szantaż z tą new girl xd wymaga to ode mnie dodatkowego zaangażowania. a ellis faktycznie był biedny! - no jasne że przez przejście - przestrzegał prawa, nie przechodzil na przypale i babci też by tak nie przeprowadził - ale bez świateł - zastrzegł zaraz żeby podkreślić powagę sytuacji ona bawiła się dobrze a ledwo rozbudzony ellis gadał żeby gadać bo był pobudzony po drzemce.

hehe xd ja zaczelam ogladac teda lasso i nie bardzo mi sie podobalo wiec kolejne podejscie tez by wymagalo dodatkowego zaangazowania. ale przynajmniej bysmy rozumialy reference xd - no dobrze, niech ci bedzie. dzisiaj ujdziesz z zyciem - spojrzala na jego zaspana buzke.

mam w głowie new girl ale ilość filmów i seriali do obejrzenia mnie przytłacza xd
usiadł po turecku i wyciągnął się żeby jego obolałe od tej podłogi ciało trochę się ogarnęło - wydostanę się stąd o tej porze? - zmartwił się nagle. rano miał trening! musial skoro świt pędzić do londynu!

ech xd
- obawiam sie, ze tu utknelismy - zaciagnela sie ostatni raz i zgasila skreta zeby go schowac na pozniej. byla oszczedna xd - jest juz pozno, pewnie nas tu zamkneli - spojrzala na czas w telefonie. nie przejmowala sie tym zbytnio bo jej sie nigdzie nie spieszylo.

no ech!
- jak to? - on się zmartwił jednak. miał mnóstwo planów od rana, nie mógł sobie odpuścić! - jesteś pewna? - wstał i był zdecydowanie bardziej zdenerwowany niż wyluzowany jak przed chwilą - może któreś okno? - zaczął się szarpać z jednym ale bezskutecznie.

- no tak - rozlozyla rece w gescie bezradnosci. - ale nie martw sie, nie umrzemy z glodu - wyjela z torebki zimnego burgera, ktorego zwinela na pozniej ze stolowki. nie ruszyla sie z miejsca kiedy ellis probowal sie wydostac.

viv taka spokojna a ellis miał coraz to większa histerię ups - nie jestem głodny - odparł widząc tego mało apetycznego burgera. tak na prawdę nie jadł pewnie z dziesięć godzin ale jeszcze sobie o tym nie przypomniał xd - muszę się stąd wydostać - oznajmil poważnie. był gotów zrobić dziurę w murze.

jesli faktycznie tu utkneli to nie widziala sensu w panikowaniu. najwyzej sie tu przespi. ellis mial gorzej skoro juz byl po drzemce. teraz zostalo mu tylko czytanie ksiazek albo silowanie sie z oknami. - dlaczego? przed chwila smacznie spales - przypomniala mu.

ellis generalnie żył z ciągłym niedoborem jedzenia i snu więc taka drzemka była czasami dla niego zbawienna i regenerująca, choć nie korzystał z niej czesto i raczej przypadkowo - ale już nie śpię i czuję się spięty - wytłumaczył po czym usiadł po turecku przed nią - pomasuj mnie - poprosił, chciał coś relaksującego poczuć xd

ona za to nie miala problemow z jedzeniem i nawet to, ktore nie wygladalo zbyt dobrze jej nie zniechecalo. dlatego zabarala sie za tego burgera skoro on pogardzil. zasmiala sie gdy poprosil o masaz. - moja babcia mowila, ze mam magiczne rece - wsadzila bulke do buzi i pomachala dlonmi prezentujac mu swoje zgrabne palce.

viv była jak śmieciarka, a ellis nie dojadal. często nie czuł głosy, w sumie był niedożywiony i przywykł do tego stanu - to pokaż na co cię stać z tymi magicznymi rękoma - zażądał żartobliwie. i jak go wymalowała to zrelaksował się na tyle żeby zasnąć. ale kiedy tylko rano usłyszał sprzątaczkę to wybiegł i go wypuściła. dzięki temu zdąży na treningi w londynie. ale biedak się zmachał!

a viv pewnie spala tu az ktos ja obudzil i przypomnial, ze za chwile zaczyna sie jej zmiana xd

stanela przed biblioteka, ale nie po to by do niej wejsc. przegladala sie w swoim odbiciu w szybie i poprawiala cycki.

a alec z niej wychodził i prawie na nią wpadł. zauważył co robi i sam się zagapił na jej cycki - niespodziewane wykorzystanie drzwi do biblioteki - odparł żartobliwie na 'dzień dobry' - zazwyczaj ludzie wchodzą do środka i zostają tam żeby poczytać - objaśnił jej niczym kapitan oczywisty.

zauwazyla, ze spojrzal na jej cycki i mimo wszystko miala z tego satysfakcje. - jestem kreatywna - przypomniala mu nadal macajac sie. - nie czuje takiej potrzeby - poinformowala go i w koncu spojrzala na niego.

sorry, jeśli je wypinała to jak miałby nie spojrzeć!
- wiem o tym - zaśmiał się przywołując na myśl wspomnienia kiedy była kreatywna podczas ich spotkań i nie tylko w łóżku. doceniał to! - w porządku - poprawił książkę, którą trzymał pod pachą. pewnie jakiś dramat, który omawiał ze studenciakami na zajęciach - dalej jesteś na mnie zła? - dopytał wprost. ostatnio ich spotkanie zakończyło się kłótnią, trochę sprowokowaną przez leah, ale gilbertówna miała swój charakterek i alec o tym wiedział.

mogl sie powstrzymac!
- troche - mruknela. nadal byla zazdrosna, ale pogodzila sie juz w miare z tym co sie stalo. wiedziala tez, ze niestety on mial racje i nie mogla oczekiwac, ze nigdy z nikim nie bedzie spal. pech chcial, ze akurat trafil na jej kolezanke.

był facetem, wzrokowcem... to go usprawiedliwia xd
- okej - przyjął do wiadomości. nie chciał jej robić przykrości sypiając z jej koleżankami. tak wyszło! xd - jesteś zła bo ja i leah wylądowaliśmy w łóżku? - dopytał próbując poznać jej motywację - czy dlatego, że my no wiesz... nie zrobiliśmy tego? - hahahahah, ciekawski xd on by chętnie z nią to zrobił, ale bał się że znowu przywiąże sie.

ta xd
tak wyszlo.. haha, najlepsza wymowka xd - bo wyladowaliscie w lozku - skrzywila sie na sama mysl o tym co robili. spojrzala na swoje paznokcie zastanawiajac sie czy odpowiedziec na jego drugie pytanie. zdecydowala sie jednak przyznac. - to tez - mruknela i spojrzala na niego.

wiadomo że najlepsza!
obserwował jej mowę ciała kiedy to mówiła. w końcu chwycił jej dłoń i schował wraz ze swoją do kieszeni płaszcza. chciał żeby to było nie zauważone. miał sprytne metody hahahaha - ash... - tyle zdołał powiedzieć, bo nie wiedział jak wytłumaczyć jej, że gdyby się przespali ze sobą to pewnie znowu chciałby mieć ją w swoim życiu co było niezbyt możliwe w danym momencie.

serce zabilo jej szybciej gdy niespodziewanie chwycil ja za reke. skarcila sie w myslach za taka reakcje, ale latwiej to bylo kontrolowac kiedy wiedziala co nadchodzi. scisnela mocniej jego dlon. - wiem - odwrocila glowe zeby nie widzial jej smutnego wzroku. wiedziala, ze nie moga sie spotykac i bylo jej z tym ciezko.