korytarz

wspaniały korytarz xd kręcił się tedy ze stefką bo z nią właśnie przyszedł - zobacz jakie pluszowe kajdanki mają - wskazał na jakiegoś gościa, który szedł bez koszulki.

james nie zdązył jeszcze odmalować xd stefka słyszała od tylu osób o tej imprezie (lucek, romy, james, wszyscy byli zaproszeni!), więc myślała, że to najlepsza impreza w tym roku. pewnie ona zaprosiła roxy, żeby się popisać. ubrała miniówkę, więc pasowała do innych zdzir, które się kręciły w okolicy. miała jednak inne cele niż one xd zaśmiała się nerwowo na te kajdanki.
- czy to impreza nad basenem? nie wzięlam stroju kąpielowego - naciągnęła miniówkę, żeby jednak trochę więcej ud zasłonić. dziwnie się poczuła widząc prawie rozebranych ludzi. basen przy hotelu to jedyne wytłumaczenie.

roxy byla pod wrazeniem, ze stefka chodzila na orgie. nie spodziewalaby sie tego po niej! cicha woda brzegi rwie.
freddie nie byl pewny czy podoba mu sie impreza xd bylby zadowolony gdyby byly tu same laski. widok nagich facetow troche zepsul mood. wyszedl naprzeciw stefce I luckowi. byla ostatnia osoba, ktorej by sie tu spodziewal. wzrok od razu polecial na odsloniete nogi dziewczyny. - nie chwalilas sie, ze lubisz takie imprezy - powiedzial dalej ogladajac jej stroj.

będzie jeszcze po większym wrażeniem jak spotka perry'ego xd
lucek był ubrany klasycznie w za duże ciuchy i wyglądał jak przypadkowy kloszard - myślisz, że mamy tego użyć jako dmuchanych piłek do basenu? - zamachał jej prezerwatywami przed nosem, które dostali na wejściu. pewnie jak nimi machał to akurat spotkali freddie'go - jakich imprez? - od razu wtrącił.

jedyny plus tej imprezy był taki, że stefce uda się zaimponować roxy swoimi znajomościami xd
- pewnie tak - zgodziła się z luckiem, bo na pewno wiedział o czym mówi i mu ufała. wyciągnęła akurat jedną prezerwatywę z pudełka. na szczeście nie zdążyła jej otworzyć i zbadać czy się nadaje. to dopiero byłby kiepski punkt wyjścia do spotkania freddie'go xd a na jego widok i tak od razu się zawstydziła. - jasne, że lubię. ciągle bywam na takich imprezach - zaczęła się popisywać nie wiedząc o co chodzi.

haha oplacalo sie xd
poczul sie urazony, ze stefka chodzila na orgie, a mu nie dala poruchac xd zerknal na lucka, ale nie mial zamiaru z nim rozmawiac. zignorowal jego pytanie I wrocil wzrokiem do dziewczyny. - myslalem, ze jestes dziewica - zabral jej z reki prezerwatywe.

finley by nie zaimponowała xd
dobrze, że nie zaczęła dmuchać w prezerwatywę przy freddiem xd
- bywasz? - też się zdziwił, bo on też nie mógł jej przelecieć choć próbował. przez to zostali psiapsiami xd - też myślałem, że jesteś dziewicą skoro nie chciałaś ostatnio ze mną... - zaczął machać rękoma wskazując na nią i na siebie. robił jej siare.

- jasne, cały czas - próbowała wyglądać na wyluzowaną, ale nikogo nie mogła tu oszukać. spaliła buraka jak freddie nazwał ją dziewicą, a lucek mu zawtórował. spotkanie na szczycie chłopaków, którzy bezskutecznie próbowali zaliczyć stefkę xd powinni się zakumplować i pójść na piwo xd - wcale nie jestem! - wykrzyknęła jakby to była jakaś obraza - mam tonę akcji, tylko nie z wami! - przestąpiła z nogi na nogę przez co wpadła plecami na jakiegoś nagiego kolesia, który przechodził za nią. to była cała akcja jaką miała stefka xd

gdyby zaczela robic balony z prezerwatyw to by zaproponowal, ze pokaze jej do czego sie ich uzywa xd
- z nim chcialas a ze mna nie? - pokazal na lucka I zapytal z niedowierzaniem. freddie mial o wiele wiecej do zaoferowania. byl przystojniejszy, z lepsza klata I samymi zaletami. - z nim rozumiem dlaczego nie, ale ze mna? - skrzyzowal rece. czekal na wyjasnienia xd

faktycznie mogliby sobie przybić piąteczki, gdyby nie to że freddie był ciachem, a lucek dziwakiem xd
- z nim chciałaś, a ze mną nie? - powtórzył po freddiem, według niego to on nie był seksi! zaraz wziął przykład z jakiegoś gościa i zdjął koszulkę pokazując swoją chudą klatę - ze mną nie? - dalej przedrzeźniał freddiego, ale usłyszał, że jakiś koleś woła do pokoju innych gości więc zdjął przed nimi swoje spodnie i gacie dyndając wiadomo czym - jestem królem świata! - i pobiegł tam do pokoju, szkoda że nie wziął ciuchów ze sobą xd

widać stefka miała powodzenie u różnych typów chłopaków xd zupełnie zaniemówiła kiedy zaczęli ją wypytywać. ich pytania zawisły w powietrzu i na szczęście nie musiała odpowiadać kiedy lucek zaczął się rozbierać. a może na nieszczęście xd widziała o wiele więcej niż chciała. pierwszy penis jakiego widziała na żywo xd
- przecież chciałam z tobą! - pisnęła do freddie'go w tych emocjach. może widok penisa dodał jej odwagi xd uciekła poszukać bezpiecznego miejsca (z którego będzie mogła oglądać i się nauczy jak to się robi xdddd)

freddie by wolal pic piwo z kims kto juz wyruchal stefke zeby dal mu rady jak ja poderwac xd
zobaczyl zdecydowanie za duzo niz chcial. przysunal sie do stefki w razie gdyby lucek chcial sie do niej dobierac, ale na szczescie zaraz uciekl. - wiec czemu juz nie chcesz?! - zawolal za nia I odprowadzil ja wzrokiem. tez sobie poszedl.

nie mogło zabraknąć tu też will, która stała w kolejce do toalety bo wypiła za dużo piwo i nie mogła kontynuować seks eskapady! i o dziwo była ubrana, zawsze ubierała się po seksie żeby nikt jej nie zwinął ciuchów xd

will jedyna rozsadna xd
kibel byl zajety przez wyjaca rosie. czula sie tak upokorzona, ze nie miala zamiaru wychodzic stad do konca imprezy. chciala sie zapasc pod ziemie. zalowala, ze tu przyszla!

najmądrzejsza z wszystkich lore'ów xd
will zbyt długo czekała i się wkurzyła, dlatego dobijała się do drzwi! - nie możecie się pukać w nieskończoność w kiblu, to niezgodne z zasadami! - tak, uznała że to właśnie to, a nie płacząca rosie.

na to wychodzilo xd
nie przejela sie, ze ktos sie dobijal. nie wyobrazala sobie zeby wyjsc z kibla w takim stanie. jeszcze tego brakowalo zeby ktokolwiek ze znajomych ja tak widzial. - nie bylo tego w regulaminie! - podciagnela nosem.

chociaż tyle xd
- było! - sprzeczała się choć tak na prawdę sama do końca nie przeczytała zasad xd - przynajmniej wpuśćcie mnie żebym mogła skorzystać z toalety, nie obchodzi mnie w jak bardzo dziwnych pozycjach to robicie - ważne że chciało jej się siku xd

tak xd
rosie nawet nie wiedziala, ze byly jakies zasady xd chwile byla cisza, ale w koncu zdecydowala sie zlitowac nad will i otworzyc drzwi. - tylko szybko - mruknela. siedziala skulona i zaryczana w kacie.

will przyjrzała się jej twarzy, która choć była zaryczana to i tak była ładna. siadła na kiblu żeby zrobić siku i przyglądała się jej bez słowa. dopiero wychodząc po umyciu rąk rzuciła - jeśli to przez faceta lub laskę to nie warto, zapewniam - sama przeszla też taki etap jak dziewczyna ja rzuciła więc to były dobre rady. a potem uciekła!

rada will troche podniosla ja na duchu i stwierdzila, ze zaden facet nie zaslugiwal na jej lzy. ogarnela sie i wrocila do domu.

nie mógł spać w nocy i przyszedł do motelu. nieświadomie hałasował swoim głośnym tupaniem jak się kręcił bez celu.

james za to był na randce z raven, z której wrócił niedawno i próbował spać. jednak kroki leona nie dawały mu zasnąć. dlatego otworzył drzwi i złapał go gdy kręcił się obok jego pokoju - byłbyś bardzo głośnym duchem - stwierdził śmiejąc się.

- hałasowałem? - przejął się od razu. - przepraszam, nie chciałem - czasem zapominał, że ludzie naprawdę tu śpią i że to wcale nie jest opuszczone miejsce. - poza tym wydaje mi się, że duchy nie mogą być głośne, bo nie mają materialnej postaci, a poza tym możliwe, że unoszą się ponad ziemią - zaczął to rozkminiać. nocne przemyślenia xd

- to nic takiego, mam dość słaby sen - pewnie przez to że w rodzinach zastępczych nie mógł się nigdy wyspać porządnie i musiał byc na stand by - to chyba nie aż tak istotne co? - zaśmiał się i wyszedł z pokoju opierając się o drzwi i przyglądając mu - wszystko ok? - dopytal. nikt normalnie się łaził po nocy po hotelu.