ogródek
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ogródek
First topic message reminder :
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°151
Re: ogródek
wiadomo xd
nico sobie wmówił, że coś między nimi było tak jak ruby sobie wmówiła, ze anderson ją oszukiwał. dużo postaci sobie wmawiało różne rzeczy.
na korzyśc nico było to, że jednak philip nie był w stu procentach sprawny więc tym razem trochę górował nad nim! - twoja kolej będzie jak ja tak powiem! - dalej go okładał, ale przestał na chwilę kiedy głos lizzie wyrwał go z bojowego szału - dał mi trzy tygodnie! - poskarżył się lizzie wskazując na philipa xd
nico sobie wmówił, że coś między nimi było tak jak ruby sobie wmówiła, ze anderson ją oszukiwał. dużo postaci sobie wmawiało różne rzeczy.
na korzyśc nico było to, że jednak philip nie był w stu procentach sprawny więc tym razem trochę górował nad nim! - twoja kolej będzie jak ja tak powiem! - dalej go okładał, ale przestał na chwilę kiedy głos lizzie wyrwał go z bojowego szału - dał mi trzy tygodnie! - poskarżył się lizzie wskazując na philipa xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°152
Re: ogródek
większość dramek wynika z tego, że ktoś sobie coś wmówił. philip wyjątkowo niewinny xd a i tak mu się obrywało i to kolejny raz! już lepiej by mu się opłaciło złamać bro code i przespać się z lizzie. ale strata!
górował, bo gdyby philip próbował włożyć w bójkę całą siłę to musiałby z powrotem gips zakładać. lepiej mieć tylko obitą mordę, siniki szybciej zejdą.
- za późno, przegrałeś! - wyrwało mu się. walczyli o lizzie, choć niekoniecznie był to otwarty zakład, na jaki mogło teraz wyglądać. nawet nie tłumaczył się przed lizzie. nie miał takiego nawyku. zamiast tego spojrzał na nią - idziemy stąd? - nadal był pewny swojego prowadzenia w tym wyścigu.
górował, bo gdyby philip próbował włożyć w bójkę całą siłę to musiałby z powrotem gips zakładać. lepiej mieć tylko obitą mordę, siniki szybciej zejdą.
- za późno, przegrałeś! - wyrwało mu się. walczyli o lizzie, choć niekoniecznie był to otwarty zakład, na jaki mogło teraz wyglądać. nawet nie tłumaczył się przed lizzie. nie miał takiego nawyku. zamiast tego spojrzał na nią - idziemy stąd? - nadal był pewny swojego prowadzenia w tym wyścigu.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°153
Re: ogródek
tymczasowo niewinny xd
nico wykorzystal dobrze wykorzystal chwile slabosci philipa. gorzej dla nich, ze taraz przez to lizzie wiedziala o ich ukladzie. - wiec miales trzy tygodnie zeby sie mna bawic, a potem oddac jemu? - zabijala obydwoch wzrokiem. prychnela slyszac pytanie philipa. - oboje sie walcie! - warknela na nich i poszla.
nico wykorzystal dobrze wykorzystal chwile slabosci philipa. gorzej dla nich, ze taraz przez to lizzie wiedziala o ich ukladzie. - wiec miales trzy tygodnie zeby sie mna bawic, a potem oddac jemu? - zabijala obydwoch wzrokiem. prychnela slyszac pytanie philipa. - oboje sie walcie! - warknela na nich i poszla.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°154
Re: ogródek
- lizzie! - chciał za nią pobiec, ale zanim udało mu sikę pozbierać to już zniknęła xd - to twoja wina! - rzucił i uciekł jarać dalej, ale w innych krzakach!
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°155
Re: ogródek
- nie dosłownie - wspaniały wstęp do wytłumaczenia xd nic dziwnego, że lizzie ich olała - to ty zjebałeś! - oskarżył kumpla i odjechał na desce. odczuwał coś dziwnego po tym jak lizzie uciekła, nie rozumiał jeszcze co to znaczy, ale może kiedyś się dowie.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°156
Re: ogródek
zrywal liscie miety bo skonczyla mu sie herbata w domu.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°157
Re: ogródek
kolejny desperat xd
była zmęczona tym, że każde jej pojawienie się na kampusie wzbudza sensację i musi pozować do zdjęć ze studentami na każdym kroku, więc kuszące wydawało się chowanie w krzakach na podstawie swojego dawnego doświadczenia z uciekaniem przed polly i ochroniarzami. zawędrowała tutaj. stanęła blisko silasa, złapała jego dłoń trzymającą gałązki z miętą i nachyliła się, żeby powąchać.
- ładnie pachnie - powiedziała jakby wcale nie mieli afery między sobą.
była zmęczona tym, że każde jej pojawienie się na kampusie wzbudza sensację i musi pozować do zdjęć ze studentami na każdym kroku, więc kuszące wydawało się chowanie w krzakach na podstawie swojego dawnego doświadczenia z uciekaniem przed polly i ochroniarzami. zawędrowała tutaj. stanęła blisko silasa, złapała jego dłoń trzymającą gałązki z miętą i nachyliła się, żeby powąchać.
- ładnie pachnie - powiedziała jakby wcale nie mieli afery między sobą.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°158
Re: ogródek
przynajmniej ktos korzystal z ogrodka xd
skupial sie na wybraniu najladniejszych lisci wiec nie zwracal uwagi kto krecil sie obok. spojrzal na dlon ktora go dotykala, a potem na dziewczyne. - wiem - odpowiedzial zdziwiony jej lagodnym tonem. byl przygotowany na kolejna klotnie. nie rozumial czy to jakas gra I Charlotte chce odwrocic jego uwage zeby potem znowu byc dla niego niemila.
skupial sie na wybraniu najladniejszych lisci wiec nie zwracal uwagi kto krecil sie obok. spojrzal na dlon ktora go dotykala, a potem na dziewczyne. - wiem - odpowiedzial zdziwiony jej lagodnym tonem. byl przygotowany na kolejna klotnie. nie rozumial czy to jakas gra I Charlotte chce odwrocic jego uwage zeby potem znowu byc dla niego niemila.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°159
Re: ogródek
i to tak jak nate (a nie bóg dramek) przykazał.
na jego odpowiedź uśmiechnęła się jednokącikowo i bardzo powoli zabrała dłoń, muskając jeszcze jego dłoń opuszkami palców.
- co z tym zrobisz? - dalej go zagadywała jak gdyby nigdy nic i nie odsuwała się.
na jego odpowiedź uśmiechnęła się jednokącikowo i bardzo powoli zabrała dłoń, muskając jeszcze jego dłoń opuszkami palców.
- co z tym zrobisz? - dalej go zagadywała jak gdyby nigdy nic i nie odsuwała się.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°160
Re: ogródek
chociaz jedna osoba docenila jego prace.
spojrzal na jej usta gdy sie usmiechnela, ale szybko odwrocil wzrok I przeniosl go na ich dlonie. jej dotyk byl przyjemny, ale stresowalo go to, ze nie rozumial jej zachowania. - zaparze - zajal sie zbieraniem miety. on byl nadal obrazony xd
spojrzal na jej usta gdy sie usmiechnela, ale szybko odwrocil wzrok I przeniosl go na ich dlonie. jej dotyk byl przyjemny, ale stresowalo go to, ze nie rozumial jej zachowania. - zaparze - zajal sie zbieraniem miety. on byl nadal obrazony xd
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°161
Re: ogródek
ciekawe czy nate był tego świadomy czy się poddał xd
obserwowała go chwilę i nie była zadowolona z jego odpowiedzi i tego, że nie zwracał na nią większej uwagi. ona mogła go olewać, ale on jej nie xd
- pytałam - zaczęła i przesunęła dłonią po jego plecach - co z tym zrobisz - nachyliła się i mówiła już prosto do jego ucha. chyba nie miała na myśli zbierania mięty xd
obserwowała go chwilę i nie była zadowolona z jego odpowiedzi i tego, że nie zwracał na nią większej uwagi. ona mogła go olewać, ale on jej nie xd
- pytałam - zaczęła i przesunęła dłonią po jego plecach - co z tym zrobisz - nachyliła się i mówiła już prosto do jego ucha. chyba nie miała na myśli zbierania mięty xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°162
Re: ogródek
moze sie dowiemy przy nastepnej grze w ogrodku xd
typowa ksiezniczka xd
przeszedl go dreszcz kiedy sie tak przymilala. niestety nie potrafil udawac, ze nie byli pokloceni. czul sie jak idiota po tym jak myslal, ze moze Charlotte moze byc kims wiecej niz rozpieszczona ksiezniczka. - o co ci chodzi? o ile dobrze pamietam nie chcialas miec ze mna nic wspolnego - odsunal sie od niej.
typowa ksiezniczka xd
przeszedl go dreszcz kiedy sie tak przymilala. niestety nie potrafil udawac, ze nie byli pokloceni. czul sie jak idiota po tym jak myslal, ze moze Charlotte moze byc kims wiecej niz rozpieszczona ksiezniczka. - o co ci chodzi? o ile dobrze pamietam nie chcialas miec ze mna nic wspolnego - odsunal sie od niej.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°163
Re: ogródek
jak nate będzie zabezpieczał roślinki na zimę xd
charlotte potrafiła wiele udawać. że nie byli pokłóceni, że jej nie zależało, że była idealną księżniczką...
- bo nie chcę - przyznała mu rację. mind games xd - ale tu nikt nas nie widzi - wyszło szydło z worka xd próbowała całkowicie odciąć się od silasa, ale ciągle coś ją do niego ciągnęło.
charlotte potrafiła wiele udawać. że nie byli pokłóceni, że jej nie zależało, że była idealną księżniczką...
- bo nie chcę - przyznała mu rację. mind games xd - ale tu nikt nas nie widzi - wyszło szydło z worka xd próbowała całkowicie odciąć się od silasa, ale ciągle coś ją do niego ciągnęło.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°164
Re: ogródek
musi o nie dbac zeby Silas mial co jesc xd
spojrzal na nia z uniesionymi brwiami, po czym prychnal. zabolalo go to, ze sie go wstydzila. nie pierwszy raz sie dowiedzial, ze komus na nim nie zalezalo, ale Charlotte mimo wszystko darzyl sympatia przez co jej zachowanie bardziej go dobijalo. - nie bede sie w to bawil - pokrecil glowa I zaczal nerwowo zapinac plecak.
spojrzal na nia z uniesionymi brwiami, po czym prychnal. zabolalo go to, ze sie go wstydzila. nie pierwszy raz sie dowiedzial, ze komus na nim nie zalezalo, ale Charlotte mimo wszystko darzyl sympatia przez co jej zachowanie bardziej go dobijalo. - nie bede sie w to bawil - pokrecil glowa I zaczal nerwowo zapinac plecak.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°165
Re: ogródek
nate powinien mu przynieść warzywka w doniczkach do pokoju xd
- teraz tak mówisz, ale wiem, że tego chcesz - nie zraziła się jego zdenerwowaniem. trochę się podenerwuje, a potem mu przejdzie, przecież była księżniczką i nie można było jej się oprzeć. tym bardziej, że widziała jak patrzył na nią wtedy w hotelu. stwierdziła, że to daje jej władzę, żeby dyrygować nim tak jak ona chce i kiedy jej pasuje.
- teraz tak mówisz, ale wiem, że tego chcesz - nie zraziła się jego zdenerwowaniem. trochę się podenerwuje, a potem mu przejdzie, przecież była księżniczką i nie można było jej się oprzeć. tym bardziej, że widziała jak patrzył na nią wtedy w hotelu. stwierdziła, że to daje jej władzę, żeby dyrygować nim tak jak ona chce i kiedy jej pasuje.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°166
Re: ogródek
nate by mial zajecie, a silas by nie musial tracic kasy na zakupy xd wszyscy zadowoleni.
od sytuacji w hotelu duzo sie zmienilo. prawie udalo jej sie udowodnic, ze na poczatku znajomosci mylil sie gdy ja zle ocenil. a teraz udowadniala, ze mial racje I dawala kolejne powody zeby niecierpial jej rodziny. tym razem jego uczucia byly bardziej negatywne przez to, ze mogl przez chwile zobaczyc jaka moze byc Charlotte. - moze kiedys dalem sie nabrac, ale teraz wiem, ze nie ma w tobie nic specjalnego. jestes tylko bezbarwna ksiezniczka - zdenerwowal sie tym, ze uznala go za glupka, ktory bedzie za nia latal.
od sytuacji w hotelu duzo sie zmienilo. prawie udalo jej sie udowodnic, ze na poczatku znajomosci mylil sie gdy ja zle ocenil. a teraz udowadniala, ze mial racje I dawala kolejne powody zeby niecierpial jej rodziny. tym razem jego uczucia byly bardziej negatywne przez to, ze mogl przez chwile zobaczyc jaka moze byc Charlotte. - moze kiedys dalem sie nabrac, ale teraz wiem, ze nie ma w tobie nic specjalnego. jestes tylko bezbarwna ksiezniczka - zdenerwowal sie tym, ze uznala go za glupka, ktory bedzie za nia latal.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°167
Re: ogródek
przy okazji mogliby się zaprzyjaźnić, oczywiście nie wypowiadając więcej niż dziesięć słów na spotkanie xd
widział ją już w tylu odsłonach, że mógł się pogubić w tym, która charlotte jest prawdziwa. nie widział tylko jej zaćpanej wersji, ale samuel może mu opowiedzieć xd
nie podobało jej się nazwanie bezbarwną. skoro widział tyle jej osobowości, to powinien wiedzieć, że nie jest z nią nudno xd
- jestem tym, kim oni chcą, żebym była - skwitowała. oddaliła odpowiedzialność za swoje zachowanie xd to inni chcieli, żeby była bezbarwna, to nie była jej prawdziwa cecha xd
widział ją już w tylu odsłonach, że mógł się pogubić w tym, która charlotte jest prawdziwa. nie widział tylko jej zaćpanej wersji, ale samuel może mu opowiedzieć xd
nie podobało jej się nazwanie bezbarwną. skoro widział tyle jej osobowości, to powinien wiedzieć, że nie jest z nią nudno xd
- jestem tym, kim oni chcą, żebym była - skwitowała. oddaliła odpowiedzialność za swoje zachowanie xd to inni chcieli, żeby była bezbarwna, to nie była jej prawdziwa cecha xd
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°168
Re: ogródek
to by pasowalo silasowi xd byl czlowiekiem niewielu slow.
dobrze, ze nie widzial jej jak cpala bo pewnie by go zmartwil taki widok. I wtedy musialby sie nia przejmowac xd a tak mogl probowac siebie przekonac, ze charlote go nie obchodzi. musial chronic swoje uczucia.
- smutne - skomentowal jej zachowanie. - wroc do swoich znajomych, ktorzy beda ci mowic Kim masz byc I zostaw mnie w spokoju - nie chcial z nia rozmawiac. jeszcze by doszli do rozwiazania swoich problemow, a na to bog dramek nie mogl sie zgodzic.
dobrze, ze nie widzial jej jak cpala bo pewnie by go zmartwil taki widok. I wtedy musialby sie nia przejmowac xd a tak mogl probowac siebie przekonac, ze charlote go nie obchodzi. musial chronic swoje uczucia.
- smutne - skomentowal jej zachowanie. - wroc do swoich znajomych, ktorzy beda ci mowic Kim masz byc I zostaw mnie w spokoju - nie chcial z nia rozmawiac. jeszcze by doszli do rozwiazania swoich problemow, a na to bog dramek nie mogl sie zgodzic.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°169
Re: ogródek
idealna przyjaźń.
uff, był bezpieczny i nie musiał się przejmować jej losem xd też wmawiała sobie, że silas jej nie obchodzi, ale i tak przy pierwszej okazji napastowała go przy krzakach. tyle że on nie chciał jej ulec i to była dla niej dziwna nieznana sytuacja.
- myślisz, że decydujesz z kim i co robię? - prychnęła i odsunęła się - to była moja decyzja, żeby cię zostawić w spokoju - przypomniała mu. znowu przybrała postawę zimnej suki, ale chyba własnie tego od niej oczekiwał? - nie wmawiaj sobie, że jesteś ważny, bo księżniczka się tobą przez chwilę zainteresowała. robiłam to tylko po to, żeby zdenerwować rodzinę. nie obchodzi mnie marny aktorzyna współpracujący ze zdrajczynią korony - zaszufladkowała go. oczywiście kłamała, ale teraz nie mogła się przyznać, że było inaczej.
uff, był bezpieczny i nie musiał się przejmować jej losem xd też wmawiała sobie, że silas jej nie obchodzi, ale i tak przy pierwszej okazji napastowała go przy krzakach. tyle że on nie chciał jej ulec i to była dla niej dziwna nieznana sytuacja.
- myślisz, że decydujesz z kim i co robię? - prychnęła i odsunęła się - to była moja decyzja, żeby cię zostawić w spokoju - przypomniała mu. znowu przybrała postawę zimnej suki, ale chyba własnie tego od niej oczekiwał? - nie wmawiaj sobie, że jesteś ważny, bo księżniczka się tobą przez chwilę zainteresowała. robiłam to tylko po to, żeby zdenerwować rodzinę. nie obchodzi mnie marny aktorzyna współpracujący ze zdrajczynią korony - zaszufladkowała go. oczywiście kłamała, ale teraz nie mogła się przyznać, że było inaczej.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°170
Re: ogródek
tak.
gdyby nie byla dla niego taka wredna to chcialby sie przejmowac jej losem. co jakis czas pokazywala mu inna wersje siebie I juz nie wiedzial czy moze jej zaufac. byl w zyciu odrzucany wiele razy I nie chcial angazowac sie w relacje z osoba, ktora go nie lubi.
- wiec po co mnie zaczepiasz? - dobrze pamietal jak to bylo, nie musiala mu przypominac. nie chcial sie przejmowac jej slowami, ale sprawiala mu przykrosc. - to ty wmawiasz sobie, ze dzieki koronie jestes lepsza od innych. ludzie interesuja sie toba I twoja rodzina zeby miec sie z czego smiac. w realnym swiecie realnych ludzi nie obchodzi szopka, ktora odgrywacie - nie byl royalista I nie popieral monarchii.
gdyby nie byla dla niego taka wredna to chcialby sie przejmowac jej losem. co jakis czas pokazywala mu inna wersje siebie I juz nie wiedzial czy moze jej zaufac. byl w zyciu odrzucany wiele razy I nie chcial angazowac sie w relacje z osoba, ktora go nie lubi.
- wiec po co mnie zaczepiasz? - dobrze pamietal jak to bylo, nie musiala mu przypominac. nie chcial sie przejmowac jej slowami, ale sprawiala mu przykrosc. - to ty wmawiasz sobie, ze dzieki koronie jestes lepsza od innych. ludzie interesuja sie toba I twoja rodzina zeby miec sie z czego smiac. w realnym swiecie realnych ludzi nie obchodzi szopka, ktora odgrywacie - nie byl royalista I nie popieral monarchii.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°171
Re: ogródek
biedny silas zasługiwał na opiekuńczą, pełną miłości dziewczynę, a trafiła mu się charlotte, której celem było tylko mieszanie w głowach innym. no ale dobra, ona tak naprawdę zaufała mu bardziej niż komukolwiek innemu, skoro pokazała pewną ukrytą część siebie. teraz sama nie wiedziała, dlaczego była taką idiotką, że się tak odsłoniła. żałowała tego!
- żebyś pamiętał, co tracisz - chciała mu socjopatycznie o tym regularnie przypominać xd i przy okazji samej sobie, bo jednak cały czas miała do niego słabość... a przynajmniej dopóki nie obraził jej rodziny. - jesteś zgorzkniały, bo ty tego nie masz - luksusów czy rodziny? co do tego drugiego charlotte chyba nic nie wiedziała, ale jej świdrujący wzrok można było różnie zinterpretować.
- żebyś pamiętał, co tracisz - chciała mu socjopatycznie o tym regularnie przypominać xd i przy okazji samej sobie, bo jednak cały czas miała do niego słabość... a przynajmniej dopóki nie obraził jej rodziny. - jesteś zgorzkniały, bo ty tego nie masz - luksusów czy rodziny? co do tego drugiego charlotte chyba nic nie wiedziała, ale jej świdrujący wzrok można było różnie zinterpretować.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°172
Re: ogródek
obydwoje zalowali tego, ze sie przed soba otworzyli. Silas byl zbyt delikatny zeby akceptowac to jak Charlotte nim pomiatala. zycie go nauczylo, ze musi bronic sie przed ludzmi, ktorzy chca wykorzystywac jego dobroc.
- nie uwazam bym cokolwiek tracil - sklamal. tak naprawde bylo mu przykro, ze Charlotte byla niemila. lubil ta strone, ktora poznal w hotelu. - wole nie miec rodziny niz miec taka, ktora tylko udaje, ze sie dogaduje na zdjeciach - nie mogl dopuscic do siebie mysli, ze mogli byc choc w najmniejszym stopniu kochajaca sie rodzina bo by sie zalamal jeszcze bardziej, ze on nie ma ani kasy ani rodziny xd
- nie uwazam bym cokolwiek tracil - sklamal. tak naprawde bylo mu przykro, ze Charlotte byla niemila. lubil ta strone, ktora poznal w hotelu. - wole nie miec rodziny niz miec taka, ktora tylko udaje, ze sie dogaduje na zdjeciach - nie mogl dopuscic do siebie mysli, ze mogli byc choc w najmniejszym stopniu kochajaca sie rodzina bo by sie zalamal jeszcze bardziej, ze on nie ma ani kasy ani rodziny xd
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°173
Re: ogródek
dobrze, że był asertywny i nie godził się na pomiatanie. nie to co stefka. ona już by siedziała w krzakach z charlotte, a potem by była zaskoczona, czemu ta zachowuje się, jakby jej nie lubiła xd silas przynajmniej widział jasne sygnały i nie wmawiał sobie, że będzie tym, dla którego charlotte będzie inna. ale może własnie dla niego mogłaby być inna? tak było w hotelu! i dlatego teraz zaczęła się obawiać, że przez swoj występek i pokazanie prawdziwej twarzy dała antymonarchiście amunicję i dowody na to, że w rodzinie królewskiej źle się dzieje i wszyscy są nieszczęśliwi. inaczej skąd by wiedział, że windsorowie tylko udają, przecież tak dobrze im szło xd
- skąd możesz wiedzieć, skoro jej nie masz? - a jednak wiedziała to. zrobiła background check xd - nie masz o niczym pojęcia. nie jesteś częścią mojego świata - musiała go przekonać, że nic o niej nie wiedział, nawet jeśli wcześniej upierała się, żeby ją poznał jak najbardziej. backfired! poleciała na kolejny wykład jako przykładna studentka.
- skąd możesz wiedzieć, skoro jej nie masz? - a jednak wiedziała to. zrobiła background check xd - nie masz o niczym pojęcia. nie jesteś częścią mojego świata - musiała go przekonać, że nic o niej nie wiedział, nawet jeśli wcześniej upierała się, żeby ją poznał jak najbardziej. backfired! poleciała na kolejny wykład jako przykładna studentka.
- silas darcy
- kentaktorstwothe orphan28
- Post n°174
Re: ogródek
Silas byl za stary zeby dac soba pomiatac. po ich bondingu poczul sie odwazniej I udalo mu sie bronic swojego honoru. inaczej ucieklby jak myszka.
uderzyla w czuly punkt I jeszcze bardziej odsunela go od siebie. zastnawial sie po co wtedy otworzyla sie przed nim, ale szybko odgonil mysli o niej. wrocil do pokoju zaparzyc sobie miete na uspokojenie xd
uderzyla w czuly punkt I jeszcze bardziej odsunela go od siebie. zastnawial sie po co wtedy otworzyla sie przed nim, ale szybko odgonil mysli o niej. wrocil do pokoju zaparzyc sobie miete na uspokojenie xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°175
Re: ogródek
siedziala na lawce I krecila skreta.
|
|