starbucks

chciala sie wyrwac z St Albans. czekala na swoja kawe I przegladala google maps.

też wpadł po kawę i gdy zawołano "billy'ego", to właśnie on podszedł odebrać napój. nie podawał prawdziwego imienia, żeby nikt go nie rozpoznał. paranoje xd
- witamy w londynie - uniósł do viv swój kubek w geście toastu.

usmiechnela sie na widok chlopaka. - dzisiaj ty mozesz mi pomoc - musial sie odwdzieczyc xd - muzeum historii naturalnej czy galeria portretu? - przeklikala na jakis artykul 'things to do in London' I pokazala mu telefon. chciala cos zobaczyc zanim skonczy w pubie skoro tu juz byla.

- jestem ci to winny, czas wykorzystać przysługę - przytaknął jej. patrzył na relacje jak na transakcje, więc pamiętał, że jest jej dłużny i muszą to wyrównać xd zerknął na jej telefon. - więc jesteś turystką? tour bus już zaliczony? - wyszczerzył się. uznawał to za najbardziej tandetną turystyczną rozrywkę, ale nie mógł się powstrzymać.

mogla zatrzymac przysluge na cos wazniejszego xd
- nie, ale wyglada na to, ze ty dobrze znasz sie na turystycznych atrakcjach - zasmiala sie. - przydalby mi sie przewodnik - zaciagnie go zeby poszedl na tour busa razem z nia xd

jak będzie chciała większą przysługę, to jemu też będzie winna większą xd sprawiedliwie xd
- nie, jeśli mowa o muzeach - od razu chciał się wykręcić z oglądania obrazów. chyba już wolałby tour bus xd - wiem, których miejsc unikać, bo jest tam największy tłum... ale jednocześnie to najciekawsze miejsca, więc nie nalezy ich omijać - wspaniały przewodnik, na pewno jego rady się przydadzą xd

haha dobra transakcja xd
- lubie spontanizm, muzea moga poczekac - pewnie I tak by sie jej nudzilo I zaczelaby przeszkadzac ludziom, ktorzy chcieli sie czegos dowiedziec. - wiec powinienes mi pokazac miejsca, ktore wedlug ciebie sa warte uwagi - zachecala go.

on jej podrzuci yuri do opieki, ona jemu jaspera xd
- pokaż mi to - przejął jej telefon i przescrollował listę, wyraźnie zastanawiając się nad podanymi opcjami. lubił takie instrukcje na temat tego, jak się zachowywać, więc i ta lista mu się przydała do zadecydowania, co "on" uważa za najciekawsze. - london eye - zadecydował. nie było to zbyt oryginalne, ale on najlepiej znał sklep z neonami, w którym pracował. w sumie to miejsce mogło najbardziej zainteresować viv, no ale nie było go na liście top 10 i eric o tym nie pomyślał xd

haha wymiana xd
podala mu telefon I czekala cierpliwie az cos wybierze. - w takim razie kierunek London eye! - chwycila go pod reke I pociagnela w strone metro. musial z nia spedzic caly dzien I nie dala mu uciec xd

pewnie zrobili wszystko z listy xd