night club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
night club
First topic message reminder :
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°26
Re: night club
george zdawał sobie sprawę z tego że jest atrakcyjna i że na pewno podoba się innym facetom, ale w tym momencie wolałby żeby inni faceci przynajmniej udawali że jej nie zauważają. nie miał ochoty się dziś dzielić ani szampanem, ani gigi - doprawdy? - podał jej szampana i jednocześnie zaglądał w cycki - masz jakiś pomysł na to? - zakładał, że miała!
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°27
Re: night club
chwycila od niego kieliszek, po czym pociagnela lyka szampana. smakowal jej, ale czego sie mozna bylo spodziewac. taki wazniak musial wiedziec co dobre. - mam - usmiechnela sie do niego. odlozyla szampana na stolik obok, po czym zaczela georgowi wywijac tylkiem przed nosem.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°28
Re: night club
no jasne, że znał się na alkoholach, co jak co... był pijakiem xd
a nawet jeśli na czymś się nie znał, ale chciał zamówić najlepsze to zawsze zamawiał najdroższe.
- czuję, że to może mi pomóc - oparł się wygodne odprężając i patrząc na jej tyłek. pewnie skoro miała krótką sukienkę to widział jej majtki. to faktycznie go rozluźniało. za chwile jednak chwycił ją za dłoń i obrócił do siebie przodem - teraz chce tutaj popatrzeć - odparł z satysfakcją.
a nawet jeśli na czymś się nie znał, ale chciał zamówić najlepsze to zawsze zamawiał najdroższe.
- czuję, że to może mi pomóc - oparł się wygodne odprężając i patrząc na jej tyłek. pewnie skoro miała krótką sukienkę to widział jej majtki. to faktycznie go rozluźniało. za chwile jednak chwycił ją za dłoń i obrócił do siebie przodem - teraz chce tutaj popatrzeć - odparł z satysfakcją.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°29
Re: night club
to byla dobra strategia. - taka mam nadzieje - zamruczala. wiedziala, ze to na niego zadziala. moze I byl wazna osoba, ale kazdy facet byl prosty. wystarczylo pokazac im cycki I juz zapominali o caly swiecie. dala mu sie obrodzic, po czym podeszla jeszcze blizej. - jak sobie zyczysz - zaczela sie ocierac o niego przy tym lap dansie.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°30
Re: night club
no jasne, że george miał takie potrzeby jak każdy facet. ale w przeciwieństwie do każdego faceta jego życiorys był nieco bardziej skomplikowany... przez co czasami musiał się tłumaczyć ze swoich wybryków. pewnie podjarało go to, że gigi była taka uległa. przynajmniej teraz mu się tak wydawało. pewnie jak zaczęła się ocierać to nie mógł się opanować i położył dłoń na jej udzie po czym sunął nią coraz wyżej.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°31
Re: night club
moze udawanie uleglej I slodkiej bylo strategia gigi. gdyby od razu dala po sobie poznac, ze jest wariatka to pewnie nie byloby tylu chetnych to sypiania z nia. gdy jej dotknal polozyla swoja dlon na jego. ale nie po to by ja z siebie zwalic. przesunela ja jeszcze wyzej.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°32
Re: night club
kryptowariatka, znam, grałam takimi xd są najlepsze!
dobrze, że nie zaciągała facetów i nie pożerała swoich ofiar bo george byłby wtedy w niebezpieczeństwie.
podobało mu się to jak reagowała na jego gesty. kiedy przesunęła dłoń wyżej zerknął na nią - jesteś odważna - uśmiechnął się.
dobrze, że nie zaciągała facetów i nie pożerała swoich ofiar bo george byłby wtedy w niebezpieczeństwie.
podobało mu się to jak reagowała na jego gesty. kiedy przesunęła dłoń wyżej zerknął na nią - jesteś odważna - uśmiechnął się.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°33
Re: night club
heheh
lepiej zeby sie przedwczesnie nie cieszyl. nigdy nie wiadomo! podobno kazdy seryjny morderca zaczyna od znecania sie nad zwierzetami, wiec kto wie czy z czasem nie zacznie zajmowac sie ludzmi. - wiem czego chce - odwzajemnila usmiech. a teraz wiedziala, ze chce George'a I nie miala zamiaru marnowac czasu.
lepiej zeby sie przedwczesnie nie cieszyl. nigdy nie wiadomo! podobno kazdy seryjny morderca zaczyna od znecania sie nad zwierzetami, wiec kto wie czy z czasem nie zacznie zajmowac sie ludzmi. - wiem czego chce - odwzajemnila usmiech. a teraz wiedziala, ze chce George'a I nie miala zamiaru marnowac czasu.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°34
Re: night club
zaskoczę cię, ale george nagle miał zmianę humoru o sto osiemdziesiąt stopni i poczuł że zamiast seksu wolałby siedzieć w domu i zachlewać się butelką whisky. dlatego zdjął rękę z jej uda i wstał - wspaniale, ja też wiem czego chce - nagle pojawili się jego goryle i odprowadzili go do wyjścia zostawiając gigi samą xd czy jest szansa że się na niego wkurwi? ja liczę na to. george'a niekoniecznie to obchodziło, ale nie wiedział jeszcze z kim zadarł. oby go nie zabiła i nie zjadła ;x
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°35
Re: night club
wkurwila sie niezle na niego I poszla szukac kogos innego z kim mogla sie poruchac. nie wybaczy mu tego szybko ;x
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°36
Re: night club
imprezował tu bo musiał się odstresować całym tygodniem.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°37
Re: night club
nico imprezował bo dziś był pierwszy dzień na wolności. hahaha, jakby siedział trzydzieści lat. szedł pewnie do kibla i zatoczył się szturchając franka w ramię.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°38
Re: night club
pierwszy dzień na wolności! hehe dobre sobie. dobrze, że nie widział teraz faye, jak ona "świętowała" swoją wolność. ni z tego ni z owego zjawił się tutaj ten degenerat. wylał mu piwo, skoro go szturchnął z impetem - ej, uważaj jak łazisz - warknął na niego. nie zaczynało się przyjemnie xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°39
Re: night club
faye pewnie rodzice zamknęli w klatce xd
nasze postacie najwyraźniej dziś będą się tylko kłócić ;x - a ty uważasz jak stoisz! - zauważył nie rozpoznając franka bo było za ciemno, za po za tym znowu był pijany, ups.
nasze postacie najwyraźniej dziś będą się tylko kłócić ;x - a ty uważasz jak stoisz! - zauważył nie rozpoznając franka bo było za ciemno, za po za tym znowu był pijany, ups.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°40
Re: night club
nie, gorzej, ale to zobaczysz jak będziemy grać faye nico xd
taaa, nic przyjemnego. widocznie mamy dzisiaj bojowy nastrój! - nie będę uważał jak stoję, bo to ty na mnie wlazłeś kretynie - złapał go za bluzę czy cokolwiek miał na sobie i zaczął się z nim szarpać. piwo i tak już było wylane, więc wywalone na to. - ja pierdole, to ty pojebusie - warknął na niego. widział go dzisiaj na łamach gazet razem z upokorzoną faye! co za przypał.
taaa, nic przyjemnego. widocznie mamy dzisiaj bojowy nastrój! - nie będę uważał jak stoję, bo to ty na mnie wlazłeś kretynie - złapał go za bluzę czy cokolwiek miał na sobie i zaczął się z nim szarpać. piwo i tak już było wylane, więc wywalone na to. - ja pierdole, to ty pojebusie - warknął na niego. widział go dzisiaj na łamach gazet razem z upokorzoną faye! co za przypał.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°41
Re: night club
czyli niespodzianka, ok!
spoczko ja lubie jak się postacie biją xd - nie traciłbym czasu na to, żeby robić to specjalnie - też go chwycił za koszulkę i tak się szarpali pewnie - tak to ja, rozwalaczu rodzin - burknął. nico nawet nie kumał, że znalazł się na okładkach gazet. nie czytał, strata czasu xd
spoczko ja lubie jak się postacie biją xd - nie traciłbym czasu na to, żeby robić to specjalnie - też go chwycił za koszulkę i tak się szarpali pewnie - tak to ja, rozwalaczu rodzin - burknął. nico nawet nie kumał, że znalazł się na okładkach gazet. nie czytał, strata czasu xd
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°42
Re: night club
niespodzianka, ale za to jaka smutna!!!
ja nie wiem, dawno moje postacie się nie biły. dawno nie byłam konorem... - nie jestem rozwalaczem rodzin, to nie moja kurwa wina, że nasz ojciec to debil i przespał się z moją matką! ja się na świat nie prosiłem! - to był fakt niezaprzeczalny. nie prosił się. to nie była jego wina, że blaise nie trzymał swojego penisa w spodniach i że zdradzał maddie na lewo i prawo. a szkoda, bo faye i nico zostali okrzyknięci parą degeneratów xd
ja nie wiem, dawno moje postacie się nie biły. dawno nie byłam konorem... - nie jestem rozwalaczem rodzin, to nie moja kurwa wina, że nasz ojciec to debil i przespał się z moją matką! ja się na świat nie prosiłem! - to był fakt niezaprzeczalny. nie prosił się. to nie była jego wina, że blaise nie trzymał swojego penisa w spodniach i że zdradzał maddie na lewo i prawo. a szkoda, bo faye i nico zostali okrzyknięci parą degeneratów xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°43
Re: night club
wszystkie twoje postacie w jakiejś depresji xd
no właśnie nie masz takiego konora.
- to twoja wina - popukał go agresywnie paluchem po klacie - mogłeś się nie wpierdalać! - warknął na niego. gówno go obchodziło jego zdanie. on wiedział najlepiej. maddie pewnie teraz leżała zachlana w domu i nawet jemu to przeszkadzało.
no właśnie nie masz takiego konora.
- to twoja wina - popukał go agresywnie paluchem po klacie - mogłeś się nie wpierdalać! - warknął na niego. gówno go obchodziło jego zdanie. on wiedział najlepiej. maddie pewnie teraz leżała zachlana w domu i nawet jemu to przeszkadzało.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°44
Re: night club
faye nie będzie w depresji, xdddd i tylko jedna ma depresję. liczę na to, że może wywołam w nico wyższe uczucia.
nie mam i dobrze.
- tak? no to kurwa bardzo dobrze, że poznałeś w końcu prawdę o swoim kretyńskim ojcu! co, miałeś go pewnie za idealnego tatusia, nie? a tu proszę bardzo, wystarczyło że sobie pojechał do paryża i tadam! wsadził kutasa nie tam gdzie trzeba i teraz mamy to co mamy, braciszku - poklepał go po ramieniu z politowaniem.
nie mam i dobrze.
- tak? no to kurwa bardzo dobrze, że poznałeś w końcu prawdę o swoim kretyńskim ojcu! co, miałeś go pewnie za idealnego tatusia, nie? a tu proszę bardzo, wystarczyło że sobie pojechał do paryża i tadam! wsadził kutasa nie tam gdzie trzeba i teraz mamy to co mamy, braciszku - poklepał go po ramieniu z politowaniem.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°45
Re: night club
jak wytrzeźwieje to jest szansa xd
wkurwił się jak nazwał go braciszkiem. zacisnął zęby i pięść jednocześnie, a kiedy już wezbrały w nim emocje to walnął go piąchą w nos - spierdalaj z mojego życia przybłędo! - he he he, chyba przesadził dziś z używkami.
wkurwił się jak nazwał go braciszkiem. zacisnął zęby i pięść jednocześnie, a kiedy już wezbrały w nim emocje to walnął go piąchą w nos - spierdalaj z mojego życia przybłędo! - he he he, chyba przesadził dziś z używkami.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°46
Re: night club
szybko wtedy wytrzeźwieje jak się zobaczą xd
strzał go trochę ogłuszył, ale franek nie pozostał mu dłużny i też mu przyłożył w nos, a potem w brzuch i jeszcze kopnął go w jaja - jesteś zwykłym degeneratem i tyle mam ci do powiedzenia. ładnie wyszedłeś dzisiaj w gazecie, na pierwszej stronie z upadłą arystokratką. pierdol się ty chuju, obyś sczezł - splunął na niego.
strzał go trochę ogłuszył, ale franek nie pozostał mu dłużny i też mu przyłożył w nos, a potem w brzuch i jeszcze kopnął go w jaja - jesteś zwykłym degeneratem i tyle mam ci do powiedzenia. ładnie wyszedłeś dzisiaj w gazecie, na pierwszej stronie z upadłą arystokratką. pierdol się ty chuju, obyś sczezł - splunął na niego.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°47
Re: night club
może xd
pewnie próbował się bronić i mu oddać, ale nie oszukujmy się w tym stanie w jakim był to było trudne. dlatego pozostał na podłodze i jacyś kumple zaczęli go zbierać - jeb się - powiedział na odchodne, koledzy wsadzili go w ubera który zawiózł go do domu gdzie jego ranami zajmowała sie annie na pewno.
pewnie próbował się bronić i mu oddać, ale nie oszukujmy się w tym stanie w jakim był to było trudne. dlatego pozostał na podłodze i jacyś kumple zaczęli go zbierać - jeb się - powiedział na odchodne, koledzy wsadzili go w ubera który zawiózł go do domu gdzie jego ranami zajmowała sie annie na pewno.
- diana kent
- derby-unlovable27
- Post n°49
Re: night club
paliła papierosa przed wejściem, była już nieźle porobiona i miała rozmazany makijaż.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°50
Re: night club
haha idealne miejsce dla andiego.
tak sie skladalo, ze przechodzil akurat tedy. rozmachal dym, w ktory niechcacy wszedl, po czym spojrzal na diane, dalej idac przed siebie. cos mu jednak zaswitalo w glowie, wiec stanal i odwrocil sie w jej strone. - rachel? - podszedl do niej. nie wiedzial czy to byla faktycznie ona czy jakas inna laska do niej bardzo podobna.
tak sie skladalo, ze przechodzil akurat tedy. rozmachal dym, w ktory niechcacy wszedl, po czym spojrzal na diane, dalej idac przed siebie. cos mu jednak zaswitalo w glowie, wiec stanal i odwrocil sie w jej strone. - rachel? - podszedl do niej. nie wiedzial czy to byla faktycznie ona czy jakas inna laska do niej bardzo podobna.
|
|