posłanie 1 - anderson flynn marty

rozsiadła się i czekała na flynna.

myslal, ze chciala go zaskoczyc spontanicznym seksem na sianie. - jestem! - klapnal obok niej.

to niestety chłopak się rozczaruje!
uśmiechnęła się szeroko na jego widok, bo autentycznie się ucieszyła z jego obecności, ale jednak jej kolejne słowa mogły obniżyć jego entuzjazm.
- to dobrze, bo musimy porozmawiać - brzmiało poważnie, wiadomo.

- okej - poprawil sie I usiadl prosto. nie lubil powaznych rozmow, troche go jej powazna mina zestresowala. nie wiedzial co nabroil. - to dlatego, ze nie pozmywalem po sobie naczyn po sniadaniu? - zazartowal.

- o tym możesz porozmawiać z panią babcią lub tedem - tylko oni się tym przejmowali. podchodziła do tej rozmowy raczej na luzie. nie wiedziała, że flynn już się zestresował. - myślę, że powinniśmy odwołać nasz układ na wyłączność - co nie oznaczało, że zamierzała całkowicie rezygnować z seksu z flynnem, to nie było rozstanie xd

ulzylo mu, ze to nic powazniejszego, ale byl ciekawy co hanne sklonilo do tej decyzji. - dlaczego? - nie wiedzial czy chciala ogolnie rezygnowac z seksu. zaakceptowal by to, ale myslal, ze dobrze sie bawia razem.

tak myślał, ale jednak to on był tym, który złamał ich układ na wyłączność, a hania pozostała wierna xd
- myślę, że jedno z nas chciałoby to robić z kimś jeszcze - i nie miała tu na myśli swojej słabości do pewnego lekarza albo tego, że jej inny friend with benefit tony (niewykorzystana relka!) właśnie został singlem.

haha ups xd
ruth znowu byla niedostepna wiec nie pomyslal o sobie. - gratulacje - zasmial sie I poklepal ja po ramieniu. to nie byla tragedia bo znaczylo, ze on tez mogl krecic z innymi laskami bez wyrzutow sumienia. nie wiedzial, ze o nim myslala xd

zmarszczyła czoło z jego gratulacji i domyśliła się, że nie ogarnął, o co jej chodzi.
- tak, ja też jestem dumna, że to rozgryzłam - pociągnęła. - teraz możesz podrywać kogo tylko chcesz. to która będzie pierwsza? - zamachała brewkami, uznając, że to normalna rozmowa do przeprowadzenia w tych warunkach xd

powinna wiedziec, ze nie mowi sie do niego szyfrem tylko wprost. inaczej sam sie nie domysli. - caly swiat stoi teraz otworem - machnal rekami, myslac o dziewczynach, ktore moze teraz podrywac. nie pomyslal o rudej bo ja podrywal jak mial uklad z hanka xd

myślała, że coś ogarnął, skoro ostatnio wypytywała go o ruth xd kibicowała im, mimo że póki co nie zamierzała rezygnować z seksu z flynnem. zdrowy układ xd była gotowa się wycofac, jeśli z ruth wyjdzie coś poważniejszego, choć znała flynna i nie spodziewała się niczego poważnego.
- trzeba zacząć od tych, które są najbliżej - zasugerowała mu. na przykład w pokoju sąsiednim do hanki xd

moze tez mial podswiadomi wyrzuty sumienia, ze z nia spal I chcial udawac, ze nia nia nie leci xd
haha dobra hanka xd dobrze, ze byla laskawa na tyle zeby sie podzielic seksem z flynnem.
rozejrzal sie. myslal, ze mowila doslownie. - vicky I ivy nie sa w moim typie - one byly tylko kolezankami. bedzie musial szukac dalej.

do ostatniej chwili nie wyszło na jaw, że flynn i ruth zdradzili hanię i teraz jeszcze ona organizowała wszystko tak, żeby ich spiknąć. chamstwo xd
zaśmiała się na jego poszukiwania i wiedziała, że musi mu dokładniej podpowiedzieć.
- w twoim typie są zadziorne, ale inteligentne dziewczyny - stwierdziła. - jak ja lub ruth - rzuciła bez namysłu.

ups xd
spojrzal na nia I mogla widziec, ze w glowie uklada sobie wszystko powoli. przestraszyl sie troche kiedy ujela to w taki sposob. nie chcial o tym gadac wiec zabral ja na piwo.