bank street

poszli z nico i innymi szukać przygód! a dokładniej urżnąć się w jakimś pubie! - musisz nas zabrać do najlepszego pubu w mieście! - to pewnie był ten do którego miała zakaz wejścia xd

chętnie pokazywała wszystkim swoje ulubione miejscówki i okraszała trasę zwiedzania głupimi anegdotkami.
- zabiorę was do wszystkich pubów po kolei! - zapowiedziała radośnie. do najlepszego pubu musiała mieć przebranie, a zapomniała je wziąć jak wychodzili xd - w red lion już czeka na nas moja ekipa - dodała, bo zamierzała integrować swoich ziomków.

pewnie wszystkie opowiadania wiązały się z przypałami, ups.
- pubing! pubing! - podskakiwał z radości razem z summer. innych rozrywek nie potrzebował. zimne piwko i laski to jest radość z życia dla nico - ale nie wymiękną przy piciu co? jestem dziś nakręcony - głównie tym że wyrwał się z domu nikt go nie pilnował xd

tak, to była specjalna trasa dokumentująca przypały summer xd
dzieliła z nico entuzjazm i nakręcali pozostałych do skandowania i skakania.
- wychowywałam się z nimi, jak myślisz? nie trzymam się ze słabeuszami - zauważyła. - o, a tu kiedyś zasnęłam - pokazała na przystanek, który mijali.

każde miejsce to inna historia xd
- dokładnie, słabe ziarno trzeba odsiewać - przeczytał przypadkiem coś mądrego w samolocie i teraz rzucał takimi słowami! - ta ławka wygląda na wygodną, spróbujmy - podbiegł i ułożył się na ławce udając summer i to że niby jakoś seksi zarzucała włosami czy coś xd

- zostały te najmocniejsze - poklepała go po klacie, nakręcając go na to, jak silne głowy mają chłopaki, z którymi zaraz będą pić. dobrze, że jej znajomi nie byli ambitni i wszyscy siedzieli ciągle w mieście, pracując jako oprowadzacze na ghost walk albo w fabryce cydru xd - to nie było tak - zaprzeczyła i zaraz dołączyła na ławce, żeby zaprezentować, jak było naprawdę. usiadła z głową skierowaną w dół, jakby miała zwymiotować i jej ciało ułożyło się teraz bezwiednie. sexy xd

najmocniejsze osoby czyli pracownicy fabryk, którzy woleli przerzucać kartony albo zamiatać bo nie chciało im się nic ambitnego robić xd śmietanka intelektualna miasta! obserwował jak to było i zaśmiał się - nie gadaj, że puściłaś pawia - szturchnął ją - słabeusz! - najgorsza obelga wobec summer. to oznaczało tylko, że dziś się schleje xd

summer była dla nich bohaterką, bo wyjechała na studia xd to nic, że ją wyrzucili i teraz miała taką pracę, że równie dobrze mogła przerzucać z nimi kartony. ciekawe za to, czy winter była miejscową gwiazdą i miała pomnik postawiony xd
- eeeeej! - nie spodobała jej się ta obraza i trzepnęła go w ramię. - miałam wtedy piętnaście lat i pomieszałam szampana z wódką i energetykiem - dodała na swoją obronę. dobrze, że przeżyła w ogóle xd

o winter w lokalnych wiadomościach zapewne mówili, a o summer krążyły legendy w pubach!
- jak miałem piętnaście lat.... - zaczął swoją opowieść niczym stary dziad mówiący 'w moich czasach....' - to wypiłem butelkę wódki i spaliłem paczkę papierosów, a jedyne co na drugi dzień miałem to lekka chrypka - co oczywiście było blefem bo porzygał się pod siebie i matka musiała dwa dni go wyciągać z kaca rosołkiem i opierdolem na przemian xd

każda była znana w innych kręgach xd
wspaniała historia xd summer ją łyknęła i nie podejrzewała o kłamstwa. chciał jej zaimponować xd
- szkoda, że nie znaliśmy się, jak mieliśmy po piętnaście lat. ale mielibyśmy przygód! - stwierdziła. teraz mogli nadrabiać.

tak i te kręgi w żaden sposób się nie krzyżowały xd
chciał jej zaimponować na swój własny sposób. nawet nie ogarnął że ją podrywał pewnie i summer też nie ogarnęła!
- mógłbym cię wtedy zgarnąć z tego przystanku żebyś nie rzygała pod siebie - poczochrał jej włosy. jakby znali sie za dzieciaka to tylko przyśpieszyłoby ich wpadke ciążową xd

winter była jednak bardziej popularna i summer często była rozpoznawana jako jej siostra i to ją denerwowało!
idealny podryw dla summer i nico xd
- albo rzygałbyś obok mnie - żartowała. wyobrażała sobie taki bonding w ich wykonaniu. dla nich to mogła być najbardziej romantyczna scenka xd hahahaha ich dziecko już by do przedszkola chodziło.

rzyganie obok siebie to romantyczna randka dla nich xd
- nie rzygam! - zastrzegł, ale kłamał. zaraz dotarli do pierwszego pubu i rozpoczął się pubing. nico na szczęście tym razem nie puścił pawia. ciekawe jak summer xd