First topic message reminder :
Lodowisko
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: Lodowisko
Szi on maj serfbord bord bord!!!!!
Sejm hir ;>
Tak czy siak, miłość jest chujowa. Bo nigdy nikt mi jej nie odwzajemni ._.
Ja ci już mówiłam, jestem suką XD
Ciekawe w sumie to nie jest, chociaż.. ale jakie ładne! mm
- Zaraz się tu zabiję - jęknęła, próbując się śmiać, ale coś nie wyszło.
- O, jasne - zawołała tylko i jakimś cudem zeszli z lodowiska. No to teraz frajerko szukaj jakiejś lokejszyn :l
Sejm hir ;>
Tak czy siak, miłość jest chujowa. Bo nigdy nikt mi jej nie odwzajemni ._.
Ja ci już mówiłam, jestem suką XD
Ciekawe w sumie to nie jest, chociaż.. ale jakie ładne! mm
- Zaraz się tu zabiję - jęknęła, próbując się śmiać, ale coś nie wyszło.
- O, jasne - zawołała tylko i jakimś cudem zeszli z lodowiska. No to teraz frajerko szukaj jakiejś lokejszyn :l
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: Lodowisko
brakuje mi jakiegoś tematu typu "ścieżka" xd. w każdym razie malin wracała do domu ze sklepu, trzymając pod pachą butelkę mrożonej herbaty o smaku cytrynowym, bo naszła ją na nią turboochota także szybko wyskoczyła z domu w dresiku chcąc załapać się jako ostatnia klientka w sklepie co jej się udało, także miała dobry humor i z tej okazji nawet nuciła coś pod nosem. nie wierzę, że napisałam to wszystko w jednym zdaniu.
- Gość
- Gość
- Post n°28
Re: Lodowisko
Jezu nie wiem co tu wywialo Abla ale dajmy na to, że Abel tego dnia miał się z nią widzieć wiec postanowił ze kupi te kwiaty i pogadać poważnie z Malin. Poszedl do kwiaciarni i wracał tedy. Nie spodziewał się ze ja wcześniej spotka i szedł z bukietem kwiatów a tu nagle jak spod ziemi ona wyrosła. Oczywiście Abel się ucieszył na jej widok ale popsuła się niespodzianka.
- Malin, hej.
Podszedł i ja oczywiście pocałował bo teraz to już on mógł przejmować inicjatywę.
- Malin, hej.
Podszedł i ja oczywiście pocałował bo teraz to już on mógł przejmować inicjatywę.
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: Lodowisko
pewnie nie zauważyła, że się zbliża więc i tak ją zaskoczył xd. ok, żarcik - abel! hej - ucieszyła się na jego widok, obejmując przyjemnie kiedy podszedł żeby ją pocałować - co tutaj robisz? - zapytała jeszcze, przenosząc pytające spojrzenie na kwiaty. pewnie szedł do swojej drugiej dziewczyny ;_; - lekarz nie kazał ci leżeć w łóżku jeszcze przynajmniej przez tydzień? - zapytała troskliwie, posyłając mu delikatny uśmiech. założyła za ucho pasmo włosów i przestąpiła z nogi na nogę, bo jednak butelka, którą tachała ze sklepu trochę jej ciążyła. mimo wszystko cieszyła się, że wpadła na abla. dawno się nie widzieli, co było dość zastanawiające biorąc pod uwagę fakt, że przychodziła do niego do szpitala niemalże codziennie.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: Lodowisko
- Chciałem coś załatwić na nasze późniejsze spotkanie ale mnie nakrylas.
Zaśmiał się cicho bo jednak kwiaty miały być niespodzianka dla niej. No i on to już z tydzień to na lajcie był po szpitalu ale i tak pewnie musiał odpoczywać. No ale te zakupy musiał zrobić i juz.
- Już jest dobrze. Nie martw się.
Pogladzil ja po buzi delikatnie i znów ja pocałował. Zaraz po tym wyciągnął kwiaty w jej stronę.
- To dla Ciebie.
Zaśmiał się cicho bo jednak kwiaty miały być niespodzianka dla niej. No i on to już z tydzień to na lajcie był po szpitalu ale i tak pewnie musiał odpoczywać. No ale te zakupy musiał zrobić i juz.
- Już jest dobrze. Nie martw się.
Pogladzil ja po buzi delikatnie i znów ja pocałował. Zaraz po tym wyciągnął kwiaty w jej stronę.
- To dla Ciebie.
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: Lodowisko
-ups, przepraszam - zaśmiała się szczerze z tego, że jest takim psujem niespodzianek. no cóż, może innym razem. podrapała się w policzek i pokiwała głową - wiem, ale i tak cały czas mam przed oczami.. sam wiesz co - zagryzła wargę i wzruszyła ramionami, bo minęło już sporo czasu od katastrofy z lesie ale nie aż tyle, żeby malinka kompletnie doszła do siebie po widoku abla całego zalanego własną krwią i tak dalej. wiadomo, że takich rzeczy szybko nie wyrzuca się z głowy - więc musisz dać mi się trochę pomartwić - dokończyła, chcąc obrócić wszystko w żart. chyba nawet jej to wyszło - ojej, to dla mnie? dzię... apsik! kuję - pociągnęła noskiem i zaśmiała się dźwięcznie&wdzięcznie, biorąc kwiatki od abla. miała uczulenie, ale i tak się cieszyła z miłego gestu chłopaka - są śliczne - dodała i wyciągnęła rękę w jego stronę, licząc na to że ją za nią złapie - idziemy? - i możesz dokończyć tutaj i zacząć u niej.
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: Lodowisko
Ale wtopa. Abel nie wiedział że ona ma uczulenie na kwiaty bo przecież on jako facet to takich rzeczy nie Ogarnial. Głupio wyszło ale to z dobroci serca było. Chciał przecież by była jego dziewczyna tak już oficjalnie.
- Nie trafiłem co?
Zapytał po kichnieciu. Coś tal się domyślił. Złapał ja oczywiście za rękę bo skoro mieli iść to poszli do niej tak jak chciałaś.
Zt
- Nie trafiłem co?
Zapytał po kichnieciu. Coś tal się domyślił. Złapał ja oczywiście za rękę bo skoro mieli iść to poszli do niej tak jak chciałaś.
Zt
|
|