will

summer to amatorka w porównaniu do will sorry!
rosie nie byłaby pierwszą dziewczyną, której will pokazałaby pussy power więc ta się nie denerwowała - a powinnam? - zapytała i bez wahania podała jej puszkę piwa - chcesz zobaczyć moją gitarę basową? - zasugerowała. może to był jej sposób na podryw. laski leciały na muzyków xd

will nie rozpraszali kolesie to sie mogla skupic na zadowalaniu lasek.
- nie - zasmiala sie. nie chciala wyjsc na az taka zdenerwowana. - mozesz cos zagrac - nie interesowala sie instrumentami i juz na nia leciala, ale nie odmowila.

prawda!
niestety will wyczuła jej zdenerwowanie więc udawanie rosie na nic się nie przyda ups - jak zagram to bezwarunkowo się mi poddasz - zażartowała, ale z drugiej strony wiedziała jak to działa. zdjęła gitarę ze stojaka i usiadła żeby zagrać coś nastrojowego. już wyczuwała jak rosie się robi mokro w majtkach xd

will za dobrze sie znala, ups. - niech bedzie - zasmiala sie z jej pewnosci siebie. tylko przy niej jej tego brakowalo, z kolesiami byla mniej zestresowana. will miala scary aure xd wsluchala sie i przygladala sie dziewczynie. nie mylila sie bo rosie sie podobalo xd

niestety xd miała scary, ale seksi aurę.
grała tak chwilę i widziała jak napięcie między nimi wzrasta więc odłożyła gitarę, a zwinnym ruchem posadziła sobie rosie na kolanach - podobało ci się - to nawet nie było pytanie, tylko stwierdzenie. miała pewność siebie godną rodu lore xd

zasmiala sie kiedy wyladowala na kolanach will. - podobalo - przyznala sie, ze miala racje. rosie powinna poznac philipa i porownac ktory lore lepszy xd chwile jej sie przygladala z usmiechem i zblizyla sie zeby ja pocalowac. na tyle miala odwagi xd

will nie miałaby nic przeciwko o ile dałaby sie jej przelecieć pierwszej. może mieli ranking z bratem xd
skoro na tyle miała odwagi na pewno to odwzajemniła, ale po chwili przeszła do bardziej namiętnego pocałunku. jasne, że oczekiwała czegoś po tym, że przyprowadziła ją tutaj. pewnie siedziały na kanapie więc zaraz płynnym ruchem położyła rosie pod sobą. mogła czuć się przytłoczona hehe.

poczula sie przytloczona kiedy wyladowala pod nia i wszystko stalo sie nagle bardziej realne. nie wiedziala czy powinna sie wycofac, ale nie musiala sie dlugo zastanawiac. cos jej zawibrowalo w kieszeni wiec wyciagnela telefon zeby sprawdzic. to bylo tylko powiadomienie z instagrama, ale udawala, ze siostra potrzepowala pomocy i zwiala xd

niestety will nie raz miała taka sytuację więc doskonale wiedziała co to xd

brzdąkała coś na basie wkurzona, miały cos oglądać z roxy i zjeść, ale zamiast tego mogła obserwować jej naburmuszoną minę!

troche jej sie nudzilo bo will nie grala nawet niczego porzadnego zeby mogla posluchac. - wybralas juz co bedziemy ogladac? - odezwala sie w koncu.

nie była to muzyka do tańczenia na pewno! taką ją raczył scotty xd
- ty miałaś wybrać - zrzuciła na młodą tą odpowiedzialność, a sama podeszła do lodówki po kolejne piwko. była na siebie wkurzona i jakaś nieobecna!

pewnie sluchal jakiegos disco polo xd
- zawsze jak wybieram to ci sie nie podoba - westchnela, ale chwycila pilota I zaczela szukac czegos na netflixie. nie mogla sie na tym jednak skupic bo zauwazyla, ze cos jest nie tak. siostra zawsze byla grumpy wiec trudno bylo ocenic czy cos sie stalo czy po prostu wstala lewa noga. - wszystko ok? - zapytala.

tak sobie to wyobrażam, nie inaczej xd
jak szukała na netflixie to nic dziwnego że jej się nie podobało hehe!
- i tak pewnie zasne - bo najczęściej tak pokazywała swój brak zainteresowania ups. nie była zbyt uczuciowa wobec siostry, podobnie jak philip. chociaż ten przynajmniej postanowił ją przygarnąć - jasne, po prostu nie znoszę ludzi, jak zawsze - przyznała, choć to i tak było podejrzanie wylewnie.

haha.
bylo jej przykro, ze rodzenstwo ja tak traktowalo. ale nie tracila nadziei, ze to sie kiedys zmieni xd byla mloda I naiwna. - I z jakiegos powodu nie znosisz ich teraz bardziej niz zwykle? - dalej wypytywala. wyczula, ze cos ja gryzie.

rodzeństwo było bardziej cyniczne niż naiwna roxy!
- najwyraźniej tak - przytaknęła opadając na kanapę z piwkiem - ludzie są beznadziejni, fałszywi i niegodni zaufania - zupełnie jakby bazowała na swoich doświadczeniach xd

- okej.. - obserwowala ja I zastanawiala sie jak dobrac slowa zeby nie zniechecic ja do dalszego mowienia. - nie wszyscy tacy sa - ona np byla kochana I godna zaufania to jej nie doceniala xd uwazala, ze will nie powinna sie zamykac na relacje.

willa była zamknięta na relacje odkąd jej laska ja rzuciła xd zachowanie roxy nie miało nic do tego! - jasne, odpalam - zbagatelizowała siostre o dała się porwać oglądaniu 'xo kitty' ale na drugim odcinku zasnęła xd

przyszedł do will bez zapowiedzi, bo nie mógł siedzieć sam ze swoimi słodkimi myślami xd zadzwonił do drzwi. przyniósł piwko i chińszczyznę. dobry chłopak!

biedny oscarek xd
will właśnie kończyła omamiać jakąś dziewczynę więc jak ją wypuszczała to przypadkiem otworzyła mu drzwi - nie, nie przeszkadzasz - zaśmiała się. już zaspokoiła swoje potrzeby więc mogła pić piwko z nim. otworzyła szerzej drzwi i go wpuściła.

- teraz moja kolej - stwierdził wesoło i odprowadził wzrokiem tyłek dziewczyny. - musisz mi dać do niej numer - zażartował, wchodząc do środka. może musiał się poczuć bardziej męsko i chujkowo, żeby udawać, że jego myśli wcale nie zaprząta regina.

- mamy gdzieś spisaną umowę, że daje ci numery do moich lasek? - zapytała żartobliwie. pewnie nie raz zdarzyło się, że w różnych odstępach czasowych podrywali te same laski - ale mogę ci dać do violet, poderwij ją i wyruchaj w kiblu - już wymyślała plan zemsty na swojej eks w międzyczasie rozpakowując chinolka.

- tobie już nie będzie potrzebny - stwierdził beztrosko. jemu raczej też! przynajmniej przez najbliższy krótki czas bycia słodkim xd seks z oscarem nie był zemstą, bo był to niezły seks xd - nie chce mi się jechać na seks w kiblu specjalnie do innego miasta - nie był na bieząco. otworzył dwie butelki i podał jedną will.

- skąd wiesz? może właśnie się zakochałam - próbowała mieć poważną minę, ale długo nie wytrzymała i parsknęła śmiechem. haha oscar był słodki przez jedną grę, wystarczy xd - na szczęście dla ciebie pracuje tutaj w barze więc możesz nawet zrobić tak że was przyłapią i wywalą ją z pracy? - patrzyła na niego, ale nie prosząco. ona nigdy nie prosiła xd na szczęście o piwo nie musiała skoro jej dał.

- gdyby tak było, to nie wymieniłabyś jej na mnie - ani przez chwilę nie wierzył w jej udawaną poważną minę. - czy to sprawi, że znowu zniknie i nie będziesz musiała jej oglądać? - myślał na głos i rozłożył się już na kanapie. oscar był gotowy się poświęcić dla przyjaciółki i przeruchać przypadkową dziewczynę, żeby ją uszczęśliwić xd