no dobra. jamie przyszła pod dom huntera, a przynajmniej miała nadzieję, że trafiła pod właściwy adres, bo nigdy tu nie była. trochę ironia losu, że uciekła tu, żeby ukrywać się przed całym światem, a jej ukochany braciszek też tu mieszkał. najwyraźniej nigdy na siebie nie wpadli, całe szczęście! w każdym razie teraz mieli jechać na święta do swoich rodziców, którzy mieszkali na jakimś zadupiu, do którego można było sie dostać tylko samochodem, a że jamie się żadnego nie dorobila, to ojciec zmuszał ją, żeby przyjechała z hunterem. chętnie w ogóle by olała święta, bo nawet nie utrzymywała już kontaktów z rodzinką, ale tak jak mówiłam, ojciec ją zmuszał. stała więc teraz pod drzwiami i pukała.
hunter
- Gość
- Gość
- Post n°1
hunter
First topic message reminder :
no dobra. jamie przyszła pod dom huntera, a przynajmniej miała nadzieję, że trafiła pod właściwy adres, bo nigdy tu nie była. trochę ironia losu, że uciekła tu, żeby ukrywać się przed całym światem, a jej ukochany braciszek też tu mieszkał. najwyraźniej nigdy na siebie nie wpadli, całe szczęście! w każdym razie teraz mieli jechać na święta do swoich rodziców, którzy mieszkali na jakimś zadupiu, do którego można było sie dostać tylko samochodem, a że jamie się żadnego nie dorobila, to ojciec zmuszał ją, żeby przyjechała z hunterem. chętnie w ogóle by olała święta, bo nawet nie utrzymywała już kontaktów z rodzinką, ale tak jak mówiłam, ojciec ją zmuszał. stała więc teraz pod drzwiami i pukała.
no dobra. jamie przyszła pod dom huntera, a przynajmniej miała nadzieję, że trafiła pod właściwy adres, bo nigdy tu nie była. trochę ironia losu, że uciekła tu, żeby ukrywać się przed całym światem, a jej ukochany braciszek też tu mieszkał. najwyraźniej nigdy na siebie nie wpadli, całe szczęście! w każdym razie teraz mieli jechać na święta do swoich rodziców, którzy mieszkali na jakimś zadupiu, do którego można było sie dostać tylko samochodem, a że jamie się żadnego nie dorobila, to ojciec zmuszał ją, żeby przyjechała z hunterem. chętnie w ogóle by olała święta, bo nawet nie utrzymywała już kontaktów z rodzinką, ale tak jak mówiłam, ojciec ją zmuszał. stała więc teraz pod drzwiami i pukała.
- Gość
- Gość
- Post n°126
Re: hunter
przebrała się w jakieś normalne ciuchy, bo po domu chodziła w jakiś za dużych ciuchach albo koszulkach andiego, które wszystkie zostawił, chociaż to sprawiało, że czuła się jeszcze gorzej... w każdym razie teraz miała swoje ciuchy, uczesała się nawet i pomalowała, by nie straszyć huntera. stanęła teraz taka czysta i pachnąca przed drzwiami jego mieszkania i zadzwoniła dwa razy, wzdychając głęboko, gapiąc się na wycieraczkę.
- Gość
- Gość
- Post n°127
Re: hunter
Hunter ubrany był w jakąś białą koszulkę i ciemne dżinsy, które seksownie opinały jego zgrabny tyłeczek, siedział z ciastkami i nieotwartym jeszcze winem przed telewizorem i oglądał jakiś głupi teleturniej. Podniósł sie, by otworzyć Leę, którą przywitał z szerokim uśmiechem i wpuścił ją do środka. - Hej, Lea. Ślicznie wyglądasz - stwierdził,bo faktycznie wyglądała lepiej niż poprzednio, gdy osiągnęła szczyt brzydoty w swoim wykonaniu, chociaż jak dla Huntera dalej wyglądała całkiem uroczo. Pocałował ją w policzek na przywitanie.
- Gość
- Gość
- Post n°128
Re: hunter
o, przynajmniej nie różową... xd - cześć - przywitała się z nim, szybko mrugając, bo jak go zobaczyła nagle zachciało jej się płakać i w sumie nie wiedziała czemu tak, może przypomniało jej się ich ostatnie spotkanie, kiedy przepłakała cały wieczór. ale zaraz spróbowała chociaż się uśmiechnąć, co wyszło jej jakoś w połowie. - dzięki, hunter - mruknęła i przytuliła się nagle do niego mocno, bo potrzebowała teraz takich przytulanek, skoro jedyne do czego mogła się przytulić to poduszki i brakowało jej tego.
- Gość
- Gość
- Post n°129
Re: hunter
Nie tym razem! xd - I ślicznie pachniesz - dodał jeszcze po chwili namysłu. Gdy Lea się do niego przytuliła nie protestował, tylko przygarnął ją do siebie, mocno przytulając, bo faktycznie ładnie pachniała, więc nie widział żadnych przeciwwskazań do jej przytulania. - Upijemy się w cztery dupy i obeżremy ciastkami jak za starych, dobrych czasów. Co ty na to? - Mruknął w jej włosy, usmiechając sie.
- Gość
- Gość
- Post n°130
Re: hunter
już nic nie mówiła, bo wiedziała, że ładnie pachnie, w końcu przed chwilą brała prysznic i tylko zaciągnęła się zapachem huntera, bo też musiał ładnie pachnieć! odsunęła się od niego i zdjęła jakąś kurteczkę, którą miała jeszcze na sobie, bo wieczorem było trochę chłodno. uśmiechnęła się powoli szerzej - okeeej! to chyba najlepszy pomysł ze wszystkich możliwych - mruknęła powstrzymując się od płaczu, ale obiecała sobie, że już przy nikim się nie rozryczy. za to całymi dniami siedziala w domu i płakała w poduszkę.
- Gość
- Gość
- Post n°131
Re: hunter
Nie pytał jej, co u niej, bo uznał, że byłoby to nieodpowiednie pytanie na jej sytuację. Miał nadzieję, że dzisiejszy wieczór chociaż trochę podniesie jej morale. Zaprosił ją do salonu, wyciszając telewizor i usiadł na kanapie. - Masz ochotę coś obejrzeć? Jakąś komedię? Albo ooo, mam ten nowy horror o kosmitach! - Pewnie zawsze oglądali razem takie głupie horrory i Lea kleiła się przy nich do Huntera jak mała dziewczynka, bo bała się każdej mroczniejszej sceny.
- Gość
- Gość
- Post n°132
Re: hunter
na pewno tak było! bo uwielbiała oglądać takie głupie horrory i bać się ich, by móc wtulać się w jakieś silne męskie ramiona! - ok, może być horror - odparła jednak jakoś bez ekscytacji, bo w ogóle czuła się jakby miała jakąś żałobę i jakby zakazane było jej śmiać się... - o kosmitach - dodała uśmiechając się i usiadła sobie na kanapie, rozglądając po salonie, sprawdzając czy coś się zmieniło od jej ostatniej wizyty.
- Gość
- Gość
- Post n°133
Re: hunter
Hunter mógł ostentacyjnie porozwieszać po kątach majtki jakichś lasek, Enid na przykład, by wzbudzić w Lei zazdrość, ale nie był takim chamem, poza tym nie chciał jej dołować. No i liczył na to, że ta i bez takich akcji się na niego rzuci.. Włączył więc film, majstrując chwilę przy DVD, a potem otworzył wino, nalewając im po pełnej lampce. - Mam nadzieję, że będzie bardzo obrzydliwy - wyszczerzył się do Lei, wsuwając do swej paszczy jedno z ciasteczek. Pewnie miał z dziesięć rodzajów, bo był koneserem.
- Gość
- Gość
- Post n°134
Re: hunter
a jej na tą chwilę zupełnie wyleciało z głowy, że sypiał z jej przyjaciółką! no trudno, potem jej się pewnie przypomni w najmniej oczekiwanym momencie. uśmiechnęła się lekko zacieszając, bo dobrze wiedziała o co mu chodzi, ale jej to w żaden sposób nie przeszkadzało, a raczej przeciwnie, przynajmniej będzie miała wymówkę, żeby się do niego poprzytulać. - też mam taką nadzieję, chociaż chciałabym też obejrzeć trochę tego filmu.. - dodała, bo jeśli cały czas miałaby tryskać krew to pamiętała by z niego tylko białą koszulę huntera...
- Gość
- Gość
- Post n°135
Re: hunter
- Najwyżej odsunę cię od siebie i każę oglądać.. A potem będą ci się całą noc śniły koszmary - zaproponował jej, upijając łyk wina, a potem objął Leę ramieniem. Hunter odnosił wrażenie, że Enid go nie lubi, bo jej smsy nie wydają się mu wystarczająco entuzjastycznie, ba, z pewnością są mniej entuzjastyczne niż te jego.. Musi chyba pogadać o tym z Anthonem i mu się pozwierzać, bo z Leą chyba wolał o tym nie rozmawiać.
- Gość
- Gość
- Post n°136
Re: hunter
popatrzyła na niego zrezygnowana - a potem umrę ze strachu sama w tym wielkim domu - i kłamała, bo wcale nie miała domu tylko mieszkanie, ale to i tak nie miało jakiegoś wielkiego znaczenia. - no dobra, oglądajmy, póki mogę, bo na razie jest spokojnie! - powiedziała, opierając się o niego, skoro ją objął i wlepiła swój wzrok w ekran telewizora i upiła trochę wina, wcinając jakieś ciastko. no wiadomo, że muszą pogadać, anthon musi mu się zwierzyć ze swoich problemów i tego, że ostatnio narzeka na brak panienek, aż musi umawiać się z licealistkami!
- Gość
- Gość
- Post n°137
Re: hunter
Pewnie umawia się z uczennicami Huntera! - Daj spokój, śpisz dzisiaj u mnie, przecież nie wypuszczę cię z domu, jak już cię upiję tym winem, które, jak śmiem zauważyć, jest całkiem niezłe - zauważył, unosząc nieco kieliszek, udając wielkiego znawcę win i lorda przy okazji. - Ale przepraszam, już nie gadam, skoro chcesz się skupić na oglądaniu filmu, zwłaszcza że podejrzewam, że fabuła jest wybitnie rozbudowana i wciągająca - zaśmiał się, przytulając policzek do włosów Lei.
- Gość
- Gość
- Post n°138
Re: hunter
niewykluczone xd - no dobrze... ale nie jest powiedziane, że za parę dni w nocy, kiedy będę sama obudzę się w środku nocy i przypomni mi się ten film - to co, że jeszcze żadnej strasznej sceny nie było przez co zaczynała się zastanawiać czy nie pomylił płyty z jakimś filmem obyczajowym, ale nie, w momencie kiedy chciała powiedzieć coś na temat fabuły na ekranie pojawiła się jakaś nawiedzona kobieta , która wyglądała sto razy gorzej niż ta lacha z ringu. o mało nie oblała się tym winem! i od razu wtuliła głowę w jego szyję, którą trzymała tam cały czas, bo bała się, że ta straszna kobieta nadal tam jest.
- Gość
- Gość
- Post n°139
Re: hunter
Hunter zarechotał, uwielbiał oglądać z Leą horrory, bo mógł się z niej wtedy nabijać. Przytulił ją do siebie, gładząc po włoskach. - No już, nie bój się, Lea, już nie ma nic strasznego - zapewnił ją, chociaż ściemniał, bo pewnie się właśnie mordowali czy robili coś podobnego, ale chciał ją trochę powkręcać. Zw!
- Gość
- Gość
- Post n°140
Re: hunter
ok! i ona mu uwierzyła, bo była głupia, a że cały czas trzymała w jednej dłoni kieliszek z winem to przypadek chciał, że cała jego zawartość wylądowała na jego śnieżnobiałej koszuli! i zaczęła chichrać się głośno jak jakiś dzieciak, bo pewnie już się spiła, bo brała jakieś leki uspokajające, o których zapomniała, że je wzięła. - uuups - zasłoniła usta buzią, bo przy okazji pusty już kieliszek sturlał się na jej nogi, zostawiając jakieś czerwone plamki na jej rajstopach, szkoda, że miała czarne je chyba, więc mogła mieć jedynie mokre plamki. i pozdro moja koleżanka, która wylała czerwone wino na białą narzutę kanapy w kawiarni xd
- Gość
- Gość
- Post n°141
Re: hunter
To jak ta laska, która miała pisać maturę z WOSu, dostała arkusz z fizyki i nie zauważyła, myślała, że pisze WOS, nie zglosiła i potem to tłumaczyli, że była pod wpływem leków uspokajających xd. - Lea! - Jęknął, patrząc nieco zrozpaczony na swoją koszulkę, wstając zaraz z kanapy, biorąc ten jej wywrócony kieliszek, by ustawić go na stoliczku. - I co, muszę się przez ciebie myć, przebierać.. Jeszcze się ze mnie śmiejesz! Jesteś niegrzeczną dziewczynką! - Zauważył, uśmiechając się do niej i wziął swoje wino, by Lea go nie wylała również i wypił je duszkiem, by potem ściągnąć z siebie koszulkę, zanim ta calkowicie przykleiła mu się do seksi klaty. Pewnie płacili mu za pokazywanie klaty więc musiał nią świecić przy każdej okazji.
- Gość
- Gość
- Post n°142
Re: hunter
hahahaha, czytałam to xd a ona cały czas się z iego chicharła, bo miała przy tym niezłą zabawę, zwłaszcza kiedy zdjął koszulkę i pokazał swój seksowny tors, ktory tak nawiasem wyglądał o wiele lepiej teraz niż kiedy byli ze sobą w liceum. oczywiście nie umknęło to czujnej uwagi lei, mimo iż była już pijana. - ja jestem niegrzeczna? to ty namawiałeś mnie do oglądania takich strasznych filmów - mówiła przez śmiech, bo dostała jakiegoś napadu i nie potrafiła przestać się śmiać. - przez chwilę sam wyglądałeś jak z takiego filmu - zauważyła - przepraszam - powiedziała wykorzystując chwilową powagę na swojej twarzy - rano ci to wypiorę, obiecuję!
- Gość
- Gość
- Post n°143
Re: hunter
Pewnie specjalnie ściągnął koszulkę, by pokazać Lei, że pakował z Anthonem na siłce i wyglądał teraz jak murzyn-siłacz, tylko mniej podpieczony na słoneczku. - Nie wygłupiaj się, nie będziesz mi tego prała, bo mam swoją pralkę.. - I o dziwo umiał się nią obsługiwać! Chłopak cud. - Ale nie znaczy to, że się na ciebie nie gniewam... Powinnaś mi zaśpiewać jakąś piosenkę na przeprosiny, albo wyrecytować wierszyk - stwierdził, krzyżując ręce na swojej seksi klacie, napinając mięśnie swych ramion, które były wcale nie mniej seksi!
- Gość
- Gość
- Post n°144
Re: hunter
w sumie zawsze może iść na solarium i opalić się jak ta babka, co kazała córce chodzić na solarium... prawie jak prawdziwy murzyn by wyglądał! - no dobra... jak chcesz - wzruszyła ramionami, udając, że było jej to obojętne, a tak naprawdę cieszyła się, bo sama nie potrafiłaby tego uprać w rękach, a tym bardziej obsługiwać jego skomplikowanej pralki. przyjrzała mu się kątem oka, powstrzymując śmiech - no dobra, moge zaśpiewać, ale nie wiem co i w sumie nie wiem czy to takie przeprosiny, powiedziałabym, że przez to będziesz tylko jeszcze bardziej cierpiał, no ale jak chcesz...... - podkradła sobie jedno ciasteczko i zjadła je na dwa kęsy, bo nie było jakieś duże.
- Gość
- Gość
- Post n°145
Re: hunter
Kocham tą lasię! xd Pewnie jednak Hunter kazał jej nie śpiewać nic, nawet nie dokończyli oglądać filmy, tylko poszli spać, miziając się cichaczem albo coś! Bo ja spadam spać.
- Gość
- Gość
- Post n°146
Re: hunter
tak, bo pewnie lea myślała, że śpi z andim i trochę się zagalopowała ;c
- Gość
- Gość
- Post n°147
Re: hunter
Dosyć szybko i sprawnie uporali się ze zdjęciami, zjedli ze dwie tabliczki czekolady przy okazji, i przyszli do Huntera, Lea pewnie przyniosła sobie jakieś ciuszki na zmianę i inne duperele, skoro miała zamiar u niego przekimać. Pewnie Hunter ją zmusił do tego, by spała u niego, kiedy doszedł do wniosku, że w jej mieszkaniu jest faktycznie paskudnie pusto i smutno. - Czuj się jak u siebie - wyszczerzył się do niej, ściągając buty w przedpokoju.
- Gość
- Gość
- Post n°148
Re: hunter
zaciągnęła się zapachem, który dominował w przedpokoju, pewnie śmierdziało jakimś papierem, bo na komodzie leżały te prace, które miał poprawiać i oceniać, lea szybko je wyhaczyła swoim spostrzegawczym wzrokiem i przewertowała parę prac. - trochę tego jest - mruknęła, a potem odłożyła gdzieś z boku swoją torbę z ciuchami i innymi potrzebnymi rzeczami, pewnie wibratorem, bo jakoś musiała sobie radzić, biedna. oparła się tyłkiem o tą komodę i przyjrzała się hunterowi. był zupełnie inny od andy'ego, ale jednak widziała między nimi jakieś podobieństwa, ale nie wiem jakie, nawet kolor włosów mieli trochę inny, ale podobny xd
- Gość
- Gość
- Post n°149
Re: hunter
Pewnie specjalnie pryskał przedpokój jakimiś papierowymi perfumami, by się szybko zabierać do pracy! Swoją drogą, po co jej wibrator, jak miała przy sobie Huntera! Chyba, że miała zamiar się z Hunterem nim zabawiać. - Trochę tak, ale nie przejmuj się tym na razie, nie musimy sobie chyba zawracać głowy takimi głupotami. Czego się napijesz? - Spytał, podchodząc do Lei, by stanąć przed nią, uśmiechając się cały czas, przyglądając się jej super uważnie, bo była taka śliczniutka, ładnie pachniała i jeszcze chciała mu pomagać, chociaż sprawdzanie prac było najnudniejszym zajęciem, jakie Hunter znał. Pogłaskał ja po talii, chociaż pewnie zrobiły jej się boczki, bo siedziała całymi dniami w domu i jadła!
- Gość
- Gość
- Post n°150
Re: hunter
e w sumie właśnie nie wiem xd wzięła go z przyzwyczajenia już! wcale nie miała żadnych boczków, bo jadła samo słodkie, bo nie miał kto jej robić obiadów, a sama nie potrafiła, poza tym popieprzała na uczelnię jak szalona, wiec wszystko spalała, tak wiec nadal była chudzielcem! - no tak masz rację, a potem będziesz wszystko poprawiał w drodze do szkoły - pokręciła głową z westchnieniem. - nie wiem, a co masz? - zapytała, bo nie wiedziała na co ma ochotę, była taka niezdecydowana! poza tym nie mogła się skupić, kiedy hunter tak na nią patrzył, bo do zadecydowania co chce do picia musiała poważnie się zastanowić, przeanalizować wszystkie za i przeciw, dlatego jej przeszkadzał. położyła obydwie dłonie na jego dłoni, która wcześniej powędrowała na jej talię i chwyciła ją kurczowo, tak bardzo brakowało w jej życiu faceta!
|
|