anderson
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
anderson
First topic message reminder :
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°26
Re: anderson
jak zawsze się nie liczy xd dani będzie miała inne zdanie na ten temat. ich bardzo długa rozmowa i rollercoaster jednak miały na niego wpływ!
szukał swoich spodni i zerknął na nią kiedy zgodziła się na jego propozycję. był jednak troszeczkę (troszeczkę!) domyślny i zauważył, że nie jest chętna na takie spędzanie czasu. poza tym trochę ją znał i wiedział, że to nie w jej stylu.
- ale możemy też porobić coś innego - zbliżył się do niej bardzo bardzo blisko i nachylił się... żeby złapać spodnie, które leżały tuż za nią.
szukał swoich spodni i zerknął na nią kiedy zgodziła się na jego propozycję. był jednak troszeczkę (troszeczkę!) domyślny i zauważył, że nie jest chętna na takie spędzanie czasu. poza tym trochę ją znał i wiedział, że to nie w jej stylu.
- ale możemy też porobić coś innego - zbliżył się do niej bardzo bardzo blisko i nachylił się... żeby złapać spodnie, które leżały tuż za nią.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°27
Re: anderson
oj tam dani xd jesli by ich tu zastala to ruby troszeczke ciezej byloby sie wytlumaczyc. tym razem juz zupelnie zapewnienia o tym jak spotkali sie przez przypadek nie zadzialaja.
- mozemy isc po prostu na spacer - zaproponowala. taki pomysl jej sie podobal o wiele bardziej! bylo troche zimno, ale miala nadzieje, ze poczuje sie lepiej gdy sie przewietrzy na spokojnie. nie odrywala od niego wzroku i przylapal sie na tym, ze byla zawiedziona kiedy anderson wcale nie mial zamiaru jej znowu pocalowac. ochrzaknela i rozpiela lekko kurtke bo zrobilo sie jej za goraco.
- mozemy isc po prostu na spacer - zaproponowala. taki pomysl jej sie podobal o wiele bardziej! bylo troche zimno, ale miala nadzieje, ze poczuje sie lepiej gdy sie przewietrzy na spokojnie. nie odrywala od niego wzroku i przylapal sie na tym, ze byla zawiedziona kiedy anderson wcale nie mial zamiaru jej znowu pocalowac. ochrzaknela i rozpiela lekko kurtke bo zrobilo sie jej za goraco.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°28
Re: anderson
zdecydowanie nie byliby w stanie zrzucić tego na przypadek xd
- jasne. zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi - uśmiechnął się. ostatnio jak gadał takie rzeczy to przespali się ze sobą w barcelonie. ale teraz nie miał nic zbereźnego na myśli (tylko trochę, jako jedną z opcji!), tylko ogólnie o to, że otwierało się przed nimi morze możliwości. nigdy nie wiadomo gdzie wylądują i czy anderson nie zaciągnie ruby znowu na jakieś wrotki czy coś. zrobiło jej się za gorąco przez andersona czy brownie? xd - zostajesz na noc? - spytał lekkim tonem zakładając spodnie. ogarniał tylko logistykę i to gdzie musi odstawić ruby po spacerze.
- jasne. zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi - uśmiechnął się. ostatnio jak gadał takie rzeczy to przespali się ze sobą w barcelonie. ale teraz nie miał nic zbereźnego na myśli (tylko trochę, jako jedną z opcji!), tylko ogólnie o to, że otwierało się przed nimi morze możliwości. nigdy nie wiadomo gdzie wylądują i czy anderson nie zaciągnie ruby znowu na jakieś wrotki czy coś. zrobiło jej się za gorąco przez andersona czy brownie? xd - zostajesz na noc? - spytał lekkim tonem zakładając spodnie. ogarniał tylko logistykę i to gdzie musi odstawić ruby po spacerze.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°29
Re: anderson
niestety xd
- dobrze - zgodzila sie na taki plan, ale nie wspominala tego jak to sie ostatnio skonczylo. po tym ciastku pewnie przezyja rownie ciekawa przygode jak w barcelonie xd
zrobilo sie jej goraco i przez niego i przez brownie xd podwojny efekt. - jesli sie zgodzisz - usmiechnela sie lekko. po to tu przyjechala! zeby moc pobyc w jego towarzystwie. zaczynala doceniac jego glupkowate pomysly i zarty.
- dobrze - zgodzila sie na taki plan, ale nie wspominala tego jak to sie ostatnio skonczylo. po tym ciastku pewnie przezyja rownie ciekawa przygode jak w barcelonie xd
zrobilo sie jej goraco i przez niego i przez brownie xd podwojny efekt. - jesli sie zgodzisz - usmiechnela sie lekko. po to tu przyjechala! zeby moc pobyc w jego towarzystwie. zaczynala doceniac jego glupkowate pomysly i zarty.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°30
Re: anderson
anderson liczył na takie ciekawe przygody xd inaczej nakarmiłby ją sałatką jarzynową po podróży, a nie brownie z haszem xd
- hmmmm... - udał, że się zastanawia. - pomyślę nad tym - stwierdził z rozbawieniem, ale mogła wyczytać w jego oczach, że też cieszył się, że tu przyjechała i że mogli pobyć w swoim towarzystwie. narzucił na siebie kurtkę i był gotowy do drogi. - wychodzimy tak samo jak przyszłaś - wskazał na okno i podał jej rękę w razie jakby potrzebowała pomocy we wdrapywaniu się na parapet. to nie pierwszy raz kiedy anderson pomagał jej uciekać przez okno.
- hmmmm... - udał, że się zastanawia. - pomyślę nad tym - stwierdził z rozbawieniem, ale mogła wyczytać w jego oczach, że też cieszył się, że tu przyjechała i że mogli pobyć w swoim towarzystwie. narzucił na siebie kurtkę i był gotowy do drogi. - wychodzimy tak samo jak przyszłaś - wskazał na okno i podał jej rękę w razie jakby potrzebowała pomocy we wdrapywaniu się na parapet. to nie pierwszy raz kiedy anderson pomagał jej uciekać przez okno.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°31
Re: anderson
ech bedzie zla jak wytrzezwieje i ogarnie, ze zrobil to specjalnie!
usmiechnela sie kiedy zazartowal bo wiedziala, ze wcale nie mial nic przeciwko. zrobilo jej sie milo kiedy patrzyl na nia w taki sposob. nie wazne jak bardzo starala sie o nim nie myslec, zawsze w koncu nachodzily ja mysli o tym jak za nim teskni. - dobrze - pokiwala glowa. skorzystala z jego pomocnej dloni i wyszla przez okno. czekala az on wyjdzie na dwor a potem podeszla blizej. - potrzebuje tego - oznajmila mu i przytulila sie. mogla to zrobic w srodku, ale czula sie troche bezpieczniej kiedy byli poza jego pokojem. to nic ze tu byli bardziej widoczni. bylo ciemno!
usmiechnela sie kiedy zazartowal bo wiedziala, ze wcale nie mial nic przeciwko. zrobilo jej sie milo kiedy patrzyl na nia w taki sposob. nie wazne jak bardzo starala sie o nim nie myslec, zawsze w koncu nachodzily ja mysli o tym jak za nim teskni. - dobrze - pokiwala glowa. skorzystala z jego pomocnej dloni i wyszla przez okno. czekala az on wyjdzie na dwor a potem podeszla blizej. - potrzebuje tego - oznajmila mu i przytulila sie. mogla to zrobic w srodku, ale czula sie troche bezpieczniej kiedy byli poza jego pokojem. to nic ze tu byli bardziej widoczni. bylo ciemno!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°32
Re: anderson
on się wytłumaczy, że chciał ją z dobrego serca nakarmić i zrelaksować, bo widział, że tego potrzebowała xd powinna docenić, a nie się denerwować. po to tu przyjechała!
wylazł przez okno w taki sposób, że było widać, że ma wprawę i że robił to już mnóstwo razy. zamknął ruby w swoim niedźwiedzim uścisku i chwilę nic nie mówił napawając się chwilą.
- możesz brać tak dużo jak potrzebujesz - wymruczał jej we włosy i odchylił się lekko, żeby na nią spojrzeć. poprawił jej włosy i czapkę. - zaczynasz to czuć? - spytał w kontekście trawki, a nie ich miłości xd
wylazł przez okno w taki sposób, że było widać, że ma wprawę i że robił to już mnóstwo razy. zamknął ruby w swoim niedźwiedzim uścisku i chwilę nic nie mówił napawając się chwilą.
- możesz brać tak dużo jak potrzebujesz - wymruczał jej we włosy i odchylił się lekko, żeby na nią spojrzeć. poprawił jej włosy i czapkę. - zaczynasz to czuć? - spytał w kontekście trawki, a nie ich miłości xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°33
Re: anderson
przyjechala tu po to zeby z nim posiedziec (i pocalowac?) a nie jesc ciastka z trawa! jesli jej sie spodoba bedzie jeszcze bardziej zla hehe
zamknela oczy i wtulila twarz w jego klate. zdecydowanie tego potrzebowala w tej chwili. - na pewno skorzystam - zapewnila go. skoro oferowal to szkoda by bylo nie wykorzystac tego! dzisiaj nie miala zamiaru myslec o tym jakie bedzie miala klopoty jesli dani sie dowie. dopiero co sie z nia pogodzila ech. - co|? - spojrzala na niego. nie wiedziala o co mu chodzi, ale przez to, ze zadal jej pytanie i zaczela sie zastanawiac poczula, ze robi sie dziwnie zreklaksowana. to byla dla niej nowosc! zawsze byla spieta i dopiero teraz poczula jak rozluzniaja sie jej miescie. - dlaczego sie tak czuje? - nie rozumiala co sie dzialo.
zamknela oczy i wtulila twarz w jego klate. zdecydowanie tego potrzebowala w tej chwili. - na pewno skorzystam - zapewnila go. skoro oferowal to szkoda by bylo nie wykorzystac tego! dzisiaj nie miala zamiaru myslec o tym jakie bedzie miala klopoty jesli dani sie dowie. dopiero co sie z nia pogodzila ech. - co|? - spojrzala na niego. nie wiedziala o co mu chodzi, ale przez to, ze zadal jej pytanie i zaczela sie zastanawiac poczula, ze robi sie dziwnie zreklaksowana. to byla dla niej nowosc! zawsze byla spieta i dopiero teraz poczula jak rozluzniaja sie jej miescie. - dlaczego sie tak czuje? - nie rozumiala co sie dzialo.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°34
Re: anderson
i niby całowanie andersona jest bardziej dozwolone niż jedzenie ciastek z trawą xd
ruby zdecydowanie nie myślała o konsekwencjach i o gniewie dani skoro przytulała sie z andersonem na widoku zamiast przejść tę ulicę dalej. dobrze, że dani była zajęta i nie zaglądała przez okno.
- zaczynasz odpuszczać - uśmiechnął się i lekko przejechał dłońmi po jej ramionach, tak jakby chciał sprawdzić czy już się zrelaksowała i zrobiła wiotka. był dumny z tego, że tak ją z powodzeniem zrelaksował. gdyby chciał ją tylko i wyłącznie uwieść to mógłby jej wmówić, że to przy nim tak się czuje xd
ruby zdecydowanie nie myślała o konsekwencjach i o gniewie dani skoro przytulała sie z andersonem na widoku zamiast przejść tę ulicę dalej. dobrze, że dani była zajęta i nie zaglądała przez okno.
- zaczynasz odpuszczać - uśmiechnął się i lekko przejechał dłońmi po jej ramionach, tak jakby chciał sprawdzić czy już się zrelaksowała i zrobiła wiotka. był dumny z tego, że tak ją z powodzeniem zrelaksował. gdyby chciał ją tylko i wyłącznie uwieść to mógłby jej wmówić, że to przy nim tak się czuje xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°35
Re: anderson
nie ale pogodzila sie juz z tym, ze od niego nie moze uciec xd nie miala takiego luzackiego podejscia do trawki jak on. nie interesowala ja to nigdy.
beda musieli podziekowac marcusowi, ze tak dzielnie sie poswiecil i ogladal jej nudne filmy. chociaz pewnie po ciastkach morgan to bylo ciekawsze niz na trzezwol.
-dlaczego zaczynam odpuszczac - dalej kontynuowala zadawanie pytan. wiedziala, ze bez zadnej pomocy nie byla w stanie sie tak zrelaksowac. moze w takim stanie by mu uwierzyla xd bylo jej przyjemnie gdy ja dotykal. chwycila go za reke i odwrocila sie w strone ulicy. - prowadz - chciala zeby ja zaprowadzil w jakies ciekawe miejsce. chociaz po tym ciasteczku wszystko wydawalo sie bardziej imponujace.
beda musieli podziekowac marcusowi, ze tak dzielnie sie poswiecil i ogladal jej nudne filmy. chociaz pewnie po ciastkach morgan to bylo ciekawsze niz na trzezwol.
-dlaczego zaczynam odpuszczac - dalej kontynuowala zadawanie pytan. wiedziala, ze bez zadnej pomocy nie byla w stanie sie tak zrelaksowac. moze w takim stanie by mu uwierzyla xd bylo jej przyjemnie gdy ja dotykal. chwycila go za reke i odwrocila sie w strone ulicy. - prowadz - chciala zeby ja zaprowadzil w jakies ciekawe miejsce. chociaz po tym ciasteczku wszystko wydawalo sie bardziej imponujace.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°36
Re: anderson
i tak długo się uchowała podczas przebywania z andersonem bez żadnej trawki.
morgan specjalnie piekła te ciastka jak była kolej dani na wybieranie filmu na rodzinne movie night xd
- bo potrzebowałaś tego - przypomniał jej, nie odpowiadając na pytanie, które tak naprawdę zadawała. może kiedyś, za godzinę, jutro albo za kilka miesięcy powie jej co było w ciastku, które zjadła. póki co chciał zobaczyć jak zareaguje na jego działanie bez nadmiernego myślenia o tym co zjadła i jak to zadziała na jej organizm. to mogłoby zepsuć zabawę. - chodźmy - ścisnął jej dłoń i ruszyli przed siebie bez żadnego konkretnego planu. obserwował ją kątem oka i jej reakcje na świat. zastanawiał się czy teraz patrzyła na świat zupełnie inaczej niż do tej pory. - możemy pójść gdzie tylko zechcesz. tylko musimy uważać, bo przez tę parę lat posterunkowi się zmienili i nie znam ich już tak dobrze jak tych w st. albans - zażartował.
morgan specjalnie piekła te ciastka jak była kolej dani na wybieranie filmu na rodzinne movie night xd
- bo potrzebowałaś tego - przypomniał jej, nie odpowiadając na pytanie, które tak naprawdę zadawała. może kiedyś, za godzinę, jutro albo za kilka miesięcy powie jej co było w ciastku, które zjadła. póki co chciał zobaczyć jak zareaguje na jego działanie bez nadmiernego myślenia o tym co zjadła i jak to zadziała na jej organizm. to mogłoby zepsuć zabawę. - chodźmy - ścisnął jej dłoń i ruszyli przed siebie bez żadnego konkretnego planu. obserwował ją kątem oka i jej reakcje na świat. zastanawiał się czy teraz patrzyła na świat zupełnie inaczej niż do tej pory. - możemy pójść gdzie tylko zechcesz. tylko musimy uważać, bo przez tę parę lat posterunkowi się zmienili i nie znam ich już tak dobrze jak tych w st. albans - zażartował.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°37
Re: anderson
to prawda. pewnie dlatego ze zawsze byl juz zjarany jak go spotykala. ciekawe czy by lubila trzezwego andersona xd
haha sprytna morgan xd
pokiwala glowa, akceptujac taka odpowiedz. a takim stanie nawet ja usatysfakcjonowala. albo po prostu juz zapomniala o co przed chwila pytala. - chce zebys pokazal mi jakies miejsce, ktore jest dla ciebie wazne - wymyslila. chwycila wolna reka go za ramie, nadal sciskajac tez jego dlon i wtulila sie tak w niego. troche sie na nim uwieszajac i pozwalajac mu siebie prowadzic bo zapatrzyla sie na kolorowe lampki porozwieszane dookola. - i tak mialam zostac z toba na noc wiec co to za roznica gdzie - podlapala jego zarty.
haha sprytna morgan xd
pokiwala glowa, akceptujac taka odpowiedz. a takim stanie nawet ja usatysfakcjonowala. albo po prostu juz zapomniala o co przed chwila pytala. - chce zebys pokazal mi jakies miejsce, ktore jest dla ciebie wazne - wymyslila. chwycila wolna reka go za ramie, nadal sciskajac tez jego dlon i wtulila sie tak w niego. troche sie na nim uwieszajac i pozwalajac mu siebie prowadzic bo zapatrzyla sie na kolorowe lampki porozwieszane dookola. - i tak mialam zostac z toba na noc wiec co to za roznica gdzie - podlapala jego zarty.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°38
Re: anderson
ciekawe jak w ogóle wygląda trzeźwy anderson xd
- a więc zwiedzanie miasta z przewodnikiem andersonem - podłapał. trasa wybrana przez dani na pewno wyglądałaby zupełnie inaczej. znając jego, zaprowadzi ją w miejsce gdzie znalazł 20 funtów na ulicy xd objął ją w pasie i szli tacy połączeni. nawet było mu miło i przyjemnie, że tak się na nim uwiesiła. rozlewało się po jego ciele ciepło chociaż był to mroźny wieczór. zaśmiał się z jej tekstu, bo od razu przypomniało mu się jak wylądowali w areszcie i na niego krzyczała. długą drogę od tego czasu przeszli. - skoro nawet w areszcie byłabyś zadowolona będąc przy mnie - śmiał się, ale jednak trochę tak było! - wiem gdzie cię zaprowadzę - olśniło go i pociągnął ją, żeby przyspieszyła tempa. za chwilę znaleźli się przy jakimś ciemnym budynku i anderson już kombinował jak wleźć przez tylne okienko. - bingo! nigdy go nie zamykają - udało mu się otworzyć niedomknięte okno i ruchem dłoni zachęcił ruby, żeby weszła do środka.
- a więc zwiedzanie miasta z przewodnikiem andersonem - podłapał. trasa wybrana przez dani na pewno wyglądałaby zupełnie inaczej. znając jego, zaprowadzi ją w miejsce gdzie znalazł 20 funtów na ulicy xd objął ją w pasie i szli tacy połączeni. nawet było mu miło i przyjemnie, że tak się na nim uwiesiła. rozlewało się po jego ciele ciepło chociaż był to mroźny wieczór. zaśmiał się z jej tekstu, bo od razu przypomniało mu się jak wylądowali w areszcie i na niego krzyczała. długą drogę od tego czasu przeszli. - skoro nawet w areszcie byłabyś zadowolona będąc przy mnie - śmiał się, ale jednak trochę tak było! - wiem gdzie cię zaprowadzę - olśniło go i pociągnął ją, żeby przyspieszyła tempa. za chwilę znaleźli się przy jakimś ciemnym budynku i anderson już kombinował jak wleźć przez tylne okienko. - bingo! nigdy go nie zamykają - udało mu się otworzyć niedomknięte okno i ruchem dłoni zachęcił ruby, żeby weszła do środka.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°39
Re: anderson
o to jest pytanie xd
- mam nadzieje, ze do tego bedzie mnie czekala jakas wzruszajaca opowiesc o tym dlaczego to twoje ulubione miejsce - powiedziala z rozbawieniem. teraz by sie jej podobalo nawet jakby jej pokazal takie nie istotne miejsce jak te gdzie znalazl pieniadze. nie potrzebowala wiele do szczescia. - nie wazne gdzie jestem, wazne ze z toba - zasmiala sie ale troche to byla prawda. nie chcialaby powtorzyc przygody z aresztem, ale przy nim czula sie dobrze wszedzie.
spojrzala na otwarte okno i po raz pierwszy nie protestowala i wspolpracowala. troche opornie jej szlo wejscie do srodka wiec musial jej pomoc i przy okazji troche ja pewnie pomacac po tylku zeby ja wepchnac. - gdzie jestesmy? - rozejrzala sie.
- mam nadzieje, ze do tego bedzie mnie czekala jakas wzruszajaca opowiesc o tym dlaczego to twoje ulubione miejsce - powiedziala z rozbawieniem. teraz by sie jej podobalo nawet jakby jej pokazal takie nie istotne miejsce jak te gdzie znalazl pieniadze. nie potrzebowala wiele do szczescia. - nie wazne gdzie jestem, wazne ze z toba - zasmiala sie ale troche to byla prawda. nie chcialaby powtorzyc przygody z aresztem, ale przy nim czula sie dobrze wszedzie.
spojrzala na otwarte okno i po raz pierwszy nie protestowala i wspolpracowala. troche opornie jej szlo wejscie do srodka wiec musial jej pomoc i przy okazji troche ja pewnie pomacac po tylku zeby ja wepchnac. - gdzie jestesmy? - rozejrzala sie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°40
Re: anderson
może kiedyś się przekonamy xd
- czy będę musiał też napisać wypracowanie? - spytał trochę przestraszony, bo nie chciał skończyć jak marty, który musiał pisać sprawozdania ze swoich codziennych działań dla swojej dziewczyny służbistki. a przynajmniej andersonowi wydawało się, że tak było. - przypomnę ci to jak będziesz następnym razem marudzić - stwierdził wesoło. już spodziewał się kolejnego razu. i to takiego kiedy ruby będzie marudzić xd czyli wszystko w normie. teraz jednak korzystał z tego, że była na haju i że chętnie weszła do środka. ciekawe czy byłaby tak samo chętna na przygody bez tego ciasteczka, ale napędzana ucieczką z glasgow. teraz nigdy się nie dowiemy. pomacał ją po tyłku i wskoczył do środka za nią. na jej pytanie włączył światło i jej oczom ukazał się długi korytarz z gablotami i drzwiami. - w moim liceum - odpowiedział. nie było to włamanie do biblioteki, ale blisko xd
- czy będę musiał też napisać wypracowanie? - spytał trochę przestraszony, bo nie chciał skończyć jak marty, który musiał pisać sprawozdania ze swoich codziennych działań dla swojej dziewczyny służbistki. a przynajmniej andersonowi wydawało się, że tak było. - przypomnę ci to jak będziesz następnym razem marudzić - stwierdził wesoło. już spodziewał się kolejnego razu. i to takiego kiedy ruby będzie marudzić xd czyli wszystko w normie. teraz jednak korzystał z tego, że była na haju i że chętnie weszła do środka. ciekawe czy byłaby tak samo chętna na przygody bez tego ciasteczka, ale napędzana ucieczką z glasgow. teraz nigdy się nie dowiemy. pomacał ją po tyłku i wskoczył do środka za nią. na jej pytanie włączył światło i jej oczom ukazał się długi korytarz z gablotami i drzwiami. - w moim liceum - odpowiedział. nie było to włamanie do biblioteki, ale blisko xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°41
Re: anderson
zobaczymy xd
- odpowiedz ustna mi wystarczy - zapewnila go. na jego szczescie ruby nie byla az tak pokrecona na temat papierkow jak peggy. nie chcialoby sie ich czytac i pewnie by sie irytowala wylapywaniem bledow. zreszta wiedziala, ze po andersonie nie moze sie spodziewac takiego zaangazowania. - nie bede pamietac, ze to powiedzialam, a skoro nie bede pamietac to znaczy, ze to sie nie stalo - przedstawila mu swoja logike. ruby teraz byla wyluzowana wiec bedzie musiala nadrobic. spojrzala na oswietlony korytarz. - co jak nas ktos przylapie? - zasmiala sie. trzewa ruby nawet nakrecona wydarzeniami z glasgow nie bylaby taka szczesliwa przy lamaniu prawa.
- odpowiedz ustna mi wystarczy - zapewnila go. na jego szczescie ruby nie byla az tak pokrecona na temat papierkow jak peggy. nie chcialoby sie ich czytac i pewnie by sie irytowala wylapywaniem bledow. zreszta wiedziala, ze po andersonie nie moze sie spodziewac takiego zaangazowania. - nie bede pamietac, ze to powiedzialam, a skoro nie bede pamietac to znaczy, ze to sie nie stalo - przedstawila mu swoja logike. ruby teraz byla wyluzowana wiec bedzie musiala nadrobic. spojrzala na oswietlony korytarz. - co jak nas ktos przylapie? - zasmiala sie. trzewa ruby nawet nakrecona wydarzeniami z glasgow nie bylaby taka szczesliwa przy lamaniu prawa.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°42
Re: anderson
- odpowiedzi ustne zawsze najlepiej mi szły - odpowiedział dumnie i wcale nie miał tu na myśli tego, że potrafił przegadać nauczycielki tylko była to pokręcona próba flirtu i kuszenia ruby swoimi ustami. - czyli jak zawsze - wyrwało mu się w pierwszej chwili. - przypomnę ci - zapewnił ją, chociaż ruby na pewno będzie się wykręcać, że wcale nic takiego nie powiedziała. - nikt nie pilnuje szkoły w nocy w środku przerwy świątecznej - stwierdził. - poza tym nie robimy nic złego. tylko mała wycieczka - dodał i złapał ją znowu za rękę, żeby ją poprowadzić. - tu sala od fizyki, zawsze siedziałem z tyłu i gadałem - opowiadał tak przy każdych drzwiach aż w końcu stanął przy jakiejś ścianie i złapał ruby za ramiona, żeby ją ustawić w odpowiednim miejscu. - a stojąc w tym miejscu i patrząc w tamtą stronę - wskazał dokładnie - zobaczyłem jak dyrektor wylewa na siebie kawę - opowiedział jakby to było najważniejsze wydarzenie ever (chyba nie myślala, że przyprowadził ją do szkoły, bo to było dla niego ważne miejsce?) - i wtedy właśnie postanowiłem, że nauczę się animacji - dokończył.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°43
Re: anderson
- domyslam sie - w tym zjaranym stanie potrafila zrozumiec go troche bardziej niz na trzezwo. musiala wejsc na jego poziom. gdyby byla w stanie chodzic czesto zjarana to pewnie mieliby bardziej szalone przygody. chociaz z drugiej strony to, ze ja namawial do zlego bylo part of the fun. - nie przyznam sie - usmiechnela sie. sluchala uwaznie jego historii i podsmiechiwala z niektorych. nie przeszkadzalo jej to, ze nie ogladali teraz ksiazek. w koncu nie miala do niego zadnych uwag ani komentarzy tylko cieszyla sie wspominajac jego chwile w szkole. spojrzala w strone ktora pokazywal. - to inspirujaca historia - zasmiala sie i przyciagnela go do siebie zeby sie do niego przytulic. kiedy wspominal o swojej pasji byl jeszcze bardziej seksi. chwile sie w niego wtulala, ale w koncu uniosla glowe i spojrzala na niego swoimi maslanymi zjaranymi oczetami.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°44
Re: anderson
tak, była teraz na jego poziomie xd zjarana ruby była zbyt uległa na szalone przygody. anderson lubił się z nią podrażnić, więc też by mu nie pasowało gdyby za łatwo się godziła i nie zgrywała głosu rozsądku.
- tak myślałem, że tak właśnie uznasz - stwierdził z rozbawieniem i czuł się całkiem fajnie z tym, że opowiedział jej o tym głupim momencie ze szkoły, który zaważył na jego dalszych planach i życiu. kiedy popatrzyła na niego takim wzrokiem to oczywiście nie mógł się powstrzymać i ją pocałował. nie sądził, żeby miała coś przeciwko temu, że wykorzystywał ją podczas jej haju skoro na trzeźwo też chętnie to robiła. - obok sali gimnastycznej jest basen. idziemy popływać? - wymyślił najprostszy sposób na wyciągnięcie ją z kurtki. poza tym musiał korzystać z tego, że ruby była chętna na szalone przygody xd
- tak myślałem, że tak właśnie uznasz - stwierdził z rozbawieniem i czuł się całkiem fajnie z tym, że opowiedział jej o tym głupim momencie ze szkoły, który zaważył na jego dalszych planach i życiu. kiedy popatrzyła na niego takim wzrokiem to oczywiście nie mógł się powstrzymać i ją pocałował. nie sądził, żeby miała coś przeciwko temu, że wykorzystywał ją podczas jej haju skoro na trzeźwo też chętnie to robiła. - obok sali gimnastycznej jest basen. idziemy popływać? - wymyślił najprostszy sposób na wyciągnięcie ją z kurtki. poza tym musiał korzystać z tego, że ruby była chętna na szalone przygody xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°45
Re: anderson
byli dobrym przykladem na to, ze przeciwienstwa sie przyciagaja skoro by nie byl zadowolony z jej uleglosci i checi do spelniania jego pomyslow.
- dobrze myslales - pochwalila go z rozbawieniem. trzezwa ruby tez by uznala ta historie na urocza. troche dziwna moze ale nadal urocza. zdecydowanie nie miala nic przeciwko i nie bedzie sie czula wykorzystana. odwzajemnila pocalunek i zasmiala sie kiedy zaproponowal basen. - jest zimno - przypomniala mu, ale nie miala zamiaru sie opierac. - chodzmy - chwycila go za reke zeby ja zaprowadzil.
- dobrze myslales - pochwalila go z rozbawieniem. trzezwa ruby tez by uznala ta historie na urocza. troche dziwna moze ale nadal urocza. zdecydowanie nie miala nic przeciwko i nie bedzie sie czula wykorzystana. odwzajemnila pocalunek i zasmiala sie kiedy zaproponowal basen. - jest zimno - przypomniala mu, ale nie miala zamiaru sie opierac. - chodzmy - chwycila go za reke zeby ja zaprowadzil.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°46
Re: anderson
poszli więc na basen gdzie trochę pływali, ale więcej się całowali, a potem anderson zabrał ją z powrotem do siebie.
w ogóle nie wyszłyśmy z tematu jego pokoju, więc może wcale nigdzie nie byli na żadnym spacerze, tylko ruby się tak wydawało na haju xddddd
w ogóle nie wyszłyśmy z tematu jego pokoju, więc może wcale nigdzie nie byli na żadnym spacerze, tylko ruby się tak wydawało na haju xddddd
|
|