groove

rozgladala sie tu w poszukiwaniu kogos kto wyglada jakby mogl jej sprzedac molly. czytala troche o narkotykach, ale nie byla pewna, od ktorych powinna zaczac wiec byla otwarta na propozycje xd

perry też tu był, ale bez narkotyków. tylko alkohol w jego przypadku. nie chciał tracić kasy i tytułów. ale dostrzegł roxy w tłumie więc podbił z jakims drinkiem fancy nawet, niech ma - na koszt braciszka - zażartował wciskając jej drinka do ręki. ciekawe czy już przywykła do tego że są rodzina xd

nie przywykla, ale przynajmniej byla juz w stanie z nim rozmawiac bez przypominania sobie o tym jak zaczela sie ich znajomosc. wypalila to z pamieci.
- dzieki - spojrzala na drinka, a potem na niego. doceniala, ze byl hojny. nie to co philip xd - nie masz czegos mocniejszego? - sam drink to za malo xd

a mogła się całować z bratem i mieć doświadczenie jak cersei lannister xd
perry był lepszym bratem niż philip xd nie kazał jej na przykład płacić za alkohol.
- jak dolejesz do tego szota to nie będzie takie dobre - myślał że o tym myśli mówiąc 'cos mocniejszego'.

wolala jednak nie xd
bedzie wolala wychodzic z perrym skoro kupowal jej drinki. philip sie ucieszy, ze ma ja z glowy xd - nie chodzilo mi o alkohol - popatrzyla na niego znaczaco. nie miala zadnego doswiadczenia wiec nie wiedziala nawet jak zagadac o to.

a taka odważna xd
ucieszy się albo będzie zazdrosny. tak czy siak nie okaże tego. albo pokłóci się z perrym. te rodzinne relacje są zbyt skomplikowane xd
- a - zmieszał się trochę - o to - też nie wiedział jak z nią gadać o narkotykach - to jest zle i nie powinnaś tego brać - może jednak znajdą wspólny język z philipem - to znaczy jako starszy brat ci nie pozwalam - nagle się poczuł. jak to była naćpana laska z którą będzie się ruchać to co innego, ale siostra? no nie.

tu wyznaczala granice xd
nie moglby sie przyznac, ze jest zazdrosny.
czekala niecierpliwie na odpowiedz. ktora jej nie zadowolila. wystarczyl jej jednen brat, ktory jej zabranial wszystkiego! myslala, ze skoro prawie ja wyruchal to narkotykami tez sie podzieli xd - prawie sie nie znamy, nie masz prawa mi rozkazywac - naburmuszyla sie. jego zdanie sie dla niej nie liczylo. moze gdyby podszedl do tego z innej strony i powiedzial, ze sam nie bierze bo to lamerskie to by go posluchala. nie potrzebowala kolejnej osoby, ktora bedzie jej mowic co ma robic.

raz jej się zdarzyło xd
philip zbyt dumny na przyznanie się że jest zazdrosny xd
sądziła że brat cpa bo jest znany? był też dobrym sportowcem, a z nałogiem daleko by nie zaszedł.
- a ja wiem że zalowalabys brania narkotyków - wskazal jakaś naćpana laske pod ścianą która ledwo ogarniała - chciałabys tak wyglądać? - zapytał mając nadzieję że ten widok ja odstraszy.

jeden jedyny xd
to sie nigdy nie stanie xd
miala wyobrazenie, ze wszystkie slawne osoby cpaly. nie musial byc uzalezniony. alkohol tez uzaleznia, ale pil.
- nie mozesz tego wiedziec - spojrzala na nacpana laske, ale nie zniechecilo jej to. - nie bede tak wygladac - byla pewna, ze jest lepiej ogarnieta.

może philip wszystkich zaskoczy jeszcze xd
nie pił aż tak dużo żeby być uzależnionym. na karierze mu bardziej zależało. jeśli miałby być od czegoś uzależniony to od seksu prędzej xd
- mogę się domyślać - uznał że roxy nie jest na tyle głupia żeby brać! - jasne, każdy tak mówi - zarzucił jej rękę na ramię żeby upilnować - może usiądziesz z nami? - wskazał na łoże w której siedział z jakimiś innymi celebrytami. wolał z nią siedzieć niż patrzeć jak się upadla. miał nawet jakieś odruchy wobec niej.

moze xd
to tez niezbyt zdrowy nalog xd uprawial tyle seksu zeby spalic kalorie z drinkow xd dobrze, ze nie zlapal jakis chorob.
nie byla na tyle glupia dopoki philp nie wspomnial o testowaniu uzywek. czula sie wykluczona i chciala udowodnic, ze tez moze robic takie rzeczy. gdyby jej nie traktowali jak malolaty to by uniknelo wielu problemow. - mialam dzisiaj inne plany - byla troche obrazona, ze bral strone philipa. nie wiedzac o tym xd

miał złote gumki to niczego nie łapal xd
była małolata to jak mieli ją traktować! chcieli sie nią opiekować i żeby poczuła że ma oparcie wśród braci. tak źle i tak niedobrze.
- moje plany brzmią lepiej, będzie duzo szampana - próbował jak skusić darmowym alkoholem xd - poza tym może jednak chcesz poznać moich znajomych? - wskazał na jakąś łaskę celebrytke która powinna znac i była hot. nie chce mi się wymyślać, możesz sobie dopowiedzieć.

dobrze, ze o to dbal xd
czula sie dorosla wiec nie podobalo jej sie takie traktowanie! bardziej by docenilia gdyby bracia jej okazali uczucia slownie.
nie byla przekonana szampanem, ale towarzystwo celebrytow bylo kuszace. tez mi sie nie chce myslec kto tam mogl byc, ale pewnie jakas dua lipa czy cos wiec roxy nie mogla odmowic. - masz racje, powinnismy poznac swoich znajomych - zgodzila sie niby na bonding.

powinna docenić każdy dobry gest braci wobec niej. była zbyt wybredna xd
perry wiedział czym ja skusić. spędziła z nimi cały wieczór i nie mógł wyrwać żadnej laski bo musiał ogarnąć potem roxy której uderzyły do głowy bąbelki pewnie. może spala u niego. kochany braciszek!

jak już poczuła moc drinków to zaczęła tańczyć na stoliku xd może chciała w ten sposób znaleźć fajną laskę xd

zamiast laski podszedl freddie xd nie przeszkadzal jej w pokazie tylko obserwowal popijajac piwo. - lap dance tez robisz? - odezwal sie kiedy mial okazje.

na jej nieszczęście podszedł i widać było po jej minie że nie był tym kogo szukała/chciała zwabić. ignorowała go, ale jednak miał zbyt bezczelny wzrok. kiedy skończyła się piosenka zeszła ze stolika i zmierzyła go wzrokiem - na pewno nie tobie - od razu obdarła go z nadziei.

nie zrazal sie jej mina. czasami laski tak w pierwszej chwili reagowaly, a potem zmienialy zdanie xd - nie musisz byc taka niesmiala - nie poddawal sie xd kiedys szybciej sie zniechecal. wszystko przez stefke xd

dla freddiego nieważne czy laska się krzywiła na jego widok czy tez nie, ważne żeby dała się przelecieć - to nie jest nieśmiałość, tylko niechęć - poprawiła go. dla lasek była o wiele bardziej śmiała i chętna xd freddie teraz z desperacji szukał niełatwych lasek żeby się tym zająć i nie myśleć o stefce która czarowała go w mieszkaniu xd

- moge zmienic twoje zdanie - myslal, ze mial szanse xd nie wpadlo mu do glowy, ze nie wszystkie laski lubily facetow. to by mialo sens dlaczego will go nie chciala xd nie moglo byc innych powodow. haha tak, musial znalezc zastepstwo xd

- czym? - zaśmiała się i wskazała na jego twarz, klatę a potem krocze - tym, tym, czy tym? - zatrzymała palec na kroczu i wygladało to tak jakby wyśmiewała jego rozmiar. a tak na prawdę faktycznie jej to nie obchodziło xd musi sobie znaleźć kogoś innego jeśli chce zapomnieć o stefce, eve też mu nie da zapomnieć hehe.

- wszystkim - usmiechnal sie. nie mial kompleksow co do swojej twarzy a tym bardziej krocza. dobrze, ze nie byl taki zboczony zeby pokazywac wszystkim xd eve musiala byc dobra w lozku skoro jeszcze sie nie zniechecil po jej wywiadach xd

- hm - uniosła swoją krzaczastą brew - ona mnie przekonuje - wskazała na blondi - ona mnie przekonuje - wskazała na rudą - ale niestety ty nie - stała twardo przy swoim. mógł pomyśleć że chce trójkąta skoro gada o laskach - więc możesz mi kupić piwo, a potem spadać - darmowe piwko zawsze spoko, tym nie gardziła od mężczyzn. eve joginka, to jej elastyczność freddiego przekonywała.

spojrzal na laski, ktore pokazywala I zasmial sie. - kumam - jednak zaakceptowal. - ale jak zmienisz zdanie to daj znac - poszedl bo nie chcial jej stawiac piwa jesli nic nie bedzie mial z tego xd

teraz wzięła sobie za punkt honoru, że musi jej kupić to piwo - nie zmienię! - krzyknęła za nim i poszła szukać swojej ofiary. w sumie nawet nie wiedzieli jak bardzo byli podobni w kontekście podrywania. will też chętnie poderwałaby stefkę xd